Notebookcheck Logo

Recenzja Avowed: Wciągający świat z ogromną wartością powtórki

W Avowed można z łatwością spędzić setki godzin (źródło obrazu: Xbox)
W Avowed można z łatwością spędzić setki godzin (źródło obrazu: Xbox)
Avowed to najnowsza gra RPG studia Obsidian Entertainment osadzona w uniwersum Pillars of Eternity. Jako wysłannik cesarza mamy za zadanie odnaleźć i wyeliminować Plagę Snów na Żywych Ziemiach. W tym celu podążamy niebezpieczną ścieżką pełną zwrotów akcji.
Gaming Review Snippet Console Desktop

Indiana Jones i Wielki Krąg był bez wątpienia najlepiej bawiącym się tytułem promowanym na konsoli Xbox. Dlatego też Avowed było czymś, na co czekałem z niecierpliwością, głównie dlatego, że jest to gra Obsidian Entertainment. I tak, bardzo podobało mi sięThe Outer Worlds, więc kolejna gra Carrie Patel była w sam raz dla mnie. W Avowed można znaleźć pozostałości TOW, choć w subtelny sposób. Więcej na ten temat później.

Przyznam, że nie jestem zaznajomiony z materiałem źródłowym gry(Pillars of Eternity), ale to nie powstrzymało mnie przed poświęceniem jej kilku godzin. Starałem się ogarnąć jak najwięcej zawartości pobocznej podczas mojego pierwszego przejścia, ale pomimo moich najlepszych starań, przegapiłem niektóre części. Avowed ma mnóstwo możliwości powtórki, a po jednym przejściu drugi będzie o wiele łatwiejszy. Czy więc gra spełnia pokładane w niej nadzieje? Przekonajmy się.

Wydajność

Jak w przypadku każdej gry na silniku Unreal Engine, Avowed doprowadzi Państwa system do granic możliwości. Na mojej platformie z procesorem Ryzen 7 5800X3D, GeForce RTX 3080 Ti i 48 GB pamięci RAM DDR4-3200 CL 16, liczba klatek na sekundę wahała się między 40 a 60 FPS na jednym poziomie poniżej maksymalnych ustawień z włączoną jakością DLSS. Od czasu do czasu zdarzały się spadki klatek w zatłoczonych obszarach, ale można się tego spodziewać po grze z otwartym światem.

Pomijając spadki liczby klatek na sekundę, podczas 20-godzinnej sesji byłem świadkiem kilku awarii. Na szczęście Obsidian szybko przyznał się do problemu i obiecał naprawę w momencie premiery. Jedna z nich miała miejsce podczas przerażającej "kompilacji shaderów", którą można znaleźć w prawie każdej grze na silniku Unreal Engine. W chwili pisania tej recenzji, szczegółowe wymagania systemowe PC nie zostały ujawnione, ale bazując na moim dotychczasowym doświadczeniu, Avowed powinno bez problemu działać na systemach z niższej półki z pewnymi kompromisami.

Próbowałem uruchomić grę na moim Steam Deck OLED i nie była ona grywalna pod żadnym względem. Nawet na najniższych ustawieniach miałem trudności z utrzymaniem nawet 30 FPS. Być może zmieni się to wraz z aktualizacją zaplanowaną na 13 lutego lub kolejną na 17 lutego. Ponadto w grze brakuje dedykowanego narzędzia do testów porównawczych, co po raz kolejny wydaje się nie pasować do gry wydanej w 2025 roku. Nie ma też trybu fotograficznego. Nie żeby mi na nim zależało, ale dziwnie jest widzieć grę bez niego.

Dostępne opcje tworzenia postaci (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Dostępne opcje tworzenia postaci (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Dostępne opcje tworzenia postaci (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Dostępne opcje tworzenia postaci (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)

Historia

W Avowed budzisz się na środku pustyni i nie masz pojęcia, jak się tam znalazłeś. Później budzi pana lekarz i zaczyna nazywać kurierem. Proszę sobie żartować. Ale rzeczywista historia nie jest zbyt odległa. Wynurzamy się na plaży po zatonięciu statku, a następnie przechodzimy przez sekcję samouczka i walczymy z czymś, co lubiłem nazywać okazyjnym Żołnierzem Godricka.

Mając to już za sobą, wkraczamy na Żywe Ziemie, gdzie naszym zadaniem jest odkrycie przyczyny tajemniczej plagi (Dreamscourge), która powoduje, że ludzie mają halucynacje i wyglądają jak grzyby. Jako wysłannik cesarza i "boska" istota, zostaje pan natychmiast rozpoznany i poproszony o spotkanie z lokalnym dowódcą, po czym fabuła naprawdę zaczyna się rozwiązywać po śmierci i powrocie do życia. Przez cały czas towarzyszy nam dręczący głos w głowie, który mówi do nas zagadkami.

Sporą część pierwszego aktu spędzamy na tropieniu zabójców. Akt 2 jest jednym z bardziej zapomnianych pod względem fabularnym, ale jest jedna seria zadań pobocznych, których absolutnie nie można przegapić. W całej grze jest mnóstwo zadań pobocznych, które zapewnią ci zajęcie na wiele godzin. Co więcej, niektóre nagrody są zbyt dobre, by je przegapić. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że nie można spieszyć się z główną fabułą ze względu na samą ilość EXP utraconego przez unikanie nieistotnej zawartości. Niektóre misje poboczne mają nawet wpływ na późniejszy stan gry lub jej zakończenie. Podsumowując, proszę ich nie pomijać. Chociaż większość z nich jest oznaczona na mapie, niektóre nie są, więc upewnij się, że rozmawiasz z każdym NPC, którego możesz znaleźć.

Ponieważ Avowed ma już ustaloną scenerię, istnieje mnóstwo wiedzy rozproszonej wokół dla nerdów. W większości segmentów gra zachowuje surowy średniowieczny ton RPG, ale ma swoje lekkie momenty i zdrową dawkę sprośnych one-linerów. Ci, którzy grali wThe Outer Worlds, poczują się jak w domu. Tuż przed napisami końcowymi, gracze poznają konsekwencje swoich działań za pośrednictwem ręcznie rysowanej prezentacji z narratorem.

Hej, Pani, w końcu się Pani obudziła (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Hej, Pani, w końcu się Pani obudziła (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
The Beyond (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
The Beyond (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)

Rozgrywka

Avowed ma rozbudowany ekran tworzenia postaci z dziesiątkami opcji dostosowywania prawie wszystkiego. Jeśli chcesz, aby twoja postać wyglądała w określony sposób, możesz z łatwością spędzić godziny na majsterkowaniu. Poza tworzeniem postaci, wszędzie jest mnóstwo opcji personalizacji. Można nawet wyłączyć wszystko w HUD i grać w stylu Morrowind , aby uzyskać maksymalną immersję.

Ściśle rzecz biorąc, Avowed ma tylko trzy klasy. Można jednak wybrać jedno z pięciu środowisk, co daje unikalne statystyki i dialogi. Co więcej, w miarę postępów w grze otrzymujemy unikalne "boskie" zdolności. Ponownie, zależy to od stylu gry, wyborów dialogowych i ścieżki fabularnej. W przeciwieństwie do innych gier RPG, w których trzeba wybrać jedną ścieżkę i się jej trzymać, Avowed pozwala na stosunkowo łatwe przełączanie się między klasami. Statystyki i umiejętności można zmieniać w locie, nawet w trakcie zaciętej bitwy. To, w połączeniu z opcją szybkiego zapisywania i wczytywania, pozwala oszczędzić drogę przez nawet najtrudniejsze dialogi.

Podobało mi się podejście gry do eksploracji. Zamiast pozwalać na przemierzanie całej mapy na raz, Żywe Ziemie są podzielone na regiony, które są odblokowywane wraz z postępami fabularnymi. Zachęciło mnie to do zachowania równowagi między fabułą a zawartością poboczną, ponieważ po pewnym czasie w danym obszarze nie ma dosłownie nic do roboty. W jednym regionie można jednak spędzić nawet kilkanaście godzin, ponieważ jest tu sporo do odkrycia, a niektóre ukryte przedmioty są naprawdę trudne do znalezienia bez przewodnika. Proszę zwracać uwagę na sygnały dźwiękowe, ponieważ jeden z nich jest odtwarzany, jeśli w pobliżu znajduje się skarb. Ułatwia to zdobywanie łupów.

Skalowanie mapy dla każdego obszaru zniechęciło mnie, ponieważ odległości w grze są znacznie krótsze niż pokazane na mapie. Z jakiegoś dziwnego powodu Avowed nie pozwala na umieszczanie własnych znaczników na mapie, co jest... dziwne jak na grę z otwartym światem. Ja i inni gracze poprosiliśmy twórców o dodanie tej funkcji jako ulepszenia QoL i mam szczerą nadzieję, że zostanie ona dodana do wspomnianej wyżej aktualizacji pierwszego dnia.

Wreszcie, niektóre platformówki w grze wydawały się nie działać. W jakiś sposób graczowi udało się chwycić półki, które w innym przypadku wyglądały na nieosiągalne. Nie jest to zła rzecz, ponieważ daje więcej swobody w eksploracji, coś, co będziesz robić często. Ale hej, za sprint nie traci się wytrzymałości.

Walka wręcz może być dość rozczarowująca... (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Walka wręcz może być dość rozczarowująca... (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
...Podczas gdy walka dystansowa trywializuje walkę (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
...Podczas gdy walka dystansowa trywializuje walkę (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)

Walka

Avowed pozwala doświadczyć Living Lands w pierwszej lub trzeciej osobie, z dedykowanym klawiszem do przełączania się między nimi. Osobiście jestem fanem tej drugiej opcji, ale niektórzy doświadczeni gracze RPG mogą preferować tę pierwszą. Mój wewnętrzny fan Soulsów szydził z pomysłu stworzenia magicznej/rozgałęzionej postaci, więc wziąłem największy kij, jaki mogłem znaleźć i zacząłem nim wszystkich walić.
To działało dobrze na początku gry, dopóki nie przestało. To tylko moja opinia, ale uważam, że walka wręcz jest nieco rozczarowująca.

Nawet w trybie łatwym nie byłem w stanie zabić wielu śmieciowych mobów jednym strzałem, nawet z ulepszoną bronią. Jak to zwykle bywa, ocena może się różnić w zależności od tego, czy jest to gra fabularna, czy nie. To oczywiście zmieniło się, gdy zrezygnowałem z kija na rzecz karabinu. Walka dystansowa z odpowiednimi towarzyszami (więcej na ten temat później) trywializuje nawet najbardziej irytujących bossów.

Broń i pancerz są dostępne w pięciu poziomach (jakości). Zaczynają Państwo od "Zwykłej", a kończą na "Legendarnej". Proszę zwracać uwagę na ikonę nad głowami wrogów, ponieważ sugeruje ona, jakiego poziomu broni/pancerza będą Państwo potrzebować, aby się z nimi rozprawić. Na przykład, jeśli spróbują Państwo zabić wroga "Drobnego" bronią "Zwykłą", zostaną Państwo trafieni jak mokra kluska. Podobnie, wrogowie wyższego poziomu będą zadawać więcej obrażeń niż pancerz. Mechanika ta przenosi się również na rzucanie zaklęć i trzeba stale podnosić poziom swoich ulubionych czarów.

Poziom przedmiotu określa, ile obrażeń zadaje/blokowuje/redukuje. Istnieją również "unikalne" przedmioty, które mają specjalne właściwości. Ich system rozwoju jest identyczny jak w przypadku zwykłej broni. Jeśli we wczesnej fazie gry znalazłeś unikalną broń, która przypadła ci do gustu, możesz zachować ją do końca, ulepszając jej jakość, chociaż po pewnym czasie lepiej jest zarezerwować materiały do ulepszeń na potężniejszy sprzęt.

Towarzysze

Samotna przygoda jest trudna, a w grze takiej jak Avowed naprawdę przydałby się ktoś, kto sprawiłby, że podróż po Living Lands byłaby odrobinę bardziej ekscytująca. Grę rozpoczynamy z jakimś przypadkowym szelmą, którego jedynym zadaniem jest zaprowadzenie nas do Kaia, pierwszego "prawdziwego" towarzysza. Kai jest typowym typem "goody two shoes", Marius jest stoickim krasnoludem, który widział różne rzeczy i nie ma nic przeciwko moralnie wątpliwym wyborom, Giatta jest archetypem uzdrowiciela, który po prostu chce być nerdem, a na końcu Yatzli jest czarodziejem DPS.

Kai natychmiast przypomniała mi Sarah Morgan ze Starfield. I to nie w dobry sposób. Jest on drużynowym tankiem z umiejętnością odradzania się po śmierci. Bardzo przydatne, jeśli chcemy, by ktoś absorbował obrażenia. Zestaw zaklęć leczących Giatty przydaje się, gdy skończą się przedmioty leczące. Marius ma doskonałe obrażenia od pojedynczego celu i wyłączenie obszarowe. Spośród całej czwórki, zaklęcia Yatzli okazały się najskuteczniejsze, ponieważ były dobrze zsynchronizowane z moim buildem.

W danym momencie można mieć przy sobie tylko dwóch towarzyszy, a pozostali pozostają w obozie. To właśnie tam można prowadzić z nimi rozmowy, a w zależności od działań w niektórych zadaniach, odblokować nawet pewne pasywne bonusy. Każdy towarzysz zwiększa inną statystykę, więc proszę zwracać uwagę na pojawiające się na ekranie monity dialogowe. Co ciekawe, nie można nawiązać romansu z żadnym z towarzyszy, co po raz kolejny jest dziwne w grze RPG tego gatunku.

Towarzysze nie są typem milczków i będą nas nękać podpowiedziami w trakcie walki i oferować niechciane porady w trakcie rozwiązywania zagadek. Z technicznego punktu widzenia możliwe jest granie w pojedynkę, ale naprawdę nie polecam tego, ponieważ Avowed zostało zaprojektowane z myślą o grze zespołowej.

Yatzli (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Yatzli (źródło obrazu: Anil Ganti, Notebookcheck)
Kai i Marius (źródło zdjęcia: Anil Ganti, Notebookcheck)
Kai i Marius (źródło zdjęcia: Anil Ganti, Notebookcheck)

Jako fantasy RPG, Avowed plasuje się w ścisłej czołówce. Ma mnóstwo wartości do powtórzenia, fabuła i historia są wciągające, a możliwości rozbudowy są ogromne. Jednak z technicznego punktu widzenia nieco jej brakuje. Wytwarzanie jest płytkie i niewdzięczne. Surowce zebrane w dziczy nadają się tylko do dwóch rzeczy: natychmiastowej konsumpcji lub jedzenia. Istnieją tylko dwa poziomy ekwipunku, z bardzo małą zachętą do używania nieunikalnych przedmiotów. Wytwarzanie ekwipunku zupełnie nie istnieje. Mógłbym wymieniać dalej, ale Avowed brakuje głębi prawdziwej gry RPG.

Obsidian najwyraźniej włożył wiele miłości w historię i fabułę, a ja naprawdę chciałbym, aby tyle wysiłku włożono w inne części gry. I to jest właśnie różnica między dobrą a świetną grą. Avowed jest dobre, ale nie do końca świetne. Sprawia wrażenie gry z 2011 roku z elementami współczesności. Niekoniecznie jest to złe, ale brakuje jej wielu cech charakterystycznych dla obu epok. Mimo to, gra jest warta przynajmniej dwukrotnego przejścia dla samej fabuły. W grę będzie można zagrać na Xbox Game Pass od 17 lutego lub jeszcze dziś, jeśli zakupią Państwo Edycję Deluxe.

Źródło(a)

Własny

Please share our article, every link counts!
Mail Logo
> laptopy testy i recenzje notebooki > Nowinki > Archiwum v2 > Archiwum 2025 02 > Recenzja Avowed: Wciągający świat z ogromną wartością powtórki
Anil Ganti, 2025-02-13 (Update: 2025-02-13)