Test BenQ Joybook A52
Jak wróbelek. A52 to najlepiej jak dotąd sprzedająca się w naszym kraju seria laptopów firmy BenQ. Nie ma co się dziwić, skoro główną jej zaletą jest niska cena. W takiej sytuacji kupujący jest skłonny nabyć dany produkt nawet wtedy, jeżeli nie zna jego marki. Joybook A52 jest od dawna obecny na półkach polskich supermarketów, a nam udało się wreszcie uzyskać egzemplarz do testu.
Obudowa
BenQ A52 jest na tyle niepozorny, że można go często mijać niepostrzeżenie. Zapewniamy jednak, że można go było spotkać w wielu sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie zajmował stanowisko w szeregu podobnych tanich laptopów (HP 530, Fujitsu-Siemens, Acer Extensa). Trzeba przyznać, że wszystkie one są na jedno kopyto.
A52 wykonany jest z tego samego, najtańszego chyba możliwego plastiku. Wskutek tego nie wygląda nadzwyczajnie, a do tego można mieć zastrzeżenia do jego solidności.
Laptop ten ma estetykę składakową. Tworzywo na pulpicie, czyli – bądź co bądź – w newralgicznym miejscu, nie jest jednak tak sztywne jak w Compalu FL90. Poza tym jest ono nieco szorstkie, więc nie każdemu będzie odpowiadać w dotyku. W każdym razie uznaliśmy zgodnie, że dobrym pomysłem jest obszerna, gładka naklejka jak ta widoczna na naszych zdjęciach z lewym płacie pulpitu. Poprawia ona samopoczucie opierającego o nią dłoń użytkownika.
Montaż notebooka BenQ jest jednak całkiem do rzeczy. Drobne niedociągnięcia to minimalnie luźny akumulator oraz dająca się poruszać na boki osłona prawego zawiasu. To jednak zjawiska, które trudno nawet odjąć jako minus od oceny bardzo dobrej.
W przeciwieństwie to lekko chropawego pulpitu platformy roboczej, zewnętrzna strona klapy jest gładka. Ma ona kolor stalowy z domieszką sinego (co objawia się, kiedy słońce dojrzy laptop). Co korzystne, ten rodzaj powierzchni palcuje się w znikomym stopniu i wygląda dość ładnie bez zbytniej nakładu sił. Wieko ugina się pod naciskiem nieznacznie. Co ważne, nie rysuje się nadmiernie. Wyprodukowany przed rokiem laptop miał na klapie zaledwie kilka rys, z których nawet największa nie rzucała się specjalnie w oczy (nie wiemy jednak, w jakim stopniu ten wyposażony demonstracyjny egzemplarz był fatygowany).
Jeżeli chodzi o część konstrukcyjną, najbardziej przypadły nam do gustu zawiasy BenQ A52. Po prostu trzymają one idealnie w każdej pozycji. Nie ma mowy o kiwaniu się ekranu pod wpływem bezwładności. Dlaczego zawiasy nie mogą być tak dobre we wszystkich laptopach? Jedyny minus, jaki stwierdziliśmy, to ledwo uchwytny zgrzyt dobiegający od lewego zawiasu przy poruszaniu klapą. Pokrywa odkształca dość wyraźnie podczas podnoszenia jej uchwyconej za jeden róg. Zwykle jednak podnosimy ją trzymaną centralnie.
No i jeszcze jedna zaleta BenQ, za którą jednak kryje się pewna jego słabość. Dzięki zastosowaniu niewielkiego akumulatora, laptop ten jest bardzo lekki jak na swoje wymiary. Waży mianowicie tylko 2,5 kg. Jego obrys jest przy tym tylko o 3 i 1,2 cm mniejszy od testowanego jednocześnie HP 8710w z ekranem o przekątnej 17".
Bardzo poręczny, kieszonkowy wręcz jest zasilacz, który ma wymiary 10,5 x 4,5 x 3 cm i waży wraz z przewodami zasilającymi tylko 400 g.
Wyposażenie w złącza jest ubogie, co łatwo zrozumieć, biorąc pod uwagę, że to sprzęt z dolnej półki.
Osprzęt
Klawiatura okazał się jednym ze słabszych punktów A52. Wszystkie jej ewentualne walory przesłoniło uginanie się całego instrumentu, szczególnie nasilone w środkowej jego części. Na tym można by w zasadzie zakończyć opis tego elementu.
Dla porządku dodajmy jeszcze, że układowi klawiatury można zarzucić niewiele. Lewy Ctrl jest na swoim miejscu. Trzeba będzie natomiast nawyknąć do położenia klawisza Del na skrajnej prawej pozycji w dolnym rzędzie. Rozmiary płytek są należyte. Przyczepić można się do wąskich klawiszy przenoszących dalekosiężnie kursor oraz nienadzwyczajnie dużego Entera.
Pisanie na klawiaturze komplikował touchpad tak usytuowany, że nie sposób w którymś momencie go nie musnąć, co kończyło się pisaniem w wielu miejscach. Problem ten trudno wyeliminować, gdyż to touchpad Alps, więc nie da się go wyłączyć w panelu sterowania.
Sam gładzik jest jako taki. Nie jest jakiś urodziwy – estetyka możliwie zgrzebna / prosta. W zasadzie jednak bolączką mogą być nie najlepsze właściwości ślizgowe. Przewijanie w pionie i poziomie działa wzorowo.
Przyciski towarzyszące gładzikowi są głośne.
Obraz
Testowany przez nas laptop dysponował lustrzanym wyświetlaczem 15,4" WXGA produkcji (prawie na pewno) AU Optronics.
To, że BenQ A52 jest już cokolwiek przestarzały, można poznać po dość słabym podświetleniu matrycy. Średnia wartość pomiarów maksymalnej jasności wyniosła nieco poniżej 150 cd/m², co oznacza, że wyświetlacz tego komputera może być przeszkodą w komfortowej pracy na świeżym powietrzu. Podświetlenie jest jednak równomierne - wskaźnik jego rozproszenia wynosi 81,5%, co jest wynikiem zasługującym na pochwałę. Kontrast okazał się nie najgorszy, gdyż wyraża się proporcją 231:1.
BenQ chwali się matrycami o krótkim czasie reakcji. Niestety, nie dotyczy to najtańszej serii A52. Przywarą matrycy testowanego egzemplarza był bowiem wyraźny efekt smużenia, mocno doświadczany choćby przy przewijaniu stron internetowych.
|
rozświetlenie: 81 %
kontrast: 228:1 (czerń: 0.7 cd/m²)
Osiągi
BenQ A52 to już laptop dość leciwy, można powiedzieć, jako że kwartał to już sporo w branży komputerów przenośnych, a rok to już cała epoka. Tymczasem seria A52 miała swoją premierę w lutym 2007 roku.
Testowany przez nas egzemplarz miał równo rok i wyposażony był w uchodzący przed dwunastoma miesiącami za w miarę niezły procesor Intel Core Duo (nie Pentium) T2250 (1,73 GHz) oraz kartę graficzną ATI Radeon Xpress 200M.
Jeżeli chodzi o grafikę zintegrowaną, na tym polu dokonał się od tego czasu dość znaczny postęp i BenQ odstaje trochę od konstrukcji z nowszymi układami. Dość powiedzieć, że już przed dwoma laty karta Radeon Xpress 200M zasługiwała na niepochlebne komentarze użytkowników. Dziś przynajmniej upowszechnił się już pogląd, że karty zintegrowane nie nadają się do gier (co najwyżej naprawdę starych) i pojawia się znacznie mniej niż jeszcze niedawno głosów zawodu.
Technologia procesorowa również poszła znacznie do przodu. Intel rozpieścił nas do tego stopnia, że za naturalne uważamy korzystanie z sieci na najniższej wydajności przy zasilaniu akumulatorowym. Przywykliśmy, że w takich warunkach podstawowe aplikacje powinny bezproblemowo hulać. Tymczasem poczciwy procesor Core Duo zastosowany w modelu A52 nie pozwala na takie sztuki, jakie są możliwe na nowoczesnych jednostkach Core 2 Duo. Dość powiedzieć, że system przymulił się do granic zwiechy przy próbie zapuszczenia klipu w zainstalowanym dopiero co Quicktime'ie.
3dmarks
3DMark 2001SE Standard | 4863 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 1370 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 648 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 202 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 2700 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 194 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 2884 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 1537 Points |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 87 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 3 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 10 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 48 fps |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Decydując się na BenQ A52, trzeba się liczyć z towarzystwem szumiącego wiatraczka. Praca wentylacji może być ciągła lub przerywana, ale trudno się od niej uwolnić na dłużej niż na minutę.
Zaobserwowaliśmy, że wiatraczek załącza się rzadziej, kiedy komputer pracuje na biurku. Wtedy bowiem, przy wykorzystaniu Maximum Battery (używaliśmy, jak każdy rozsądny użytkownik, programu NHC, by uzyskać w Windows XP opcje energooszczędnościowe na podobieństwo Visty) kręci się przez 10 s w interwałach minutowych. Przy ustawionej maksymalnej wydajności wentylator odzywa się z początku rzadko, a kiedy radiator zbierze więcej ciepła – śmiga nawet przez 3 min w odstępach półminutowych.
Kiedy pracujemy na kolanach (podobnie wygląda to na zasilaniu sieciowym i akumulatorowym), wentylacja daje o sobie znać zdecydowanie częściej. Kiedy zdecydujemy się na maksymalną wydajność, pracuje ona non stop. Gdyby wiatraczek był odrobinę cichszy (natężenie hałasu wynosi wówczas 37 dB) dałoby się zdzierżyć jego szum bez problemu, a tak – niestety, trochę męczy. W trybie zrównoważonym kręci co minutę przez 20 s. Na maksymalnej oszczędności akumulatora załącza się co 40 s na 30 s. Przy czym trzeba powiedzieć, że wentylator przez pierwsze sekundy rozpędza się z wolna, tak że następuje brutalne przerwanie ciszy atakiem na ośrodek słuchowy wykonanym z pułapu maksymalnej prędkości i umysł może się stopniowo przyzwyczaić do szumu. Wskutek tego, choć natężenie odgłosu wentylatora jest dość znaczne, nie jest najgorzej.
Kiedy komputer biedzi się z większym obciążeniem, wentylator nie staje się dużo głośniejszy. Maksymalne natężenie hałasu wynosi 41,8 dB.
Hałas
luz |
| 33.4 / 35 / 37 dB |
HDD |
| 34.4 dB |
DVD |
| 38.7 / 46.9 dB |
obciążenie |
| 37 / 41.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Podczas rutynowej pracy, kiedy komputer pracuje na biurku, obudowa nie nagrzewa się odczuwalnie. Pulpit pozostaje w zasadzie chłodny w każdym miejscu. Zaręczamy, że to bardzo przyjemna sprawa. Spód nagrzewa się do około 38 stopni Celsjusza.
Kiedy korzystamy z laptopa umiejscowionego na kolanach, sytuacja wygląda nieco inaczej. Pulpit jest podobnie przyjemnie chłodny. Podstawa notebooka rozgrzewa się natomiast miejscami do 39-40°C i w tych punktach (centralnie z przodu oraz z lewej z tyłu, przy samym wylocie) trochę przypieka użytkownika.
(+) The maximum temperature on the upper side is 35.9 °C / 97 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 37.7 °C / 100 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (33.1 °C / 91.6 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-5.5 °C / -9.9 F).
Głośniki
Głośniczki są słabiutkie, a na dodatek grają do podłoża, gdyż zostały umieszczone na spodzie dziobu laptopa. Jeżeli chodzi o głośność (nie tak bardzo), głębię i czystość dźwięku (wyraźnie) ustępują one głośnikom z testowanej jednocześnie przenośnej stacji roboczej HP. Szczególnie żałośnie wypadają dźwięki występujące w miejscach, gdzie powinny się pojawić tony niskie.
Wydajność akumulatora
BenQ A52 dysponuje składającym się z czterech ogniw akumulatorem o pojemności 2000 mAh (29,6 Wh). Już samo to sugeruje, że nie pociągnie on na nim długo. I rzeczywiście – osiągane przez nas czasy pracy okazały się nader krótkie. Podczas wykonywania rutynowych czynności (komunikator, przeglądarka, od czasu do czasu jakaś muzyczka czy odtworzenie sekwencji filmowej) laptop będzie działać około półtorej godziny. Maksymalnie oszczędzając (przy minimum jasności pracuje się dość przyzwoicie) energię, uda się przedłużyć pracę komputera do dwóch godzin.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 16.5 / 21 / 30 W |
obciążenie |
40 / 46 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
BenQ A52 dożywa właśnie swoich dni, gdyż w ofercie tajwańskiej firmy zastąpił go niedawno model A53.
Po dłuższym teście możemy powiedzieć na jego temat więcej, niż to co zaobserwowaliśmy, widując go przelotnie w elektronicznych supermarketach. Potwierdziło się nasze wrażenie, że jest to laptop w miarę solidnie wykonany. Tworzywo, z jakiego się go produkuje, jest oczywiście dość marne, ale to już urok laptopów z najniższej półki cenowej. Zastrzeżenie względem niego można poczynić, poza estetyką i wrażeniami dotykowymi, w kwestii delikatnego uginania się tworzywa na pulpicie.
Zawiasy są natomiast fantastyczne - życzylibyśmy każdemu użytkownikowi, żeby w jego rocznym laptopie spisywały się one tak jak w testowanym przez nas egzemplarzu.
Jakość wykonania zatem ujdzie, a nawet jest lepsza niż u konkurencji. W którym zatem miejscu poległ notebook BenQ? Przepadł w naszych oczach ze względu na mocno uginającą się klawiaturę. Zjawisko to ma taką skalę, że może poważnie zrazić użytkownika. Szczególnie jeżeli jest to osoba pisząca dużo i na poważnie. Poza tym piętą achillesową tego notka jest krótka praca na akumulatorze.
BenQ A52 ustępuje też tanim konkurentom wydajnością. Procesor Intel Core Duo dysponuje, jak się okazuje, gorszymi osiągami od nowoczesnych Pentium DC, a karta Radeon Xpress 200M jest dużo słabsza od najnowszych układów zintegrowanych.