Test Clevo W110ER
14/05/2012
Clevo to już uznana firma na rynku laptopów do gier, choć nie sprzedaje swoich konstrukcji pod własną marką. Notebook o nazwie Schenker XMG A102 to sprzedawane w Niemczech Clevo W110ER, jeden z najciekawszych modeli tajwańskiej firmy. Posiada on małą obudowę, 11-calowy ekran, a do tego czterordzeniowy procesor Intel Ivy Bridge i opartą na architekturze Kepler kartę grafiki Nvidia GeForce GT 650M.
Obudowa
Wygląd Clevo W110ER jest bardzo skromny. Nic nie wskazuje na to, jaka moc drzemie we wnętrzu małej obudowy. Osoby siedzące w temacie zwrócą pewnie uwagę na błyszczące miedziane żeberka w wyjątkowo dużym wylocie powietrza, ale to wszystko. Wystrój obudowy jest ponadczasowy, a czarny, matowy lakier pasuje do całości spokojnego wizerunku.
Naturalnie ten maluch nie może się mierzyć z ultrabookami pod względem poręczności. Clevo W110ER waży 1,74 kg, czyli tyle, co typowy laptop z ekranem 13-calowym. Do tego maksymalna grubość wynosi 3,7 cm, czyli sporo.
Pod względem zastosowanych materiałów W110ER przypomina model P150EM. Różnego typu powierzchnie z tworzyw sztucznych (niektóre gładkie, niektóre - jak na obszarze miejsc oparcia dłoni - lekko gumowane) są dość miłe w dotyku. Na jakość wykonania nie można specjalnie narzekać. Obudowa stanowi spójną całość i nie zauważono ostrych krawędzi czy nierównych odstępów między elementami. Jednostka zasadnicza nie odznacza się szczególnie dużą sztywnością, ale dobrze znosi punktowy nacisk.
To samo z grubsza tyczy się obudowy ekranu. Tu też mogłoby być lepiej, ale w codziennym użytkowaniu pewne niedostatki nie będą przeszkadzać. Zawiasy stawiają duży opór i potrzeba dwóch rąk do podnoszenia pokrywy. Przy dużych wstrząsach ekran przez chwilę się chybocze.
Obudowy niektórych ultrabooków, np. Della XPS 13 i Asusów UX21E oraz UX31E, są lepsze jakościowo dzięki zastosowaniu aluminium czy włókien węglowych, ale za tę jakość trzeba słono zapłacić.
Pokrywę serwisową zdejmuje się łatwo, po użyciu suwaka; nie trzeba odkręcać żadnych śrubek. Pokrywa ta jest bardzo duża - zajmuje prawie cały spód laptopa i daje dostęp do wszystkich najważniejszych podzespołów. Wymiana dysku (2,5") i pamięci RAM (maksymalnie 2x8 GB) nie jest problemem. Co więcej, można wymienić procesor. Radiator na końcu wspólnego dla CPU i GPU ciepłowodu należy regularnie czyścić z kurzu, by laptop nie dokonał przedwcześnie żywota z powodu zbyt wysokich temperatur podzespołów.
Omawiany model jest oparty na platformie Intel Chief River, więc ma zapewnione wsparcie dla USB 3.0 bez konieczności stosowania dodatkowych kontrolerów. Niestety Clevo wyposażyło go w tylko dwa porty tego standardu; trzeci to USB 2.0. To niezrozumiałe, gdyż chipset HM76 pozwala na zastosowanie do 4 USB 3.0.
Jako że W110ER nie posiada wbudowanego napędu optycznego, możliwe było rozmieszczenie złączy w dużych odstępach od siebie. Według autora dałoby się jednak rozplanować je jeszcze lepiej. Porty USB na lewym boku znajdują się bardzo blisko siebie, a na dodatek osadzono je tuż przy przedniej krawędzi obudowy. Może to utrudniać ułożenie kabli podłączonych do znajdujących się za nimi gniazd audio. Cały tył laptopa jest zajęty przez akumulator, co tłumaczy projektantów obudowy, którzy mieli utrudnione zadanie.
Osprzęt
Klawiatura z czarnymi klawiszami rozmieszczonymi w odstępach zlewa się z obudową laptopa. Choć Clevo W110ER to mały laptop, klawisze liter mają około 15 x 15 mm, co ułatwia przyzwyczajenie się po przesiadce z większego laptopa. Klawisze funkcyjne i strzałek są dość małe, ale może ich używać osoba o dużych palcach.
Nie ma niestety podświetlenia klawiatury.
Ze względu na ograniczenia przestrzenne klawisze zostały rozmieszczone w małych odstępach. Do tego powierzchnia płytek jest płaska i śliska. Z tego powodu mogą zdarzać się pomyłki przy pisaniu. Autorowi podobało się natomiast dobre amortyzowanie klawiszy, które było równomierne na całym obszarze klawiatury. Poza trochę klekoczącą spacją klik klawiszy okazał się bardzo cichy; dzięki temu laptop ten nadaje się do zabierania go do czytelni. Tak czy inaczej podczas pracy na biurku autor wolałby podpiąć klawiaturę zewnętrzną, która jest wygodniejsza i na której pisze się szybciej.
Gładzik Synaptics jest wprost wyborny. Powierzchnia przypomina drobne ziarno sąsiadujących obszarów pulpitu roboczego, od którego płytka jest oddzielona niską krawędzią. Dzięki szorstkości ma świetne właściwości ślizgowe (również w czasie upałów, kiedy palec się spoci). Jeśli chodzi o funkcje, przyrząd ten został wyposażony we wszystko, co może posiadać współczesny gładzik. Są to obsługa gestów, sensor wykrywający dłoń oraz uruchomianie predefiniowanej aplikacji po dotknięciu płytki trzema palcami.
Gorzej trzeba ocenić przyciski umieszczone przed gładzikiem. Wykazują się one mocnym, ale zróżnicowanym pod względem głębokości oporem. W zależności od miejsca, w którym się naciska, odgłos kliku może być głuchy lub mieć charakter trzasku.
Obraz
Obecnie do wyboru przy zakupie jest tylko jedna matryca - błyszcząca, o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Przekątna ekranu jest mała, 11,6", więc gęstość pikseli jest duża, 135 ppi (to o około 35% więcej, niż w laptopach z matrycą 15,6" o tej samej rozdzielczości). Producent tej matrycy to firma Infovision (IVO), a jej oznaczenie to M116NWR1.
|
rozświetlenie: 88 %
na akumulatorze: 233 cd/m²
kontrast: 138:1 (czerń: 1.69 cd/m²)
Pod względem luminancji matryca ta nie wypada najlepiej; 218 cd/m² zazwyczaj wystarcza do pracy w pomieszczeniach, ale wyświetlaczowi omawianego modelu daleko do najlepszych pod tym względem. Dla porównania matryca Full HD w Clevo P150EM (15,6") uzyskała 329 cd/m².
Największym rozczarowaniem jest jednak głębia czerni o wartości 1,69 cd/m². Stosunek kontrastu wyniósł wobec tego 138:1. To typowe cechy słabych matryc typu TN. Trzeba przy tym odnotować, że również posiadacze Alienware M11x mieli w swoich laptopach wyświetlacze słabej jakości, a Dell narzekał, że na rynku nie ma dostępnej porządnej matrycy 11-calowej.
Clevo W110ER wydaje się laptopem bardzo mobilnym, przynajmniej biorąc pod uwagę przekątną ekranu. Tym bardziej irytujące jest więc to, że pod gołym niebem obraz na błyszczącym ekranie o zbyt niskiej luminancji jest prawie nieczytelny. Kiedy ekran jest oświetlany przez słońce, mocne refleksy uniemożliwiają korzystanie z laptopa. W cieniu czytelność obrazu trochę się poprawia, ale od komputera tego typu można by oczekiwać lepszego przystosowania do pracy na świeżym powietrzu.
Użyteczny zakres kątów widzenia jest - jak przystało na matrycę typu TN - bardzo wąski. Odchylenia do góry doprowadzają do tego, że obraz staje się zbyt jasny, a przy odchyleniach w dół obraz robi się coraz ciemniejszy. Tylko patrzenie na ekran idealnie na wprost zapewnia naturalne kolory i kontrast. Ekran lepiej znosi odchylenia boczne, więc dwie osoby siedzące naprzeciw komputera widzą obraz dobrej jakości.
Osiągi
Model W110ER jest oferowany z różnymi procesorami, w tym z jednostkami ze starszej generacji Sandy Bridge. Najciekawszą opcją jest nowy procesor Core i7-3612QM. Jest to mianowicie pierwsza czterordzeniowa jednostka Intela z TDP na poziomie 35 W. Z tego powodu nadaje się do stosowania w małych laptopach. Bazuje na mikroarchitekturze Ivy Bridge i technologii 22 nm. Częstotliwość taktowania, 2,1-3,1 GHz, jest nieco niższa, niż w innych procesorach czterordzeniowych. Ważne dane techniczne można znaleźć na naszej stronie poświęconej temu procesorowi.
Z początku wszystko wyglądało tak, jak można by sobie życzyć. W teście wielowątkowym Cinebench R11.5 uzyskano 5,62 pkt., a to wynik tylko o 8% gorszy od średniego dla laptopów z procesorem i7-3610QM (6,2 pkt.), zbliżony do osiągnięć laptopów z i7-2760QM. W konfrontacji z najwydajniejszym dotychczas dwurdzeniowym procesorem o TDP na poziomie 35 W, i7-2640M (3,1 pkt.), jest to wynik o ponad 80% lepszy.
W testach jednowątkowych, np. 1 CPU programu Cinebench R10, procesor i7-3612QM nie wypada równie dobrze, a to ze względu na dość niskie taktowanie maksymalne (3,1 GHz). Jego wynik to 5142 pkt., a laptopy z i7-2640M uzyskują średnio 5561 pkt., czyli o 8% więcej.
Jako że coraz więcej aplikacji potrafi wykorzystać potencjał czterech rdzeni procesora, przemawia to za wyborem jednostki i7-3612QM.
Problemy
W szeregu testów syntetycznych były trudności z uzyskiwanej pełnej oczekiwanej wydajności procesora. Jak się okazało, przy aktywnej karcie Nvidii funkcja Turbo Boost przestawała działać i maksymalne taktowanie procesora było ograniczone do 2,1 GHz. W zależności od testu oznaczało to osiągi o 20-30% niższe, niż przy działającym Turbo. Ucierpiały wyniki testów łączących obciążenie GPU i CPU.
Według informacji uzyskanych od producenta ograniczenie to zostało wprowadzone przez Clevo celowo, by karta grafiki mogła lepiej wykorzystywać swój własny tryb turbo, co w większości przypadków jest korzystniejsze od większej wydajności procesora.
Niekorzystne zjawisko wystąpiło też przy wykorzystywaniu zasilania akumulatorowego. W tym przypadku częstotliwość taktowania procesora (tylko przy aktywnej technologii Optimus) jest ograniczona do 1,5 GHz, co ma określone konsekwencje. Co prawda architektura jest na tyle wydajna w przeliczeniu na MHz, że potencjał procesora i tak jest wysoki, w programach wymagających szczególnie dużej mocy obliczeniowej CPU należy się liczyć z pewnymi ograniczeniami.
GPU
Z procesorem zintegrowany jest układ grafiki HD Graphics 4000, którego możliwości zostały omówione w oddzielnym artykule. W Clevo W110ER jest on wykorzystywany tylko w trybie 2D, gdyż laptop ten posiada dodatkowo oddzielną kartę grafiki Nvidia GeForce GT 650M. Bazuje ona na nowej architekturze Kepler (a nie na Fermi) i procesie 28 nm. Posiada 384 procesory CUDA, a taktowanie rdzenia to 835 MHz. Reprezentuje ona nową klasę średnią, ale jest w stanie zagrozić niektórym starym modelom z wyższej półki.
Karta Nvidia GeForce GT 650M występuje w dwóch wariantach różniących się taktowaniem i typem pamięci własnej (DDR3 lub GDDR5). W testowanym modelu posiadała 2 GB VRAM DDR3 (900 MHz) Jak się okazuje, zastosowanie mniej wydajnej pamięci DDR3 nie ogranicza bardzo osiągów. Wynik testu 3DMark 11 osiągnięty przez Clevo W110ER, 2430 pkt., jest najwyższym z zarejestrowanych dotąd w naszej bazie wyników laptopów z GF GT 650M. Godny podkreślenia jest fakt, że na zasilaniu akumulatorowym można wykorzystać pełną moc karty, której taktowanie potrafi wzrastać do 950 MHz (GPU Boost).
3DMark 03 Standard | 30536 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 17901 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 12426 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 8631 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 2430 pkt. | |
Pomoc |
PCMark Vantage Result | 17698 pkt. | |
PCMark 7 Score | 3710 pkt. | |
Pomoc |
W podstawowej wersji omawiany laptop otrzymuje tylko 2 GB RAM i dysk twardy o pojemności 320 GB. Na testy dotarł model o bogatszym wyposażeniu, obejmującym 8 GB pamięci DDR3-1600 (działającej w trybie dwukanałowym) i 180-gigabajtowy dysk SSD.
Dysk ten to nośnik Intela należący do przedstawionej niedawno serii 330 (SSDSC2CT180A3K5). Jest oparty na kontrolerze SandForce SF-2281. Dzięki interfejsowi SATA III uzyskuje bardzo dobre prędkości transferu. W teście AS SSD osiągnął około 470 MB/s przy odczycie i 200 MB/s przy zapisie. Typowe dla SSD krótkie czasy dostępu oraz duża szybkość operacji na małych plikach stanowią o tym, że zalicza się najszybszych modeli z segmentu konsumenckiego. Może konkurować z dyskami Samsung PM830 i Crucial M4. Dzięki niemu bardzo zyskuje szybkość przeprowadzania instalacji i uruchamiania programów.
Zestaw podzespołów oferuje w sumie wydajność, która do niedawna była dostępna tylko w niewielu dużych laptopach typu DTR. Wynik 3710 pkt. w teście PCMark 7 jest świetny, ale gdyby poprawnie działała funkcja Turbo Boost, byłby jeszcze lepszy. Podłączając do tego małego laptopa zewnętrzny monitor, można stworzyć namiastkę komputera stacjonarnego.
Testy gier
Wydajność Clevo została sprawdzona w kilku tylko grach, ale więcej wyników można znaleźć w zestawieniu dla laptopów z kartą GF GT 650M. Wartości uzyskane w niskich rozdzielczościach wskazują, że taktowanie procesora było ograniczone do 2,1 GHz. Na wyższych ustawieniach procesor nie ma już takiego wpływu, a najwięcej zależy od karty grafiki.
Wszystkie przetestowane tytuły, w tym Anno 2070, działały płynnie w rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, na wysokich detalach, z włączonym wygładzaniem krawędzi. Po podłączeniu zewnętrznego monitora o wyższej rozdzielczości w wielu tytułach trzeba nieco obniżyć ustawienia jakości obrazu, aby uzyskiwać zadowalający efekt.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Dirt 3 (2011) | 142.1 | 102.3 | 77.1 | 25.9 |
Deus Ex Human Revolution (2011) | 143.9 | 76.1 | 30.2 | |
F1 2011 (2011) | 105 | 74 | 61 | 26 |
Fifa 12 (2011) | 325.6 | 236.2 | 185.3 | 115.6 |
Anno 2070 (2011) | 147.3 | 66.2 | 40 | 20.2 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Zaprojektowanie odpowiedniego układu chłodzenia do Clevo W110ER nie było łatwym zadaniem.
Z jego pracy bez obciążenia można być absolutnie zadowolonym. Wentylator często wyłącza się lub wytwarza ledwo słyszalny szmer, pracując na najniższym biegu. Przy lekkim obciążeniu, podczas korzystania z internetu lub aplikacji z pakietu biurowego, emisja hałasu jest znikoma (29,1-30,2 dB).
Podczas grania układ chłodzenia wytwarza intensywny szum (na poziomie około 46 dB). Lokuje się on na granicy tego, co jest do zniesienia na dłuższą metę. W ekstremalnych przypadkach (test pełnego obciążenia) natężenie hałasu może być jeszcze większe (do 51,9 dB).
Hałas
luz |
| 29.1 / 29.5 / 30.2 dB |
obciążenie |
| 46 / 51.9 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: Voltcraft SL 320 (odległość 15 cm) |
Ciepło
Nawet w teście bez obciążenia obudowa W110ER okazała się ciepła. Średnia wartości maksymalnych na spodzie wyniosła 36°C - z tego można się cieszyć tylko o chłodnej porze roku. W teście pełnego obciążenia średnie maksimów dla spodu i wierzchu jednostki zasadniczej były o parę stopni wyższe, a najwyższa wartość wyniosła prawie 45°C.
Wobec powyższego należy często czyścić układ chłodzenia i dbać o to, by otwory wentylacyjne (wlotowe i wylotowe) nie były zasłonięte.
O tym, jakie zmagania trwają wewnątrz laptopa, świadczą wysokie temperatury podzespołów. Wartości maksymalne to 96°C dla rdzeni procesora i 93°C dla karty grafiki Nvidii. Pomiary były przeprowadzone we względnie wysokiej temperaturze otoczenia, 24°C. W teście pełnego obciążenia taktowanie CPU zostało zduszone z 2,1 do 1,8 GHz.
(±) The maximum temperature on the upper side is 44.9 °C / 113 F, compared to the average of 35.9 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 59 °C for the class Subnotebook.
(±) The bottom heats up to a maximum of 42.7 °C / 109 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(±) In idle usage, the average temperature for the upper side is 36.8 °C / 98 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(-) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 41.9 °C / 107.4 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-13.6 °C / -24.5 F).
Głośniki
Głośniki stereo są niestety schowane na spodzie obudowy. Z tego powodu jakość tonów wysokich nieco cierpi. Poza tym jednak z głośników płynie dość harmonijny i naturalny dźwięk. Słychać nawet słabe basy. Jak na tak mały laptop, wbudowany zestaw audio jest całkiem niezły.
Wydajność akumulatora
Choć dzięki Optimusowi karta GeForce GT 650M jest aktywowana tylko w razie potrzeby, pobór mocy bez obciążenia wynosił 14,2-18,7 W, czyli okazał się wysoki. W wielu laptopach obserwowaliśmy znacznie niższe wartości (np. Acer 5750G z czterordzeniowym procesorem Sandy Bridge wykazał się poborem mocy w wysokości tylko 7,6 W). W teście 3DMark06 natomiast odnotowano 64,7 W, co jest efektem tego, że funkcja Turbo procesora Intela wyłączała się przy aktywności karty Nvidii. Przy jednoczesnym wykonywaniu testów Prime95 i FurMark pobór mocy przekroczył 110 W, podczas gdy moc zasilacza to 90 W.
Z powodu dość wysokiego poboru mocy nawet niezły, bo 62-watogodzinny, akumulator nie był w stanie zapewnić długich czasów pracy.
W teście czytelnika Battery Eater (minimalna intensywność podświetlenia ekranu, wyłączone moduły łączności bezprzewodowej, użyte opcje oszczędzania energii) uzyskano tylko 4 godziny i 24 minuty. Test symulujący korzystanie z internetu przez Wi-Fi (intensywność podświetlenia na poziomie 5. z 8; luminancja w wysokości 147 cd/m²) dał wynik w wymiarze 3 godzin i 43 minut. W teście symulującym obciążenie (użycie CPU stale na poziomie około 80%, z taktowaniem 2,1 GHz, aktywna karta grafiki Nvidii) energii z akumulatora zabrakło po 1 godzinie i 43 minutach, Po dwóch godzinach jego ponownego ładowania uzyskano poziom 95%.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.1 / 0.3 W |
luz | 14.2 / 17.6 / 18.7 W |
obciążenie |
64.7 / 111.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: Voltcraft VC 940 |
Podsumowanie
Eksperyment się powiódł. Clevo udało się stworzyć laptop do gier z ekranem 11,6", w którym temperatury, głośność czy dławienie taktowania CPU nie osiągają rozmiarów nie do przyjęcia.
Po trwających wiele dni testach autor nadal był pod wrażeniem wydajności uzyskanej dzięki dobrze współgrającym podzespołom. Procesor Core i7-3612QM i karta grafiki GeForce GT 650M łączą akceptowalny pobór mocy ze świetnymi osiągami, nawet pomimo ich ograniczenia wskutek zaniżania taktowania CPU. Do tego dochodzi szybki dysk SSD, który jednak według autora nie jest niezbędnym elementem konfiguracji.
Matryca natomiast stanowi poważny zawód. Jest błyszcząca i ma niespecjalne parametry. Być może jednak w W110ER będzie oferowany również inny wyświetlacz.
W sumie można stwierdzić, że mimo wspomnianych wad jest to idealny laptop na LAN party, który jest łatwy w transporcie (waży niecałe 1,8 kg), a może zaskoczyć osiągami.