Clevo W355STQ to laptop bardzo podobny do modelu W350ST. Kadłubki te różnią się detalami (ten pierwszy nie ma czytnika linii papilarnych, ma inaczej wyglądającą listwę głośnikową).

Srebrno-szara obudowa prezentuje się dość świeżo, ale nie powala wyglądem. To z powodu dość prostego wzornictwa; konstruktorzy nie bawili się w eksperymentowanie z formą. Sylwetka jest trochę kanciasta. W porównaniu z MSI GS70 omawiany model może wydawać się gruby.

Laptop ten nie jest jednak zbyt potężny. Jego gabaryty (37,4 x 25,0 x 4,5 cm) są w normie. Clevo W355STQ waży około 2,7 kg, a więc możliwe jest jego częste transportowanie. Do samego laptopa trzeba dodać jego zasilacz, który ma wymiary 147 x 75 x 27 mm, a waży 466 g.

Jakość obudowy jest znośna, ale nie wybitna. Po pierwsze, jest ona plastikowa. Po drugie, autor stwierdził drobne niedoróbki. Testowany egzemplarz miał na przykład nieco odstającą klawiaturę, a niektóre elementy nie były odpowiednio dociśnięte czy też dobrze spasowane z sąsiednimi. Trudno powiedzieć, czy to tylko wady egzemplarza demonstracyjnego, czy też zdarzają się one również w laptopach z produkcji seryjnej.

Jednostka zasadnicza znosi mocny nacisk, natomiast pokrywa ekranu jest mało solidna. Tak jak w większości innych laptopów, nie jest ona zbyt sztywna. Nacisk na wieko powoduje duże zaburzenia w wyświetlanym obrazie.

Pewien niesmak budzi też połyskliwa ramka ekranu. Zadowolone z niej będą tylko te osoby, którym podobają się widoczne na laptopie odciski palców, drobiny kurzu i rysy. Droższe modele P150SM i P157SM mają matową ramkę ekranu.

Dostęp do podzespołów W355STQ jest bardzo wygodny. Mniejsza z dwóch pokryw serwisowych kryje główną zatokę dysku 2,5", a za większą znajdują się wentylator, procesor, karta grafiki (GeForce GTX 765M jest połączony z płytą główną, więc nie da się go wymienić), dwa gniazda pamięci RAM oraz druga zatoka dysku 2,5". Układ chłodzenia jest dostępny w całości i w razie potrzeby da się go wymontować. By dostać się do trzeciego gniazda RAM i miejsca na dysk mSATA, trzeba wymontować klawiaturę (na zamieszczonych poniżej zdjęciach pokazano, jak się za to zabrać).

Wyposażenie w porty peryferyjne zasługuje na pochwałę. Wśród nich są między innymi cztery porty USB (w tym trzy USB 3.0) oraz trzy gniazda audio (m.in. S/PDIF). Najwięcej złączy zewnętrznych znajduje się na prawej ściance bocznej. Porty umieszczono w tylnej części obudowy, toteż osoby preferujące jako urządzenie wskazujące myszkę komputerową będą miały swobodę ruchu po obu bokach laptopa.

Testowany laptop został wyposażony w jeden z dwurdzeniowych procesorów Intel Haswell, które dopiero niedawno pojawiły się na rynku.

Core i5-4300M ma bazowe taktowanie na poziomie 2,6 GHz, a maksymalne wynosi 3,3 GHz. To wartości nieco wyższe, niż w przypadku czterordzeniowego Core i7-4700MQ (odpowiednio 2,4 i 3,4 GHz), który jednak poza dwukrotnie większą liczbą rdzeni ma także dwa razy więcej pamięci podręcznej trzeciego poziomu (6 a nie 3 MB). Procesor Core i5 ma natomiast niższe TDP (37 a nie 47 W).

Funkcja Turbo Boost działała w Clevo W355STQ jak należy i częstotliwość taktowania procesora pod obciążeniem osiągała (w zależności od testu) 3,2-3,3 GHz. To wartości zgodne ze specyfikacją techniczną (maksymalnie 3,2 GHz dla obu rdzeni i 3,3 GHz dla jednego rdzenia).

Wydajność Core i5-4300M zależy od liczby wykorzystywanych przez dany program rdzeni. W przypadku pracy jednowątkowej procesor ten nie ustępuje wydajnością jednostkom czterordzeniowym.

W teście jednowątkowym Cinebench R11.5 omawiany model uzyskał 1,44 pkt., nieco więcej od Acera V3-772G z i7-4702MQ (1,42 pkt.). Wynik Clevo z i7-4700MQ to 1,5 pkt., a Asus G750JW z i7-4700HQ wypracował 1,52 pkt. W teście wielowątkowym tej samej aplikacji Core i5-4300M jest zdecydowanie w tyle za procesorami czterordzeniowymi. Bohater niniejszej recenzji uzyskał 3,47 pkt., a wspomniany wyżej Acer - 6,36 pkt. (o ponad 80% więcej).

W Clevo W355STQ wykorzystano technologię Nvidia Optimus, toteż laptop ten polega zasadniczo na zintegrowanym z procesorem układzie HD Graphics 4600, a przy bardziej skomplikowanych zadaniach do obliczeń wykorzystywana jest dodatkowa karta grafiki GeForce GTX 765M.

Choć karty GTX 770M i GTX 780M są wydajniejsze, częściej spotyka się w laptopach kartę GTX 765M. Wynika to z jej niższej ceny, a poza tym łatwiej schłodzić ten słabszy układ. Główna różnica między tymi kartami to liczba rdzeni CUDA. GTX 765M ma ich najmniej, bo "tylko" 768. GTX 770M posiada ich 960, a GTX 780M - 1536. Zegary natomiast są nieco wyższe w GTX 765M. GTX 765M ma też tylko 2 GB własnej pamięci VRAM GDDR5 oraz węższą od mocniejszych kart, 128-bitową szynę danych. Mimo to karta ta jest jednak znacznie wydajniejsza od karty GT 750M oraz innych modeli z szyną 128-bitową i 384 rdzeniami CUDA (GTX 660M, GT 740M, GT 730M i in.), a opartych na tej samej architekturze (Kepler).

By uzyskać maksymalną wydajność, autor użył do testów sterownik ForceWare 327.23 a nie preinstalowany przestarzały 311.27. Na fabrycznych sterownikach wyniki niektórych testów (np. gier GRID 2, Far Cry 3 i Hitman: Absolution) były gorsze, niż na nowszych.

W teście 3DMark 2013 dzięki nowszemu sterownikowi Clevo W355STQ osiągnęło lepszy wynik (2518 pkt.), niż laptopy z tą samą kartą grafiki i wydajniejszym procesorem, a mianowicie Clevo W230ST z i7-4702MQ (2385 pkt., ForceWare 311.54) i MSI GE70 z i7-4700MQ (2366 pkt., ForceWare 311.48).

W teście Unigine Heaven Benchmark v3.0 (rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli, normalna teselacja) wystąpiła podobna sytuacja. Clevo W355STQ uzyskało 36,2 kl/s, wynik minimalnie lepszy od rezultatu Clevo P150SM z procesorem i7-4800MQ (36 kl/s).

Do testów wybrano tytuły wymagające wydajnego procesora. Na naszych ustawieniach ultra głównym ograniczeniem okazywała się jednak karta grafiki i dysponujący dwurdzeniowym procesorem model W355STQ osiągał w nich podobne wyniki, co laptop z tą samą kartą GTX 765M oraz czterordzeniowym procesorem (Clevo P150SM/Schenker W503).

Dopiero po zmniejszeniu rozdzielczości i opcji jakościowych uwidoczniły się znaczne różnice. Na wysokich detalach w rozdzielczości 1366 x 768 pikseli niektóre gry (np. F1 2013, Total War: Rome II, Dota 2, GRID 2, Assassin's Creed III i Need for Speed: Most Wanted) działały o ponad 10 czy nawet o prawie 30% (Guild Wars 2) wolniej.

Clevo W355STQ z kartą grafiki GeForce GTX 765M to laptop na tyle wydajny, że można go śmiało zaliczyć do kategorii zamienników komputera stacjonarnego (DTR).

Poza wydajnością zadowolenie budzi jakość obrazu wyświetlanego na matrycy Full HD, i to mimo dość ograniczonej palety kolorów i niezbyt szerokich kątów widzenia.

Najbardziej podobał się autorowi dobry dostęp do podzespołów, możliwość czyszczenia komponentów wewnętrznych oraz wymiany przynajmniej niektórych elementów wyposażenia laptopa. Plusy należą się także za bogate wyposażenie w złącza zewnętrzne, podświetlaną klawiaturę i niezłą mobilność. Wolna od śmieciowych aplikacji instalacja Windows to rzecz, którą chciałoby się częściej widzieć w innych laptopach.

Największe wady Clevo W355STQ to głośna praca, połyskliwa ramka ekranu, słabe głośniki oraz mierna jakość wykonania testowanego egzemplarza.

Aktualne ceny laptopów Clevo W355STQ