Test Compal JFL92
Operacja Penryn. Nikt nie zrobił takiego halo z przejściem na procesory Penryn jak właśnie Compal. W wyniku tej operacji nową nazwę JFL92 otrzymał stary model IFL90, w którym wykorzystano procesor nowej generacji. Ze względu na spore zainteresowanie, jakim od dłuższego już czasu cieszą się u nas notebooki Compala, trzeba nam było zobaczyć, na co go stać.
Obudowa
Compal JFL92 posiada obudowę identyczną jak ta IFL90. Tym samym nie wygląda tak atrakcyjnie jak laptopy markowe. Dzięki zastosowaniu bardziej estetycznych plastików jest jednak ładniejszy od Compala FL90.
Lśniące wieko (Piano Black) Compala nie jest tak podatne na palcowanie jak inne tego typu. Za dnia nie widać śladów po paluchach, chyba że były one wyjątkowo tłuste. Pod światło znać natomiast bardzo kurz, który osiada na pozostającym dłużej bezczynnie laptopie. Lustrując dokładnie pokrywę, zauważyliśmy drobną skazę w wykonaniu tego elementu w lewej części, jednak owo wybrzuszenie było na tyle nikłe, by nie rzucać się zbytnio w oczy.
Pokrywa ugina się tylko lekko. Klapa nie buja się nadmiernie – nieznacznie w chwilę po przestawieniu a przy wstrząsach prawie w ogóle. Zawiasy stawiają bowiem dość konkretny opór. Jakiś chochlik kwilił półgłosem podczas otwierania i zamykaniu klapy. Opuszczając pokrywę, trzeba uważać, by nie trzasnęła. Zaryglowanie klapy nie jest możliwe, gdyż Compale obywają się bez stosownego mechanizmu.
Pulpit jest matowy i elegancki jak w notebookach Samsunga. Zastosowany plastik jest solidny, a ugina się (i to mocno!) jedynie obszar za wyłącznikiem i listwą z przyciskami dotykowymi. Nic a nic nie skrzypi.
Spód jest zadowalająco solidny, jako że naciskowi poddaje się lekko jedynie pokrywa pamięci.
Porty i wylot powietrza rozmieszczone są w sposób korzystny dla użytkownika (analogicznie jak w FL90), jednak wypada znaczyć, że Compalowi brak cyfrowego wyjścia obrazu.
Użytkownicy Compali skarżą się na problem migotania obrazu na zewnętrznym monitorze podłączonym do laptopa poprzez złącze D-Sub (VGA), kiedy komputer pracuje na zasilaczu. Jeden z pierwszych użytkowników JFL92 twierdzi, że model ten ma poprawioną tę usterkę i nie obserwuje smużenia. Czyżby było tak, że problem ten ustępuje po podłączeniu zasilacza do gniazdka bez bolca uziemiającego? Nie sprawdziliśmy tego podczas naszej zbyt krótkiej styczności z Compalem, więc prosimy o zwrócenie na tę kwestię uwagi i kontakt celem jej ostatecznego rozstrzygnięcia.
Osprzęt
Przede wszystkim warto nadmienić, że klawiatura w naszym egzemplarzu się nie uginała (no, może minimalnie w lewej części), co jest oznaką dobrego złożenia. Układ klawiszy jest pomyślny z wyjątkiem klawisza Fn zastępującego lewy Ctrl w jego prawowitym miejscu. Poza tym można powiedzieć, że na klawiaturze pisze się dobrze, choć bez jakichś rewelacji. Skok jest przeciętny, odbój w normie. Hałas nie jest nadmierny.
Tabliczka touchpada mała (7 x 3,7 cm). Dość już pomarudziliśmy na to urządzenie przy okazji recenzji IFL90, więc tym razem sobie oszczędzimy, szczególnie że z perspektywy czasu odnieśliśmy wrażenie, że cokolwiek wyolbrzymialiśmy. W czasie styczności z JFL92 jego gładzik nie dostarczył nam aż tak niekorzystnych wrażeń. Lepiej jednak oczywiście korzystać z podpinanej myszki, a touchpad wykorzystywać wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia.
Przyciski towarzyszące gładzikowi dość tandetnie stukają. Stawiają one mocny opór (są dość twarde), więc trzeba im poświęcić trochę wysiłku, ale w sumie można znaleźć z nimi wspólny język. Trudniej zdzierżyć głośny klik.
Obraz
Testowaliśmy model JFL92 ze standardową matrycą lustrzaną 15,4" WXGA (1280x800) produkcji firmy Chungwa. Wydawało się, że daje ona bardzo żywe kolory, jednak porównanie z innymi wyświetlaczami obnażyło fakt, że obraz jest przeżółcony. Do tego stopnia wręcz, że biel nie jest śnieżna, a przybiera często odcień żółty.
Maksymalna jasność obrazu wynosi średnio 171 cd/m², a jej wartość najwyższa to 205,6 cd/m². To bardzo dobre wyniki, które docenimy szczególnie pracując w jasnym pomieszczeniu czy na dworze. Obraz można zawsze przyciemnić, jeżeli okaże się rażąco jasny podczas pracy wieczorem. Rozświetlenie wynosi 74%, czyli jest dostateczne. Maksymalny kontrast wyraża się zaś taką sobie proporcją 206:1.
|
rozświetlenie: 74 %
kontrast: 206:1 (czerń: 1 cd/m²)
Osiągi
Procesor Core 2 Duo T8300 jest elementem, dzięki któremu Compal JFL92 tak właśnie się nazywa. Zmiana oznaczenia wynikła bowiem z przejścia modelu IFL90 na platformę Santa Rosa Refresh, która różni się tym, że stosowanym w niej procesorem jest wykonany w technologii 45 nm procesor Penryn.
Naszym zdaniem (zresztą to mniemanie potwierdzają testy przeprowadzane przez inne redakcje) jednostka ta jest optymalna, jeżeli zestawić jej wydajność z ceną. Jest ona tylko o 0,1 i 0,2 GHz wolniejsza od T9300 i T9500, a 6 MB pamięci podręcznej drugiego poziomu, którymi dysponują te ostatnie, wygląda wprawdzie ładnie w papierach, ale mało kto wykorzysta to dobrodziejstwo w pełnym wymiarze.
JFL92 zachował kartę graficzną GeForce 8600M GT w wersji z 512 MB VRAM (DDR2).
Jak wiadomo, zastosowanie Penryna do spółki z tym układem nie przynosi wyraźnego wzrostu wydajności w grach, jako że nowe procesory nie są znacząco wydajniejsze od Meromów z generacji Santa Rosa.
Wiemy skądinąd, że na najnowszych sterownikach pod XP możliwe jest osiągnięcie 3800 pkt. w 3DMarku06. Nam zaś wyszło 3607 oczek pod Vistą (sterownik 169.09).
Przypominamy, że z racji tego, iż do zestawień zbiorczych potrzebujemy miarodajnych wyników, testy przeprowadzamy na sterownikach fabrycznych (naszym priorytetem nie jest bowiem wartościowanie oprogramowania, tj. sterowników, a sprzętu).
Z drugiej strony podawanie mało praktycznych informacji (no bo kto nie dąży do zmaksymalizowania korzyści i nie aktualizuje sterów do optymalnych?). Jeżeli chodzi o gry, uznaliśmy za słuszne sprawdzić, jaki wynik można uzyskać w grze Crysis w rozdzielczości 1024x768 i na średnich szczegółach. Sprawdzian oparty na wbudowanym w demo benchmarku dał średnio 14,81 kl/s na sterowniku fabrycznym i 15,24 kl/s na 169.09. Wzrost wyniósł więc 2,9% (podczas gdy przyrost wydajności w 3DMarku06 – 5,8%).
Przyrost rzędu 9-12% wydajności w Crysisie (z 11,23 kl/s do 12,28 kl/s w rozdzielczości 1200x800 i przy średnim poziomie szczegółów oraz z 11,44 kl/s do 12,82 kl/s w rozdzielczości 800x600 i przy wysokim poziomie szczegółów) i 7,7% w 3DMarku06 uzyskaliśmy na sterowniku ForceWare 167.59, ale nie byliśmy zadowoleni z jego stabilności.
3DMark 2001SE Standard | 22495 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 9990 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 6024 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 3397 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 4723 pkt. | |
Pomoc |
Lightsmark | |||
Ustawienia | Wynik | ||
79.8 fps |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 2981 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 4959 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2657 Points |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 453.8 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 31 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 102 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 383 fps |
Crysis - CPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 12.66 fps | |
1024x768 | High, 0xAA, 0xAF | 8.57 fps | |
800x600 | High, 0xAA, 0xAF | 6.46 fps |
Crysis - GPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 11.23 fps | |
1024x768 | High | 8.67 fps | |
800x600 | High | 11.44 fps |
Sprawność w grach (ForceWare 156.10, Fraps 60 s):
Call of Duty 4
rozdzielczość 1280x800, detale na "normal/medium"
min. 37, śr. 45,43, maks. 54 kl/s
Company of Heroes
rozdzielczość 1024x768, detale na "high/med", AA wyłączony
min. 25, śr. 33,78, maks. 47 kl/s
FIFA 07
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 53, śr. 58,65, maks. 61 kl/s
Genesis Rising
rozdzielczość 1280x1024, detale na "high", AA włączony
min. 48, śr. 93,63, maks. 142 kl/s
Gothic 3
rozdzielczość 1024x768, detale na "high"
min. 12, śr. 17,85, maks. 26 kl/s
Medal of Honor Airborne
rozdzielczość 1280x800, wszystko na "medium"
min. 15, śr. 24,25, maks. 36 kl/s
Supreme Commander
rozdzielczość 1024x768, detale na "high", AA wyłączony
min. 15, śr. 20,05, maks. 25 kl/s
Wiedźmin
rozdzielczość 1280x800, detale na "medium", AA wyłączony
min. 35, śr. 42,75, maks. 60 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Pracy komputera bez obciążenia towarzyszyło nikłe buczenie. Okazało się ono praktycznie niemierzalne, jako że ginęło w szumie tła.
Od pracującego wentylatora głośniejsze okazywały się głowice dysku twardego (34-34,4 dB). Maksymalne natężenie hałasu, jakim częstuje użytkownika układu chłodzenia, wyniosło w naszym teście zaledwie 35,8 dB. Stała, jednostajna praca na niezbyt szybkich obrotach jest więc wystarczająca do schłodzenia umiarkowanie grzejących się procesora i karty graficznej (do 77 stopni).
Nieprzyjemnie głośny (gorszy pod tym względem od spotkanej w IFL90 Matshity) okazał się natomiast napęd optyczny Lite-On, który przy odtwarzaniu DVD buczał co pewien czas głośniej (natężenie hałasu wzrastało wówczas z 35,8 do 42,3 dB).
Hałas
luz |
| 32.8 / 32.8 / 34 dB |
HDD |
| 34.4 dB |
DVD |
| 35.8 / 47 dB |
obciążenie |
| 35 / 35.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Choć testy miały podobną procedurę, na obudowie Compala JFL92 zmierzyliśmy wyższe temperatury, niż to było w przypadku IFL90. Temperatura otoczenia była tym razem nieco wyższa, ale nie uzasadnia to różnicy w wynikach. Jej źródłem jest niewątpliwie odmienna kultura pracy wentylatora, który w JFL92 nie pracuje tak intensywnie jak w starszym modelu. Decydując się na nowinkę w postaci Penryna, trzeba więc paradoksalnie (bo przecież jest to procesor wykonany w doskonalszej technologii i miał wydzielać mniej ciepła) pogodzić się ze wzrostem temperatury obudowy o kilka stopni – na pewno jest on wart podobnej liczby oszczędzonych słuchowi decybeli.
Na pulpicie temperatura maksymalna jest zresztą identyczna jak w IFL90, gdyż dochodzi do 42°C. Wyraźnie ciepła robi się lewa przednia połać pulpitu, pod którą kryją się karta graficzna i pamięci.
Zdecydowanie gorętszy niż w poprzednim teście stawał się po kilku godzinach pracy spód laptopa - w centralnej części odnotowaliśmy bowiem temperaturę 47°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.8 °C / 107 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 46.9 °C / 116 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 39.2 °C / 102.6 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-10.4 °C / -18.8 F).
Głośniki
Głośniczki są słabą stroną Compala, nie ma co ukrywać. Nie jest ona też położona dokumentnie. W konfrontacji z jakimś lepszym systemem nagłaśniającym wypadają żałośnie, ale dla zwykłego użytkownika przynajmniej maksymalna głośność będzie do przyjęcia.
Wydajność akumulatora
W tym aspekcie zarysowała się wyraźna przewaga JFL92. Jest to naszym zdaniem najcenniejsza korzyść płynąca z posiadania procesora Penryn. Testowany egzemplarz wyposażony był w 9-komorowy akumulator o pojemności 7200 mAh (80 Wh), to jest ten, który po zamontowaniu wystaje na 2 cm poza obrys obudowy.
Testowany model działał na tej samej baterii dłużej niż IFL90 prawie we wszystkich testach. Różnice wynosiły:
+4% w przypadku przebiegu maskymalnego (290 min - minimalna jasność obrazu pozwala na komfortową pracę), -3% podczas odtwarzania filmu na DVD, wreszcie +30%, największa, przy maksymalnym obciążeniu.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 17.6 / 25 / 29 W |
obciążenie |
61 / 66 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Compal JFL92 to najładniejszy naszym zdaniem z dotychczas skonstruowanych laptopów „niemarkowych”. Aktualnie na naszym forum rozgorzał ponownie spór, czy aby Compal jest dobrze wykonany. Krytykującym ten laptop zalecamy kontakt z jego wersją „exclusive”, czyli z omówionym niniejszym modelem. Zastosowane w JFL92 tworzywo nie tylko prezentuje się estetyczniej niż to z FL90, ale jest i milsze w dotyku. Jak na razie nie słychać o strukturalnych uszkodzeniach laptopów z tego kręgu, więc wygląda na to, iż Compal stworzył dobry produkt.
Nasze testy wykazały, że wydajnościowo wersja z Penrynem T8300 jest minimalnie lepsza bądź równoważna z Meromem T7500. Konfiguracja IFL90 doganiała trochę niniejszym przetestowaną większym RAM i szybszym dyskiem, ale można stwierdzić, że były to platformy w miarę porównywalne.
Doniosłym walorem JFL92, na jaki należy zwrócić uwagę, jest raczej przedłużona praca na akumulatorze. Maksymalny czas okazał się minimalnie dłuższy niż w IFL90, ale przy mocnym obciążeniu komputera różnica stała się już znaczna, gdyż JFL92 pracował o prawie 1/3 dłużej.
Trzeba też powiedzieć, że zastosowanie Penryna sprawiło, iż JFL92 jest zdecydowanie cichszy od poprzednika. Wentylator nie wchodzi w jego przypadku na najwyższe obroty, które starszy model objawiał przy okazji mocnego obciążenia. Przyjaźniejsza użytkownikowi kultura pracy okupiona jest jednak nieco większym nagrzewaniem się obudowy – w końcu karta graficzna się nie zmieniła i wydziela tyle samo ciepła.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-Kom.