Test laptopa Dell Latitude 3470
01/07/2016
Laptopy biurowe nie budzą większych emocji, ale z punktu widzenia znawcy sprzętu bardzo ciekawe jest, jak wypada jeden z najnowszych modeli Della, Latitude 3470, w porównaniu z konkurencyjnymi notebookami Lenovo i HP. Mamy nadzieję, że nasza recenzja będzie użyteczna dla zainteresowanych zakupem komputera tego typu.
Obudowa
Obudowa Della Latitude 3470 to konstrukcja identyczna, jak w przypadku Della Latitude 3460. Wygląda nieco masywniej, niż u jeszcze starszego Della Latitude 3450. Ma bowiem 23 mm wysokości (Latitude 3450 był o 2 mm szczuplejszy). W rzeczywistości jest jednak lżejsza, gdyż z powiększonym akumulatorem 66 Wh Latitude 3470 waży 2 kg, podczas gdy wspomniany powyżej model Latitude 3450 ze zwykłym ogniwem energetycznym waży 2,05 kg.
Wzornictwo Della Latitude 3470 jest nieco prostsze, niż Latitude 3450. Zlikwidowano długie krzywizny, stawiając na prostotę. Zabieg ten moim zdaniem sprawdził się doskonale. Dell Latitude 3470 wygląda tak, jak przystało na skromny laptop do pracy.
Ciemnoszary dekiel ozdobiony logo Della wygląda skromnie, ale i elegancko. Niestety do pancernych nie należy. Silny nacisk na jego powierzchnię może zaburzyć obraz na wyświetlaczu. Pozytywnym aspektem tego elementu obudowy jest natomiast pewna odporność na zabrudzenia oraz zatłuszczenie.
Zawiasy umożliwiają odchylenie ekranu do 145 stopni względem jednostki zasadniczej. Ich opór jest na tyle zdecydowany, że w celu podniesienia klapy należy przytrzymać korpus; inaczej oderwie się on od podłoża. Płynność ruchu zawiasów jest dobra – w całym zakresie opór jest taki sam i nie da się wyczuć zbędnych skoków.
Jednostka zasadnicza jest dość sztywna i nie poddaje się naciskom, ale podczas podnoszenia laptopa można usłyszeć cichutkie skrzypienie plastików. Spasowanie jest jednak całkiem niezłe. W miejscach łączeń poszczególnych elementów nie widać zbyt dużych szczelin. Nie ma tu także ostrych krawędzi. Ponadto korpus, podobnie jak obudowa ekranu, jest dość odporny na zabrudzenia oraz zatłuszczenie.
Na spodzie Della Latitude 3470 jest umieszczona dość duża klapa serwisowa przytrzymywana dwiema śrubkami. Po jej ściągnięciu uzyskuje się dostęp do dwóch gniazd pamięci operacyjnej (z których w testowanym egzemplarzu zajęte było jedno), dysku w zatoce 2,5 cala, modułu Wi-Fi oraz głośników.
Jako dość podstawowy model Dell Latitude 3470 został wyposażony w raczej skromny, lecz wystarczający w tej klasie zestaw portów peryferyjnych. Na ściankach obudowy ulokowano 3 porty USB (w tym 2 w standardzie 3.0), LAN, HDMI, D-Sub, gniazdo audio, gniazdo zasilania, gniazdo linki zabezpieczającej oraz czytnik kart pamięci. Dużym atutem jest wymienialny bez rozbierania obudowy akumulator, który staje się w laptopach coraz rzadszym rarytasem.
Osprzęt
Pomimo że Dell Latitude 3470 jest raczej modelem z dolnej półki, na jego wyposażeniu znalazła się całkiem niezła klawiatura (identyczna jak ta, w jaką były wyposażone starsze modele Latitude 3450 i Latitude 3460). Ogólna charakterystyka działania klawiszy jest dobra. Ich skok jest miękki i sprężysty a klik – bardzo cichy. Rozmieszczenie klawiszy jest dość standardowe a odstępy pomiędzy płytkami sprzyjają szybkiemu bezwzrokowemu wprowadzaniu znaków. Nie spodobały mi się jedynie miniaturowe strzałki. Na pozytywną ocenę zasługują natomiast dość sztywne podparcie klawiatury oraz dwustopniowe podświetlenie o białej barwie, uruchamiane kombinacją klawiszy Fn+F10.
Płytka dotykowa o wymiarach 10,5 x 6,5 cm jest gładka w dotyku i lekko obniżona względem pulpitu roboczego. Cechy te wpływają korzystnie na komfort użytkowania. Nie mam także zastrzeżeń do domyślnej czułości i rozdzielczości tego urządzenia. Nie spodobał mi się natomiast brak oddzielnych przycisków.
Obraz
Dell Latitude 3470 może być wyposażony w jeden z trzech różnych wyświetlaczy. Wszystkie one są 14-calowe. Różnią się natomiast rozdzielczością i posiadaniem lub brakiem wsparcia dla sterowania dotykiem. Na testy otrzymałem najprostszą wersję, pozbawioną funkcji dotykowej i wyświetlającą obraz z rozdzielczością domyślną 1366 x 768 pikseli. Omawiany panel LCD firmy LG (LGD04B1) cechuje się dość wysoką luminancją maksymalną (blisko 280 cd/m²), ale niestety na skutek mocno wyblakłej czerni (jej wartość to 1,6 cd/m²) uzyskiwany kontrast jest niski (173:1).
|
rozświetlenie: 90 %
kontrast: 173:1 (czerń: 1.6 cd/m²)45.53% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
64.7% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
43.88% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Paleta barw nie jest zła, ale daleko jej do pokrycia przestrzeni kolorów sRGB. Kąty widzenia natomiast nie zachwycają – jest to normalne w matrycach TN. Podsumowując, ekran nadaje się do normalnej, codziennej pracy biurowej, ale nie oferuje nic ponad przeciętność.
Osiągi
Przetestowany egzemplarz Della Latitude 3470 był wyposażony w procesor Core i5-6200U, 8 GB pamięci RAM DDR3L (pracującej w trybie jednokanałowym) oraz dysk SSD.
Core i5-6200U to dwurdzeniowa jednostka obliczeniowa należąca do najnowszej, 6. generacji procesorów Core Intela (Skylake). Przy dwóch fizycznych rdzeniach dzięki wsparciu technologii HT może jednocześnie działać na czterech wątkach. Bazowe taktowanie (2,3 GHz) dzięki technologii Turbo Boost może zostać podniesione podczas pracy na jednym rdzeniu do 2,8 GHz. Omawiany procesor wspiera obsługę pamięci operacyjnej DDR4, ale na pokładzie Latitude 3470 dostępny jest RAM DDR3L-1600.
Testy Cinebench R15 przyniosły następujące wyniki: 107 pkt. przy pracy jednowątkowej oraz 221 pkt. w teście wielowątkowym. Wyniki te są nieco gorsze od średnich dla Core i5-6200U w naszej bazie danych. Być może jest to spowodowane wykorzystaniem starszego typu pamięci operacyjnej.
Obciążony w 100% procesor w omawianym laptopie nie obniża taktowania, a nawet utrzymuje częstotliwości w trybie turbo. Przy jednoczesnym obciążeniu CPU i GPU występuje dławienie częstotliwości taktowania procesora spowodowane przekroczeniem dopuszczalnego TDP.
Zintegrowany z procesorem układ graficzny HD Graphics 520 jest na pokładzie testowanego Latitude 3470 jedynym generatorem grafiki. Opisywany układ GPU obsługuje DirectX w wersji 12 oraz ma możliwość wyświetlania obrazu w rozdzielczości 4K. Liczba jednostek wykonawczych to 24. Jak większość zintegrowanych chipów graficznych, HD Graphics 520 nie posiada własnej pamięci a do obliczeń wykorzystuje pamięć operacyjną komputera. W sytuacji, gdy laptop jest wyposażony w pojedynczą kość RAM-u, magistrala pamięci jest 64-bitowa.
Test 3DMark 11 przy ustawieniu performance ocenił wydajność ogólną omawianego laptopa na 1298 pkt. Punktacja ta może być porównywana do laptopów wyposażonych w kartę GeForce 820M, które osiągają w tym teście średnio 1266 pkt.
3DMark 11 Performance | 1298 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 44838 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 4756 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 637 pkt. | |
Pomoc |
Samsung 850 EVO o pojemności 250 GB jest doskonałym magazynem danych dla właściwie każdego laptopa. W Dellu Latitude 3470 sprawdza się dobrze. Jego transfer sekwencyjny w czasie odczytu zbliżył się do 515 MB/s. Zapis był niestety nieco wolniejszy – 446,6 MB/s.
Testy gier
Niskonapięciowy procesor, zintegrowany z nim układ graficzny i pamięć DDR3L to nie jest zestaw dla gracza. Stare i mniej wymagające gry działały co prawda dość płynnie przy najniższych nastawach, ale zwiększenie rozdzielczości do natywnej przekreślało już możliwość płynnego grania w którąkolwiek z testowanych gier.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 32.8 | 25.4 | 21.5 | |
BioShock Infinite (2013) | 31.1 | 18 | 14.9 | |
Total War: Rome II (2013) | 26.6 | 20.5 | 17.6 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Kultura pracy Della Latitude 3470 jest bardzo wysoka i to zarówno w trakcie pracy bez obciążenia (w czasie której ten laptop pozostaje zupełnie bezgłośny), jak i pod obciążeniem.
W przypadku obciążenia czy to grami, czy też obciążenia ekstremalnego Dell Latitude 3470 pozostawał bardzo cichy. Najwyższą wartością szumu, jaką udało mi się odnotować podczas testów w obu tych trybach, było skromne 34,2 dB.
Hałas
luz |
| 30 / 30 / 30 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 34.2 / 34.2 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Podczas typowych prac biurowych obudowa Della Latitude 3470 nie nagrzewa się nadmiernie. Przy dość wysokiej temperaturze otoczenia w najcieplejszym miejscu podczas korzystania z internetu zmierzyłem 33,4°C.
Pod obciążeniem jednak omawiany notebook bywa bardzo ciepły. Procesor potrafi rozgrzać się do blisko 80°C. Temperatura obudowy w dwóch obszarach pomiarowych przekroczyła 47°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 39.8 °C / 104 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.5 °C / 118 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.7 °C / 82 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 39.5 °C / 103.1 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-11.9 °C / -21.4 F).
Głośniki
Dźwięk reprodukowany przez głośniki Della Latitude 3470 jest dość przyjemny dla ucha. Tony nie są zbyt wyeksponowane, ale nie są także zupełnie głuche. Na pochwałę zasługuje zarówno głośność maksymalna, jak i czystość dźwięku. Jedyne, czego w układzie audio zabrakło, to głośnik niskotonowy, ale w laptopie o przeznaczeniu biurowym ciężko takowego wymagać.
Wydajność akumulatora
Przebiegi na powiększonym akumulatorze (66 Wh) są całkiem dobre. Przy maksymalnej oszczędności energii podczas czytania tekstu zapas energii wystarczył na 15 godzin i 18 minut działania komputera.
Po zmianie schematu zasilania na zrównoważony, ustawieniu intensywności podświetlenia ekranu na 75% oraz włączeniu karty Wi-Fi w teście korzystania z internetu Latitude 3470 pracował na akumulatorze 8 godzin i 11 minut.
luz | 4.3 / 8 / 10.3 W |
obciążenie |
26.4 / 28.3 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Dell Latitude 3470 to dość dobry sprzęt do codziennych zadań. Dzięki bezgłośnemu działaniu przy typowym obciążeniu biurowym nie będzie przeszkadzać i pozwoli skupić uwagę na wykonywanej pracy. Wygodna za wyjątkiem strzałek klawiatura usprawni pisanie tekstów. Warto tu także pochwalić dwustopniowe podświetlenie klawiatury, wybijające się ponad standard w laptopach tego typu. Dobre czasy pracy na akumulatorze to także dość duża zaleta, zwłaszcza dla mobilnych użytkowników. Estetyczny wygląd i wymienialny bez rozbierania obudowy akumulator to kolejne plusy omawianego laptopa. Testowany egzemplarz mogę ponadto pochwalić za dysk SSD.
Mankamentów omawiany laptop ma naprawdę mało, ale nie spodobał mi się throttling pod maksymalnym obciążeniem. Krytycznie oceniam też nagrzewanie się laptopa w tym trybie. Ponadto plastiki obudowy nie powinny skrzypieć (nawet cicho).