Po kilkuletniej przewie w dostarczaniu najwydajniejszych mobilnych stacji roboczych Dell zaprezentował nowego Precisiona 7510, którego można uznać za bezpośredniego następcę modelu Precision M4800. Lata jednakowoż zmuszają do zmian. W związku z tym Precision 7510 jest zaprojektowany zupełnie od nowa. Zgodnie z najnowszymi trendami omawiany laptop jest lżejszy (2,9 kg) i szczuplejszy (33 mm) od poprzednika, który przy wysokości 40 mm miał masę 3,18 kg.

Kształty obudowy są wyraźnie nowomodne. Obniżony przód i podniesiony tył nadają konstrukcji nieco sportowy wygląd, w moim odczuciu bardziej pasujący do ultrabooków, aniżeli do solidnej stacji roboczej. Solidności jednak nie można temu Dellowi odmówić. Naciskana z zewnętrznej strony obudowa matrycy jest niemal zupełnie niepodatna na ugięcia, dzięki czemu doskonale zabezpiecza wyświetlany obraz przed zakłóceniami. Materiały użyte do wytworzenia panelu LCD są wysokiej jakości. Nie tylko zapewniają pewną odporność na zabrudzenie i zarysowania, ale i są przyjemne w dotyku. Niestety dość łatwo ulegają zatłuszczeniu. Warto zwrócić uwagę na to, że ramka ekranu jest oczywiście matowa, ale pomiędzy dwoma mikrofonami w testowanym egzemplarzu zabrakło kamerki internetowej.

Zawiasy, zgodnie z oczekiwaniami stawianymi w tej klasie laptopów, umożliwiają położenie ekranu na płasko – kąt odchylenia względem podłoża przekracza 180 stopni. Nie mam także najmniejszych zastrzeżeń pod względem płynności ruchu i oporu stawianego przez zawiasy. Pokrywę można podnieść przy pomocy jednej ręki, ale jeśli odwrócić laptop do góry nogami siła grawitacji nie wystarczy do jego otwarcia.

Jednostka zasadnicza jest dość odporna na naciski – ugięcia są minimalne, ale bardzo zdecydowany nacisk na obszar dokładnie nad czytnikiem kart inteligentnych może wywołać nieprzyjemny odgłos. Pokryty gumowanym materiałem pulpit roboczy jest przyjemny w dotyku i zapewnia komfort nawet w czasie wielogodzinnej pracy,. Niestety, podobnie jak obudowa matrycy, jest dość podatny na zatłuszczenia.

Wydzielona klapa serwisowa zamykana przy pomocy zasuwki skrywa jedynie dysk formatu 2,5 cala oraz akumulator. Aby dostać się do innych podzespołów, należy ściągnąć cała spodnią płytę.

Zestaw portów zewnętrznych i ich rozmieszczenie są niewątpliwymi atutami modelu Dell Precision 7510. Do dyspozycji użytkownika oddano 4 porty USB 3.0 (wszystkie obsługują funkcję ładowania zewnętrznych urządzeń), LAN, HDMI, mini DisplayPort, Thunderbolt 3, czytnik kart inteligentnych, czytnik kart pamięci, gniazdo audio, blokadę Kensingtona oraz port stacji dokującej. Wszystkie złącza rozmieszczono w tylnych częściach krawędziach bocznych ścianek (za wyjątkiem portu stacji dokującej, który znajduje się na spodzie laptopa).

W modelu Precision 7510 zastosowano klawiaturę znaną już z recenzji laptopów Dell Precision 3510 i Dell Latitude E5570. Korzystnie należy ocenić dobrą amortyzację klawiszy i ich dość cichą pracę. Na pochwałę zasługują także: przyjemne w dotyku tworzywo, z którego są wykonane płytki oraz dwustopniowe podświetlenie klawiatury, którym można sterować przy pomocy kombinacji klawiszy Fn + F10. Dyskusyjny jest natomiast układ klawiszy. Pozytywnie oceniam harmonijny, pełnowymiarowy blok numeryczny i umieszczony nad nim klawisz szybkiego uruchamiania kalkulatora. Okupiono go jednak niewygodnymi, miniaturowymi klawiszami strzałek i ściśniętymi z nimi klawiszami PgUp i PgDn.

Płytka dotykowa ma wymiary 10 x 5,4 cm. Jest nieco zmodyfikowana względem tych znanych z Precisiona 3510 czy Latitude E5570. Cechuje się przede wszystkim trzema oddzielnymi przyciskami (zamiast dwóch, jak we wspomnianych wyżej modelach). Pracują one z krótkim, miękkim i bardzo cichym skokiem. Powierzchnia ślizgowa jest gładka i odrobinę obniżoną względem pulpitu. Gładzik działa pod kontrolą specjalnej aplikacji Della dzięki, której można go dostosować do swoich preferencji.

W prawdziwej stacji roboczej nie mogło zabraknąć manipulatora punktowego (u Della nosi on nazwę TrackStick). TrackStick, w który uzbrojono model Precision 7510, wygląda dość profesjonalnie. Jego użyteczność jest zwiększana przez aż trzy przyciski. Działają one z miękkim, cichym i krótkim skokiem. Można je wykorzystywać także przy pracy z płytką dotykową. Warto tu także wspomnieć, że właściwości manipulatora, podobnie jak ma to miejsce w przypadku gładzika, można dostosować do własnych preferencji.

Testując Precisiona 7510, mogę ze spokojnym sumieniem stwierdzić, iż powrót Della do konstruowania wysokowydajnych mobilnych stacji roboczych jest udany. Spośród wszystkich zalet testowanej maszyny najbardziej spodobała mi się stabilność pracy – niezależnie od obciążenia każdy podzespół pracował tak, jak pracować powinien (bez ograniczeń taktowania, bez przegrzewania, bez innych przypadłości gnębiących nierzadko laptopy konkurencji). Bardzo korzystnie zaprezentował się również bogaty wachlarz dostępnych portów peryferyjnych, w tym port dla stacji dokującej, znacząco rozszerzający możliwości podłączenia zewnętrznych urządzeń. Na plus muszę także zapisać wysoką wydajność komputera i wygodne urządzenia sterujące. Minusem jest brak bezpośredniego dostępu do układu chłodzenia po ściągnięciu klapki serwisowej, choć głębsze modyfikacje nie są szczególnie trudne. Nie spodobał mi się także akumulator wymagający zdjęcia pokrywy serwisowej przed wymianą. Czasy pracy na akumulatorze są zaś wyraźnie krótsze, niż w konkurencyjnych laptopach. Marnie podczas testów wypadły także brzęczące głośniki (liczę na to, że to wada testowanego egzemplarza a nie całej serii). Dobrze natomiast prezentują się biznesowa stylistyka i solidna obudowa matrycy. Konkretnym atutem Precisiona 7510 jest też bardzo duża gama dostępnych konfiguracji. 

Podsumowując zalety i odkryte niedociągnięcia, za wspomnianą wyżej stabilność pracy w każdych warunkach obciążeniowych z przyjemnością przyznaję Dellowi Precision 7510 wyróżnienie redakcji.