Test Dell Studio 1557
Wstęp do recenzji Studio 1557 (następca S1555 z Core i7) będzie ambiwalentny. Z jednej strony wypada pochwalić Della, którego nie raz ganiliśmy za pozostawanie w tyle za konkurencją w wyścigu technologicznym (pamiętne upieranie się przy oferowaniu laptopów na Santa Rosie długo po premierze Monteviny), za odważne, szybkie wdrożenie procesorów Intel Core i7 do laptopów. Magia nazwy CPU działa jak lep szczególnie na osoby użytkujące dotąd komputer stacjonarny. Z drugiej strony bez satysfakcji musimy wytknąć, iż spodziewaliśmy się, że będą kłopoty z temperaturą po wprowadzeniu do tej samej obudowy czterordzeniowca. Wykrakaliśmy?
Obudowa
Obudowa Studio 1557 nie różni się od modelu Studio 1555. Ma ona kształt klina, a jej nieskomplikowana linia tworzy wrażenie prostoty konstrukcji. Robi dobre wrażenie swoją solidnością. Komputer waży z akumulatorem 2,6 kg, a zatem nie jest ciężki według dzisiejszych kryteriów.
Kupując ten notebook od producenta, można sobie zażyczyć zmodyfikowaną kolorystykę czy wzorek na klapie. Standardowo nabywca otrzymuje wersję o nazwie Black Chainlink (połyskliwa czerń z subtelnym ornamentem), która pokazana jest na zdjęciach. Srebrny pulpit roboczy jest naznaczony dziwnym wzorkiem.
Optymizmem nie napawa łatwo uginające się wieko. Pokrywa co prawda dobrze chroni ekran, ale naciskając brzegi ramki, powoduje się zaburzenia w wyświetlanym obrazie. Zawiasy wyglądają z kolei solidnie, ale nie są tak mocne, jak by się można spodziewać. Kiedy notebook znajduje się na ruchomym podłożu, nie dają rady utrzymać ekranu w stabilnej pozycji. Jeśli laptop stoi na biurku, cecha ta nie występuje.
Usadowiony w tylnej części obudowy akumulator nie jest idealnie stabilny i ma pewne luzy. Po jego wyjęciu komputer zachowuje równowagę, gdyż tylne nóżki znajdują się poza obrębem baterii.
Z liczby złączy można być zadowolonym. Nie można narzekać na ich wybór, kiedy w skład zestawu wchodzą eSATA, HDMI, FireWire i ExpressCard. Gorzej natomiast z ich rozkładem. Pod porty przeznaczono tylko ścianki boczne, stąd też ich nadmierna koncentracja na niewielkiej powierzchni. Zajęcie gniazda ExpessCard zawadza korzystaniu z czytnika kart. Skorzystanie z portu USB z prawej może uniemożliwić wprowadzenie wtyczki do gniazda zasilania czy umieszczenie płyty w napędzie optycznym. Z kolei z lewej porty USB są umieszczone jeden tuż nad drugim, toteż podłączenie do nich dwóch urządzeń z grubszymi wtykami może być niewykonalne.
Osprzęt
Klawiatura okazała się dość głośna, ale nie można powiedzieć, że szczęk klawiszy irytuje przy pisaniu. Klawisze mają sprzyjający płynnemu stawianiu znaków układ, a pochwalić trzeba też kontrastowe, dobrze czytelne oznaczenia klawiszy. Klawisze "fn" i "del" mają swoje miejsce w przeciwległych rogach klawiatury, co jest optymalnym rowiązaniem. Wypadałoby natomiast wydzielić klawisze kierunkowe z bloku zasadniczego.
Charakterystyki klawiatury, takie jak skok, opór i stabilność są odpowiednie dla osób dużo piszących. Płytki mają rozmiar 1x1, cm, chodzą miękko i przyjemnie.
Studio 1557 jest wyposażony w porządny gładzik z funkcją dotyku wielopunktowego, lekko chodzącymi przyciskami i dobrą czułością płytki dotykowej. Właściwości ślizgowe są korzystne. Płytka leży w lekkim zagłębieniu, co ułatwia wyczucie jej brzegów.
Obraz
Zastosowana w testowanym Studio 1557 matryca miała rozdzielczość 1366x768 pikseli przy przekątnej 15,6". Do jej podświetlenia zastosowano diody LED, co obecnie jest właściwie standardem.
Luminancja w najjaśniejszym zlokalizowanym punkcie (w górnej części ekranu) osiągnęła wartość 232 cd/m², a średnia z dziewięciu pomiarów nieznacznie przekroczyła 200 cd/m² . Podświetlenie jest generalnie równomierne, a obszary minimalnie niedoświetlone stają się widoczne tylko na jednolitych planszach barwnych.
|
rozświetlenie: 77 %
na akumulatorze: 222 cd/m²
kontrast: 178:1 (czerń: 1.25 cd/m²)
O dość niskiej klasie ekranu świadczy słaby kontrast (177:1). Ta cecha może upośledzać wrażenia wizualne przy zastosowaniach multimedialnych, czyli oglądaniu filmów czy podczas zabawy grami. Przede wszystkim zwraca się uwagę na poszarzałą czerń. Gamut jest nieco obszerniejszy niż w standardowych laptopach, ale nieco brakuje mu do przestrzeni sRGB. Gołym okiem nie widać jednak przewagi nad konkurencyjnymi notebookami podobnej klasy.
Tak jak w przypadku wszystkich matryc o szklistej powierzchni użytkownik musi brać pod uwagę uwarunkowania oświetlenia w otoczeniu, gdzie pracuje. Usadowienie się bokiem do okna, promienie słoneczne padające bezpośrednio na ekran, a nawet jasny strój mogą powodować efekty mocno przeszkadzające w korzystaniu z laptopa. Co prawda w przezwyciężeniu tych efektów pomaga w pewnym stopniu mocne podświetlenie ekranu, ale nie znikają one w pełni.
Jeszcze gorzej, kiedy chce się korzystać z laptopa pod gołym niebem. Wtedy trzeba się zazwyczaj rozglądać za cienistym miejscem.
Kąty widzenia są przeciętne. Prezentowane na ekranie treści są czytelne w dość szerokim zakresie. Niestety, nawet przy niedużych zmianach pozycji zajmowanej przed komputerem użytkownik doświadcza dość mocnych zmian kolorów, co wymusza korektę ustawienia ekranu.
Osiągi
W Studio 1557 zastosowano czterordzeniowy procesor Intel Core i7; w testowanej konfiguracji była to najsłabsza z aktualnie dostępnych jednostek, o oznaczeniu 720QM (1,6 GHz).
Jedną z najważniejszych nowinek w tym CPU jest zintegrowany kontroler pamięci DDR3. Dzięki skróceniu drogi dla danych transferowanych do/z pamięci, powinno to przynieść dużo wyższą wydajność RAM.
Kolejnym ulepszeniem jest nowa struktura pamięci podręcznej procesora. Ta drugiego poziomu została ograniczona do 1 MB (po 256 kB na rdzeń), ale za to pojawiła się współdzielona przez wszystkie rdzenie pamięć trzeciego poziomu w rozmiarze 6 MB.
Dzięki technologii Hyper-Threading w menedżerze zadań uwidocznione są nie cztery a osiem rdzeni. Przy niskim użyciu każdy rdzeń ma zatem możliwość wykonywania dwóch wątków jednocześnie, co w specyficznych scenariuszach podnosi efektywność systemu.
Jeżeli w użytkowaniu są nie wszystkie rdzenie czy aktywny jest tylko jeden, zaimplementowana funkcja Turbo Boost pozwala na podniesienie taktowania jednego rdzenia z 1,6 do maksymalnie 2,8 GHz. Przydaje się ona w programach, które korzystają tylko z jednego rdzenia (nie wspierają wielordzeniowości). Procesor potrafi wyłączać poszczególne rdzenie a także ograniczać taktowanie dla zmniejszenia poboru energii. Podczas testów zaobserwowano, że częstotliwość taktowania oscyluje między 930 a 2800 MHz.
Studio 1557 posiada kartę grafiki ATI Mobility Radeon HD 4570, czyli tę samą co Studio 1555. Dysponuje ona 512 MB własnej pamięci GDDR3 (taktowanej zegarem 800 MHz). Częstotliwość taktowania rdzenia wynosi 680 MHz. Mimo zastosowania 64-bitowej magistrali pamięci układ ten jest relatywnie dość wydajny.
Testy syntetyczne wykazują spory potencjał drzemiący w jednostce centralnej Core i7-720QM. W teście Single CPU programu Cinebench R10 uzyskano 3658 pkt., czyli wynik porównywalny z osiągnięciem Core 2 Duo T9900 (3,0 GHz). W teście Multi CPU z kolei atut posiadania wielu rdzeni nie jest tak widoczny (zwielokrotnienie 2,65x), ale wynik 9697 pkt. jest o około 2500 oczek lepszy od wszystkich konkurentów dwurdzeniowych a także wyraźnie powyżej osiągnięć procesora Core 2 Quad Q9000 (2386 Single/ 8267 Multi).
Pliki MP3 były konwertowane do formatu AAC przez zoptymalizowany pod jeden rdzeń iTunes z prędkością 30,3x , podczas gdy C2D SP9600 (2,5 GHz) z ThinkPada T400s pozwalał na uzyskanie prędkości 26,6x.
Procesor nie wpłynął jednak na wyraźną poprawę rezultatów karty graficznej w benchmarkach. Wynik 4511 pkt. w teście OpenGL Rendering jest o ponad 700 pkt. lepszy od osiągnięcia Studio 1555 z procesorem C2D P8600, ale w 3DMarkach 06 (3480 pkt.) i Vantage (1041 pkt.) były nieco gorsze (Studio 1555 uzyskał odpowiednio 3735/1168 pkt.). Tutaj jednak trzeba wspomnieć, że testy były przeprowadzane pod różnymi systemami operacyjnymi (Win7Pro 64-bit/VHP 64-bit) i sterownikami.
Ku zadowoleniu części potencjalnych nabywców w Studio 1557 standardem są dyski 7200 obr/min. Wypada nam jednak zauważyć, że nie są one wcale duże szybsze od nowoczesnych dysków 5400 obr/min, a bywają za to odczuwalnie głośniejsze, powodują większe wibracje i cechuje je większy pobór energii. W testowanym modelu znalazł zastosowanie twardziel Western Digital o pojemności 320 GB. Uzyskiwane prędkości transferu (średnio 64,6 MB/s) są faktycznie niewiele lepsze od wolniejszych dysków zastosowanych w laptopach z ostatnich recenzji.
3DMark 03 Standard | 8626 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 6210 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 3480 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 1041 pkt. | |
Pomoc |
PCMark Vantage Result | 5426 pkt. | |
Pomoc |
Need for Speed Shift | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1366x768 | all on/high, 4xAA, triliniarAF | 11.7 fps | |
1024x768 | all on/med, 2xAA, triliniarAF | 21.3 fps | |
800x600 | all off/low , 0xAA, triliniarAF | 27.9 fps |
Anno 1404 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x1024 | very high, 0AA, 4AF | 8 fps | |
1024x768 | low, 0AA, 0AF | 50.9 fps |
World of Warcraft | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x1024 | high | 10.9 fps | |
1024x768 | med | 56.9 fps |
F.E.A.R. 2 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x1024 | high, all on, 4xAA, biliniarAF | 15.2 fps | |
1024x768 | medium, all on, 2xAA, biliniarAF | 35.8 fps |
The Elder Scrolls IV - Oblivion | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x800 | max, HDR, 0xAA, 16xAF | 40.5 fps |
Call of Duty 4 - Modern Warfare | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x1024 | high, 4xAA | 24.1 fps | |
1024x768 | med, 0xAA | 37.1 fps |
Sims 3 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | med / all on | 33.8 fps | |
800x600 | low / off | 133.5 fps |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Ta część recenzji jest niewesoła, gdyż wysoka emisja hałasu jest poważną wadą Studio 1557.
Wyposażony w czterordzeniowy procesor (o TDP 45 W) komputer musi być wentylowany bez przerwy. Wydawany przez układ chłodzenia szum ma natężenie 34,6 dB i osobom wyczulonym na punkcie hałasu będzie z pewnością przeszkadzał. Przynajmniej jednak jest miarowy i prędkość obrotowa wentylatora nie podlega bardzo irytującym częstym zmianom. Nieznacznie wybija się ponad ten szum terkot dysku twardego (35,4 dB).
Kiedy jednak użytkownik zażyczy sobie wykorzystania pełni zasobów procesora, hałas szybko przybiera na sile i osiąga wartość 44,1 dB. Wówczas już każdemu działa na nerwy. Szczelinowy napęd DVD jest stosunkowo głośny przy odtwarzaniu płyt - 38,4 dB.
Hałas
luz |
| 34.6 / 34.6 / 34.9 dB |
HDD |
| 35.4 dB |
DVD |
| 38.4 / dB |
obciążenie |
| 44.1 / 44.1 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
W Studio 1555 układ chłodzenia nie jest dobrej jakości i ma problemy z wydolnością, choć w tym laptopie są instalowane procesory dwurdzeniowe. O ile Dell nie przekonstruowałby chłodzenia, wiadomo było, że sytuacja ulegnie pogorszeniu po zapakowaniu do Studio 15 czterordzeniowca...
Wychodzi na to, że nic nie zmieniono, bo Studio 1557 grzeje się jak diabli. Nawet temperatury obudowy są wyglądają mało zachęcająco. Ale po kolei.
Przy ograniczonym obciążeniu technologie oszczędzania energii przez CPU i GPU działają dość sprawnie. Spód notebooka nie grzeje się przesadnie - na ograniczonym fragmencie temperatura osiągnęła wartość 43,3° C, ale średnia wyszła dość niska - 34°C.
Ale to, co się wyprawia z Dellem pod obciążeniem, przechodzi ludzkie pojęcie. Wówczas na dużym obszarze spodu laptopa temperatura powierzchni przekracza granicę 50°C. W najgorętszym miejscu zaś zmierzono niesamowicie wysoką wartość 58,6°C. To gruba przesada i trzeba uważać, na czym się stawia laptop (najlepiej chyba na konstrukcji podnoszącej jego spód dla poprawienia cyrkulacji powietrza).
Temperatury na pulpicie były w tym teście zdecydowanie niższe, ale też relatywnie wysokie - maksimum o wartości 45°C na klawiaturze jest niepokojące. W miejscu podparcia dłoni zmierzono akceptowalne 38,1°C.
Wielkie oczy można zrobić na widok podanej temperatury kostki zasilacza - nie zaszła tu pomyłka i faktycznie osiągnęła ona maksymalną temperaturę o niebotycznej wartości 82,6°C.
(-) The maximum temperature on the upper side is 45.6 °C / 114 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 58.6 °C / 137 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 38.1 °C / 100.6 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-9.3 °C / -16.8 F).
Głośniki
Głośniczki Studio 1557 grają może nieźle, ale kiedy wentylator kręci na maksimum mają problem z przebiciem się przez jego szum. Dźwięk jest wprawdzie nieźle zbalansowany, ale zdecydowanie wąski (przewaga tonów niskich) i szczególnie przy odtwarzaniu filmów odczuwa się niedostatek basów.
Wydajność akumulatora
Testowany model miał na wyposażeniu akumulator o pojemności 56 Wh. Dell oferuje do Studio 1557 także pojemniejszą baterię (85 Wh), która powinna umożliwiać o połowę dłuższą pracę.
Maksymalny osiągnięty czas pracy wyniósł nieco ponad 4 h, co jest niezłym wynikiem dla laptopa zaopatrzonego w procesor czterordzeniowy. Niewiele zabrakło do osiągnięcia bariery 3 h w teście korzystania z sieci przez WiFi. Odtworzenie DVD trwało nieco ponad 2 h - można być zadowolonym. Niespełna godzina przy dużym obciążeniu? Mogło być gorzej.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.1 / 0.3 W |
luz | 18.5 / 20.9 / 25.6 W |
obciążenie |
73.8 / 90.2 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Na papierze Studio 1557 wygląda interesująco. Procesor Core i7 nawet w najwolniejszej odmianie jest jednym z najwydajniejszych w ofercie Intela, a cena tego laptopa nie jest z sufitu.
Testy wykazały jednak, że procesor czterordzeniowy to za dużo dla Studio 1557. Nie radzi sobie z nim układ chłodzenia, chociaż wentylator furczy tak, że jest to nieakceptowalne w zaciszu domowym. Dell a przede wszystkim jego klienci mogą mieć problemy z powodu wysokich temperatur obudowy i podzespołów. Z tego powodu spodziewamy się, że ten model nie będzie się cieszył taką popularnością jak jego poprzednik z procesorem dwurdzeniowym.
Wydaje się, że Core i7 jest na miejscu dopiero w większych laptopach, z ekranem 17". Ewentualnie w takich dysponujących dużo lepszym chłodzeniem, jak Asus M60J. W obliczu takiego rywala, szanse Studio 1557 na sukces nie są duże.