Test Fujitsu Celsius H700
Pozory mylą. Celsius H700 nie wygląda na rasową przenośną stację roboczą, ale jego staromodna obudowa skrywa zestaw wydajnych podzespołów, z czterordzeniowym procesorem Intela i kartą grafiki Nvidia Quadro FX. Niewątpliwa zaletą tego notebooka jest matowa matryca Full HD generująca obraz o wyjątkowo dobrej jakości. Nie do pogardzenia jest również gama złączy (na miarę komputera do zastosowań profesjonalnych). Jedną z poważniejszych wad laptopa Fujitsu okazała się emisja hałasu pod obciążeniem.
Obudowa
Pierwszy kontakt z mobilną stacją roboczą Fujitsu wywołuje mieszane uczucia. Obudowa sprzętu bądź co bądź z górnej półki wydaje się nie tylko archaicznie zaprojektowana, ale i wykonana z niskiej jakości plastików. Po otwarciu klasycznie czarnej z zewnątrz jednostki wyłaniają się srebrny, nieco perłowy wręcz pulpit i biała klawiatura. Kształty są dosyć toporne, ale może się podobać ich prostota.
By przekonać się do wykonania Celsiusa H700 trzeba spędzić z nim trochę więcej czasu. Okaże się wtedy, że w ważącym trzy kilogramy notebooku zastosowano tworzywa o wysokiej solidności. Wieko np. zdaje się być wykonane z magnezu. Dekiel, ramka matrycy i jednostka zasadnicza są bardzo sztywne. Nie ustępują pod naciskiem, choć od czasu do czasu da się usłyszeć skrzypnięcie pracujących plastików. Materiały, z którymi mają kontakt dłonie, są przyjemne w dotyku.
Ciekawostką jest wyłożenie części spodu laptopa materiałem. To swego rodzaju futerko może pełnić funkcje izolacyjne w najbardziej nagrzewającym się obszarze, gdy Celsius spoczywa na kolanach swojego właściciela. W tym samym rejonie zauważyć też można dwie małe klapki. Po ich demontażu uzyskuje się łatwy dostęp do żeberek radiatorów układu chłodzenia. To bardzo dobry pomysł, gdyż właśnie w tych miejscach zbierają się po pewnym czasie dywaniki kurzu, które są odpowiedzialne za przegrzewanie się komputerów przenośnych.
Szerokie zawiasy profesjonalnie podchodzą do powierzonych im obowiązków związanych z utrzymaniem ekranu w odpowiedniej pozycji. Może być on odchylony o kąt przekraczający nawet 180 stopni. W stanie zamkniętym dekiel jest przytrzymywany przez umieszczony na środku zatrzask, który zwalniany jest przyciskiem.
Dla użytkowników szukających kompatybilności ze starszymi akcesoriami Celsius H700 to spełnienie marzeń. Oprócz coraz rzadziej stosowanych gniazd FireWire, modemu i COM na stanie znalazła się nawet prawie zapomniana już zatoczka PCMCIA. Imponujące wyposażenie uzupełniają rzecz jasna nowsze złącza. Cztery USB, eSATA, VGA, DisplayPort, LAN, Express Card oraz S/PDIF zintegrowane w gnieździe słuchawkowym. Porty rozmyślnie rozdzielono na tył i boki laptopa; o ból głowy przyprawiają tylko trzy USB ściśnięte tuż przy prawej ręce użytkownika. Jak widać, zabrakło właściwie jedynie USB 3.0.
To jednak nie koniec. Pod baterią czai się gniazdo na kartę SIM do zestawu WWAN. Wyciągany bez narzędzi napęd optyczny może zastąpić bateria, dysk twardy lub obniżająca wagę zaślepka. Pod znakiem zapytania stoi tylko dostępność tych akcesoriów na naszym rynku.
Wymienianie rozwiązań pozwalających ulepszyć Celsiusa powinna zakończyć informacja potwierdzająca obecność na spodzie laptopa portu dokowania.
Stacja dokująca
Tak się złożyło, że w związku z jakąś promocją Fujitsu w kartonie znalazł się też kompatybilny replikator portów. Niepozorna, czarna skrzynka posiada nawet port LPT i daje możliwość uniknięcia żmudnego przygotowywania środowiska pracy w biurze poprzez każdorazowe podpinanie wszystkich akcesoriów. Zadokowany notebook jest również nachylony pod wygodnym kątem. Nie zapomniano o dorzuceniu do tego zestawu drugiego zasilacza.
Osprzęt
Rzadko już spotyka się tak zaprojektowane klawiatury. Białe klawisze są wyraźnie profilowane, a odstępy pomiędzy nimi - widoczne. Płytki nie bronią tak dostępu zanieczyszczeniom, jak ma to miejsce w przypadku nowocześniejszych rozwiązań. Przypominam więc, że jedzenie nad laptopem jest karygodne. W razie czego producent deklaruje jednak odporność osprzętu np. na zachlapanie.
Palce wygodnie opierają się na klawiszach. Gdy rozpoczyna się pisanie, wychodzą jednak na jaw dwie wady. Po pierwsze, ciemnoszare oznaczenia byłyby bardziej czytelne, gdyby były czarne. Po drugie, poszczególne przyciski mają tendencję do gibania się na boki. Przy szybszym pisaniu wytwarza się w związku z tym charakterystyczny szelest. Klawiatura jest pewnie osadzona i jakiekolwiek ugięcie można wymusić silnym naciskiem tylko po prawej stronie.
Do dających odpowiedni opór i mających raczej krótki, twardo zakończony skok klawiszy można szybko przywyknąć. Natomiast rozmieszczenie niektórych z nich wymaga więcej treningu. Pionowy Enter jest fajny. Brak Delete w prawym górnym rogu i wciśnięcie PgUp/Home i PgDn/End tuż przy bloku kierunkowym nie budzą już takiego entuzjazmu.
Brak osobnej sekcji numerycznej z dezaprobatą przyjmą użytkownicy wprowadzający dużo wartości liczbowych. Ale jest też liczne grono osób, które utrzymują, że w laptopach formatu 15” bywa ona wciskana na siłę, przesuwając dodatkowo zasadniczą część klawiatury nienaturalnie na lewo względem wyświetlacza.
Pomiędzy klawiszami G, H i B wtopiono trackpoint. Manipulator ten ma tradycyjną końcówkę w formie szorstkiej kulki i wyraźnie różni się od bardziej płaskich czy wręcz wklęsłych gumek od Lenovo, Della i HP.
Malutki (67x38 mm) gładzik starej daty jest lekko chropowaty, ale miły w dotyku i fajnie pracuje. Domyślnie ma wyłączone nawet strefy przewijania. Grzebiąc w oprogramowaniu Synaptics, można je przywrócić, a także włączyć niektóre gesty. Pomiędzy klawiszami o krótkim i raczej twardym skoku znalazł się czytnik biometryczny. Są też inne gadżety z zakresu bezpieczeństwa, w tym czytnik Smart Card.
Panel przycisków szybkiego dostępu w tylnym prawym rogu pulpitu sprawia wrażenie niezbyt przemyślanego. Najbardziej przydatny jest guzik pozwalający kontrolować połączenia bezprzewodowe.
Obraz
Zainstalowany matowy ekran 15,6” o rozdzielczości FullHD okazał się być świetnym narzędziem pracy. Na pulpicie, który mierzy aż 1920x1080 pikseli, mieści się mnóstwo okien, ikonek i pasków narzędziowych. Zastrzegam jednak, że przy niewielkiej przekątnej wyświetlacza są one raczej małe. Dla wielu użytkowników, zwłaszcza tych o słabszym wzroku, może się to okazać męczące.
Śmiało można uruchomić komputer w terenie. Oprócz wspomnianego już antyrefleksyjnego wykończenia wysoką czytelność obrazu gwarantuje nad wyraz wysoka jasność. Średnio powyżej 300 cd/m² to wartość wręcz porażająca i najczęściej wyświetlacz będzie musiał być trochę przyciemniony. Jeszcze bardziej godne podziwu jest jednak to, że udało się zachować odpowiednią równomierność rozświetlenia i dobrą jakość czarni (ok. 0,5 cd/m²).
|
rozświetlenie: 79 %
kontrast: 582:1 (czerń: 0.6 cd/m²)63.4% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
89.9% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
61.4% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
W porównaniu np. do konkurencyjnego ThinkPada W510 słabiej wypada odwzorowanie kolorów. Niewiele brakuje do pełnego pokrycia palety barw sRGB, ale niekalibrowany obraz wydaje się prezentować pewną przewagę odcieni zimnych.
Ogólne wrażenie jest jednak bardzo pozytywne, a umacnia je ocena kątów widzenia. I one są nieco słabsze niż w W510. Ale ich zakres, przede wszystkim pionowy, jest szerszy od tego, który występuje w większości notebooków.
Osiągi
Kwestia wydajności ma w stacji roboczej niebagatelne znaczenie. Nie powinna więc dziwić obecność najmocniejszego czterordzeniowego procesora i7 z linii Clarksfield o TDP = 45 W. Core i7-840QM, bo o nim mowa, potrafi automatycznie podnieść nie najwyższe bazowe taktowanie 1,86 GHz nawet do 3,2 GHz przy intensywnym wykorzystaniu jednego z rdzeni. Dzięki technologii Hyper-Threading może liczyć aż osiem wątków jednocześnie. Na podorędziu znajduje się aż 8 MB pamięci podręcznej Smart Cache.
Testy syntetyczne wykazują niecałe 10% przewagi nad zamontowanym w niedawno opisywanym HP Elitebooku 8740w Core i7-740QM. W zastosowaniach profesjonalnych może to być różnica nie do pogardzenia.
W dwóch gniazdach RAM zamontowano łącznie 4 GB pamięci operacyjnej DDR3. W razie potrzeby można wymienić ją na zestaw kości dający 8 GB.
Profesjonalna karta graficzna nVidia Quadro FX 880M przy wykorzystaniu do gier z powodzeniem mogłaby być zastąpiona przez bliźniacze Quadro NVS 5100M lub równorzędny układ tego producenta z rynku konsumenckiego. 6473 punktów w 3DMarku06 daje lokatę na średniej półce wydajnościowej. W co bardziej wymagających grach konieczne jest zrezygnowanie z najwyższych ustawień i zejście z rozdzielczością poniżej wartości natywnej, by zachować płynność rozgrywki.
Po raz kolejny trzeba jednak przypomnieć, że jest to sprzęt do pracy. Quadro FX zostało zoptymalizowane pod kątem stabilności i szybkości działania w profesjonalnym oprogramowaniu wykorzystywanym przez grafików i projektantów. By benchmark SPECviewperf pokazał jej możliwości, konieczne było ściągnięcie ze strony Fujitsu nowszej wersji sterowników (to i tak niezbyt aktualne ich wydanie).
3DMark 2001SE Standard | 28169 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 19070 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 13298 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 6473 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 2735 pkt. | |
Pomoc |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Anno 1404 (2009) | 147.3 | 23 | ||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 45.7 | 20 | ||
Risen (2009) | 33.4 | 20.6 | 12.7 | |
Fifa 11 (2010) | 129.2 | 90.5 | 50.4 |
SPECviewperf 11
Cinebench 11.5
Wpływ na otoczenie
Hałas
Fujitsu Celsius H700 szumi głośniej lub ciszej właściwie zawsze. Gdy co jakiś czas wyłącza się wentylator, w cichym otoczeniu pierwsze skrzypce gra szybki dysk twardy. Jednak nawet gdy wiatrak pracuje, odgłosy pracy spokojnie wykorzystywanego laptopa powinny łatwo utonąć w odgłosach codziennej krzątaniny.
Sprawdzanie wydajności komputera poprzez włączenie gier lub innego oprogramowania na dobre budzi chłodzenie do życia. Wskazania miernika szybko przekraczają granicę 40 dB. Naprawdę nieprzyjemnie robi się jednak dopiero w teście stabilności; hałasu o natężeniu 46,3 dB nie można zignorować.
Hałas
luz |
| 33.8 / 35.5 / 35.7 dB |
HDD |
| 34.3 dB |
DVD |
| 39.4 / dB |
obciążenie |
| 41.6 / 46.3 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Może i Celsius potrafi być głośny, ale to, jak umie pozbyć się nadmiaru ciepła, budzi podziw. Laptopy z kategorii 15” z czterordzeniowym i7 mają najczęściej duże problemy z przegrzewaniem. H700 jest zazwyczaj chłodny, a ekstremalnie stresowany grzeje się odczuwalnie tylko na części spodu obudowy. Temperatury wynoszące 46 i 47°C wyglądają poważnie. Ale akurat w miejscu ich występowania rozłożono wspomniane już sukno i można wytrzymać, trzymając laptop na kolanach.
Temperatury procesora i grafiki sięgające 90 i 78°C w stresie nie są powodem do niepokoju. Przy tym nie udało mi się zaobserwować występowania throttlingu (dławienia wydajności procesora).
(±) The maximum temperature on the upper side is 41 °C / 106 F, compared to the average of 38.2 °C / 101 F, ranging from 22.2 to 69.8 °C for the class Workstation.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.1 °C / 117 F, compared to the average of 41.3 °C / 106 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 29.9 °C / 86 F, compared to the device average of 32 °C / 90 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 30.9 °C / 87.6 F and are therefore cool to the touch.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.8 °C / 82 F (-3.1 °C / -5.6 F).
Głośniki
Spore maskownice po bokach klawiatury są podobne do tych z ThinkPadów T510 i W510. Skrywają one jednak bardzo słaby zestaw głośnikowy. Nie potrafi on zagrać ani głośno, ani wyraziście. Dobiegająca do uszu użytkownika muzyka jest pozbawiona basu i nieznośnie płaska. Zalecałbym korzystanie z tych przetworników tylko w sytuacjach awaryjnych.
Wydajność akumulatora
Bateria jest duża i ma aż 84 Wh pojemności. Ma więc spory zapas energii, by zasilać prądożerne podzespoły pod postacią czterordzeniowego procesora i wydajnej karty graficznej bez możliwości przełączenia się na układ zintegrowany. Wypada docenić, że można korzystać z Internetu przez ponad dwie i pół godziny, a maksymalny czas pracy to nawet trzy godziny i trzy kwadranse. Choć da się obejrzeć prawie cały dwugodzinny film przy użyciu napędu optycznego, to tradycyjnie wydajna praca wyłącza laptop już po godzinie.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 26 / 31 / 38 W |
obciążenie |
66 / 116 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Celsius H700 to prawdziwy wilk w owczej skórze. Staromodnie zaprojektowana obudowa na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie tandetnej. W bliższym kontakcie okazuje się, że jej solidność jest więcej niż dobra, a w swych trzewiach skrywa ona nowoczesne, wydajne podzespoły i ogromną funkcjonalność.
Na rynku mobilnych stacji roboczych zdominowanym przez Lenovo, Della i HP laptop Fujitsu wyróżnia się przede wszystkim szeroką gamą portów i niewysokimi temperaturami podzespołów. Potrafi jednak nieźle pohałasować pod obciążeniem i nie da się tego zagłuszyć wyjątkowo słabymi głośniczkami.