Test Fujitsu LifeBook NH570
Dla niektórych osób laptop z matrycą 18,4" to już monsterbook, a dla innych to po prostu komputer przenośny z ekranem zapewniającym odpowiednią wygodę użytkowania. Jeżeli Fujitsu NH570 jest potworem, to łagodnym, pozbawionym ikry. Przetestowany przez nas egzemplarz demonstracyjny był bowiem pozbawiony niezależnej karty graficznej. Model dostępny w sklepach posiada układ Nvidia GeForce GT 330M.
Obudowa
Fujitsu LifeBook NH570 został zaprojektowany jako mobilne kino, rozbudowane o funkcje standardowego laptopa. Rozmiar maszyny oraz jej waga z pewnością przypadną do gustu miłośnikom klasy DTR. Notebook jest duży i wcale nie jest ciężki; waży zaledwie 3,5 kilograma.
Wykonana z plastiku obudowa cechuje się szczupłą linią i lśniącą czarną powierzchnią, która zgodnie z współczesnymi trendami przejawia szczególną podatność na personalizację w postaci odcisków palców właściciela. In plus trzeba jednak przyznać, że nie są one widoczne pod każdym kątem.
Mimo swoich rozmiarów panel LCD jest stosunkowo mało podatny na ugięcia podczas normalnego użytkowania. Niestety nie jest wystarczająco sztywny, by zabezpieczyć matrycę przed zakłóceniami, jakie wywołamy, silniej naciskając zewnętrzne powierzchnie obudowy ekranu.
Klapa została oparta na dwóch zawiasach umożliwiających jej maksymalne odchylenie względem jednostki zasadniczej o kąt 140 stopni.
Na tle innych 18-calowych konstrukcji platforma robocza wydaje się być stosunkowo szczupła i smukła, dzięki czemu zapewnia dość wygodne podparcie dla rąk. Pod względem sztywności nie jest może nadzwyczajna, ale w sumie powinna usatysfakcjonować użytkownika.
Pewne ugięcia wystąpiły podczas nacisku na spód obudowy w okolicach układu chłodzenia oraz, co naturalne, w obszarze napędu optycznego. Na pulpicie roboczym plastiki odkształcają się w bardzo niewielkim stopniu jedynie na obszarze podkładki pod ręce (przez co wygodniej się pisze) i tym momencie uznaję to raczej za plus niż minus dla recenzowanej maszyny.
Rozmieszczenie złączy, choć niewiele mu do tego brakuje, nie jest niestety idealne a to za sprawą dwóch gniazd USB umiejscowionych przy przedniej krawędzi prawego boku. Nie jest jednakowoż z tym rozmieszczeniem tak źle, bowiem poza tymi dwoma portami wszystkie pozostałe złącza zostały przeniesione na przednią i lewą stronę notebooka. I tak oto z przodu mamy : trzy mini-jacki odpowiedzialne za audio, czytnik kart, FireWire, oraz przełącznik Wi-Fi. Lewą ściankę zajęły w kolejności od przodu: ExpressCard, eSATA, USB, HDMI, LAN, ukryty pod gumową zasłonką D-sub, złącze zasilania oraz blokada Kensingtona.
Osprzęt
Klawiatura zainstalowana w NH570 po pewnym przyzwyczajeniu do nieco udziwnionego rozlokowania klawiszy staje się urządzeniem całkiem przyjemnym w użytkowaniu.
W ramach udziwnień klawisz „\” został przeniesiony pomiędzy lewy klawisz shift i „Z”, enter został ustawiony pionowo, a - co najdziwniejsze - klawisze PgUp, PgDn, Home, End znad bloku numerycznego przeniesiono na miejsce poniżej tego ostatniego.
Pomimo tych wszystkich relokacji po przywyknięciu do jej specyficznego układu na klawiaturze pisze się dość komfortowo a to za sprawą dobrze profilowanych płytek klawiszy wykonanych ze stosunkowo przyjemnego w dotyku materiału i cechujących się właściwymi rozmiarami.
Kolejnym plusem klawiatury jest gwarantowana przez producenta odporność na zalania.
Minusem natomiast, który wykluczył klawiaturę z plusów dla recenzowanej maszyny, są ograniczenia w kombinacjach klawiszy i tak przykładowo przy naciśnięciu naraz:
- „A” i ”W” zablokujemy „X”,
- „A” i „S” także blokuje „X”,
- „S” i „D” uniemożliwia wykorzystanie klawiszy „X”, „Q”, „E”,
- strzałki lewo i góra zablokują „Z” oraz „V”,
- strzałki prawo i dół poza „Z” i „V” zablokują dodatkowo „B”.
Gładzik o rzadko spotykanych rozmiarach 10x6 cm zapewnia całkiem komfortową pracę. Do jego niewątpliwych zalet należą dość duża czułość oraz rozdzielczość pozwalająca na przesunięcie kursora w poziomie za jednym bardziej energicznym posunięciem. Do pewnych niedogodności zaliczyłbym brak klasycznego obszaru przewijania, którego funkcję przejął środkowy przycisk gładzika.
Poza dużą powierzchnią płytki dotykowej wzrok przyciąga do gładzika nieco niestandardowy zestaw trzech przycisków. Klawisze są - podobnie jak w klawiaturze - duże i wygodne. W odróżnieniu jednak od „guzików” z klawiatury te przynależne gładzikowi chodzą z większą głośnością oraz twardością.
Fujitsu dodaje do zestawu słuchawki HS S2000NC.
Obraz
Japoński producent wyposażył swoje mobilne kino w dość nietuzinkową matrycę produkcji Samsunga. Jej niezwykłość przejawia się w rzadko spotykanej rozdzielczości natywnej, wynoszącej 1680 na 945 pikseli. Mimo niestandardowej rozdzielczości proporcje są już „jak należy” i wynoszą 16:9. Podobnie zgodna z obowiązującymi trendami jest powierzchnia matrycy, która świetnie sprawdza się w charakterze lustra.
|
rozświetlenie: 77 %
kontrast: ∞:1 (czerń: 0 cd/m²)
Patrząc na wyniki podświetlania ekranu przez pryzmat konkurencyjnych rozwiązań (Acer 8942, Toshiba X500), dość łatwo zauważyć, że matryca Fujitsu cechuje się większą jaskrawością bieli. Ubolewać należy, że podświetlenie nie jest równomierne i na brzegach prezentuje wartości niższe niż w środkowej części ekranu.
Przyglądając się załączonym do testu wykresom, można zauważyć kolejne niedociągnięcia wyświetlacza. Należą do nich nie za dobrze skalibrowane względem gammy 2,20 kolory (szczególnie niebieski) oraz zbyt wysoka wartość czerni (2,79 cd/m²).
Niewiele dobrego mogę także powiedzieć na temat kątów widzenia, które w przypadku zwykłego notebooka uzyskałyby ocenę dostateczną. Tu jednak, biorąc poprawkę na ambicje kinematograficzne, należy je nazwać miernymi. Podczas odchylania matrycy obraz zbyt łatwo podlega efektowi negatywu, tudzież efektowi mleka. Ponadto obraz na matrycy odchylonej zarówno w pionie jak i w poziomie przybiera zbyt niebieskie zabarwienie.
Osiągi
Wybierając maszynę do testów, byłem nastawiony na wersję NH570 wyposażoną w procesor Core i5 oraz kartę grafiki ze stajni Nvidii. Przyjemną niespodzianką było zerknięcie na wskazania Everestu, który wykazał, że testowana maszyna została wyposażona w dużo mocniejszy od spodziewanego procesor z serii i7. Przykrym rozczarowaniem był natomiast brak jednostki graficznej Nvidii.
Procesor i7-620M należy do prestiżowej serii Intela cechującej się najwyższą wydajnością. Nie jest to jednak typowy przedstawiciel rodziny i7, gdyż zamiast standardowych czterech rdzeni wyposażono go jedynie w dwa. Kolejnymi cechami różniącymi go względem jednostek typu QM (Quad Mobile) są: niższa wartość TDP (35 W) oraz niższy proces technologiczny (32 nm). Warto także zwrócić uwagę na mniejszą ilość pamięci podręcznej (cache) związaną z mniejszą liczbą rdzeni. Kompensacją tej niedogodności są natomiast bardzo wysokie jak na procesory serii i7 wartości częstotliwości taktowania, które wynoszą odpowiednio 2,66 GHz bazowo oraz 3,33 GHz po uaktywnieniu funkcji Turbo Boost. Jak przystało na jednostkę obliczeniową należącą do elity, i7-620M został wyposażony we wszystkie nowoczesne technologie Intela. Wyjątkiem w obrębie rodziny i7 jest zintegrowany z procesorem układ graficzny.
Wnosząc po specyfikacji technicznej, mogłoby się zdawać, że oparta jedynie na dwóch rdzeniach centralna jednostka obliczeniowa będzie odstawać od czterordzeniowych potentatów. Jak wykazują jednak przeprowadzone testy, teoria ta nie sprawdza się w rzeczywistości.
Core i7-620M ukończył test SuperPI 1MB w tym samym czasie co potężny i7-820QM (czyli w 13 sekund). Co ciekawe, wynik tego testu jest o 3 sekundy lepszy niż średnia dla procesora i7-720QM, który wyżej wspomnianą próbkę oblicza średnio w 16 sekund. Oczywiście jeden test to za mało. By wyciągnąć bardziej miarodajne wnioski, przyjrzyjmy się zatem kolejnym. SuperPI dla próbki 2MB obliczone zostało w czasie bliskim 33 sekundom. Takiego samego czasu potrzebowały czterordzeniowy i7-740QM oraz wspomniany wyżej i7-820QM. Wartym odnotowania jest także fakt, iż przy próbce 32MB wyniki bohatera naszego testu dalej uplasowały go dokładnie pomiędzy wspomnianymi wyżej czterordzeniowcami. Pewnym przyjemnym zaskoczeniem były wskazania zafundowane przez wPrime. Program ten wykazał wyższość naszego dwurdzeniowca nad czterordzeniowymi procesorami Intela. Bardzo zadowalający jest także wynik 3DMarka06, który - przekraczając 3000 pkt. - jednoznacznie określa i7-620M jako najszybszy procesor dwurdzeniowy do laptopów.
Układ graficzny zintegrowany z procesorem nie może równać się z jakimkolwiek współczesnym układem niezależnym. Zastosowany tu Intel HD cechuje się częstotliwościami taktowania w zakresie 500-766 MHz i jest wystarczający do odtworzenia filmów HD. Niestety egzemplarz wyposażony do testów należy do wąskiej serii pozbawionej zewnętrznego układu graficznego Nvidii, a co za tym idzie maszyna, która mogłaby być jednym z lepszych DTR-ów, nie nadaje się do gier. Na szczęście jest w stanie sprostać wymaganiom stawianym przez pozostałe gałęzie multimedialnej rozrywki.
Fujitsu wyposaża NH570 w różne konfiguracje dysków twardych. Niektóre modele posiadają nawet dwa urządzenia magazynujące na raz. Na testy został dostarczony egzemplarz zaopatrzony w pojedynczy dysk WD o pojemności tylko 320 GB. Podobnie jak w przypadku pojemności jego transfer także nie wywiera zbyt dobrego wrażenia, osiągając średnio wartość 52 MB/s.
3DMark 03 Standard | 4983 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 3400 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 1919 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 329 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench 11.5
Wydajność w grach
Demigod (mapa Katarakty)
1024x768 bez AA
niskie – 24/37,1/43 kl/s
średnie – 12/21,8/26 kl/s
wysokie – 6/10,8/14 kl/s
1680x945 bez AA
niskie – 13/20,1/24 kl/s
PES 2010
detale niskie
640x480 – 54/59,8/61 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Pod względem emitowanego hałasu NH570 jest nieco zadziwiający. Pracując bez obciążenia układ chłodzenia wytwarza szum zmieniający się w szerokim zakresie (od 31,5 do 35,9 dB), przy czym emisja na poziomie 35,9 dB - mimo relatywnie niewysokiej wartości - potrafi zdenerwować. Zamiast bowiem pracować stale z jakąś średnią prędkością, wentylator ze stanu ciszy raz na jakiś czas aktywuje wyższe obroty, by po zirytowaniu użytkownika nagle zwolnić i z powrotem ucichnąć.
Dość ciekawe są wyniki pracy pod obciążeniem. Tu minimalny szum zaczyna się na poziomie 35,5 dB i jest odrobinę niższy od maksymalnego odnotowanego bez stresu. Wraz z wzrostem obciążenia i temperatury obroty chłodzącego wiatraczka zwiększają się, by w ostatecznej fazie osiągnąć prędkość generującą szum na poziomie 42,2 dB.
Istotnym elementem laptopa przeznaczonego do odtwarzania filmów jest cichy napęd optyczny. Zainstalowane urządzenie firmy Matshita (model UJ870BJ) właściwie spełnia wymogi, emitując podczas odtwarzania filmu hałas na poziomie 35,8 dB.
Hałas
luz |
| 31.5 / 33 / 35.9 dB |
HDD |
| 30.8 dB |
DVD |
| 35.8 / 40.4 dB |
obciążenie |
| 37.3 / 42.2 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Ciężko wymagać od tak dużej i mało wydajnej pod względem graficznym maszyny, by się grzała. Dlatego muszę pochwalić laptop Fujitsu w kontekście wydzielanego ciepła.
Podczas maksymalnego stresu najwyższe odnotowane temperatury wyniosły 40°C od strony wierzchniej oraz 41,5°C od spodu. Warto też zauważyć, iż obszar ich występowania był stosunkowo wąski, większość zaś powierzchni laptopa rozgrzewała się o około 10 stopni mniej.
(±) The maximum temperature on the upper side is 40 °C / 104 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(±) The bottom heats up to a maximum of 41.9 °C / 107 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 28.3 °C / 83 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (35.3 °C / 95.5 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-6.4 °C / -11.5 F).
Głośniki
Fujitsu NH570 zaopatrzono w dwa głośniki w systemie stereo. Zadziwiająca jest dla mnie pewna powtarzająca się reguła mówiąca, że im mniej markowe nagłośnienie, tym lepsze.
Głośniki zastosowane przez Fujitsu grają dość czysto i bez zbędnych pobrzęków potrafią odtworzyć każdą dostarczoną z systemem Windows próbkę muzyczną. Głośniki nie są jednak pozbawione pewnych niedociągnięć, których w przypadku kina być nie powinno. W zestawie brakuje mianowicie subwoofera, a co za tym idzie basów. Kolejnym istotnym elementem jest dość umiarkowana głośność.
Ta ostatnia cecha jest do pewnego stopnia niwelowana poprzez dodane do zestawu dość drogie słuchawki z mikrofonem. Słuchawki owe, o ile zdecydujemy się na użytkowanie laptopa w miejscach publicznych, dość skutecznie wytłumią szumy otoczenia i pozwolą skupić się na obrazie i dźwięku pochodzącym z laptopa.
Wydajność akumulatora
Porównując pojemność baterii zainstalowanej w Fujitsu NH570 (56 Wh) względem konkurencyjnych akumulatorów instalowanych w laptopach o przekątnej ekranu 18”, muszę zauważyć, że jest ona jedną z mniejszych.
Niemniej jednak, dzięki rezygnacji z niezależnej karty grafiki oraz zastosowaniu procesora dwurdzeniowego zamiast czterordzeniowego, omawiany laptop osiągnął całkiem przyzwoite przebiegi na jednym ładowaniu. Test czytelnika zakończył się po ponad trzech godzinach i dwudziestu minutach, praca na bezprzewodowej karcie sieciowej trwała blisko dwie godziny i dziesięć minut, pod pełnym obciążeniem zaś ogniwa wytrzymały godzinę. Godnym odnotowania jest także fakt, iż na jednym ładowaniu wewnętrzne zasilanie pozwoliło na 108-minutowy seans filmowy przy wykorzystaniu napędu optycznego.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 17.1 / 23.5 / 27.7 W |
obciążenie |
54.4 / 75.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Fujitsu NH570 to jeden z największych komputerów przenośnych dostępnych na naszym rynku. Jego rozmiary, które mogły być niebagatelnym atutem, nie zostały w pełni wykorzystane. Zbyt niska wydajność graficzna w serii pozbawionej układu niezależnego, nie najwyższych lotów matryca, irytujące skoki głośności układu chłodzenia oraz zbyt „elegancka” (przez co mało funkcjonalna) obudowa zniechęcają do jego zakupu.
Nie jest to jednak taki kompletny gniot, jak mogłoby się początkowo wydawać. Względnie niska waga mimo dużych rozmiarów zapewnia NH570 względnie przyzwoitą mobilność. Dość komfortowe urządzenia sterujące i dokładane gratis słuchawki także działają na korzyść omawianej maszyny. Ponadto przyszły właściciel dostanie jeden z najciekawszych i najwydajniejszych procesorów, który pozwala na wykorzystanie laptopa do zaawansowanych operacji (np. renderingu strumieni wideo). Niebagatelnym uzupełnieniem całości jest także możliwość podłączenia różnorakich urządzeń zewnętrznych dzięki portom FireWire i ExpressCard.