Test laptopa HP 250 G4

HP 250 G4 ma czarną obudowę z matowego plastiku. Wieko jest ozdobione deseniem drobnych diamentów. Na pulpicie roboczym mamy natomiast wzór złożony z drobnych kropek. Punkty te to zagłębienia o refleksującej powierzchni. Wskutek tego podnadgarstnik jest trochę połyskliwy.  

Do jakości wykonania nie można mieć większych zastrzeżeń. Jednostka zasadnicza poddaje się naciskowi po bokach klawiatury oraz przed płytką dotykową. Korpus laptopa daje się niestety mocno wykrzywiać. Wykrzywianiu poddaje się także pokrywa ekranu. Nacisk na wieko powoduje zaburzenia w wyświetlanym obrazie. Zawiasy na ogół dobrze utrzymują ekran w nadanej mu pozycji, ale po zmianie ustawienia klapa trochę się chybocze.

Nie ma wydzielonej pokrywy serwisowej i by dostać się do podzespołów wewnętrznych HP 250 G4, trzeba zdjąć spód obudowy. Najpierw trzeba zdemontować napęd optyczny. Potem trzeba odkręcić wszystkie śrubki zlokalizowane na spodzie. Dwie z nich są ukryte pod tylnymi nóżkami. Omawiany laptop posiada dwa gniazda pamięci RAM, z których zajęte było jedno. Zdjęcie pokrywy serwisowej pozwala na wymianę dysku oraz oczyszczenie wentylatora. Akumulator jest doczepiany od zewnątrz.

Zestaw złączy zewnętrznych niczym nie zaskakuje. Jeden z trzech portów USB działa zgodnie ze standardem USB 3.0. Są dwa wyjścia sygnału wideo (VGA i HDMI). Rozmieszczenie złączy nie jest dobrze rozwiązane. Znajdują się one w przednich częściach obu ścianek bocznych.

HP 250 G4 został wyposażony w matową matrycę typu TN o przekątnej 15,6 cala i rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. 

Luminancja nie zachwyca, gdyż jej średnia wartość przy maksymalnej intensywności podświetlenia wyniosła 203,3 cd/m² a od tanich laptopów oczekujemy 250 cd/m². Jasność obrazu jest trochę za niska do pracy pod gołym niebem. Przy jasności ustawionej na 90% oraz niższej występowało migotanie PWM o częstotliwości 806 Hz. Ze względu na dużą częstotliwość nie powinno ono przeszkadzać.

Choć w laptopach szeroko rozpowszechnione są już procesory Intel Skylake, testowany HP 250 G4 został wyposażony w procesor starszej generacji, Core i5-5200U (Broadwell). Jest to dwurdzeniowa jednostka niskonapięciowa o TDP w wysokości 15 W. Bazowa częstotliwość taktowania wynosi 2,2 GHz a Turbo Boost może ją zwiększać do 2,5 GHz (dla obu rdzeni) lub 2,7 GHz (dla jednego rdzenia). W testach wydajnościowych procesor omawianego laptopa wykorzystywał maksymalne taktowanie na zasilaniu sieci i z akumulatora. 

W testach Cinebench R15 laptop HP ProBook 450 G3 z nowszym procesorem Core i5-6200U (Skylake) uzyskał rezultaty o 7-12% lepsze od wyników bohatera niniejszej recenzji. 

Omawiany model posiadał kartę grafiki AMD Radeon R5 M330. Ma ona 320 procesorów strumieniowych a taktowanie GPU wynosi w omawianym modelu 1030 MHz, czyli tyle, ile deklaruje producent. Jest to godne podkreślenia, gdyż w niektórych innych laptopach z tą samą kartą grafiki taktowanie było niższe. W testach syntetycznych Radeon R5 M330 osiąga wyniki nieco lepsze od karty GeForce 920M.

W testowanym laptopie zastosowano dysk twardy HGST o prędkości 5400 obr/min i pojemności 1 TB. Transfery przy odczycie i zapisie sekwencyjnym kształtowały się na poziomie standardowym dla dysków tego typu. 

W teście PCMark 8 Home Score omawianego laptopa (3237 pkt.) okazał się o 9% lepszy od osiągnięcia Asusa F555LJ z procesorem i3-5010U, kartą grafiki GeForce 920M i dyskiem Hitachi Travelstar Z5K500 a o 15% lepszy od rezultatu laptopa Dell Inspiron 15 5558 z procesorem i5-5200U, kartą GeForce 920M i dyskiem Toshiba MQ01ABD100.