HP Pavilion dv6-6150ew to średniej klasy notebook multimedialny, którego obudowa została w przeważającej części wykonana ze szczotkowanego aluminium. 

Aluminiowy dekiel jest moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem. Nie tylko skutecznie zabezpiecza matrycę przed nawet silnym naciskiem, ale jest też odporny na zarysowania czy klasyczne zabrudzenia. Odciski palców tudzież zatłuszczenie z jego metalowych powierzchni można zaś łatwo i bez obaw usunąć. Pozytywnie prezentuje się także wąski pasek matowego plastiku umieszczony przy górnej krawędzi omawianego elementu. 

Negatywnie należy natomiast ocenić ramkę ekranu, która została wykonana z błyszczącego i podatnego na zarysowania tworzywa sztucznego. 

Zawiasy łączące panel LCD i jednostkę zasadniczą wyglądają na wątłe. Ich szerokość to zaledwie 8 mm. Okazały jest natomiast kąt, o jaki można odchylić wyświetlacz, tj. maksymalnie 165 stopni. 

Jednostka zasadnicza jest złożona z dwóch płyt i ramki. Górna płyta, czyli pulpit roboczy, została wyprodukowana ze szczotkowanego aluminium, dolna zaś z - twardego plastiku. Pod względem twardości konstrukcja prezentuje się dość dobrze. Normalne naciski lub ściskanie nie wywołują uginania powierzchni nawet w typowych słabszych obszarach.  

Aluminiowe pokrycie ma też jednak mankamenty. Użytkownicy dość często skarżą się na mrowienie wyczuwane na pulpicie. Nie najlepiej jest także ze spasowaniem elementów; pomiędzy samym pulpitem a okalającą go plastikową ramką dostrzegalne są szpary. 

Lepiej prezentuje się rozmieszczenie złączy. Choć do ideału trochę brakuje, to użytkownicy praworęczni nie mają powodów do narzekań.  

Przednią cześć prawej ścianki wykorzystano na napęd optyczny (w dv6-6150ew jest to czytnik Blu-ray); dalej mamy dwa USB 2.0, blokadę Kensingtona oraz port zasilania. 

Użytkownicy leworęczni będą mniej zadowoleni, gdyż miejsce z przodu lewej ścianki zajmują trzy porty audio, za którymi umieszczono dwa szybkie USB 3.0, LAN, HDMI i D-Sub. Z tyłu znajduje się tylko akumulator. Na przedniej krawędzi umieszczono zaś czytnik kart.

Klawiatura typu wyspowego stała się w zasadzie standardem w przypadku laptopów multimedialnych. Ta zastosowana w omawianym Pavilionie nie wyróżnia się w zasadzie niczym szczególnym. Połyskliwe i podatne na zarysowania przestrzenie międzyklawiszowe są zmorą często występującą w notebookach tej klasy.  

Płaskie klawisze są rozmieszczone w odpowiedniej odległości od siebie i po przyzwyczajeniu umożliwiają w miarę wygodne pisanie tekstów. Ich skok jest dość krótki i twardy, ale dzięki poprawnej odpowiedzi okazuje się w pełni zadowalający. 

Poważnym minusem omawianego manuału są mocno pomniejszone klawisze wskazujące góra i dół. Wadą są również blokady następujących kombinacji klawiszy:  

• A+W oraz Q, S;
• A+S oraz Esc, F5, F6, F7, F8, `, 1, 2, Tab, Q, W, Caps Lock, Z, X;
• S+D oraz F1 do F8, 2, 3, W, E, X, C;
• W+D oraz E, S;
• strzałki prawo + dół oraz Backspace, \, Enter;
• strzałki lewo + góra oraz Backspace, \, Enter, spacja. 

Gładzik prezentuje się dość dobrze. Jest on osadzony nieco poniżej poziomu podkładki pod ręce, a jego ramka jest podświetlana. Dobrze przedstawiają się właściwości ślizgowe płytki dotykowej. Ma ona gładką powierzchnię, która nie podrażnia palców. 

Gładzik z oprogramowaniem Synaptics obsługuje standardowo funkcję dotyku wielopunktowego. Domyślnie nie oferuje natomiast stref przewijania przy krawędzi, które trzeba aktywować samemu w ustawieniach. 

Dwa przyciski gładzika cechują się krótkim oraz dość głośnym skokiem. 

Płytkę dotykową można wyłączyć poprzez naciśnięcie jej w lewym górnym rogu. Laptopy HP słyną z problemów związanych z czułością wyłącznika gładzika. Model dv6-6150ew jest klinicznym przypadkiem tej przypadłości - zdarza się, że trzeba próbować po kilka razy, zanim wyłącznik załapie. 

Ponadstandardowymi elementami osprzętu HP dv6-6150ew są tuner TV DVB-T (na USB) z pilotem oraz czytnik linii papilarnych.

HP dv6-6150ew został wyposażony w połyskliwy ekran o przekątnej 15,6 cala. Matryca ta została wyprodukowana przez Samsunga (156AT05-H07). Ma ona typową panoramiczną rozdzielczość 1366 na 768 pikseli. 

Jej atutem jest dość wysoka luminancja, która na całym obszarze ekranu przekracza 200 cd/m². Daje to nadzieję na możliwość pracy przy dość jasnym oświetleniu. Negatywnym aspektem mocnego podświetlenia jest nieco szarawy odcień czerni.

HP Pavilion dv6-6150ew to notebook wyposażony fabrycznie w procesor Core i5-2410M, 4 GB pamięci operacyjnej, kartę graficzną AMD Radeon HD 6770M, oraz 500-gigabajtowy dysk twardy. 

Procesor i5-2410M jest jednym z najczęściej stosowanych w laptopach procesorów Core drugiej generacji (Sandy Bridge). Dysponuje dwoma rdzeniami i posiada najnowsze technologie Intela. Osiąga dość dobre wyniki w testach syntetycznych. 

W Super Pi obliczenie próbki 1M zajęło tej jednostce 13,8 s, a z próbką 32M uporała się w 746,1 s. Dla porównania procesor i3-2310M potrzebuje na te same obliczenia odpowiednio 18,2 oraz 966,8 s, a czterordzeniowy i7-2630QM z testowanego jednocześnie HP dv6-6160ew poradził sobie z nimi w 13,1 oraz 714,7 s. 

Karta graficzna AMD Radeon HD 6770M, która znajduje się na wyposażeniu omawianego modelu, posiada 2 GB pamięci graficznej GDDR5. Według wskazań aplikacji GPU-Z częstotliwości taktowania rdzenia i pamięci nie zmieniły się względem jednogigabajtowej wersji HD 6770M stosowanej w starszych seriach Pavilionów. 

Karta AMD jest przedstawicielem wyższej klasy średniej. Blisko 10000 punktów wyniku ogólnego w 3DMarku06 oraz 5156 pkt. przyznanych GPU przez test 3DMark Vantage pozwalają jej jednak konkurować z zaliczanymi do wyższej klasy kartami takimi jak Mobility Radeon HD 5850 czy też Radeon HD 6850M z pamięciami DDR3. 

Poza niezależnym układem graficznym AMD w HP dv6-6150ew funkcjonuje także zintegrowany z procesorem rdzeń graficzny Intel HD Graphics 3000. Jego głównym zadaniem jest przedłużenie czasu pracy na akumulatorze, kiedy niepotrzebna jest wysoka wydajność GPU. 

W tym miejscu chciałbym wspomnieć o pewnej różnicy w połączeniu pomiędzy kartami graficznymi. W starszych modelach były one połączone równolegle i użytkownik mógł wybierać preferowany układ. Ustawienie równoległe miało jednak „wady" w postaci kilkusekundowego mrugania ekranu oraz potrzeby wyłączenia niektórych aplikacji na czas zmiany procesora graficznego. Postanowiono więc zlikwidować te mankamenty szeregowym ustawieniem kart. Zaowocowało to wprowadzeniem automatycznego wyboru karty i… dużo większymi problemami z wydajnością, kompatybilnością oraz przełączaniem kart. HP jako jeden z niewielu producentów stanął na wysokości zadania i wprowadził poprawkę umożliwiającą normalne, ręczne przełączenie GPU, wypuszczając nowy BIOS F.1A. W celu skorzystania z tej opcji należy przestawić w BIOS-ie ustawienie „Switchable Graphics Mode" z „Dynamic" na „Fixed". Niestety mimo znacznej poprawy sytuacji rozwiązanie to nie likwiduje wszystkich problemów. Pojawił się bowiem nowy problem w postaci błędów występujących na ekranie najczęściej podczas ustawiania opcji gier lub wczytywania gry (pokazanych na dołączonym niżej filmie; problem ten nie występuje podobno na nowych sterownikach ze strony HP). 

Dysk twardy zastosowany w recenzowanym Pavilionie to Seagate. Momentus 7200.4 (ST9500420AS). Jego pojemność wynosi 500 GB. Duże atuty tego dysku to relatywnie krótki czas dostępu (17,2 ms) oraz świetny transfer, który w HD Tune osiągnął średnią wartość 80,9 MB/s.