Test HP Pavilion dv6563cl
Dumny jak Pav. Pavilion dv6000 nie zyskał sobie naszej przychylności. Po tym, jak pojawił się jego następca, na naszym forum pojawiły się dwie pochlebne recenzje, w których jego użytkownicy przekonywali, że wady, które zdiagnozowaliśmy w poprzedniej serii, zostały wyeliminowane. W ostatnich dniach mieliśmy sposobność przekonać się na własną rękę, czy faktycznie wszystkie mankamenty zostały poprawione.
Obudowa
HP Pavilion uchodzi za jeden z najładniejszych współczesnych laptopów. Rzeczywiście, uroda urządzenia jest dość nieprzeciętna i ma ono niepowtarzalny charakter.
Oprawa wizualna tego komputera pełni rolę kluczową, ma bowiem zwracać na siebie wzrok kupujących. Szefostwo HP przyznaje się bez bicia, że z całym wyrachowaniem postawiło na atrakcyjny wygląd, który jak lep muchy miałby ściągać klientów. Co by nie mówić, pomysł chwycił i Pavilion nie tylko zbiera nagrody za wzornictwo ale i święci triumfy pod każdą niemal szerokością geograficzną.
Z estetyką nie szła dotąd w parze jakość wykonania. Pojedyncze egzemplarze Pavilionów były nosicielami rozmaitych drobnych lub poważniejszych usterek i niedociągnięć.
Trzeba powiedzieć, że nasz egzemplarz był ładnie spasowany. Tak czy owak, maszyna ta nie jest jednak wzorem solidności. Pod naciskiem uginała się m.in. wąska srebrna listwa między klawiaturą a wyświetlaczem. Podobnie jak w dv9500, nieco elastyczne okazało się również tworzywo w prawej części pulpitu, pod naklejkami producentów podzespołów i Microsoftu. Poruszana wystająca część szufladki napędu optycznego chodzi "na wszystkie strony". Klapa ugina się stosunkowo (na tle innych laptopów) nieznacznie, a cały ekran znosi wyginanie na boki zupełnie dobrze (jest zadowalająco sztywny).
Pavilion z ekranem 15,4" nie posiada mechanizmu ryglującego, więc użytkownik musi polegać na zawiasach. Otworzyć klapę nie jest łatwo, jednak kiedy się to już uda, chodzi ona nieco lżej niż ta dv9500. Skutkiem tego ekran kołysze się wyraźnie przez chwilę po korekcie ustawienia.
Złącza są mocną stroną Paviliona. Do takiego wniosku dojdziemy spojrzawszy na lewą burtę komputera, która jest nimi podziurawiona jak najlepszy ser szwajcarski. Port rozszerzeń, HDMI to złącza warte świeczki. Z prawej strony znalazły się tylko port USB i zatoczka Express Card. Z tyłu - zupełna pustka. Nie jest to więc rozkład najkorzystniejszy, ale to cena za niebanalne wzornictwo komputera.
Osprzęt
Klawiatura zajmuje ograniczoną przestrzeń, a płytki musiały się zmieścić we wklęsłości o stromych krawędziach.
Usadowienie klawiatury we wgłębieniu pociąga za sobą problem z używaniem klawiszy z dolnego rzędu, ze szczególnym uwzględnieniem spacji. Jako że krawędź żlebu jest wysoka, często natrafia na nią kciuk użytkownika, który podświadomie zaczyna ją postrzegać jako przeszkodę. Problem ten jest tym bardziej dolegliwy, że spacja jest jakby sflaczała i słabo odbija.
Jeżeli chodzi o wielkość płytek, można powiedzieć, że jest ona bez wyjątku optymalna. Prawdziwym frykasem jest sowitych rozmiarów Backspace.
Kultura pracy klawiszy jest bardzo przyjemna. Krótki skok i świetny odskok (wyjątkiem jest tu wspomniana spacja) umożliwiają bardzo szybkie i sprawne pisanie. Z racji relatywnie dużej miękkości z początku mogą nas trapić literówki (z winy niedobicia), jednak ręce szybko przyzwyczajają się do tej charakterystyki. Klawisze, z wyjątkiem spacji i lewego Shifta, są dość ciche.
Zdecydowanie niekorzystną właściwością naszej klawiatury, było wyraźne uginanie się instrumentu po jego bokach. Najgłębiej popuszczał on w prawej części, wokół Entera.
W touchpadzie skupia się jak w soczewce niepraktyczność Paviliona. Powierzchnia tabliczki jest bowiem jakby tłusta, przez co operowanie kursorem jest dość mozolne. Ruch wykonywany na bardziej szorstkim wskaźniku jednym przeciągnięciem tutaj zabiera trzy. Przyciski z kolei są miękkie, więc nie podobna używać ich z prędkością rewolwerowca. Zaletą tego rozwiązania jest niska hałaśliwość.
Dobrym pomysłem jest umieszczenie wyłącznika touchpada tuż przy samym przyrządzie, dzięki czemu nie trzeba się za nim daleko rozglądać, kiedy zachodzi potrzeba dezaktywacji urządzenia wskazującego.
Pozytywnie oceniliśmy udoskonalenie panelu dotykowego z przyciskami specjalnymi w dv6500. Wyeliminowano donośny, trudny do zdzierżenia pik (z serii dv6000), który zastąpiono bardziej milszym dla ucha kląskaniem. Zmniejszono też czułość, tak że przyciski nie reagują na każde muśnięcie i trudniej o pomyłkowe użycie. Panel nie jest jednak idealny - zmiana siły głosu poprzez przeciąganie nie jest zbyt precyzyjna (choć przy odrobinie wprawy działa to jako tako).
Obraz
Testowany Pavilion posiadał lustrzaną matrycę 15,4" WXGA (1280x800 pikseli) produkcji AU Optronics. Nie jest to jakiś wybijający się ponad przeciętność wyświetlacz, a nawet można powiedzieć więcej - konkurencja dysponuje lepszymi. Maksymalna jasność obrazu, którą udaje się uzyskać na środku ekranu, wynosi 157,2 cd/m². To 20-30 nitów za rywalami. Rozświetlenie natomiast jest więcej niż przyzwoite (80,2%). Czerń nie jest najlepsza, gdyż jej poziom wyraża się wartością 0,7 cd/m². Maksymalny kontrast wypada uznać za taki sobie (225:1).
|
rozświetlenie: 80 %
kontrast: 225:1 (czerń: 0.7 cd/m²)
Jako że jednocześnie z Pavilionem testowaliśmy dwa podobnej wielkości, konkurencyjne laptopy (Asusa F3Ka i Compala IFL90), mogliśmy porównać jakość wyświetlanego przez nie obrazu. Matryca dv6563cl ustępowała konkurentom wyraźnie pod względem kolorów. Saturacja ewidentnie kulała, tzn. barwy były mniej nasycone, zdawały się przytłumione i bliższe szarości.
Wyświetlacz Hewlett-Packarda ma jednak wyraźnie szersze kąty widzenia - zarówno w pionie, jak i w zakresie horyzontalnym. Co prawda i tak daleko im do ideału, ale dobre i to.
Osiągi
Największy atut konfiguracji modelu dv6563 (są w niego wyposażane również bardziej rozpowszechnione dv6599ew i dv6540ew) to procesor procesor Core 2 Duo T7300 (2,0 GHz, 4 MB L2C). Nie będzie on zostawał za kartą graficzną, choć w tej chwili optymalnym wyborem w tej klasie sprzętu jest ciut mocniejsza jednostka T7500.
HP nawet nie próbuje stawać w szranki z innymi producentami, którzy w segmencie laptopów multimedialnych z ekranem 15,4" stosują dużo mocniejsze układy niż GeForce 8400M GS. To już zresztą świecka tradycja, bowiem podobnie było z przedstawicielami serii dv6000 (które to modele mogły się poszczycić niezbyt lotną kartą GF Go 7400). Użytkownicy chcący wyciskać ze swojego sprzętu jak najwięcej, omijają więc Paviliony. Ci mniej wymagający będą w miarę zadowoleni, gdyż GF 8400M GS jest kartą o dużo większych możliwościach niż układ zintegrowany.
Dysk twardy Toshiby o pojemności 200 GB (4200 obr/min) cechuje się dość słabymi osiągami, tym samym dopełniając nam obrazu możliwie oszczędnie i bez polotu wyposażonego notebooka.
3DMark 2001SE Standard | 11667 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 4215 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 2297 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 1311 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 4031 pkt. | |
Pomoc |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 223 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 13 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 49 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 252 fps |
Sprawność w grach (Fraps 60 s):
Company of Heroes
rozdzielczość 1024x768, detale na "high/med", AA wyłączony
min. 14, śr. 22,18, 32 maks. kl/s
FIFA 07
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 34, śr. 54,73, maks. 61 kl/s
Genesis Rising
rozdzielczość 1280x1024, detale na "high", AA włączony
min. 41, śr. 54,73, maks. 61 kl/s
Supreme Commander
rozdzielczość 1024x768, detale na "high", AA wyłączony
min. 7, śr. 9,25, maks. 13 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Uff, z ulgą stwierdzamy, że Pavilion dv6500 został dopracowany pod tym względem i zachowuje się dużo kulturalniej od poprzednika. Co prawda wita użytkownika kilkusekundowym szumem, ale później się uspokaja. W trybie oszczędnym komputer jest niemal zupełnie cichy (32,2 dB), kiedy sobie bimba lub wykonuje niewymagające operacje. Natomiast w przypadku ustawienia maksymalnej wydajności w tych samych sytuacjach wiatraczek daje znać o sobie co kilkanaście sekund, pracując w przyspieszonym rytmie (jego odgłos osiąga natężenie 35 dB) po sekund piętnaście.
Podczas pracy z obciążeniem wentylacja rozkręca się do poziomu 41,1 dB. Powodowany przez nią szum ma więc stosunkowo niskie natężenie, ale relatywnie wysoką częstotliwość, więc jest dość drażniący.
Przede wszystkim jednak Pavilion dv6500 nie świergocze! Już sama ta właściwość sprawia, że przesuwa się ze zbioru laptopów szmelcowatych do grona tych, które można śmiało brać pod uwagę.
Hałas
luz |
| 32.2 / 32.2 / 35 dB |
HDD |
| 33 dB |
DVD |
| 35.3 / dB |
obciążenie |
| 36.8 / 41.1 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Z nagrzewaniem się obudowy wcale nie jest źle, a przynajmniej dużo lepiej niż to bywało drzewiej. Co prawda na pulpicie temperatura może wzrosnąć aż do 44 stopni, jednak dzieje się to pod samym ekranem (tam gdzie mieści się panel dotykowy z przyciskami specjalnymi). Spód z kolei robi się cieplejszy (w granicach 38°C) w lewej części obudowy.
(±) The maximum temperature on the upper side is 43.6 °C / 110 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(+) The bottom heats up to a maximum of 38.1 °C / 101 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 29.7 °C / 85.5 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-0.9 °C / -1.7 F).
Głośniki
Firmówki (Altec Lansing) robią swoje. Są one zdecydowanie lepsze od głośniczków, którymi może się pochwalić konkurencja (no, z wyjątkiem Toshiby). Zwróciliśmy uwagę na zniekształcenia (jakby dudnienie) przy maksymalnej głośności. Poza tym dźwięk jest czysty i generalnie dobrej jakości. Basy mogłyby być bardziej wyraziste, ale 15-calowy Pavilion nie posiada subwoofera.
Praca na akumulatorze
Nowe Paviliony z Santa Rosą działają nieco dłużej od modeli zbudowanych na poprzedniej platformie. Bateria o pojemności 47 Wh pozwala na godzinę do trzech i pół godziny pracy. Notebook HP ustępuje więc Dellowi Vostro 1500 z tą samą kartą graficzną, a jest niewiele lepszy od Compala FL90 i wyraźnie lepszy od Asusa F3Ka i Toshiby A200 z mocniejszymi układami graficznymi.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 21.3 / 25 / 34 W |
obciążenie |
53 / 58 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Notebooki Pavilion z 15-calową matrycą stały się podporą sprzedaży HP, choć naszym zdaniem komputery te nie oferują wydajności adekwatnej do swojej ceny i pod tym względem wyglądają blado w zestawieniu z konkurencją.
Trzeba jednak przyznać, że Pavilion dv6500 nie ma wielu wad, które były przekleństwem poprzedników. Przede wszystkim skutecznie wyeliminowano świergot przetwornicy, który doprowadzał do szału użytkownika maszyny z serii dv6000. Paviliony drugiej generacji (w tej obudowie) są też cichsze i wyraźnie mniej się nagrzewają.
Poza wydajnością eleganckie laptopy HP ustępują konkurencji wytrzymałością konstrukcji. Obudowa Paviliona nie jest jakoś szczególnie sztywna, a fortepianowe wieko łatwo się brudzi i jest podatne na zarysowania.