Test laptopa HP ProBook 640 G3
13/04/2017
Najnowszy ProBook 640 ponownie otrzymał procesor niskonapięciowy. Mimo tego jest to laptop godny zainteresowania, gdyż wykazuje bardzo dobrą kulturę pracy i posiada liczne porty peryferyjne.
Obudowa
W stosunku do swego poprzednika, modelu 640 G2, HP ProBook 640 G3 nie przeszedł większych przeobrażeń wizualnych. Zachowano nie tylko niemal niezmieniony wygląd, ale także liczbę, rodzaj i rozmieszczenie portów oraz masę całej konstrukcji (2 kg). Zabrakło natomiast znanego z recenzji starszego ProBooka manipulatora punktowego oraz jego przycisków.
Ciemna, matowa obudowa ekranu wygląda dość elegancko. Niestety nie jest najsztywniejsza. Nawet niewielkie naciski na na dekiel dość szybko wywołują zaburzenia w wyświetlanym obrazie.
Na pozytywną ocenę natomiast zasługują zawiasy. Korzystnie prezentuje się ich opór, który dobrze dobrano do ciężaru jednostki zasadniczej, dzięki czemu otworzenie laptopa za pomocą jednej ręki nie nastręcza trudności. Świetną płynność działania uzupełnia ponadto doskonały maksymalny kąt odchylenia matrycy (około 180 stopni).
Srebrzysty korpus stanowi optycznie dobrą kompozycję z ciemną obudową ekranu. Pochwalić mogę również solidność jednostki zasadniczej. Naciski na powierzchnię pulpitu roboczego nie wywołują większych ugięć. Minimalne odkształcenia można dostrzec jedynie nad napędem optycznym. Spasowanie poszczególnych elementów mogłoby być nieco lepsze. Choć szpary na łączeniach nie są rażąco duże, nie wpływają pozytywnie na estetykę i może się w nich gromadzić brud.
HP PB 640 G3 jest, podobnie jak poprzednik, pozbawiony specjalnej klapy serwisowej. Nie jest ona jednak potrzebna, gdyż bez problemu można zdjąć całą spodnią płytę, uzyskując tym samym dostęp do następujących podzespołów bazowych: dwóch gniazd RAM-u (w testowanym egzemplarzu obu zajętych), zatoki na dysk 2,5 cala (możliwe jest tu także podłączenie dysku formatu M.2, ale jednocześnie może być podłączone tylko jedno urządzenie magazynujące dane), karty sieci bezprzewodowej, gniazda na modem WWAN, wbudowanego akumulatora oraz wentylatora układu chłodzenia. Jak na 14-calowy notebook biznesowy jest to całkiem nieźle rozwiązane.
Na aprobatę zasługuje również szeroki wachlarz złączy zewnętrznych. Na wyposażeniu HP ProBooka 640 G3 znajdują się między innymi: czytnik kart inteligentnych, złącze stacji dokującej, USB 3.1 typu C, gniazdo SIM, DisplayPort, dwa USB 3.0, LAN. Negatywnie natomiast należy ocenić rozmieszczenie złączy – większość z nich umieszczono na prawej ściance laptopa, co nie wpływa pozytywnie na możliwość operowania zewnętrzną myszką. Atutem omawianego modelu jest natomiast zatoka z napędem optycznym, który może być cenny dla posiadaczy kolekcji płyt. Użytkownicy nim niezainteresowani mogą zaś zastąpić go dyskiem.
Osprzęt
Klawiatura, w którą wyposażono omawiany model HP PB 640 G3, jest wyraźnie prostsza, niż ta, z którą miałem do czynienia podczas testowania starszego HP PB 640 G2. Po pierwsze, nie ma podświetlania, co jest znaczącym krokiem wstecz. Po drugie, zabrakło w niej manipulatora punktowego, który w tej generacji zarezerwowano tylko dla wyższych modeli. Podparcie klawiatury w HP PB 640 G3 jest nieco lepsze, niż u poprzednika. Ugięcia są praktycznie nieodczuwalne nawet nad napędem optycznym. Klawisze mają krótki, średnio głośny skok. Ich rozmieszczenie jest dość typowe a odstępy pomiędzy nimi są odpowiednie. Na poprawę natomiast wciąż oczekują zminiaturyzowane klawisze kierunkowe "góra" i "dół".
Gładzik w HP PB 640 G3 to rozwiązanie tradycyjnego typu. Płytka dotykowa ma wymiary 98 x 50 mm. Jest widocznie obniżona względem pulpitu roboczego. Ponadto jest gładka i przyjemna w dotyku. Czułość i rozdzielczość omawianego urządzenia są w porządku. Nie można także narzekać na działające ze średnio głębokim, dość miękkim i cichym skokiem oddzielne przyciski.
Obraz
Ekran, w który wyposażono testowaną wersję HP PB 640 G3, jest już znany z recenzji HP PB 640 G2. Panel Chi Mei CMN14C0, o którym tu mowa, ma przekątną 14 cali i wyświetla obraz z rozdzielczością domyślną 1920 x 1080 pikseli. Antyodblaskowa powłoka ekranu wraz z wysoką luminancją (średnia przy maksymalnej intensywności podświetlenia: 377,7 cd/m²) zapewniają komfort pracy nawet w blasku słonecznego dnia. Niestety zbyt wyblakła czerń (1,8 cd/m²) przekłada się na niski kontrast (222:1).
|
rozświetlenie: 90 %
kontrast: 222:1 (czerń: 1.8 cd/m²)56.8% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
82.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
55% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Korzystnie natomiast zaprezentowała się paleta barw (co prawda mniejsza od przestrzeni sRGB, ale w dużej mierze z nią zgodna). Nie spodobały mi się natomiast nierównomierność podświetlenia oraz ograniczone kąty widzenia typowe dla wyświetlaczy wykonanych w technologii TN.
Osiągi
Testowany HP PB 640 G3 miał następującą konfigurację: procesor Core i5-7200U, 16 GB RAM-u 2400 MHz (w dwóch modułach po 8 GB pracujących w trybie dwukanałowym) oraz dysk SSD formatu 2,5 cala o pojemności 256 GB.
Należący do 7. generacji jednostek Core (Kaby Lake) procesor Core i5-7200U w HP PB 640 G3 zastąpił znanego z recenzji HP PB 640 G2 Intela Core i5-6200U. Różnice pomiędzy tymi procesorami sprowadzają się właściwie tylko do podbitych taktowań bazowego i maksymalnego (z 2,3 GHz i 2,8 GHz w starszym modelu do 2,5 GHz i 3,1 GHz w nowszym) oraz innego oznaczenia zintegrowanego układu graficznego.
W testach Cinebench R15 omawiany Core i5-7200U uzyskał 129 pkt. w trybie jednowątkowym i 332 pkt. w trybie wielowątkowym. Badany w poprzednim modelu Core i5-6200U legitymował się sporo gorszymi wynikami, osiągając odpowiednio 117 i 293 pkt. Można zatem napisać o widocznym wzroście wydajności procesora nowej generacji.
W czasie 100-procentowego obciążenia samego CPU praca laptopa jest stabilna a zegary procesora osiągają 2,9-3,0 GHz. Funkcja TB działa zatem poprawnie. Podczas jednoczesnego obciążenia CPU i GPU na skutek przekroczenia TDP wartości taktowania procesora spadają do 1,4 GHz.
HP PB 640 G3, podobnie jak poprzednik, nie potrzebuje wysokowydajnej karty graficznej. Do użytku biznesowego w zupełności wystarcza zintegrowany z procesorem układ graficzny Intel HD Graphics 620.
W programie 3DMark 11 przy ustawieniach performance HP PB 640 G3 uzyskał świetne jak na swoją klasę wyniki, tj.1787 pkt. w ocenie ogólnej (to o 200 pkt. więcej, niż udało się osiągnąć ProBookowi 640 G2) oraz 1601 pkt. w ocenie wydajności graficznej (starszy model otrzymał 1387 pkt.).
3DMark 11 Performance | 1787 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 71097 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 6932 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 1005 pkt. | |
Pomoc |
Dostarczony na testy HP PB 640 G3 był wyposażony w dysk SSD zajmujący zatokę 2.5 cala (i blokujący, podobnie jak w starszym modelu HP PB 640 G2, jednoczesne użycie dysku SSD M.2). Intel SSDSC2KF256H6L, o którym tu mowa, ma pojemność 256 GB i zapewnia całkiem żwawe transfery. CrystalDiskMark ocenił szybkość sekwencyjnego odczytu na 510,8 MB/s a zapisu – na 428,7 MB/s.
Testy gier
Współczesne laptopy biznesowe, choć nie są optymalizowane pod kątem gier, przy zredukowanej rozdzielczości ekranu ze starszymi tytułami radzą sobie całkiem nieźle. Stareńka Mafia 2 działała dość płynnie w rozdzielczości HD nawet na nastawie wysokiej. Na podobnych ustawieniach płynnie działał także nowszy Total War Rome 2. Bioshock Infinite był zaś grywalny w tej samej rozdzielczości i na średnim poziomie detali.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 50.5 | 39 | 34.5 | 20.7 |
BioShock Infinite (2013) | 58.2 | 31.5 | 27.9 | 8.8 |
Total War: Rome II (2013) | 64.6 | 46.4 | 36.2 | 5 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
HP ProBook 640 G3, podobnie jak poprzednik, cechuje się bardzo wysoką kulturą pracy. Podczas typowej pracy biznesowej z dokumentami notebook działa bezgłośnie. W czasie przeglądania internetu bądź odtwarzania filmu wentylator emitował do 30,7 dB, w związku z czym był niemal niesłyszalny.
W trakcie pracy z aplikacjami wymagającymi wydajności 3D wentylator emitował szum na poziomie od 31,5 dB do 32,2 dB. Tym samym omawiany laptop w tym trybie okazał się być jeszcze cichszy od poprzednika (33 dB).
Stuprocentowe obciążenie CPU i GPU zmusiło układ chłodzenia do przejścia w żwawszy tryb pracy. Maksymalna odnotowana wartość natężenia hałasu sięgnęła 33,8 dB i była o 0,5 dB wyższa, niż w 640 G2. Pozostawała na poziomie sporo niższym, niż w laptopach konkurencji. Ponadto poprawiono jednostajność pracy wentylatora, czym wyeliminowano jedną z bolączek starszego ProBooka.
Hałas
luz |
| 30 / 30.7 / 30.7 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 31.9 / 33.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury HP ProBooka 640 G3 są właściwie idealne. Podczas codziennych prac związanych z dokumentami, wykorzystywaniem zasobów internetu czy też prezentacjami filmowymi najwyższą odnotowaną na obudowie wartością było 24,1°C.
Pod obciążeniem aplikacjami wymagającymi wydajności 3D lub pod maksymalnym obciążeniem CPU i GPU procesor nagrzał się maksymalnie do 65°C a najwyższa temperatura powierzchni obudowy to tylko 33,7°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 33.7 °C / 93 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 34.7 °C / 94 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 22.9 °C / 73 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 28.3 °C / 82.9 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.7 °C / 81.9 F (-0.6 °C / -1 F).
Głośniki
Głośniki w HP PB 640 G3, podobnie jak u poprzednika, nie wyrastają ponad przeciętność. Maksymalna głośność jest niezła. Wart podkreślenia jest także fakt, iż nie dosłuchałem się pobrzęków. Na maksymalnej głośności niekiedy słychać jednak szumy. Ponadto dźwięki generowane przez wbudowane głośniki są nieco płaskie i niestety brakuje im głębi. Do wideokonferencji jednak w zupełności wystarczą.
Wydajność akumulatora
Czasy pracy na zasilaniu z akumulatora to kolejny walor HP PB 640 G3. Chwaliłem już czasy pracy w przypadku starszego modelu, ale najnowsza generacja Probooka 640 uzyskała jeszcze dłuższe przebiegi.
Przy maksymalnej oszczędności energii podczas symulacji pracy z dokumentem tekstowym bohater naszego testu działał nieprzerwanie bez zasilania sieciowego przez 19 godzin i 39 minut – czas pracy poprzednika był o 4 godziny i 14 minut krótszy.
Podczas surfowania po internecie z użyciem bezprzewodowej karty sieciowej przy schemacie zasilania ustawionym na zrównoważony akumulator został rozładowany po 7 godzinach i 55 minutach – czas ten jest o 37 minut lepszy, niż w przypadku modelu G2.
luz | 2.4 / 6 / 8.7 W |
obciążenie |
29.3 / 30.2 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
HP ProBook 640 G3 kontynuuje chlubne tradycje tej serii ProBooków. Cechuje się doskonałą wręcz kulturą pracy zarówno pod względem temperatur jak i hałasu, ma świetne czasy pracy na akumulatorze, zapewnia szeroki wachlarz złączy a jego urządzenia sterujące są cały czas dosyć wygodne. Tu jednak warto zwrócić uwagę na fakt iż, w stosunku do testowanego egzemplarza starszego modelu G2 zabrakło podświetlania klawiatury i manipulatora punktowego – szkoda, że tym razem te dwa atuty zostały zarezerwowane tylko dla notebooków z wyższych serii. Nie zyskuje mojego uznania także rozmieszczenie portów – zbytni ścisk na prawej ściance zmniejsza komfort operowania myszką komputerową. Pokrywa ekranu powinna być solidniejsza, głębia czerni matrycy – większa a i throttling pod maksymalnym obciążeniem (choć prześladuje niemal wszystkie współczesne notebooki pozbawione dGPU) jest źle widziany. Nie można natomiast odmówić ProBookowi 640 G3 zalet w postaci atrakcyjnej stylistyki, dość sztywnego korpusu, matowej matrycy o niezłej luminancji, zawiasów pozwalających na odchylenie ekranu o 180 stopni czy łatwego dostępu do podzespołów wewnętrznych. Dodatkowym atutem testowanego egzemplarza był dysk SSD.