Test HP ProBook 6440b
Wobec faktu, iż Lenovo z opóźnieniem wprowadziło na rynek pierwsze zmodernizowane ThinkPady i przesunęło ich pozycjonowanie ku wyższej półce cenowej, zaś Dell nadal zwleka z zaoferowaniem nowych Vostro i Latitude z procesorami Core i3/i5/i7, to Hewlett-Packard ze swoim ProBookami zyskał, wydaje się, prymat w segmencie laptopów biurowych średniej klasy na nowej platformie Intela. W niniejszej recenzji scharakteryzowany i oceniony został model 6440b, a więc laptop z matową matrycą 14", w tym konkretnym przypadku o rozdzielczości 1600x900 pikseli.
Obudowa
Pod względem wizualnym ProBook 6440b prezentuje się poprawnie. Matowe wykończenie wieka dobrze współgra ze zwartą koncepcją komputera. Całość ożywia jasna barwa lakieru okalającego połyskujące logo producenta, które wkomponowano w centralnym punkcie obudowy matrycy. Pokaźna kratka układu wentylacji oraz masywna ścianka frontowa każą wierzyć w trwałość tego sprzętu.
Pokrywę ekranu usadowiono na dwóch metalowych przegubach. Z racji tego, iż matryca nie zachodzi za tylną ściankę obudowy, maksymalny kąt rozwarcia pokrywy sięga 170 stopni. Wyższe podwieszenie matrycy względem osoby obserwującej niweluje przypadłość związaną z nadmiernym obniżeniem prezentowanych treści.
Zawiasy dobrze tłumią drgania wywołane dynamicznym uderzaniem w klawisze. Unoszenie klapy nie powoduje podrywania podstawy notebooka, przez co regulację kąta nachylenia ekranu możemy przeprowadzać jednym palcem. Dzięki zastosowaniu zatrzasku matryca nie odstaje od platformy roboczej po obróceniu notebooka.
Po podniesieniu klapy ukazuje się właściwa część pulpitu roboczego. Nienaganna sztywność obudowy w miejscach podparcia nadgarstków, matowa powierzchnia klawiatury oraz srebrne zawiasy kontrastujące z ciemną ramką matrycy, są oznakami biurowego charakteru tego notebooka.
Sprytnym patentem popisano się w przypadku mocowania górnej części klawiatury, którą przytwierdzono do obudowy za pomocą czterech zatrzasków, a nie klasycznie, przy użyciu śrubeczek. Klawiatura została wyposażona w kanaliki odpływowe, które, w połączeniu z cienką folią Mylar umieszczoną od spodu urządzenia, powinny uchronić wewnętrzne komponenty notebooka przed niszczycielskim działaniem cieczy, którą można przypadkiem wylać na komputer.
Za górną krawędzią klawiatury wkomponowano w obudowę sensoryczny pasek multimedialny, który rozciąga się przez całą szerokość obudowy notebooka. Sygnaturki podświetlane błękitnym światłem są dobrze czytelne, co wpływa na podniesienie komfortu użytkowania. Przycisk służący do włączania notebooka potraktowano priorytetowo, co przełożyło się na jego rozmiary.
Niestety, zabrakło miejsca na wydzielony przycisk służący do obsługi tabliczki dotykowej, co w połączeniu z brakiem skrótu klawiszowego należy uznać za minus. Pozostaje posiłkować się ustawieniami systemowymi.
Do rozplanowania portów komunikacyjnych nie można mieć większych zastrzeżeń. Dzięki uniwersalnemu mocowaniu klapy możliwe stało się wykorzystanie tylnej ścianki korpusu notebooka. Co prawda większą część tyłu obudowy zajmuje akumulator, zmieszczono tam gniazdo zasilania, port RJ45 oraz wyjście VGA. W zastępstwie portu HDMI otrzymujemy cyfrowy interfejs DisplayPort.
Na słowa krytyki zasługuje mocowanie napędu optycznego, który ulokowano w prawej ściance korpusu notebooka. W trakcie wywierania nacisku czytnik wygina się w kierunku wnętrza obudowy notebooka, co znacząco utrudnia korzystanie z płaskiego przycisku służącego do wysuwania tacki.
Jednostkę zasadniczą HP 6440b osadzono na siedmiu filigranowych nóżkach, których gumowane pokrycie skutecznie zabezpiecza komputer przed nadmiernym uślizgiem na płaskich powierzchniach. Postawiony na kolanach laptop zachowuje przyzwoitą stabilność nawet podczas większego wychylenia ekranu.
Spora liczba kratek wentylacyjnych nie wpływa negatywnie na sztywność spodniej części obudowy notebooka. Z kolei oznaczone czytelnymi symbolami pokrywy serwisowe uproszczają dostęp do poszczególnym komponentów notebooka, co usprawnia wykonywanie podstawowych czynności serwisowych związanych z wymianą modułów pamięci czy demontażem dysku twardego. Na spodzie odnajdziemy także złącze stacji dokującej oraz interfejs służący do podpięcia zewnętrznego akumulatora.
Osprzęt
Właściwe klawisze umiejscowiono na swoistych podstawkach, których powiększony rozmiar minimalizuje wolne przestrzenie pomiędzy poszczególnymi płytkami. Takie mocowanie znaków ogranicza dostęp zanieczyszczeń do wnętrza urządzenia, a dodatkowo (w odróżnieniu od tacki maskującej stosowanej w większości konstrukcji) wydatnie poprawia sztywność całej powierzchni klawiatury.
Pomimo stosunkowo dużego skoku współpraca z klawiaturą nie przysparza większych niedogodności. Głównie za sprawą obszernych klawiszy znaków alfanumerycznych, które charakteryzują się rozmiarami 15x15 mm. Spośród monotonnej mozaiki płytek wybija się gigantyczny prawy Shift o szerokości prawie 5 cm.
Do rozlokowania poszczególnych znaków nie można mieć żadnych uwag. Na powierzchni klawiatury próżno doszukiwać się fikuśnych udziwnień w postaci piętrowego klawisza enter czy podmiany płytek Fn i Ctrl. Przyciski funkcyjne F1-F12 pogrupowano w sekcje (po 4 w każdej), które oddzielono od siebie kilkumilimetrowymi fragmentami tworzywa.
Klawisze PgUp i PgDn wyekspediowano na skraj prawej flanki pulpitu roboczego. Dodatkowo dla podniesienia swobody użytkowania oddzielono je od pozostałej części klawiatury pięciomilimetrową warstwą surowego plastiku. Takie rozwiązanie ułatwia wybieranie poszczególnych znaków, co automatycznie przekłada się na usprawnienie procesu eksploracji dokumentów.
Płytki strzałek kierunkowych, chociaż odizolowane od pozostałej części znaków, nie są duże. Rozmiary tych klawiszy (14x9 mm) są na tyle małe, że osoby o większych dłoniach mogą odczuwać pewien dyskomfort.
Tabliczka dotykowa o wymiarach 74x49 mm dobrze spełnia swoją rolę. Matowa tafla gładzika z sygnaturą pionowej strefy przewijania doskonale współgra z wizualną koncepcją notebooka, a dodatkowo zapewnia zadowalające właściwości ślizgowe. Na powierzchni tabliczki tworzą się tłuste plamy.
Symetrycznie dzielone przyciski o wymiarach 36x12 mm utrzymano w ciemnej tonacji. Ich obsługa nie przysparza większych problemów, jeżeli przywykniemy do tego, że działają one jak łopatki, przez co nacisk należy koncentrować na przednią część przycisku.
Obraz
Omawiany ProBook 6440b został wyposażony w matrycę o przekątnej 14” i rozdzielczości nominalnej 1600x900 pikseli. Oprócz matowej matrycy HD+ zastosowanej w testowanym egzemplarzu, na rynku możemy również spotkać modele serii ProBook zaopatrzone w antyrefleksyjne panele o obniżonej rozdzielczości (1366x768 pikseli).
Walory podwyższonej rozdzielczości ekranu z pewnością docenią osoby, które cenią sobie ponadprzeciętną swobodę poruszania w środowisku systemowym. Matryca HD+ gwarantuje sporą ilość przestrzeni, która umiejętnie zagospodarowana, naprawdę pozwala sprawnie zoptymalizować prywatne środowisko pracy, co automatycznie przekłada się na podniesienie komfortu oraz wydajności działania. Nie ulega jednak wątpliwości, że skromny rozmiar czcionki czy ikon systemowych może szybko zamęczyć co bardziej wrażliwe oczy, stąd też użytkownicy z takimi powinny rozejrzeć się za modelem wyposażonym w matrycę o obniżonej rozdzielczości nominalnej.
Panel koreańskiego producenta charakteryzuje się zadowalającą jasnością oraz poprawnym oddaniem palety barw. Podczas przeglądania slajdów kolory czerwony oraz niebieski prezentowały delikatną jaskrawość, która objawiała się głównie przy maksymalnym rozświetleniu matrycy.
Zakres kątów widzenia w pionie nie odbiega znacząco od standardu przyjętego dla urządzeń tego typu. Kąty w płaszczyźnie poziomej wypadają zdecydowanie lepiej, co pozwala nam na sprawne obejrzenie filmu w szerszym gronie.
Osiągi
Jednostkę centralną notebooka stanowi procesor Core i5-430M o nominalnej częstotliwości taktowania rdzenia 2,26 GHz. Ten dwurdzeniowy procesor serii Arrandale został wykonany w procesie technologicznym 32 nm. Wyposażono go w 3 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu, a jego TDP kształtuje się na poziomie 35 W.
Grupa procesorów Core i5 ma implementowaną technologię Turbo Boost, której oprogramowanie sterujące monitoruje dane dotyczące stanu zasilania procesora, jego temperaturę oraz stopień zajęcia poszczególnych rdzeni jednostki. Dzięki wykorzystaniu funkcji Turbo, Core i5-430M może podnieść częstotliwość taktowania dla obu rdzeni do poziomu 2,53 GHz, co skutkuje zwiększeniem mocy obliczeniowej procesora.
Wyniki testów syntetycznych zdają się potwierdzać spore możliwości przerobowe tego procesora. Mobilny i5-430M uzyskuje o około 10-15% lepsze osiągi od procesora Core i3-330M, który odnotowuje wyniki nieco niższe lub porównywalne z osiągami dwurdzeniowej jednostki P8700 - procesora, który uchodzi za jeden z mocniejszych układów z rodziny Core 2 Duo. Niestety, podwyższona wydajność układów Core i5 zostaje okupiona nieco wyższym zużyciem energii (w stosunku do grupy wolniejszych procesorów Core i3).
Moduł graficzny Intel HD (wykonany w procesie technologicznym 45 nm) został osadzony na tej samej płytce procesorowej, co jednostka centralna. Zmiany technologiczne dotknęły również kontroler pamięci, który przeniesiono w obręb struktury rdzenia graficznego (komunikacja z procesorem realizowana jest za pośrednictwem szyny QPI). W pewnym sensie jest to odejście od koncepcji wykorzystywanej w układach Clarksfield, gdzie kontroler integrowano bezpośrednio z procesorem.
Pod względem osiągów moduł Intel GMA HD charakteryzuje się nawet 40-procentowym przyrostem wydajności w stosunku do swojego poprzednika, GMA X4500MHD. Z pewnością przybór mocy obliczeniowej odnotowany w testach syntetycznych ładnie prezentuje się na broszurach informacyjnych, ale w rzeczywistości „odświeżona” grafika Intela nadal nie gwarantuje płynności rozgrywki w przypadku nowszych produkcji.
Powierzchnię magazynującą zapewnia dysk twardy marki Western Digital o pojemności nominalnej 320 GB. W teście syntetycznym HD Tune model WD3200BEKT notuje transfery kształtujące się w okolicach 65 MB/s, co - biorąc pod uwagę podwyższoną prędkość talerzy, sięgającą 7200 obr./min. - należy uznać za bardzo przeciętne osiągnięcie. Na plus wypada zaliczyć krótki czas dostępu do danych, oscylujący w granicach 15 ms.
Wraz z systemem operacyjnym Windows 7 otrzymujemy masę oprogramowania preinstalowanego przez producenta, które pochłania cenne zasoby systemowe, a dodatkowo wydłuża sam proces odzyskiwania systemu. Z pewnością warto poświęcić chwilę czasu na właściwe skonfigurowanie pakietu McAfee, który w moim przypadku powodował problemy związane z kopiowaniem plików umieszczonych na zewnętrznym nośniku.
3DMark 03 Standard | 4157 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 2733 pkt. | |
3DMark 06 1152x864 Score | 1599 pkt. | |
Pomoc |
Wydajność w grach
Command & Conquer Red Alert 3
rozdzielczość 1600x900, detale na "Low"
min. 28, śr. 30 kl/s
Men of War
rozdzielczość 1600x900, tekstury na "Low", modele na "Low", efekty na "Low"
min. 15, śr. 29 kl/s
Anno 1404
rozdzielczość 1600x900, grafika na "Low"
min. 11, śr. 16,5 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
W trakcie przeglądania sieci szum generowany przez łopatki wiatraczka oscyluje w granicach 34,5 dB. Należy uznać to za dobry wyniki, ponieważ pomruk wirnika nie skupia na sobie większej uwagi użytkownika w typowym środowisku pracy. Podniesienie zajętości dysku twardego wiąże się ze wzrostem hałasu do poziomu prawie 35 dB.
W trybie zrównoważonym praca wirnika staję się bardziej niejednostajna. Okresowo dynamizuje on swoje poczynania, co przejawia się gwałtownymi skokami natężenia hałasu.
Obciążenie procesora skutkuje natychmiastowym przyśpieszeniem obrotów wiatraczka, co automatycznie przekłada się na wzrost intensywności hałasu, który po osiągnięciu pierwszej fazy przekracza 39 dB. Dalsze rozgrzewanie CPU sukcesywnie wzmaga agresywność układu chłodzenia, który w końcowym etapie produkuje wizg oscylujący w graniach 42,5 dB. Wypada wspomnieć, że obcowanie z notebookiem w takich warunkach nie należy do rzeczy przyjemnych.
Na usprawiedliwienie słabej kultury pracy układu przemawiają niskie temperatury korpusu notebooka. Fakt ten może świadczyć o dużej sprawności systemu chłodzenia, który sprawnie reguluje przepływem ciepłego powietrza.
Hałas
luz |
| 0 / 33.9 / 0 dB |
HDD |
| 34.9 dB |
DVD |
| 36.5 / 42.5 dB |
obciążenie |
| 39.2 / 42.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Choć obudowa HP 6440b jest dość zwarta, pulpit roboczy nie wykazuje problemów związanych z nadmiernym nagrzewaniem materiału. Klawiatura w części centralnej ma nieco ponad 29°C, podczas gdy tworzywo w miejscu podparcia lewego nadgarstka utrzymuje skromne 29,9 stopni Celsjusza. Podwyższoną ciepłotę odnotowałem w rejonie wylotu układu chłodzenia, gdzie urządzenie pomiarowe zarejestrowało 33,4°C.
Praca z notebookiem na kolanach nie powinna przysparzać większych problemów, ponieważ spód laptopa nawet w trakcie długotrwałych testów obciążeniowych utrzymuje przyjazne temperatury. Pewne ogniska ciepła można wyczuć jedynie w okolicy umiejscowienia dysku twardego, gdzie tworzywo pokrywy serwisowej rozgrzewa się do 34,8 stopni Celsjusza.
(+) The maximum temperature on the upper side is 33.4 °C / 92 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 34.8 °C / 95 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27 °C / 81 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 29.9 °C / 85.8 F and are therefore cool to the touch.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-2.3 °C / -4.1 F).
Głośniki
Umiejscowione w przedniej części obudowy dwa głośniczki stereofoniczne prezentują zadowalającą jakość dźwięku. Moc maksymalna tego zestawu również nie daje powodu do narzekań, gdyż głośniczki umożliwiają swobodny odsłuch stacji radiowej w niewielkim pomieszczeniu. Nie ulega jednak wątpliwości, że użytkownicy szukający doznań głębszych niż tylko poprawne powinni zainwestować w zewnętrzną kartę muzyczną.
Na pochwałę zasługuje estetyka wykonania maskownicy głośniczków, której subtelna sieć rozciąga się na całej szerokości przedniej ścianki obudowy notebooka, kamuflując w ten sposób obecność urządzeń grających. Jest to rozwiązanie zgoła odmienne od tego spotykanego w większości konstrukcji, gdzie często rolę maskownicy pełnią otwory żłobione w obudowie.
Wydajność akumulatora
Testowany HP ProBook 6440b został wyposażony w standardowy, 6-komorowy akumulator o pojemności fabrycznej 55 Wh. W praktyce zastosowana bateria powinna gwarantować zadowalające czasy pracy. Z drugiej jednak strony odnotowane pomiary wydajności akumulatora pod obciążeniem skutecznie studzą przesadny optymizm.
W teście symulującym surfowanie po sieci (przy jasności ekranu wynoszącej 50%) stoper zanotował wynik 2 h 42 min. Odtwarzanie filmu za pomocą wbudowanego napędu DVD przy obniżonej jasności ekranu i wyłączonym module WiFi wyczerpuje zasoby akumulatora po 2 h 20 min.
Poza standardową baterią w ofercie producenta odnajdziemy również opcjonalne typy akumulatorów tj. 3-komorowy o podwyższonej żywotności, który montuje się bezpośrednio do wnęki, oraz dwa ogniwa zewnętrzne, integrowane z notebookiem przy użyciu złącza ulokowanego na spodzie komputera.
Opcjonalne typy akumulatorów:
- 3-ogniwowy HP o dużej pojemności (47 Wh)
- 8-ogniwowy HP Extended Life (52 Wh)
- 12-ogniwowy HP Ultra-Capacity (95 Wh)
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 11.8 / 15.7 / 26.3 W |
obciążenie |
51.2 / 57.3 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
HP ProBook 6440b to konstrukcja pod wieloma względami idealna, jednak nie pozbawiona drobnych niedociągnięć, które obniżają odrobinę ostateczną notę, jaką można wystawić temu notebookowi.
Sztywność korpusu laptopa oraz nienaganna praca zawiasów ekranu to elementy, które zasługują na szczególne słowa uznania. Matowy pulpit roboczy zestawiony z obszerną klawiaturą i klasycznie rozwiązanym gładzikiem to połączenie, które wyróżnia wyłącznie najlepsze biurowe komputery przenośne.
Spory zapas mocy obliczeniowej w postaci procesora Core i5 w połączeniu z antyrefleksową matrycą o podwyższonej rozdzielczości bez wątpienia predestynuje ten sprzęt do miana mobilnej stacji roboczej. Przyjazne temperatury obudowy oraz łatwy dostęp do wewnętrznych komponentów laptopa to kolejne cechy wyróżnione na plus.
Niestety, wydajność układu chłodzenia okupiono dość przeciętną kulturą pracy samego urządzenia, które głównie w trakcie obciążenia generuje sporo szumu. Niepraktyczna obsługa napędu optycznego to detal, ale z grupy tych najbardziej irytujących.
Patrząc z perspektywy całokształtu, na minus zaliczę również brak złącza HDMI, którego obecność (nawet w notebookach stricte biurowych) stała się ostatnio sprawą priorytetową z punktów widzenia większości potencjalnych nabywców.