Test laptopa Lenovo E50-80
10/10/2015
Lenovo E50-80 to laptop biznesowy, ale nie ThinkPad. Co zatem o nim myśleć? Dla kogo to laptop? Jakie są jego zalety? Nasza recenzja powinna dać pewien wgląd w ten model laptopa.
Obudowa
Obudowa Lenovo E50-80 mocno przypomina tą znaną z recenzji B50-70 (ma identyczne rozmieszczenie portów, wykonana jest także z tworzyw sztucznych). Są jednak pewne niuanse różniące oba modele. W serii E między innymi zmieniono maskowanie zawiasów, przemodelowano kuper notebooka oraz podkreślono bardziej „biznesowy” charakter przy pomocy czerwonej linii oddzielającej przyciski gładzika od płytki dotykowej. E50-80 jest także o 0,14 kg cięższy od B50-70. Można więc odnieść wrażenie, że jego konstrukcja jest solidniejsza.
Dekiel ma gładką, jakby lekko gumowaną, przyjemną w dotyku powierzchnię. Niestety, podobnie jak w B50-70, w E50-80 omawiany fragment obudowy nie jest odporny na zatłuszczenia. Zaskoczeniem okazała się stosunkowo mała odporność pokrywy ekranu na punktowy nacisk. Pozytywnie natomiast prezentuje się ramka ekranu. Jej matowa powierzchnia dobrze współgra z matową powierzchnią matrycy.
Zawiasy stawiają dość duży opór, w związku z czym otwarcie laptopa jedną ręką jest czynnością mocno uciążliwą. Ma to jednak niebagatelną zaletę – zawiasy są bardzo stabilne i bez problemu utrzymują właściwe położenie ekranu. Kolejnym atutem zawiasów E50-80 jest dość duży maksymalny kąt odchylenia ekranu (około 145 stopni, czyli o blisko 15 stopni więcej, niż w B50-70). Ponadto, jak można wyczytać na nalepce reklamowej producenta, zawiasy są wykonane z wytrzymałego metalu.
Wytworzona z tworzyw sztucznych jednostka zasadnicza odznacza się przeciętną sztywnością. Naciski na pulpit roboczy powodowały niewielkie ugięcia jedynie w obszarze gładzika oraz w okolicy napędu optycznego. Model E50-80 okazał się wyraźnie lepiej spasowany od B50-70. Szpary na styku elementów były zbyt wąskie, by gromadził się w nich brud.
Zdjęcie przytrzymywanej przez dwie śrubki pokrywy serwisowej jest wyjątkowo proste. Jej demontaż umożliwia ingerencję w wielkość RAM-u (do wykorzystania są dwa gniazda tej pamięci, z których w testowanym egzemplarzu tylko jedno było zajęte). Ponadto można wymienić baterię CMOS, kartę sieci bezprzewodowej oraz dysk twardy. Niestety, podobnie jak w B50-70, nie ma dostępu do układu chłodzenia.
Porty peryferyjne w Lenovo E50-80 są rozmieszczone identycznie, jak w modelu B50-70, a ich różnorodność nie wybija się ponad standard. Dwa USB w wersji 3.0 umieszczono na samym przedzie lewego boku a za nimi znalazły się: HDMI, LAN, D-Sub, gniazdo zasilania oraz złącze stacji dokowania OneLink. Prawy bok zajmują: USB 2.0, gniazdo audio, napęd optyczny oraz blokada Kensingtona. Rozmieszczenie złączy nie jest optymalne ze względu na duże obłożenie przednich części bocznych ścianek laptopa.
Osprzęt
E50-80 wyposażono w klawiaturę AccuType opisaną między innymi w opublikowanych na łamach Notebookcheck.pl recenzjach laptopów: Lenovo B50-70, Lenovo B50-30 oraz Lenovo S510p. W testowanym egzemplarzu E50-80 klawiatura miała wszystkie zalety i wady poprzedników. Klawisze omawianego urządzenia cechują się średnio głębokim, miękkim i przyjemnym skokiem oraz cichą pracą. Bardzo dobrze prezentują się również matowe wypełnienie przestrzeni międzyklawiszowej oraz zaokrąglone przy dolnych krawędziach płytki klawiszy. Niestety, podobnie jak w B50-70, w E50-80 klawiatura jest słabo podparta. Nie zmieniono także ustawienia klawisza prawej strzałki, który zakłóca harmonijność układu bloku numerycznego.
Gładzik znajdujący się na wyposażeniu Lenovo E50-80 jest wykonany w tradycyjnym stylu. Płytkę dotykową o wymiarach 10 x 5 cm uzupełniają dwa przyciski. Opisywane urządzenie pracuje pod kontrolą sterowników Elan. Sterowniki te wspierają funkcje dotyku wielopunktowego z użyciem kilku palców oraz umożliwiają dostosowanie gładzika do potrzeb użytkownika. Faktura płytki dotykowej jest przyjemnie gładka a jej rozdzielczość jest wystarczająca do swobodnego operowania kursorem. Oddzielne przyciski mają krótki i średnio twardy skok a ich praca jest stosunkowo cicha.
Obraz
Testowany model Lenovo E50-80 został wyposażony w matrycę Full HD (1920 x 1080 pikseli) o przekątnej 15,6 cala. Oznaczenia ekranu (CMN15C4 / CMN N156HGE-EAB) pozwalają zidentyfikować jako producenta matrycy firmę Innolux. W omawianym egzemplarzu przy temperaturze kolorów ustawionej na 6500K maksymalna luminancja miała wartość 190,4 cd/m² a średnia (dla całego ekranu) – 180,9 cd/m². Wartości te są słabe jak na dzisiejsze standardy. Jasność obrazu jest jednak przy zastosowaniach biurowych wystarczająca.
|
rozświetlenie: 90 %
kontrast: 159:1 (czerń: 1.2 cd/m²)44.25% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
60.5% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
42.51% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Niestety pomimo wygodnej matowej powierzchni ekranu omawiany notebook nieszczególnie nadaje się do pracy na dworze. Wpływ na taki stan rzeczy mają m.in. stosunkowo szara czerń (1,2 cd/m²) i słaby kontrast 159:1. Uznania nie budzą także typowe dla matrycy TN ograniczone kąty widzenia oraz dość wąskie paleta barw, która nie obejmuje nawet przestrzeni kolorów sRGB.
Osiągi
Lenovo E50-80 jest w Polsce dostępne w kilku wersjach. Spotkać można modele wyposażone w procesor i5-5200U lub i7-5500U, różne dyski oraz opcjonalnie w dodatkowe karty graficzne od AMD. Testowany egzemplarz miał procesor Core i7-5500U, 8 GB pamięci operacyjnej (w jednym module), kartę graficzną Radeon R5 M330 oraz dysk SSD.
Intel Core i7-5500U to niskonapięciowy procesor Core 5. generacji (Broadwell-U), który na początku tego roku zastąpił Core i7-4500U. Względem poprzednika zmianie uległa technologia wykonania – litografia z 22 nm została zmniejszona do 14 nm. Podniesiono także bazowe taktowanie (z 1,8 GHz do 2,4 GHz), ale maksymalne taktowanie w trybie turbo pozostało na tym samym poziomie (3,0 GHz). Takie same pozostały także liczba fizycznych rdzeni (2) oraz liczba wątków (4). Nie zmieniono również maksymalnego TDP, które w obu jednostkach wynosi 15 W. Przewagą omawianej jednostki nad starszym modelem jest nowocześniejszy zintegrowany chip graficzny (HD Graphics 5500 zamiast HD Graphics 4400) oraz wsparcie dla wirtualizacji VT-d, którego starszy I7-4500U nie wykazywał.
W testach Cinebench R15 testowany i7-5500U uzyskał 124 pkt. podczas renderowania jednowątkowego oraz 290 pkt. w renderowaniu wielowątkowym. Średnie wyniki dla starszego procesora i7-4500U to odpowiednio 116 i 260 pkt. Rezultaty te wyraźnie wskazują na ewolucyjny postęp w procesorach Intela.
Lenovo E50-80 wypada także pochwalić za stosunkowo dobrą stabilność pracy. Podczas ekstremalnego obciążenia chwilowe TDP przekroczyło wartość graniczną, uzyskując zgodnie z wskazaniami HWMonitora 19,06 W. W takiej sytuacji z reguły następuje dość mocne dławienie częstotliwości taktowania. W Lenovo E50-80 było ono mało znaczące – taktowanie nie spadło poniżej 2,3 GHz.
Jak wspomniałem, omawiany egzemplarz E50-80 wyposażono nie tylko w zintegrowany chip graficzny HD Graphics 5500, ale także w kartę graficzną Radeon R5 M330.
Radeon R5 M330 to układ graficzny oparty na architekturze GCN 2.0 wykonany w litografii 28 nm (dla porównania w przypadku HD Graphics 5500 jest to 14 nm). Ma on 320 procesorów strumieniowych (zintegrowany układ posiada jedynie 24 jednostki wykonawcze) oraz dysponuje 2 GB pamięci graficznej DDR3 taktowanej z częstotliwością 900 MHz i wykorzystującej 64-bitową magistralę danych.
Test 3DMark 11 wykonany przy nastawie performance Radeon R5 M330 ukończył z następującymi wynikami: 1733 pkt. (ogólny) i 1629 pkt. (dla wydajności graficznej). Zintegrowany układ HD Graphics 5500 uzyskuje w tym samym teście średnio 1093 pkt. (ogólnie) i 970,5 pkt. (przy ocenie wydajności graficznej).
3DMark 11 Performance | 1733 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 33045 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 4427 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 775 pkt. | |
Pomoc |
Testowany E50-80 posiadał 2,5-calowy dysk SSD Samsung 850 EVO. Dysk ten cechuje się dość dużą jak na SSD pojemnością (250 GB) i bardzo szybkimi transferami danych. W teście CrystalDiskMark prędkość sekwencyjnego odczytu osiągnęła wartość 530 MB/s a prędkość sekwencyjnego zapisu osiągnęła 513,3MB/s. Są to wartości nie tylko nieosiągalne dla dysków talerzowych w laptopach, ale także całkiem dobre, gdy porównać je z transferami osiąganymi przez inne dyski SSD.
Testy gier
Dodatkowa karta graficzna i dość wydajny procesor pozwalają uruchomić mniej wymagające lub starsze gry w całkiem przyzwoitej jakości. Total War Rome 2 i Mafia 2 zachowywały płynność przy nastawach średnich / wysokich i rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Nowsze tytuły, takie jak Thief i Batman, były niegrywalne niezależnie od ustawień.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 50.8 | 37.8 | 31.3 | 18.4 |
Batman: Arkham City (2011) | 15 | 12 | ||
Total War: Rome II (2013) | 41 | 31 | 26.6 | 5 |
Thief (2014) | 19.1 | 12.3 | 10.2 | 5.1 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Pozbawiony talerzowego dysku twardego Lenovo E50-80 może przez pewne okresy czasu pracować zupełnie bezgłośnie. Dłuższe obciążenie tego laptopa odtwarzaniem filmów wymusza start wentylatora, który emitował na pierwszym biegu szum o natężeniu 32,2 dB.
Podczas grania układ chłodzenia zwiększa w kilku stopniach swoją aktywność. Początkowo wentylator emitował 35,5 dB. Z czasem obroty wzrastają a wraz z nimi nasila się szum, który osiągnął 36,5 dB i ostatecznie wzrósł do 37,1 dB.
Ta ostatnia wartość to także najwyższy poziom odnotowany w trakcie ekstremalnego obciążenia. Ten poziom jest na tyle niski, że omawiany laptop może być zaliczony do grona modeli uznawanych za ciche.
Hałas
luz |
| 30 / 31.1 / 32.2 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 36.4 / 37.1 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury robocze Lenovo E50-80 są satysfakcjonujące. W przypadku pracy bez większego obciążenia (dokument tekstowy, przeglądanie www) temperatura procesora nie przekraczała 56°C a na obudowie ledwo ledwo dobiła do okolic 25°C.
Podczas grania temperatura CPU wzrosła do 75°C a temperatura GPU AMD osiągnęła 68°C. W trakcie ekstremalnego obciążenia procesor rozgrzał się maksymalnie do 81°C a karta graficzna rozgrzała się do 73°C. Najwyższą zmierzoną temperaturą na powierzchni obudowy było 42,2°C. Ciepło jest wtedy odczuwalne, ale takiej temperaturze daleko do wywoływania jakichkolwiek negatywnych odczuć.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.5 °C / 107 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(±) The bottom heats up to a maximum of 42.2 °C / 108 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 22.2 °C / 72 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 37.4 °C / 99.3 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.7 °C / 81.9 F (-9.7 °C / -17.4 F).
Głośniki
E50-80 ma głośniki umieszczone w dość dziwnym miejscu. Znajdują się one mianowicie na spodzie laptopa, obok akumulatora. Lokalizacja ta nie wpływa pozytywnie na emitowane fale dźwiękowe, ale pomimo tego głośniki w Lenovo E50-80 zaprezentowały się dużo lepiej, niż te w modelu B50-70. Największym ich atutem jest brak charczenia nawet przy najwyższej głośności. Maksymalna głośność jest tylko minimalnie niższa, niż w B50-70, i w zupełności wystarczy do nagłośnienia prezentacji dla kilku osób. Głośniki E50-80 będą także użyteczne w czasie rozmów konferencyjnych. Oczywiście zgodnie ze standardem głośników dla laptopów biznesowych nie można się po membranach spodziewać basu a pozostała gama tonów nie jest tak doskonała jak w głośnikach montowanych w notebookach multimedialnych. Na tle głośników z laptopów biznesowych te z Lenovo E50-80 zapewniają jednak co najmniej przyzwoitą jakość dźwięku.
Wydajność akumulatora
W recenzji Lenovo B50-70 napisałem o „dość skromnym akumulatorze” mającym pojemność 32 Wh. Jest to inny model, niż ten przeznaczony dla Lenovo E50-80, ale ich pojemność jest taka sama (2200 mAh, 32 Wh).
Czasy pracy na zasilaniu z akumulatora okazały się podobne. Podczas testu symulującego czytanie tekstu przy wyłączonej karcie sieci bezprzewodowej oraz minimalnej jasności obrazu akumulator rozładował się po ośmiu godzinach i trzech minutach. Przy intensywności podświetlenia matrycy ustawionej na 75% i aktywnym przeglądaniu stron internetowych zapas energii wyczerpał się po dwóch godzinach i pięćdziesięciu pięciu minutach działania laptopa.
luz | 3.9 / 11 / 15.8 W |
obciążenie |
38.4 / 45.6 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo ma na dzień dzisiejszy bardzo szeroką ofertę laptopów dla biur i małego biznesu. E50-80 to model dobrze uzupełniający gamę modeli tej firmy. Plasuje się on ponad linią B, ale jest tańszy od ThinkPadów. Niższa cena jest okupiona matrycą TN o dość słabych parametrach. Rozmieszczenie portów w E50-80 jest takie samo, jak w B50-70, i do idealnych niestety nie należy. Nie podoba mi się także moda na ograniczanie liczby gniazd audio do jednego oraz na lutowanie procesorów. Z tym ostatnim jednak na skutek znikających z rynku modeli z wymienialnymi procesorami ciężko już walczyć.
E50-80, jako laptop biznesowy, ma sporo zalet. Jest wyraźnie lepiej spasowany, niż B50-70. Dzięki dyskowi SSD testowany egzemplarz przez długi okres czasu pozostawał bezgłośny. Atutami E50-80 są także niskie temperatury pracy oraz bardzo niewielkie spadki taktowania procesora przy ekstremalnym obciążeniu. Gładzik i klawiatura w E50-80 są całkiem do rzeczy (choć klawiatura mogła zostać lepiej podparta). Powodów do narzekania nie dają także głośniki. Wart wpisania w poczet pozytywnych cech E50-80 jest też zamontowany w testowanym egzemplarzu dysk SSD.