Cechą szczególną omawianego laptopa jest kieszeń UltraBay, w której można umieścić drugą kartę grafiki, wentylator, dysk twardy lub napęd optyczny. 

Do wad tego modelu trzeba zaliczyć przede wszystkim zastosowane materiały. Ciemne powierzchnie obudowy bardzo się brudzą. Szczególnie niefajna jest błyszcząca, bardzo wrażliwa ramka ekranu. Sztywność konstrukcji jest taka sobie - to kolejny mankament. Choćby gładzik bardzo się ugina.

Podobnie jak w modelu Y500, dostęp do podzespołów nie jest zły. Co prawda użytkownik nie ma bezpośredniego dostępu do procesora i głównej karty grafiki, jest za to dostęp do głównego wentylatora. Po zdjęciu spodniej pokrywy bez problemu dostępne są karta Wi-Fi, oba gniazda pamięci RAM oraz zatoka dysku SATA 2,5". Na poniższych zdjęciach pokazano, jak wyjąć moduł z kieszeni UltraBay.

Rozmieszczenie złączy jest niedogodne. Niezadowoleni będą leworęczni i praworęczni użytkownicy myszy. Po obu bokach złącza umieszczono mianowicie blisko przodu laptopa. Są to trzy porty USB, dwa gniazda audio, HDMI, VGA oraz LAN. Gniazdo zasilana znajduje się na szczęście blisko tylnej krawędzi obudowy.

Procesory z generacji Haswell (22 nm) są już dobrze znane. Czterordzeniowy Core i7-4700MQ ma bazowe taktowanie w wysokości 2,4 GHz, a maksymalnie osiąga 3,4 GHz. Model ten wykorzystuje przy obliczeniach jednocześnie osiem wątków. Posiada 6 MB pamięci podręcznej L3C. Podobnie jak w droższych procesorach Core i7-4800MQ oraz Core i7-4900MQ, TDP wynosi 47 W.

Należy ubolewać nad tym, że Y510p nadal ma problemy z wykorzystaniem funkcji Turbo Boost. W teście pełnego obciążenia CPU i GPU taktowanie procesora było często obniżane do minimum (800 MHz). Kiedy obciążany był tylko procesor, częstotliwość taktowania wynosiła przeważnie 3,1-3,4 GHz. 

W syntetycznych testach CPU omawiany laptop nie zawiódł. Wynik osiągnięty w wielowątkowym teście Cinebench R15, 642 pkt., jest zbliżony do rezultatów modeli z procesorem i7-4700MQ lub i7-4700HQ. Toshiba P70-A uzyskała w nim 645 pkt., a MSI MS-1771 - 643 pkt. Negatywnej niespodzianki nie odnotowano też w teście jednowątkowym tej samej aplikacji. Y510p zdobył w nim 128 pkt., a notebook Gigabyte P25W z i7-4700MQ - 132 pkt.

Zintegrowany z procesorem układ HD Graphics 4600 w testowanym Y510p nie był wykorzystywany. Jako że znalazł się w nim system SLI, nie działała technologia Nvidia Optimus.

Omawiany laptop posiadał dwie karty GeForce GT 755M. Tworzą one bardzo wydajny podsystem graficzny. Każda z nich posiada 384 rdzenie CUDA oraz 2 GB pamięci własnej GDDR5 (szyna danych jest 128-bitowa). W porównaniu z GT 750M minimalnie podwyższono taktowanie karty; zamiast 967 MHz w GT 755M wynosi ono 980 MHz. Dzięki funkcji GPU Boost częstotliwość taktowania osiąga 1097 MHz (wg narzędzia GPU-Z). 

By wyciskać ze swoich laptopów jak najlepszą wydajność, należy co jakiś czas aktualizować sterowniki. Preinstalowana wersja ForceWare 311.54 była już dość archaiczna, toteż do przeprowadzenia testów wykorzystano wersję 331.82. Jej wykorzystanie wiązało się jednak z pewnymi problemami z grafiką i wydajnością na zasilaniu akumulatorowym.

Po włączeniu SLI IdeaPad Y510p lokuje się nie w średniej klasie wydajnościowej, a trafia do grona sprzętów z wysokiej półki. W teście Fire Strike aplikacji 3DMark 13 Graphics Score wyniósł 4106 pkt. IdeaPad Y510p okazał się w tym teście dużo lepszy od Asusa G750JX z kartą GTX 770M (3347 pkt.), a znacznie gorszy od Clevo P170SM z Radeonem HD 8970M (5110 pkt.). Wynik osiągnięty przed aktualizacją sterownika był wyraźnie słabszy (3771 pkt.).

W teście Unigine Heaven Benchmark v3.0 (1920 x 1080, high, normalna teselacja) IdeaPad Y510p z GT 755M SLI uzyskał średnio 53 kl/s. To o 12% więcej, niż w przypadku Toshiby Qosmio X70-A z kartą GTX 770M (47,5 kl/s) i o 46% więcej od Clevo W355STQ z kartą GTX 765M (36,2 kl/s). Bohater niniejszej recenzji nie sprostał natomiast MSI GT70 z GeForce'em GTX 780M (72 kl/s).

Jak można było się spodziewać, system GeForce GT 755M SLI jest obciążony typową dla konfiguracji z dwiema kartami wadą. Chodzi o znane choćby ze starszego modelu Y510p (z GT 750M SLI) mikroprzycięcia, które sprawiają, że mimo bardzo dobrej liczby klatek wyświetlanych na sekundę często rozgrywka nie wydawała się szczególnie płynna.

Choć różnica w porównaniu do laptopa z kartą GeForce GTX 770M to około 10%, uzyskiwany efekt lepiej wygląda w przypadku laptopa z jedną kartą. W porównaniu z GTX 765M Lenovo Y510p z GT 755M SLI uzyskało o połowę lepsze wyniki. O dobrym dopracowaniu omawianego rozwiązania świadczy fakt, że po wyłączeniu SLI (czyli w przypadku wykorzystywania tylko jednej karty GT 755M) wydajność była prawie dokładnie o połowę gorsza.

W przypadku zrezygnowania z maksymalnych ustawień grafiki w wielu nowych tytułach (np. Assassin's Creed IV, Crysis 3, Metro: Last Light, Far Cry 3) omawiany laptop pozwala cieszyć oczy rozgrywką w natywnej rozdzielczości. W niektórych grach (jak Dota 2, GRID 2 oraz BioShock: Infinite) nawet na maksymalnych ustawieniach generował on średnio ponad 40 kl/s.

Lenovo Y510p to jedyny w swoim rodzaju laptop multimedialny, który (w testowanej konfiguracji) po dołożeniu drugiej karty w kieszeni UltraBay stał się całkiem niezłym laptopem do gier. Nawet mimo problemu z mikroprzycięciami i zależności od sterowników ten model z dwiema kartami GT 755M prezentuje zaskakująco dobrą wydajność. Na dodatek jest on dużo tańszy od rasowych notebooków dla graczy. Nie jest też tak głośny, jak one.

Poza tym omawiany model posiada matową matrycę Full HD o wysokiej jasności obrazu oraz oferuje ponadprzeciętnej jakości dźwięk z głośników.

Największą wadą Y510p w przetestowanej konfiguracji jest niedziałanie funkcji Turbo Boost pod dużym obciążeniem. Innymi mankamentami tego laptopa są połyskliwa ramka ekranu, rozmieszczenie złączy, krótka praca na zasilaniu z akumulatora, gładzik oraz wysokie temperatury.

Recenzja Lenovo Y510p z jedną kartą GeForce GT 755M
Recenzja Lenovo Y510p z dwiema kartami GeForce GT 750M