Test Lenovo ThinkPad E450
22/07/2015
ThinkPad E450 to następca modelu E440, który był ważny dla Lenovo, choćby z powodu długiego czasu, przez jaki był oferowany. Z tego względu postanowiliśmy poznać jego mocne i słabe strony. Różni się od poprzednika m.in. tym, że otrzymał niskonapięciowy procesor Broadwell (zamiast standardowego Haswell). Ma także smuklejszą obudowę, gdyż nie posiada wbudowanego napędu optycznego.
Obudowa
ThinkPad E450, następca modelu E440, został dogłębnie zmodyfikowany. Producent zdecydował się na połączenie najnowszych trendów z elementami tradycji. Zmiany widoczne są od razu po wyciągnięciu notebooka z opakowania. Obudowa jest wykonana z grafitowo-czarnego tworzywa i pozbawiona srebrnej oblamówki, która wyróżniała wcześniejszy model. Dzięki temu E450 ma bardziej klasyczny wygląd. Na wyposażeniu zabrakło napędu optycznego, co poskutkowało zmniejszeniem wymiarów i wysmukleniem konstrukcji. Warto także wspomnieć, iż ThinkPad E450 jest o 320 gramów lżejszy od poprzednika.
Matowe plastiki obudowy E450, gumowane na klapie i klasyczne na pulpicie roboczym, są przyjemne w dotyku i dość odporne na trudy dnia codziennego, ale przy intensywnej eksploatacji ulegną zatłuszczeniom. Spasowanie elementów jednostki zasadniczej i obudowy ekranu jest bardzo dobre. Sztywność pulpitu roboczego także nie budzi zastrzeżeń. Dekiel powinien być natomiast sztywniejszy, gdyż punktowy nacisk na jego powierzchnię połączony z przytrzymaniem ekranu wywoła zaburzenia w wyświetlanym obrazie.
Zawiasy działają dość płynnie i z dobrze dostosowanym oporem – możliwe jest otwarcie notebooka przy użyciu jednej ręki. Kąt, o jaki można odchylić ekran od podstawy, nie odbiega od współczesnego standardu (135 stopni).
Oczywiście na obudowie E450 nie mogło zabraknąć charakterystycznego logo z podświetloną czerwoną kropką nad „i”; dzięki takiemu wyróżnieniu ciężko byłoby pomylić ThinkPada z jakimkolwiek innym laptopem.
Dostęp do podzespołów wewnętrznych jest dość łatwy. Wystarczy odkręcić trzy śrubki i podważyć z wyczuciem klapkę serwisową. E450 nie jest jednak notebookiem dla fanów modernizacji. Otwarcie obudowy pozwala ingerować jedynie w pamięć operacyjną (są dwa gniazda, z których w testowanym laptopie jedno było zajęte), wymienić dysk twardy w zatoce 2,5 cala a także baterię BIOS-u i moduł Wi-Fi.
Pod względem liczby oraz rozmieszczenia portów ThinkPad E450 prezentuje się pospolicie. Na lewym boku umieszczono blokadę Kensingtona, USB 2.0 z funkcją zasilania oraz pojedyncze gniazdo audio. Z przodu, podobnie jak u poprzednika, zamontowano czytnik kart pamięci obsługujący standardy SD i MMC. Na prawym boku zaś rozmieszczono dwa USB 3.0, HDMI, LAN, gniazdo zasilania oraz OneLink. Ten ostatni interfejs pozwala na podłączenie stacji dokującej. W stosunku do starszego modelu liczba portów została zmniejszona, gdyż zabrakło nie najmłodszego już D-Sub. Zrezygnowano też z napędu optycznego.
Osprzęt
Klawiatura wyspowa w Lenovo E450 z wyglądu bardzo przypomina manuały znane już z recenzji modeli T450s i L450. W odróżnieniu jednak od droższych ThinkPadów w E450 klawisze są pozbawione podświetlenia. Pochwalić należy niezłe podparcie klawiatury, a także cichy i odpowiednio dobrany skok klawiszy, które charakteryzują się ponadto zdecydowaną odpowiedzią. Układ klawiatury jest właściwie typowy, ale w stosunku do standardowego zamieniono miejscami klawisz Fn i lewy Ctrl.
Płytka dotykowa ma śliską, niepodrażniającą powierzchnię o wymiarach 5,6 x 10 cm. Czułość omawianego urządzenia jest poprawna. Obsługa gestów (pomimo braku specjalnych sterowników) także działa prawidłowo. Można narzekać na brak oddzielnych przycisków, które zastąpiono strefami naciskowymi u dołu płytki. W Lenovo E450 można jednakże skorzystać z przycisków przypisanych manipulatorowi punktowemu (TrackPoint), które umieszczono za gładzikiem.
Sam manipulator TrackPoint jest jednym z niewielu urządzeń, które pomimo upływu lat przetrwało w niezmienionej formie i dalej pozostaje wygodnym narzędziem ułatwiającym sterowanie kursorem.
Obraz
W zależności od konfiguracji ThinkPad E450 jest dostarczany jest z matrycą o przekątnej 14 cali wyświetlającą obraz w rozdzielczościach domyślnych 1920 x 1080 pikseli lub 1366 x 768 pikseli. W testowanym egzemplarzu zastosowano matrycę o niższej rozdzielczości. Na pochwałę zasługuje matowa powierzchnia, odpowiednia do zastosowań biurowych. Niestety na tym kończą się pozytywne aspekty omawianego ekranu. Średnia wartość luminancji, 171,6 cd/m², jest jak na dzisiejsze standardy niska.
|
rozświetlenie: 76 %
kontrast: 104:1 (czerń: 1.7 cd/m²)47.71% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
67.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
46% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Czerń na poziomie 1,7 cd/m² dość mocno wpada w szarości. Kontrast, 114:1, przy temperaturze kolorów 6500K nie daje powodów do zachwytu. Niczego dobrego nie mogę także napisać o pokryciu przestrzeni barw; daleko choćby do wypełnienia sRGB. Oznaczenie matrycy, HB140WX1-401, wskazuje na to, że jest to klasyczna 14-calowa TN-ka (produkcji firmy Hydis), w związku z czym nie można mieć pretensji do mocno ograniczonych kątów widzenia.
Osiągi
ThinkPad E450 jest oferowany w różnych konfiguracjach. W laptopach tych znajdują zastosowanie (przylutowywane) procesory Core i3, i5 i i7 z serii U. Montuje się w nich także dyski różnego typu (HDD i SSD) oraz pamięci RAM o różnej pojemności. Niektóre wersje dysponują także dodatkową kartą graficzną (Radeon R7 M260). Testowany egzemplarz był wyposażony w procesor Core i5-5200U, 8 GB pamięci RAM, dysk SSD o pojemności 250 GB oraz zintegrowany z procesorem układ graficzny.
Core i5-5200U to dwurdzeniowy procesor należący do 5. generacji jednostek Core (Broadwell), pracujący z częstotliwościami od 500 MHz do 2,7 GHz (przy czym jego bazowe taktowanie to 2,2 GHz). W stosunku do starszego Haswella i5-4200U, który jest niejako jego poprzednikiem, zwiększono taktowanie podstawowe (o 600 MHz, czyli dość mocno) oraz maksymalne (o 100 MHz). Zmieniony został także proces technologiczny (z 22 nm na 14 nm). Na takim samym poziomie pozostało natomiast TDP (15 W). Procesor i5-5200U otrzymał liczne technologie Intela. Między innymi obsługuje Turbo Boost i Hyper-Threading. Ten ostatni pozwala na jednoczesne wykonywanie obliczeń na czterech wątkach przy dwóch fizycznych rdzeniach. Ponadto, w odróżnieniu od i5-4200U, wspiera technologię wirtualizacji VT-d. Omawiany procesor ma także zwiększoną wytrzymałość termiczną (ze 100°C do 105°C). Opisywana jednostka dysponuje (tak jak wszystkie niskonapięciowe procesory Core 5. generacji) zintegrowanym układem graficznym HD Graphics 5500.
Niestety przy jednoczesnym 100-procentowym obciążeniu GPU i CPU następuje widoczny throttling ograniczający częstotliwości taktowania procesora do 1300-1400 MHz. Dławienie to nie jest spowodowane nadmierną temperaturą. Przyczyną zaniżania taktowania CPU jest niski limit TDP procesora (15 W), niewystarczający w sytuacji jednoczesnego obciążenia procesora i układu grafiki (które dzielą ze sobą ten limit).
W testach wydajności (jedno- i wielowątkowym) w programie Cinebench R11.5 64 procesor Core i5-5200U uzyskał odpowiednio 1,24 i 2,83 pkt. Zastosowany w starszym ThinkPadzie T440 procesor i5-4200U zapewnił mu 1,14 i 2,46 pkt. Wzrost wydajności w porównaniu ze starszym CPU nie jest więc duży; ma on charakter ewolucyjny. Satysfakcjonować może także lepszy wynik i5-5200U z ThinkPada E450 w teście wielowątkowym od tego, jaki jest osiągany średnio przez laptopy uzyskiwano z procesorem Core i7-4500U (2,75 pkt.).
Zintegrowany z procesorem układ graficzny Intel HD Graphics 5500 ma 24 jednostki wykonawcze, o 4 więcej od poprzednika (HD Graphics 4400). Charakteryzuje się o 100 MHz wyższą bazową częstotliwością taktowania i o 100 MHz niższą maksymalną. Wyposażono go w technologię Intel Clear Video, która ma za zadanie wyostrzyć obraz, nasycić go kolorami i ogólnie poprawić wrażenia z oglądania wyświetlanych obrazów.
W teście 3DMark11 ThinkPad E450 z procesorem i5-5200U i zintegrowanym układem HD Graphics 5500 uzyskał 997 pkt. Wspominany już model T440 z i5-4200U i HD Graphics 4400 otrzymał w tym teście 798 pkt. Można zatem mówić o pewnym postępie w dziedzinie wydajności graficznej.
3DMark 11 Performance | 997 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 38086 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 4537 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 596 pkt. | |
Pomoc |
Dysk Samsung SSD 850 EVO o pojemności 250 GB to dość wydajny SSD montowany do zatoki 2,5 cala. Jego pojemność jak na SSD jest zadowalająca. Zmieszczą się na nim nie tylko system i programy biurowe, ale także można pokusić się o zmagazynowanie na nim niewielkiej liczby plików multimedialnych. Transfery sekwencyjne omawianego dysku są satysfakcjonujące. W programie CrystalDiskMark sekwencyjny odczyt przekroczył 518 MB/s, a zapis osiągnął ponad 464 MB/s. Są to wartości nieosiągalne dla współczesnych dysków HDD. Są one także całkiem zacne jak na dysk SSD.
Testy gier
Lenovo E450 to laptop biurowy i do zastosowań biznesowych, w związku z czym nie powinno się na nim instalować najnowszych gier.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Bez talerzowego dysku oraz dodatkowej karty graficznej ThinkPad E450 jest laptopem bardzo cichym. Podczas normalnej pracy biurowej wentylator pozostaje przez długi czas w letargu, a laptop nie wydaje w tym czasie żadnych słyszalnych oznak działania. Oglądanie filmu aktywuje leniwe obroty wentylatora, ale wartość natężenia generowanego szumu jest stosunkowo niewielka (33,4 dB). Nawet maksymalne obciążenie nie wywołało zbyt dużego hałasu (35,4 dB).
Hałas
luz |
| 30 / 31.7 / 33.4 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 33.4 / 35.4 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury pracy ThinkPada E450 nie są zbyt wysokie. Przy codziennej pracy z dokumentami, przeglądaniu zasobów internetu czy nawet podczas odtwarzaniu filmu obudowa nie nagrzewa się nadmiernie. Najwyższa zmierzona w tym trybie temperatura obudowy to 38,1°C.
Nawet przy obciążeniu notebooka grami lub aplikacjami FurMark i Prime95 procesor nie uzyskał temperatury wyższej, niż 70°C. Na obudowie zaś maksimum nie przekroczyło 40°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 38.1 °C / 101 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(±) The bottom heats up to a maximum of 40 °C / 104 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.4 °C / 81 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 29.1 °C / 84.4 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-1.5 °C / -2.7 F).
Głośniki
Głośniki wbudowane w ThinkPada E450 są dosyć głośne, co ułatwi prowadzenie internetowych konferencji. Niestety głośność nie idzie w parze z jakością dźwięku. Generowane dźwięki są płaskie (odczuwalny jest także brak basu) i mało melodyjne. Dodatkowo przy ustawieniu głośności na maksimum głośniki brzydko charczą. Jednak do zastosowań biurowych w zupełności wystarczą.
Wydajność akumulatora
Czasy pracy Lenovo E450 na wbudowanym akumulatorze o pojemności 48 Wh są całkiem dobre. Przy zredukowanej do minimum jasności obrazu i wyłączonym module Wi-Fi w teście symulującym czytanie dokumentu tekstowego do rozładowania ogniw energetycznych potrzeba było aż 17 godzin i 32 minut. Przy obrazie rozjaśnionym do 75% i z wykorzystaniem łączności bezprzewodowej do komunikowania się z internetem czas pracy na akumulatorze uległ skróceniu do 5 godzin i 30 minut.
luz | 2.7 / 8.7 / 15.8 W |
obciążenie |
26.8 / 30.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad E450 to klasyczny notebook biurowy. Jako taki nie potrzebuje zbyt rozbudowanego zestawu złączy. Kiepskawa matryca przy pracy z dokumentami jest praktycznie bez znaczenia. Choć mogłaby mieć lepszą luminancję maksymalną, dzięki matowej powierzchni można na niej pracować w każdych warunkach. Dławienie CPU przy ekstremalnym obciążeniu także nie ma większego znaczenia z punktu widzenia użytkownika biurowego, gdyż komputer jest wystarczająco wydajny do pracy z dokumentami, przeglądania zasobów Internetu, wideokonferencji czy też odtworzenia jakiegoś filmu (tu warto podłączyć zewnętrzny wyświetlacz z głośnikami przez HDMI). Ponadto spodobała mi się długa praca na akumulatorze. Akumulator jest jednak wbudowany, przez co nie da się go wymienić w czasie pracy, co bywa możliwe w droższych modelach. Lekka i w miarę odporna konstrukcja jest kolejnym plusem opisywanego sprzętu. Nie trzeba już nosić cegły w stylu dawnych ThinkPadów. Dysk SSD gwarantuje bardzo szybki start systemu, zasadniczo niezależnie od wersji OS. Ma on sporą pojemność – 250 GB to dość dużo miejsca na dane. Warto także podkreślić niskie temperatury pracy oraz wysoką kulturę układu chłodzenia nawet w czasie solidnego obciążenia.