Test Lenovo ThinkPad E560
26/04/2016
ThinkPady E były długo niedoceniane, gdyż były to proste laptopy biurowe. O modelu E560 nie da się tego powiedzieć, gdyż posiada on matrycę IPS zapewniającą dobrą jakość wyświetlanego obrazu. Poza tym ma dodatkową kartę grafiki AMD Radeon. Może więc być wykorzystywany do zastosowań multimedialnych.
Obudowa
Jeżeli chodzi o wygląd, ThinkPad E560 niczym nie różni się od poprzednika, ThinkPada E550. Obie obudowy wykonano z tych samych materiałów (tworzywo ABS). obie mają te same wymiary oraz masę (2,38 kg, dość przeciętną jak na laptop z ekranem o przekątnej 15,6 cala).
Ciemnografitowa obudowa matrycy od zewnętrznej strony jest opatrzona metalicznym logo ThinkPad, z klasyczną czerwoną kontrolką nad „i”, oraz wytłoczonym emblematem Lenovo. Pod względem użytkowym mogę pochwalić dość dobrą sztywność dekla. Średnio silne naciski nie wywierają niepożądanych efektów w wyświetlanym obrazie. Korzystnie prezentują się również dość duża odporność na zarysowanie i jako taka na zabrudzenie. Słaba jest natomiast odporność na zatłuszczenia. Wewnętrzna strona obudowy panelu LCD jest matowa (i całe szczęście).
Zawiasy stawiają zdecydowany opór i choć przez pierwsze kilka centymetrów można podnosić klapę jedną ręką, to po osiągnięciu kąta około 70 stopni trzeba już przytrzymać korpus. W przeciwnym wypadku jego przód oderwie się od podłoża. Maksymalny kąt odchylenia ekranu nie jest szczególnie duży (około 135 stopni).
Płyta pulpitu roboczego i podstawa nie są idealnie spasowane. Szpara między nimi właściwie nie jest szczególnie widoczna, ale krawędzie są zbyt ostre. Pod względem sztywności korpus E560 jest zadowalająco wytrzymały – naciski nie wywierają większego wrażenia na jego powierzchni.
Na spodzie jednostki zasadniczej umieszczono dwie klapy serwisowe, których demontaż wymaga odkręcenia dwóch śrubek. W środku można rozszerzyć pamięć operacyjną (są dwa gniazda RAM-u, z których w testowanym egzemplarzu tylko jedno było zajęte), wymienić kartę sieci bezprzewodowej, baterię BIOS-u oraz dysk w zatoce 2,5 cala. Nie ma niestety łatwego dostępu do układu chłodzenia. Dużym plusem jest natomiast wymienialny bez rozbierania obudowy akumulator.
Wachlarz portów peryferyjnych w ThinkPadzie E560 jest niemal identyczny, jak w modelu E550. Jedyną różnicą jest zastąpienie ostatniego USB 2.0 nowszym USB 3.0 – wszystkie trzy USB w E560 są już w wersji 3.0. Na wyposażeniu E560 można ponadto (tak jak w starszym modelu) znaleźć następujące porty: LAN, D-Sub, HDMI, OneLink, audio oraz standardowo gniazdo zasilania oraz blokadę Kensingtona. Rozmieszczenie złączy zasługuje na pozytywną ocenę, gdyż poza pojedynczym gniazdem audio po prawej stronie w zasadzie nic nie ogranicza miejsca dla myszki komputerowej.
Osprzęt
Urządzenia sterujące, czyli klawiatura, gładzik i manipulator punktowy, to kolejne elementy, które w E560 są skopiowane z E550.
Wyspowa klawiatura omawianego laptopa charakteryzuje się dość dobrym podparciem. Właściwie jedynym obszarem, na którym można wywołać niewielkie ugięcia, jest blok numeryczny umieszczony nad napędem optycznym. Właściwości klawiszy pozwalają na dość komfortowe pisanie. Klawisze działają ze średnio głębokim i dość cichym skokiem. Wyjątek stanowi spacja, która naciśnięta energicznie jest dość hałaśliwa. Klawisze rozstawiono w stosownych odstępach. Na pochwałę zasługuje także harmonijny blok numeryczny. Mniej korzystnie prezentują się natomiast nieco pomniejszone strzałki. Żałować można także, że producent nie pokusił się o podświetlenie klawiatury.
Gładzik, w który wyposażono E560, ma odpowiednio śliską taflę dotykową o wymiarach 10 x 5,6 cm. Pozytywnie oceniłem wyraźnie wyczuwalne granice płytki. Nie podoba mi się natomiast pozbawienie gładzika oddzielnych przycisków. Ich funkcję pełnią strefy nacisku umieszczone przy dolnych krawędziach płytki. Są one jednak mało wygodne.
Manipulator punktowy, zwany w laptopach Lenovo TrackPoint, to urządzenie niezmiennie użyteczne. Właściwie podczas testów E560, o ile nie miałem podpiętej myszki, do sterowania kursorem używałem jedynie TrackPointa. Po pewnym przyzwyczajeniu jest on wygodniejszy od gładzika. Dużym atutem omawianego urządzenia są trzy przypisane mu przyciski działające z cichym, miękki i głębokim skokiem. Można ich też co prawda używać do pracy z gładzikiem, ale ze względu na ich położenie (za płytką dotykową) wygodniej korzysta się z nich łącznie z manipulatorem punktowym.
Obraz
ThinkPady E560 są dostępne z matrycami o przekątnej 15,6 cala wyświetlającymi obraz z rozdzielczością HD lub FHD. Na testy dotarł egzemplarz wyposażony w matrycę o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Ten wyświetlacz o antyodblaskowej powierzchni firmy LG (LP156WF6-SPK1) miałem już przyjemność opisywać w recenzji Lenovo T560. W ThinkPadzie E560 maksymalna luminancja jest jeszcze wyższa (332,2 cd/m² wobec 307.3 cd/m² w T560). Wyższa okazała się także średnia wartość luminancji przy maksymalnej intensywności podświetlenia ekranu (300,7 cd/m², podczas gdy w T560 było to 284,9 cd/m²). Głębia czerni (0,4 cd/m²) przedstawia się odrobinę gorzej, niż w T560 (0,3 cd/m²).
|
rozświetlenie: 80 %
kontrast: 831:1 (czerń: 0.4 cd/m²)37.4% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
53.2% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
36.05% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Niemniej jednak kontrast (830:1) był bardzo wysoki jak na laptop biurowy lub biznesowy. Paleta barw za to nie zachwyca. Jej obszar jest wyraźnie mniejszy od referencyjnej przestrzeni kolorów sRGB. Bardzo korzystnie zaprezentowały się natomiast kąty widzenia. Są one godne matrycy IPS i biją na głowę wszystko, co mają w tej materii do zaoferowania matryce TN.
Osiągi
Laptopy Lenovo ThinkPad E560 są oferowane w różnych konfiguracjach. Można znaleźć wersje wyposażone w niskonapięciowe procesory i3, i5, i7, różną wielkość pamięci operacyjnej, różne dyski oraz opcjonalne karty graficzne. Testowany egzemplarz miał jedną z bogatszych konfiguracji. Wyposażono go w procesor i7-6500U, 8 GB RAM-u (w jednym module; pamięć pracowała więc w trybie jednokanałowym), dodatkową kartę graficzną AMD Radeon R7 M370 oraz dysk SSD.
Core i7-6500U to jeden z najpopularniejszych niskonapięciowych procesorów i7 należących do 6. generacji procesorów Core (Skylake). Jest dwurdzeniowy. Za sprawą wsparcia technologii HT może prowadzić jednocześnie obliczenia na czterech wątkach. Bazowa częstotliwość taktowania to 2,5 GHz a maksymalna – 3,1GHz (taktowaniem powyżej wartości bazowej steruje automatycznie funkcja TB). Opisywaną jednostkę wykonano w technologii 14 nm. Jej maksymalne TDP to 15 W. Jak każdy współczesny procesor Intela, Core i7-6500U posiada zintegrowany układ graficzny. Ponadto wspiera on obsługę najnowszej pamięci DDR4. Niestety w Lenovo E560 ten atut nie został wykorzystany, gdyż użyto w nim pamięci DDR3.
W testach Cinebench R15 Core i7-6500U w ThinkPadzie E560 uzyskał 132 pkt. w renderowaniu jednowątkowym oraz 305 pkt. w renderowaniu wielowątkowym. Wyniki wyposażonego w procesor i7-5500U starszego ThinkPada E550 to odpowiednio 121 i 289 pkt. W stosunku do poprzednika mamy więc niewielki wzrost wydajności CPU.
Nieźle zaprezentowała się także stabilność pracy E560. Jego procesor nawet pod ekstremalnym obciążeniem nie obniżył częstotliwości taktowania poniżej bazowej wartości 2,5 GHz. Nie pracował jednak z Turbo Boostem w maksymalnym wymiarze.
Testowany egzemplarz, poza zintegrowanym z procesorem chipem graficznym, dostał dodatkową kartę graficzną znacząco zwiększającą wydajność w aplikacjach 3D. AMD Radeon R7 M370 ma 384 zunifikowane jednostki cieniujące, 2 GB własnej pamięci GDDR5 i 128-bitową magistralę danych. Powyższe parametry sytuują kartę w średnim przedziale wydajności.
Test 3DMarka 11 przy ustawieniu performance zakończył się wynikiem ogólnym 2690 pkt. a wydajność graficzna uzyskała ocenę 2524 pkt. Punktacja ta wskazuje na wyraźną przewagę ThinkPada E560 z Radeonem R7 M370 nad laptopami wyposażonymi w kartę GeForce 940M, które uzyskują średnio 2480 pkt. w klasyfikacji ogólnej oraz 2419 pkt. w ocenie graficznej.
3DMark 11 Performance | 2690 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 34826 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 7169 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 1609 pkt. | |
Pomoc |
W testowanym egzemplarzu zastosowano dysk SSD Samsung MZ7LF192HCGS-000L1. Urządzenie to ma stosunkowo małą pojemność (dokładnie 192 GB). Oczywiście, jak każdy SSD, cechuje się błyskawicznym czasem dostępu do danych, ale transfery sekwencyjne, choć lepsze od tych osiąganych przez HDD, do czołówki nie należą. W testach programu CrystalDiskMark odczyt osiągnął 486,8 MB/s a zapis - tylko 174,6 MB/s.
Testy gier
ThinkPad E560 sprawdzi się nie tylko w zastosowaniach biurowych, ale także pozwoli na zabawę po godzinach pracy. Radeon R7 M370 zapewnił płynność przy nastawach wysokich w takich grach jak Bioshock Infinite, Total War Rome II i Mafia 2. W tej ostatniej można się było nawet pokusić o ustawienia ultra. Najnowszy Batman Arkham Knight działał płynnie na ustawieniach niskich w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 82.9 | 64.8 | 53.1 | 31.6 |
BioShock Infinite (2013) | 88.2 | 50.2 | 44 | 17 |
Total War: Rome II (2013) | 80.1 | 60.1 | 49.5 | 7.9 |
Batman: Arkham Knight (2015) | 31 | 25 | 11 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
ThinkPada E560 można pochwalić za bardzo wysoką kulturę pracy. W czasie typowego biurowego obciążenia wentylator (o ile w ogóle się kręci) nie emituje hałasu powyżej 30 dB i jest zasadniczo niesłyszalny. Podczas obciążenia grami układ chłodzenia generował umiarkowany szum w granicach 36,1-38,1 dB. Podczas męczenia E560 obciążeniem ekstremalnym odnotowałem maksymalnie 39 dB. Większość laptopów o podobnej wydajności w tych warunkach przekracza granicę 40 dB.
Hałas
luz |
| 30 / 30 / 30 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 37.1 / 39 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury pracy Lenovo ThinkPada E560 na luzie są bardzo dobre. Obudowa po godzinie korzystania z internetu nagrzała się maksymalnie do nieco ponad 29 stopni a najwyższa temperatura procesora osiągnęła w tym czasie 57°C.
Przy obciążeniu grami procesor nagrzał się do 84°C. Temperatury karty graficznej nie dało się niestety ustalić gdyż czujniki AMD pokazują zupełnie absurdalne wartości.
Pod obciążeniem ekstremalnym jest właściwie tak samo, jak w przypadku gier. Maksimum dla procesora to 84°C a temperatury karty grafiki z wyżej podanych przyczyn ustalić się nie dało. Na obudowie zaś odnotowałem maksymalnie 42,2°C. Ogólnie obudowa w kilku miejscach jest podczas obciążenia ciepła, ale nie gorąca.
(±) The maximum temperature on the upper side is 42.2 °C / 108 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 39.2 °C / 103 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 23.8 °C / 75 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 39.9 °C / 103.8 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-12.3 °C / -22.1 F).
Głośniki
Głośniki zamontowane w ThinkPadzie E560 generują całkiem przyjemne w odbiorze dźwięki. Głośność maksymalna jest stosunkowo wysoka a czystość dźwięku – niezła. Jedyne, co mogę zarzucić głośnikom omawianego laptopa, to brak basów, ale jest to typowa przypadłość w przypadku nieobecności głośnika niskotonowego.
Wydajność akumulatora
Pod względem czasów pracy na akumulatorze ThinkPad E560 nie zawodzi. Test czytelnika w programie Battery Eater przy schemacie zasilania ustawionym na oszczędność energii, przyciemnionej matrycy i wyłączonej karcie sieci bezprzewodowej trwał 13 godzin i 9 minut. Przeglądanie stron internetowych z użyciem sieci Wi-Fi, przy schemacie zasilania ustawionym na zrównoważony i intensywności podświetlenia w wysokości 75% wyczerpało zasoby energii po pięciu godzinach i trzydziestu jeden minutach. W obydwu testach E560 okazał się być lepszy od swojego poprzednika, modelu E550.
luz | 3.6 / 8.7 / 11.5 W |
obciążenie |
61.9 / 64.8 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad E560 to funkcjonalny laptop biurowy, który dzięki wydajnym podzespołom dobrze sprawdzi się także po pracy.
W czasie testów spodobały mi się stosunkowo cicha (a często zupełnie bezgłośna) praca układu chłodzenia, wygodne urządzenia sterujące (klawiatura i manipulator punktowy) a także antyodblaskowa matryca IPS. W tej ostatniej zabrakło porządnego odwzorowania kolorów, przez co dla grafików się nie nadaje, ale do zastosowań biurowych czy domowych jest wręcz idealna. Kolejnymi atutami E560 są niezłe przebiegi na akumulatorze i dość niskie temperatury pracy bez obciążenia.
W ramach minusów muszę wyszczególnić miejscami zbyt ostre krawędzie obudowy oraz brak łatwego dostępu do układu chłodzenia. Obudowa mogłaby także być nieco mniej podatna na zatłuszczenie.
Reasumując, pomimo pewnych mankamentów ThinkPada E560 mogę polecić ten laptop wszystkim użytkownikom poszukującym notebooka do zastosowań biurowych nadającego się także jako centrum rozrywki po pracy.