Test laptopa Lenovo ThinkPad L470
19/07/2017
ThinkPad L470 to niedrogi laptop biznesowy dobrej klasy. Nie jest to komputer dla szukających możliwie lekkiego i poręcznego urządzenia z ekranem 14", gdyż waży prawie 2 kg, a więc tyle, ile ważą niektóre modele z ekranem 15,6". Jedną z jego zalet jest długa praca na akumulatorze.
Obudowa
Tak jak przetestowany niedawno większy ThinkPad L570, model L470 odziedziczył obudowę po poprzedniku, ThinkPadzie L460. Ciemne tworzywo sztuczne, z którego obudowa została wykonana, jest nieco chropowate w dotyku. Dzięki temu laptop wyjmowany z opakowania nie wyślizguje się z rąk. Kształty ThinkPada L470 są dość typowe dla urządzenia biznesowego – czyli kanciaste. Ciemne powierzchnie są rozjaśnianie przez emblematy producenta z niezbędną czerwoną kropką nad „i” (jeden jest na obudowie matrycy, drugi zaś na powierzchni pulpitu roboczego). Masa opisywanego laptopa jest identyczna, jak w przypadku poprzednika (1,63 kg). Wymienialny akumulator o pojemności 48 Wh to 300 g; tyle samo też waży dołączony do zestawu zasilacz.
Obudowa ekranu wygląda dość solidnie. Plastiki nie zapewniają jednak ochrony takiej, jaką mogłyby zagwarantować powierzchnie wzmocnione włóknem szklanym bądź elementami aluminiowymi. Silny nacisk na dekiel wraz z przytrzymaniem obudowy matrycy z drugiej strony wywoła artefakty w wyświetlanym obrazie. Powierzchnie omawianego panelu LCD są dość odporne na trudy dnia codziennego z wyłączeniem zatłuszczeń.
Zawiasy w ThinkPadzie L470 są ukryte pod malutkimi maskownicami. Szerokość owych maskownic to tylko 10 mm. Zawiasy działają jednak z dość dobrze dobranym oporem i oferują bardzo szeroki zakres ruchu – ekran można odchylić do pozycji horyzontalnej. Dzięki dość sporej masie korpusu omawiany laptop może być otwierany z użyciem jednej ręki.
Odporność jednostki zasadniczej na naciski i ściskanie jest wystarczająca. Ze względu na brak napędu optycznego właściwie nie ma tu słabszych miejsc, które poddałyby się pod naciskiem. Spasowanie poszczególnych elementów jest dobre i choć plastiki użyte do wytworzenia obudowy nie są najwyższej klasy. nie można narzekać na ich wykończenie. Nie ma tu ani ostrych krawędzi, ani innych niedostatków. Pochwalić mogę także dość dużą odporność laptopa na zarysowania czy typowe w czasie użytkowania zabrudzenia. Niestety zatłuszczenia pozostają zmorą obudowy ThinkPada L470.
Omawiany laptop nie ma wydzielonych pokryw serwisowych, ale po odkręceniu ośmiu śrubek, umiejętnym podważeniu zatrzasków i poradzeniu sobie z gumkami można odseparować górną część od dolnej części obudowy. Wewnątrz znajduje się: Zatoka na 2,5-calowy dysk (w testowanym modelu zajęta przez SSD), dwa gniazda pamięci RAM (w omawianym egzemplarzu zajęte było tylko jedno), bateria BIOS-u, gniazdo na kartę sieci bezprzewodowej (zajęte przez kartę WiFi) i gniazdo na modem WWAN (puste w dostarczonym komputerze; kable antenowe były jednak na miejscu). Ponadto jest też łatwy dostęp do układu chłodzenia – bez problemu można wyczyścić wentylator.
Wachlarz portów peryferyjnych jest nieco skromniejszy, niż w ThinkPadzie L570. Jest on jednak dość bogaty jak dla laptop o przekątnej ekranu 14 cali. Na wyposażeniu L470 znajdują się: trzy USB 3.0 (w tym jedno z funkcją ładowania), czytnik kart inteligentnych, port stacji dokowania (na spodzie), czytnik kart pamięci, LAN, mini DisplayPort, D-Sub, blokada Kensingtona, gniazdo SIM oraz port audio. Ze względu na ograniczoną przestrzeń zrezygnowano tu z napędu optycznego. Ponadto na wyposażeniu zabrakło gniazda ExpressCard i nowoczesnych USB 3.1 typu C oraz Thunderbolta. Rozmieszczenie portów jest dość dobre. Przednie krawędzie ścianek bocznych są wolne od portów, jeśli nie liczyć gniazda audio. Można by natomiast zwiększyć odstępy pomiędzy niektórymi złączami.
Osprzęt
Klawiatura ThinkPada L470 jest bardzo podobna do tej znanej z modelu L460. Jest jednak między nimi kilka niewielkich różnic (głównie w dodatkowych rolach klawiszy funkcyjnych). Same płytki klawiszy są identyczne, jak u poprzednika. Cechują się nieco chropowatą powierzchnią i są lekko wklęsłe oraz zaokrąglone na brzegach. Rozmieszczenie klawiszy i odstępy między nimi, podobnie jak skok i odpowiedź, są odpowiednio dobrane, by zapewnić komfort pracy z tekstem. Jedynym irytującym minusem omawianego urządzenia jest brak podświetlenia. Pochwalić mogę natomiast podparcie klawiatury oraz system kanalików odprowadzających wodę w sytuacji rozlania niewielkiej ilości płynu.
Tabliczka dotykowa (o wymiarach 10 x 5,7 cm) jest wystarczająco duża, by zapewnić swobodę zarówno w standardowym sterowaniu jednym palcem jak i przy wykorzystaniu gestów. Tafla gładzika jest stosownie gładka i ma dobre właściwości ślizgowe. Rozdzielczość domyślna i czułość są odpowiednio dobrane. Brak oddzielnych przycisków - by uzyskać funkcję lpm i ppm, należy naciskać płytkę w dolnej strefie. Ponadto są przyciski przypisane manipulatorowi punktowemu (można ich także używać z gładzikiem).
Manipulator punktowy zwany w laptopach Lenovo TrackPointem jak zwykle zasługuje na wysoką ocenę. Grzybek jest wystarczająco szeroki, by łatwo było nim sterować, a trzy przyciski za płytką dotykową, działające z krótkim miękkim i cichym skokiem, stanowią doskonałe uzupełnienie nie tylko dla niego, ale także dla gładzika.
Obraz
Testowany model ThinkPad L470 był wyposażony w matrycę N140HCA-EAB (identyfikator sprzętowy LEN40A9). Monitor ten ma przekątną 14 cali, antyodblaskową powierzchnię i wyświetla obraz z rozdzielczością domyślną 1920 x 1080 pikseli. Średnia luminancja przy maksymalnej intensywności podświetlenia, 279,8 cd/m², jest całkiem niezła. Czerń o wartości 0,5 cd/m² także nie budzi zastrzeżeń. Kontrast (582:1) okazuje się być bardzo przyzwoity.
|
rozświetlenie: 86 %
kontrast: 582:1 (czerń: 0.5 cd/m²)41.54% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
59% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
40% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Złego słowa nie można także napisać o kątach widzenia – są dość szerokie. Mniej pozytywnie prezentuje się natomiast paleta barw. Jest ona sporo węższa od przestrzeni sRGB. W ramach wymieniania minusów należy także wspomnieć o niedużych, ale jednak występujących ulotach światła. Atutem natomiast okazała się fabryczna kalibracja matrycy.
Osiągi
ThinkPad L470 jest dostarczany w kilku różnych konfiguracjach. Między innymi są dostępne modele z kartą graficzną AMD; testowany model jej jednak nie posiadał. Na wyposażeniu znalazły się natomiast: procesor Core i5-7200U, 8 GB RAM-u w jednym module (pracującym w trybie jednokanałowym) oraz dysk SSD.
Core i5-7200 to należący do najnowszej, siódmej generacji (Kaby Lake) niskonapięciowy procesor Intela. Wykonano go w litografii 14 nm i wyekwipowano w 3 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu. Jego TDP to 15 W. Testowany CPU posiada dwa fizyczne rdzenie, które dzięki wsparciu technologii HT mogą jednocześnie prowadzić obliczenia na czterech wątkach. Bazowe taktowanie procesora to 2,5 GHz, ale za sprawą technologii TB może być automatycznie podbite do 3,1 GHz. Z omawianym procesorem zintegrowano chip graficzny Intel HD Graphics 620.
Testy w aplikacji Cinebench R15 ukończone zostały następującymi wynikami: 127 pkt. w trybie jednowątkowym i 322 pkt. przy użyciu wszystkich czterech wątków. Poprzednik, ThinkPad L460, wyposażony w teoretycznie mocniejszy choć starszy procesor Core i7-6500U, uzyskał w tych samych sprawdzianach odpowiednio: 127 i 303 pkt. Jak widać, zmiana generacji procesora okazała się mieć korzystny wpływ na wydajność modelu L470.
ThinkPada L470 należy także pochwalić za stabilność pracy procesora nawet pod 100-procentowym obciążeniem. W czasie obciążenia procesora aplikacją Prime95 częstotliwość taktowania była utrzymywana na najwyższym możliwym poziomie. Omawiany laptop dość korzystnie wypada także pod jednoczesnym maksymalnym obciążeniem CPU i GPU – procesor obniża taktowanie do poziomu 2,8-2,9 GHz. Ograniczona w tym trybie jest natomiast wydajność układu grafiki.
Opisywany notebook posiadał zintegrowany z procesorem układ graficznym Intel HD Graphics 620 (są także wersje z kartą graficzną AMD). Intel HD Graphics 620 ma 24 jednostki wykonawcze, nie dysponuje własną pamięcią operacyjną (w związku z czym uzależniony jest od dostępnej pamięci RAM komputera). W testowanej konfiguracji wyposażonej w pojedynczą kość o pojemności 8 GB pracującą w trybie jednokanałowym widoczny jest wyraźny spadek możliwości układu graficznego spowodowany ograniczeniem magistrali (jest ona 64-bitowa).
3DMark 11 w trybie performance ocenił ThinkPada L470 na 1497 pkt. w klasyfikacji ogólnej i 1395 pkt. w klasyfikacji graficznej. Przetestowany niedawno ThinkPad L570, wyposażony w pamięć pracującą w trybie dual channell z identyczną konfiguracją procesora i układu graficznego, uzyskał 1766 pkt. w klasyfikacji ogólnej i 1589 pkt. w klasyfikacji graficznej. Powyższe zestawienie unaocznia, ile warty jest dodatkowy moduł pamięci w przypadku zintegrowanych układów graficznych.
3DMark 11 Performance | 1497 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 51814 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 5454 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 741 pkt. | |
Pomoc |
Zamontowany w omawianym laptopie dysk SSD Crucial CT525MX300SSD1 cechuje się dość dużą jak na urządzenie tego typu pojemnością (525 GB). Mieści się on w zatoce na 2,5-calowy dysk twardy i cechuje bezszelestną pracą. Szybkość transferów ograniczona jest przez interfejs SATA, ale, jak na tę klasę urządzeń, wyniki uzyskane w testach programu CrystalDiskMark były całkiem zadowalające. W czasie sekwencyjnego odczytu Crucial uzyskał 431,8 MB/s a przy sekwencyjnym zapisie – 467,3 MB/s.
Testy gier
ThinkPad L470 w konfiguracji z pojedynczą kością pamięci i zintegrowanym układem graficznym nie nadaje się do gier. W miarę płynna rozgrywka możliwa była w zasadzie tylko na minimalnych nastawach i przy mocno obniżonej rozdzielczości wyświetlacza.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 40.9 | 29.4 | 24 | 14 |
BioShock Infinite (2013) | 38.2 | 22.3 | 18.6 | 6 |
Total War: Rome II (2013) | 43.7 | 39.3 | 25.3 | 4.3 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Ogólna kultura pracy ThinkPada L470 jest wysoka. Podczas pracy bez obciążenia notebook przez większość czasu pozostaje bezgłośny. Jedynie w czasie przeglądania internetu tudzież podczas odtwarzania filmów wentylator ożywał raz na jakiś czas i szczytowo emitował do 31,9 dB.
Przy obciążeniu notebooka grami szum wentylatora wzrósł do 32,9 dB. Przy maksymalnym obciążeniu zarówno CPU jak i GPU uzyskał zaś poziom 35,4 dB. Szczytowa wartość jest niższa, niż w starszym ThinkPadzie L460, w którym zmierzono 37,2 dB. Mogę zatem pochwalić postęp, jeżeli chodzi o kulturę pracy.
Hałas
luz |
| 30 / 31 / 31.9 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 32.9 / 35.4 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Pomimo wysokich temperatur otoczenia w czasie testów ThinkPad L470 radził sobie w aspekcie temperatur całkiem znośnie. W trakcie wykonywania zadań, do których jest stworzony, temperatura procesora dobiła maksymalnie do 60°C a na powierzchni obudowy w najcieplejszym miejscu dało się zmierzyć 32,2°C.
Pod obciążeniem aplikacjami wymagającymi wydajności 3D temperatura procesora i zintegrowanego z nim układu graficznego wzrosła do 75°C.
Przy jednoczesnym maksymalnym obciążeniu CPU i GPU temperatura procesora osiągnęła 77°C. Na obudowie natomiast od strony pulpitu roboczego było dość chłodno – maksimum to 37,2°C. Nieco inaczej miała się sytuacja na spodzie, gdzie na niemal połowie obszarów pomiarowych przekroczone zostało 40°C. Rzeczywiste gorąco można było jednak odczuć jedynie w okolicy wylotu powietrza z układu chłodzenia.
(+) The maximum temperature on the upper side is 37.2 °C / 99 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(-) The bottom heats up to a maximum of 48.9 °C / 120 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26.8 °C / 80 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (35 °C / 95 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-7.4 °C / -13.3 F).
Głośniki
Głośniki w ThinkPadzie L470 umieszczono, podobnie jak w poprzednik, od spodu obudowy. Reprodukowany przez nie dźwięk jest odrobinę spłaszczony. Ponadto wyraźnie brakuje mu tonów niskich, wskutek czego tony wysokie wydają się niekiedy zbyt wyeksponowane. Pomimo tych przywar do zastosowań biznesowych omawiane głośniki będą wystarczające. Maksymalna głośność jest odpowiednia do nagłośnienia prezentacji dla kilku osób.
Wydajność akumulatora
Testowany egzemplarz ThinkPada L470 został wyposażony w wymienialny bez potrzeby rozbierania obudowy akumulator o pojemności 48 Wh.
Podczas symulowania czytania dokumentu tekstowego przy wyłączonej karcie sieci bezprzewodowej, zredukowanej do minimum jasności obrazu oraz schemacie zasilania ustawionym na maksymalną oszczędność ThinkPad L470 działał bez przerwy bez podpinania do gniazdka przez blisko 22 godziny (!). Po zwiększeniu luminancji do około 150 cd/m², zmianie schematu zasilania na zrównoważony, aktywacji karty WiFi i obciążeniu notebooka wyświetlaniem stron www przebieg na akumulatorze był dużo krótszy, ale i tak udało się przekroczyć granicę 9 godzin. Czasy pracy poprzednika w obu tych trybach były o około 2 godziny krótsze.
luz | 2.4 / 5.1 / 8.5 W |
obciążenie |
27.7 / 29.7 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
ThinkPad L470 to dość porządny notebook biznesowy średniej klasy z 14-calowym ekranem. Dzięki dobremu stosunkowi uniwersalności i jakości do ceny może być polecony wielu grupom użytkowników. Docenią go jednak przede wszystkim osoby potrzebujące długiego czasu pracy na akumulatorze. Warto podkreślić, iż akumulator można odłączyć od komputera bez potrzeby otwierania obudowy. Kolejnym atutem omawianego komputera jest szeroki wachlarz interfejsów wzbogacony o port stacji dokującej. Żałować można jedynie, że zabrakło portu USB typu C lub Thunderbolta. Na pochwałę zasługują urządzenia sterujące, tj. manipulator punktowy i klawiatura. Tej ostatniej trzeba jednak wytknąć brak podświetlenia. Na koniec warto zwrócić uwagę przyszłych użytkowników na różnice w wydajności graficznej pomiędzy konfiguracją wyposażoną w jedną a dwie kości pamięci operacyjnej.