Test laptopa Lenovo ThinkPad P50
26/08/2016
ThinkPad P50 to wyróżniająca się przenośna stacja robocza. Można stwierdzić, ze to jeden z najlepszych laptopów tego typu, z jakimi mieliśmy do czynienia. Przetestowaliśmy wersję z matrycą FHD, procesorem Xeon, kartą Quadro M2000M i aż trzema dyskami SSD.
Obudowa
Obudowa ThinkPada P50 już od pierwszego zetknięcia wzbudza bardzo pozytywne odczucia. Notebook ten jest dość ciężki. Jego masa wedle strony producenta zaczyna się od 2,5 kg, ale testowany egzemplarz okazał się jeszcze cięższy – wskazówka wagi zatrzymała się na 2,79 kg. Masa ta wraz z dość dużą wysokością laptopa (2,6 cm) świadczą o tym, że mamy tu do czynienia z prawdziwą, solidną stacją roboczą wzmocnioną metalowymi elementami a nie ultralekką imitacją.
Pod względem kształtu, użytych materiałów a także solidności i jakości Lenovo ThinkPad P50 przywodzi na myśl najdoskonalsze konstrukcje IBM. Uciskana z zewnętrznej strony obudowa ekranu szybciej ulegnie zamknięciu, niźli pozwoli na wystąpienie jakichkolwiek zakłóceń w wyświetlanym obrazie. Niestety pewna podatność na zatłuszczenia i zakurzenia nie została wyeliminowana. Matowa ramka ekranu jest wykończona jest gumową obwolutą – zapobiega to obijaniu elementów nawet podczas szybkiego zamykania laptopa.
Zgodnie z tradycją prawdziwych ThinkPadów zawiasy umożliwiają położenie ekranu na płasko. Do płynności ruchu klapy nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Pochwalić mogę także możliwość otwarcia laptopa przy użyciu jednej ręki. W mojej opinii zawiasy powinny jednak stawiać nieco bardziej zdecydowany opór.
Jednostkę zasadniczą można właściwie przedstawić jako wzór do naśladowania. Obojętnie od badanego obszaru nie udało się wywołać żadnych ugięć korpusu. Nie udało się także wywołać jakiegokolwiek trzeszczenia podczas podnoszenia notebooka trzymanego za dowolną część obudowy.
Dostęp do części podzespołów bazowych jest możliwy po zdjęciu klapy serwisowej. Wśród wymienialnych elementów należy wyszczególnić dysk w zatoce 2,5 cala (w testowanym egzemplarzu był to SSD produkcji Samsunga), dwa magazyny danych w zatokach M.2 (spięte w testowanej maszynie w RAID), dwa moduły pamięci operacyjnej w dwóch gniazdach oraz bateryjkę BIOS-u. Do doskonałości zabrakło w moim odczuciu możliwości wyczyszczenia układu chłodzenia.
Wyposażenie ThinkPada P50 w porty peryferyjne jest wyraźnie ponadstandardowe. Użytkownik ma do dyspozycji cztery USB 3.0 (w tym jedno z opcją ładowania), port Thunderbolt 3, czytnik kart Inteligentnych, LAN, czytnik kart SD, blokadę Kensingtona, gniazdo audio, dwa porty wideo (HDMI i mini DisplayPort), gniazdo ExpressCard/34 oraz umieszczony na spodzie port stacji dokującej i ukryte za akumulatorem gniazdo na karty SIM. Poza bogactwem portów warto także wspomnieć o ich rozmieszczeniu – w związku z wykorzystaniem powierzchni tylnej ścianki obudowy w przedniej części prawego boku zostawiono sporo wolnego miejsca, co pozwala na wykonywanie swobodnych ruchów zewnętrzną myszką. Jedyny element w złączach P50, który nie przypadł mi do gustu, to wtyczka zasilania, którą czasami trudno wyczuć, czy jest już odpowiednio dociśnięta. Na pochwałę zasługuje natomiast wymienialny bez potrzeby rozbierania obudowy akumulator.
Osprzęt
Jak przystało na pierwszorzędną stację roboczą, ThinkPad P50 został wyposażony w bardzo wygodną klawiaturę. Na wygodę pracy z omawianym urządzeniem niewątpliwy wpływ ma profilowanie klawiszy – nie są one jedynie zaokrąglone na rogach, ale nadano im także lekko wklęsły kształt. Na uznanie zasługują także wyraźna odpowiedź klawiszy, ich stosunkowo cicha praca oraz świetne podparcie klawiatury zapobiegające jakimkolwiek ugięciom podczas pisania (!). Zgodnie z oczekiwaniami klawiatura dysponuje także dwustopniowym podświetleniem o białej barwie. Układ klawiszy jest właściwie standardowy, choć dyskusyjne jest rozwiązanie Fn – lewy Ctrl. Nie spodobało mi się zbytnie ściśnięcie dość małych klawiszy kierunkowych i klawiszy PgDn, PgUp, ale jest to akceptowalna cena w zamian za idealny blok klawiszy numerycznych. Korzystnie prezentuje się standardowa we flagowych ThinkPadach odporność klawiatury na zalania (widoczny od spodu kanalik odpływowy bez problemu powinien odprowadzić ciecz z powierzchni omawianego urządzenia).
Gładzik zamontowany w P50 to kolejny majstersztyk. Powierzchnia płytki dotykowej jest zupełnie gładka, ma dobre właściwości ślizgowe i jest przyjemna w dotyku. Sterowniki Synaptics sprawują się należycie, pozwalając na dostosowanie urządzenia do własnych potrzeb. Trzy oddzielne przyciski umieszczone przed płytką dotykową pozwalają na rezygnację z prawdziwej myszki. Wspomniane przyciski działają z krótkim, miękkim i cichym skokiem oraz stosowną odpowiedzią. Powyższą charakterystykę można także odnieść do przycisków przypisanych manipulatorowi punktowemu (TrackPoint). Manipulator ten, jako nieodzowny element profesjonalnych stacji roboczych IBM/Lenovo, jak zwykle nie zawodzi – obsługa kursora z jego użyciem jest jak zawsze szybka i przyjemna.
Obraz
Zgodnie ze specyfikacją dostępną na stronie producenta ThinkPada P50 można kupić z jedną z kilku różnych matryc. Testowany egzemplarz wyposażono w matrycę Full HD produkcji LG o oznaczeniu LP156WF6-SPK1. Ten ekran o przekątnej 15,6 cala cechuje się antyodblaskową powierzchnią, wysokim kontrastem (897:1), dobrą głębią czerni (0,3 cd/m²) oraz przyzwoitą luminancją (średnio ponad 280 cd/m² przy maksymalnej intensywności podświetlenia ekranu).
|
rozświetlenie: 80 %
kontrast: 897:1 (czerń: 0.3 cd/m²)41.53% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
58.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
40% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Pochwalić mogę także szerokie kąty widzenia, które omawiany ekran zawdzięcza technologii AH-IPS. Na wzmiankę zasługuje wbudowany w korpus kalibrator X-Rite umożliwiający skalibrowanie ekranu bez zewnętrznych urządzeń. Słabo natomiast zaprezentowała się paleta barw. Okazała się ona dużo skromniejsza od referencyjnej przestrzeni kolorów sRGB.
Osiągi
Testowany model P50 był wyposażony w procesor Intel Xeon E3-1535M v5, 64 GB pamięci RAM DDR4 (w czterech modułach pracujących w trybie dwukanałowym), dodatkową kartę graficzną Nvidia Quadro, dysk SSD w zatoce 2,5 cala oraz dwa dyski SSD formatu M.2 pracujące w trybie RAID.
Procesor Intel Xeon E3-1505M v5 jest jednostką przeznaczoną dla profesjonalistów i opartą na mikroarchitekturze Skylake. Wśród jego przewag nad zwykłymi procesorami Core 6. generacji trzeba wymienić obsługę pamięci z korekcją błędów (Error-Correcting Code) i wsparcie dla następujących technologii: Intel vPro, Intel TSX-NI (Technologia Intel Transactional Synchronization Extensions New Instructions jest zestawem instrukcji, których celem jest skalowanie wydajności w przetwarzaniu wielowątkowym. Technologia ta zwiększa wydajność operacji równoległych poprzez usprawnioną kontrolę zakleszczeń w oprogramowaniu), SIPP (program stabilnych platform firmy Intel ułatwiających pracę administratorom), a także TET (Trusted Execution, użyteczna do zabezpieczeń systemów komputerowych). Pozostała specyfikacja jest podobna, jak w wysokowydajnych jednostkach Core. Omawiany Xeon ma cztery rdzenie, dzięki technologii HT może prowadzić obliczenia na 8 wątkach, jego TDP wynosi 45 W a proces technologiczny jest 14-nanometrowy. Inny jest natomiast zintegrowany z procesorem chip graficzny, czyli Intel HD Graphics P530. Układ ten jest spotykany jedynie w procesorach Xeon. Opisywany Xeon E3-1505M v5 ma 8 MB pamięci podręcznej 3. poziomu (czyli o 2 MB więcej od Core i7-6700HQ) oraz cechuje się dość wysokim taktowaniem (bazowe: 2,8 GHz, maksymalne: 3,7 GHz).
W sprawdzianach Cinebench R15 testowany Intel Xeon E3-1505M v5 uzyskał 157 pkt. w teście jednowątkowym i 745 pkt. w teście wielowątkowym. Wyniki te są identyczne z tymi, które ten sam procesor osiągnął w laptopie MSI WS60, i nieco lepsze (przynajmniej w teście wielowątkowym) od tych uzyskanych w HP ZBooku 15 G3.
Stabilność pracy ThinkPada P50 jest niezła, ale nie doskonała. Podczas obciążenia procesora aplikacją Prime95 procesor utrzymywał stałe wartości taktowania wraz z aktywną funkcją Turbo Boost. Przy ekstremalnym obciążeniu (jednoczesnym działaniu testów Prime95 i FurMark) częstotliwości taktowania CPU właściwie nie spadły, ale wykorzystanie GPU było znacznie niższe od oczekiwanego.
W ThinkPadach P50 spotkać można kilka różnych kart Quadro. Testowany egzemplarz był wyposażony w układ Quadro M2000M.
Quadro M2000M to karta graficzna wyposażona w 640 rdzeni CUDA, 4 GB pamięci GDDR5 i 128-bitową magistralę danych. Jej specyfikacja mocno przypomina specyfikację popularnego układu GeForce GTX 960M, w związku z czym w zastosowaniach multimedialnych wydajność tych dwóch kart jest porównywalna.
W 3DMarku11 (tryb performance) ThinkPad P50 osiągnął wynik ogólny 5518 pkt. a laptop Lenovo Y700-15 z kartą GeForce GTX 960M uzyskał w tym teście 5677 pkt.
W odróżnieniu jednak od GTX-a 960M Quadro M2000M jest kartą zoptymalizowaną pod kątem zadań profesjonalnych a nie multimedialnych (potwierdza to między innymi certyfikat ISV) i właśnie w tych zastosowaniach uzyskuje dużą przewagę nad typową kartą z serii GeForce. Najlepszym zobrazowaniem wspomnianej przewagi niech będzie poniższa tabelka:
ThinkPad P50 | Lenovo Y700-15 z GTX-em 960M | |
---|---|---|
catia-03 | 51,02 | 17,31 |
ensight-04 | 42,21 | 34,78 |
lightwave-01 | 53,03 | 21,31 |
maya-03 | 57,71 | 20,2 |
proe-05 | 19,57 | 2,43 |
sw-02 | 49,68 | 14,98 |
tcvis-02 | 45,17 | 1,68 |
snx-01 | 42,88 | 6,1 |
3DMark 11 Performance | 5518 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 89296 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 17682 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 3898 pkt. | |
Pomoc |
Omawiany egzemplarz ThinkPada P50 został wyposażony w bardzo bogaty zestaw magazynów danych. Jego trzon stanowią dwa półprzewodnikowe dyski o pojemności 250 GB połączone w macierz RAID. Macierz ta, na której znajduje się partycja systemowa, uzyskuje ultrawysokie transfery danych. Zmierzony w aplikacji CrystalDiskMark odczyt sekwencyjny osiągnął aż 2451 MB/s a zapis sięgnął 1913 MB/s.
Na tym tle osiągi terabajtowego Samsuga 850 EVO (odczyt: 485,4 MB/s, zapis: 439 MB/s) umieszczonego w zatoce 2,5 cala wyglądają dość mizernie. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że ów magazyn danych jest nie tylko duży jak na SSD, ale wciąż pozostaje jednym z szybszych w swojej klasie.
Testy gier
Wydajność ThinkPada P50 z Quadro M2000M w grach jest zgodnie z przewidywaniami podobna do tej oferowanej przez laptopy z kartą GTX 960M. W grach takich jak Mafia 2 i BioShock Infinite obie karty radzą sobie z dowolnymi ustawieniami. W Total War Rome II i Batman Arkham Knight obie poległy przy nastawach ultra. W przypadku Wiedźmina 3 Quadro M2000M, podobnie jak GTX 960M, do zachowania płynności rozgrywki wymaga zredukowania szczegółowości grafiki do poziomu średniego.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 155.5 | 141.8 | 128.1 | 77.7 |
BioShock Infinite (2013) | 193 | 128.7 | 113.7 | 42.6 |
Total War: Rome II (2013) | 232.7 | 174.9 | 143.4 | 25.5 |
Thief (2014) | 89.2 | 58.8 | 50.2 | 26.4 |
The Witcher 3 (2015) | 67.7 | 42.7 | 19.5 | 13.2 |
Batman: Arkham Knight (2015) | 69 | 57 | 31 | 22 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
W czasie pracy bez znaczniejszego obciążenia ThinkPad P50 jest laptopem bardzo cichym, ale niezupełnie bezgłośnym. Nawet podczas przeglądania internetu czy odtwarzania filmu łopatki wentylatora mielą powietrze. Obracają się jednak tak wolno, że generowany przez nie hałas jest poniżej 30 dB, a więc poniżej wartości szumu tła w niewygłuszonym pomieszczeniu.
Pod obciążeniem ThinkPad P50 także prezentuje się nader korzystnie. Podczas obciążenia aplikacjami wymagającymi wydajności 3D odnotowałem szum na poziomie od 34,5 do 36,1 dB. W przypadku maksymalnego obciążenia natężenie hałasu wzrosło do 38 dB, co pozostaje jednym z najlepszych wyników nie tylko wśród wysokowydajnych notebooków, ale także wśród mobilnych stacji roboczych.
Hałas
luz |
| 30 / 30 / 30 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 35.3 / 38 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatura
Codzienna typowa praca biznesowa związana z tworzeniem dokumentów, wykorzystywaniem internetu czy prezentacjami nie jest wyzwaniem dla układu chłodzenia ThinkPada P50. W trybach tych omawiany laptop pozostaje nie tylko cichy, ale także chłodny. Maksimum zmierzone na obudowie w trakcie powyższych prac nie przekroczyło 33,3°C.
Przy obciążeniu opisywanego laptopa aplikacjami wymagającymi wydajności 3D odczyty maksymalnych temperatur podzespołów obliczeniowych prezentują się następująco: 74°C (CPU) i 66°C (GPU).
Przy jednoczesnym obciążeniu ThinkPada P50 aplikacjami Prime95 i FurMark temperatura procesora osiągnęła 81°C, temperatura karty graficznej doszła do 71°C a na obudowie w najcieplejszym miejscu zmierzyłem 47,8°C. Ogólnie jednak, o ile spód miejscami bywa ciepły, o tyle pulpit roboczy z podnadgarstnikiem jest jedynie letni.
(+) The maximum temperature on the upper side is 37.3 °C / 99 F, compared to the average of 38.2 °C / 101 F, ranging from 22.2 to 69.8 °C for the class Workstation.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.8 °C / 118 F, compared to the average of 41.2 °C / 106 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 28.3 °C / 83 F, compared to the device average of 32 °C / 90 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.5 °C / 90.5 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.9 °C / 82.2 F (-4.6 °C / -8.3 F).
Głośniki
Głośniki w ThinkPadzie P50 wspiera aplikacja Dolby Audio. Pochwalić mogę dość dobrą czystość dźwięku i niezłą maksymalną głośność. Niestety obojętnie od ustawień reprodukowany dźwięk wpada mniej lub bardziej w metaliczne tony. Gama tonów jest nieco ograniczona, przez co wbudowane membrany słabo sprawdzą się w zastosowaniach multimedialnych, ale wystarczą do przeprowadzenia wideokonferencji czy wzbogaconej dźwiękiem prezentacji.
Wydajność akumulatora
ThinkPad P50 może mieć na wyposażeniu akumulatory o różnej pojemności. Testowany egzemplarz dysponował modułem o następującej specyfikacji: 7,9 Ah, 90 Wh. Akumulator ten pozwolił przy maksymalnej oszczędności na blisko 14 i pół godziny nieprzerwanego czytania dokumentu tekstowego. Po zmianie schematu zasilania na „zrównoważony”, zwiększeniu intensywności podświetlenia matrycy do 75% oraz aktywacji karty Wi-Fi czas pracy w teście internetowym był sporo krótszy (6 godzin i 37 minut).
luz | 6.2 / 13.6 / 17.7 W |
obciążenie |
101.1 / 115 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
ThinkPadem P50 Lenovo po raz kolejny udowadnia, że potrafi zbudować bliską doskonałości mobilną stację roboczą. Wrażenia z pracy na P50 można porównać z tymi, jakie wywoływały legendarne maszyny IBM w najlepszych odsłonach. Bezkompromisowe podzespoły zapewniają najwyższą wydajność. Bogactwo interfejsów zadowoli nawet najbardziej wybrednych użytkowników. Rewelacyjne urządzenia sterujące sprawiają, że praca na tym laptopie jest przyjemnością. Dwa dyski SSD M.2 spięte w macierz RAID gwarantują niesamowite transfery a i dysk SSD o pojemności 1 TB jako dodatkowy magazyn danych pozostawia pozytywne wrażenia. Jeśli zsumować powyższe z wartościowymi certyfikatami (ISV), biznesową stylistyką oraz cichą pracą notebooka i przyzwoitymi przebiegami na akumulatorze, nie pozostaje nic innego, jak przyznać wyróżnienie redakcji w kategorii doskonały laptop biznesowy, co niniejszym czynię.
By jednak pozostać obiektywnym, muszę także nadmienić, że owa „róża” ma kilka kolców. W testowanym egzemplarzu wkładanie wtyczki zasilania przebiegało czasem nieco opornie. Paleta barw matrycy była zbyt ograniczona dla mobilnego grafika (na szczęście są wersje P50 z innymi ekranami). Nie spodobały mi się także: brak dostępu do wentylatora oraz ograniczenia w jednoczesnym współdziałaniu programów obciążających CPU i GPU.