Test Lenovo ThinkPad T420si
Recenzję ThinkPada T420si należy zacząć od wyjaśnienia, czym różni się on od modelu T420s. Otóż jest on wyposażony w procesor Core i3 a nie Core i5 lub Core i7. Z kolei T420s wypada uznać za smuklejszy wariant T420, który nie tylko jest lżejszy od grubszego kuzyna, ale też posiada mniej złączy peryferyjnych (z tym że nie zabrakło wśród nich USB 3.0) i akumulator o mniejszej pojemności.
Obudowa
Wygląd ThinkPada T420si został znacząco zmieniony w stosunku do modelu T420i. Subtelne różnice dostrzeżemy w ogólnym zarysie sylwetki urządzenia, która stała się mniej ociężała, a zarazem bardziej zwarta. Taki zabieg stylistyczny uzyskano dzięki ograniczeniu wysokości korpusu laptopa. Świadczy o tym chociażby fakt braku występowania piętrowego układu złączy, który ma zastosowanie w T420i.
Pokrywę ekranu wykonano z ciemnego tworzywa wzmocnionego włóknem węglowym. Umocowano ją w sposób klasyczny, dzięki czemu maksymalny kąt rozwarcia wieka sięga 180 stopni.
Mechanizm regulacji kąta odchylenia ekranu sprawuje się poprawnie. Zawiasy, choć niewielkie, są solidne i dosyć sprawnie przytrzymują wyświetlacz w nadanej mu pozycji. Unoszenie pokrywy jedną ręką nie powoduje odrywania się platformy roboczej od podłoża.
Zatrzask dociskający klapę do platformy roboczej po jej zamknięciu to kolejny pożyteczny element, który niestety jest coraz rzadziej wykorzystywany przez producentów laptopów.
Ramka ekranu cechuje się poprawnym spasowaniem. Wyginanie górnej części obramowania ujawnia standardową elastyczność tworzywa, która maleje w kierunku miejsc mocowania zawiasów. Nad wyświetlaczem zamontowano lampkę, która oświetla klawiaturę. Włącza się ją przy użyciu skrótu Fn+PgUp.
Klawiatura wygląda nieco topornie, ale matowe, twarde tworzywo ułatwia utrzymanie odpowiedniej estetyki przyrządu i powinno zapewnić jego wysoką trwałość przez długi okres użytkowania.
Jakość zastosowanych materiałów stoi na wysokim poziomie. Magnezowy stelaż wewnętrzny korpusu laptopa oraz zwarta sylwetka urządzenia sprzyjają zachowaniu odpowiedniej sztywności platformy roboczej. O solidności konstrukcji świadczy również montaż napędu optycznego, którego tacka (pomimo tego, iż odrobinę poskrzypuje) pod wpływem nacisku nie zapada się do wnęki (co jest przypadłością wielu laptopów).
ThinkPad T420si dysponuje podstawową liczbą złączy komunikacyjnych, spośród których należy wyróżnić jeden port USB w standardzie 3.0. Do minusów zaliczyłem brak cyfrowego interfejsu HDMI, którego nieobecność rekompensuje w pewnym stopniu zastosowanie mniej popularnego złącza DisplayPort.
Z racji ograniczonych wymiarów obudowy w testowanym egzemplarzu T420si nie ma takich złączy jak ExpressCard, FireWire czy eSATA, które zastosowano w modelu T420i. Warto również zwrócić uwagę na ograniczenie wysokości zatoki czytnika płyt, która wynosi 9,5 mm (w modelach T420/T420i jest to 12,7 mm).
Rozplanowanie interfejsów komunikacyjnych jest dobrze przemyślane. Zdecydowaną większość złączy przeniesiono na tył laptopa, co niweluje problem związany z wyprowadzaniem plątaniny kabelków czy ograniczaniem swobody operowania myszą. Na lewej flance pozostawiono jedynie port USB 2.0 oraz łączone złącze audio. Interfejs USB 3.0 osadzono z tyłu platformy, w sąsiedztwie gniazda RJ-45.
Na spodzie laptopa znajduje się pokrywa serwisowa maskująca dostęp do pamięci RAM i karty Wi-Fi. Umieszczono tam również złącze służące do podpięcia stacji dokującej oraz zatrzask obsługujący zatokę UltraBay.
Osprzęt
Klawiaturę zastosowaną w Lenovo T420si można określić mianem przyrządu idealnego. Laptopy ThinkPad zawsze cechowały się komfortową klawiaturą, której sposób wykonania, pomimo upływu lat, dalej stoi na wysokim poziomie.
Klasyczny układ klawiszy, który charakteryzuje się brakiem wolnych przestrzeni pomiędzy nimi, oraz ich dobrze wyczuwalny skok to główne atuty wpływające na poprawę użytkowania tego elementu wyposażenia.
Zarówno nienaganna sztywność platformy klawiatury, jak i solidne mocowanie poszczególnych płytek to cechy, które świadczą o solidności konstrukcji. Z kolei niesprężysty materiał, z którego wykonano klawisze, wydaje się nie do zdarcia.
Układ płytek jest klasyczny dla Lenovo. Standardowo (w przypadku laptopów spod szyldu ThinkPad) tam, gdzie spodziewamy się ujrzeć lewy klawisz Ctrl, znajduje się Fn. Na plus trzeba zaliczyć powiększenie klawiszy Esc oraz Delete, które są jednymi z częściej używanych.
Do obsługi regulacji natężenia dźwięku wydzielono trzy specjalne przyciski, które ulokowano w lewej górnej części platformy roboczej. Co prawda wyglądają one nieco topornie, ale używa się ich w sposób bezproblemowy.
Dobrze współpracowało mi się również z tabliczką dotykową, której wymiary to około 76x45 mm. Strefę aktywności gładzika wyróżniono fakturą, która dotyku sprawia wrażenie delikatnie chropowatej. Precyzja operowania wskaźnikiem była dostatecznie dobra.
Przyciski osadzone przed dolną krawędzią gładzika cechują się szerokością około 9 mm. Są one po prostu małe, co ogranicza nieco wygodę ich używania. Klik słyszalny przy ich naciskaniu jest znikomy.
Do operowania kursorem można wykorzystać również TrackPoint, którego kulkowy manipulator wyróżnia się czerwoną barwą. Oba urządzenia mogą pracować niezależnie od siebie. Włącza i wyłącza się je przy użyciu kombinacji klawiszy Fn+F8.
Obraz
ThinkPad T420si dysponuje ekranem o przekątnej 14''. Antyrefleksowy wyświetlacz cechuje się podwyższoną rozdzielczością nominalną, 1600x900 pikseli.
Matryca produkcji Samsunga wyróżnia się ponadstandardową luminancją, która w centralnym obszarze wynosi aż 306,9 cd/m². Wysoka jasność obrazu nie wpływa korzystnie na poziom oddania czerni, której głębia w najjaśniejszej części matrycy wynosi zaledwie 2,2 cd/m².
|
rozświetlenie: 71 %
kontrast: 140:1 (czerń: 2.2 cd/m²)39.08% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
56.7% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
37.79% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Odwzorowanie poszczególnych kolorów i ograniczony zakres palety barw nie budzą entuzjazmu. Wyświetlacz doskonale sprawdzi się w pracy biurowej, ale wykorzystywanie go do aplikacji graficznych stoi pod dużym znakiem zapytania.
Zaletą tego ekranu nie są również kąty widzenia. Zarówno te w płaszczyźnie poziomej, jak i te w pionie nie wybijają się ponad standard.
Osiągi
Jednostkę centralną testowanego T420si stanowi procesor Core i3-2310M, którego rdzenie pracują z częstotliwością bazową równą 2,1 GHz. Ten układ Intela nie zapewnia obsługi funkcji Turbo, ani wsparcia dla technologii vPro. W obrębie procesora zintegrowano rdzeń graficzny Intel HD Graphics 3000.
Pod względem uzyskiwanej mocy obliczeniowej popularny Core i3-2310M prezentuje się przyzwoicie. W 64-bitowym teście Cinebench R11.5 uzyskał wynik 2,01 pkt, co daje przyrost na poziomie około 0,3 pkt. względem starszej jednostki Core i3-330M (Arrandale, Core pierwszej generacji). W porównaniu z Core i5-2410M różnica w wydajności wynosi 30% na korzyść jednostki Core i5.
Karta graficzna Nvidia NVS 4200M dysponuje 1 GB własnej pamięci operacyjnej DDR3 oraz zapewnia obsługę API DirectX 11. Według danych producenta maksymalna częstotliwość taktowania rdzenia chipu wynosi 810 MHz, a jednostek cieniujących - 1620 MHz. W praktyce wartości te wynoszą odpowiednio 740 MHz dla rdzenia oraz 1480 MHz dla jednostek cieniujących.
Wydajność układu „zielonych" jest zestrojona pod kątem klienta biznesowego. Specjalny zestaw sterowników optymalizuje osiągi uzyskiwane w przypadku aplikacji graficznych.
Wąska (64-bitowa) szyna pamięci ogranicza potencjał karty Nvidii w grach. Uruchomienie wymagających produkcji przy wyższych nastawach środowiska nie gwarantuje odpowiedniego komfortu gry. W przypadku gry Colin McRae: DIRT 2 (przy nastawach:1366x768, preset High) średnia prędkość wyświetlania wyniosła około 19 kl/s.
Za przełączanie pomiędzy dGPU a zintegrowanym rdzeniem graficznym opowiada technologia Nvidia Optimus. Użytkownik ma możliwość doboru preferowanego procesora graficznego ręcznie lub też wykorzystania opcji wyboru automatycznego, kiedy to sterownik oprogramowania samodzielnie uaktywnia konkretną kartę graficzną.
Stan użycia układu Nvidii możemy monitorować poprzez ikonkę aktywności zewnętrznej karty graficznej, która pojawia się w obszarze powiadomień paska zadań. Uaktywniamy ją za pośrednictwem apletu „Panel sterowania Nvidia" w menu „Pulpit".
Zamontowany dysk twardy marki Hitachi (model HTS723232A7A) jest przypisany do serii dysków Z7K320, które wyróżniają się ograniczoną wysokością (7 mm). Travelstar wykręca transfery oscylujące w granicach 87 MB/s przy średnim czasie dostępu do danych w wymiarze 16,4 ms.
3DMark 06 Standard Score | 5118 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 2337 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 567 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 48 | 19 | ||
Need for Speed Shift (2009) | 33 | 23 | ||
Risen (2009) | 22 | 14 | ||
Fifa 11 (2010) | 116 | 76 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
ThinkPad T420si nie jest laptopem głośnym. Podczas surfowania po sieci wentylator produkuje znikomy szmer, który wynosi 33,5 dB. Odtwarzanie filmu 720p powoduje wzrost natężenia szumu do poziomu 35,3 dB. Zwiększenie użycia procesora skutkuje dynamizacją obrotów wentylatora, który wytwarza odgłos o natężeniu wahającym się pomiędzy 35,7 a 36,3 dB.
Przy wykorzystaniu maksymalnej mocy obliczeniowej CPU oraz dGPU laptop Lenovo emituje hałas, który dochodzi do 38,8 dB. Wydmuchiwanie powietrza przez niewielkie szczeliny wentylacyjne powoduje, iż odgłos ten ma dość wysoką tonację.
Poprawną kulturę działania omawianego laptopa zaburza głośna praca czytnika płyt, który podczas odtwarzania nośnika generuje szum na poziomie około 45 dB.
Hałas
luz |
| 33.5 / 33.5 / 33.5 dB |
HDD |
| 33.9 dB |
DVD |
| 45 / dB |
obciążenie |
| 36.5 / 38.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
ThinkPad T420si nie nagrzewa się. Przy wzmożonej pracy procesora oraz karty grafiki Nvidii pulpit roboczy utrzymuje poprawną ciepłotę. W najcieplejszym fragmencie temperatura obudowy wyniosła 34,7°C.
Przyzwoite temperatury utrzymuje też spód platformy roboczej. W centralnej części obudowy odnotowałem skromne 33°C, a w rejonie zatoki dysku twardego - nieco ponad 35°C.
Dość mocno, bo maksymalnie do 61,8°C, rozgrzał się natomiast w teście obciążeniowym zasilacz.
(+) The maximum temperature on the upper side is 34.7 °C / 94 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 35.4 °C / 96 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.1 °C / 81 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (33.2 °C / 91.8 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-5.6 °C / -10.1 F).
Głośniki
Stereofoniczne głośniczki ulokowane po bokach pulpitu roboczego wystarczą w zastosowaniach typowo biurowych tj. do odtwarzania prezentacji multimedialnych. Natomiast kiepska dynamika oraz mierna wyrazistość tonów niskich uniemożliwiają komfortowy odsłuch muzyki przy większym natężeniu dźwięku.
Wydajność akumulatora
W ThinkPadzie T420si zastosowano akumulator o skromnej pojemności nominalnej (44 Wh). Mimo to wykorzystanie zalet technologii Nvidia Optimus sprzyja uzyskiwaniu poprawnych czasów pracy na zasilaniu bateryjnym.
W teście symulującym surfowanie po sieci (przy obniżonej do 9. stopnia jasności obrazu) czas pracy na akumulatorze przekroczył nieznacznie barierę czterech godzin. W trakcie odtwarzania filmu przy użyciu wbudowanego czytnika płyt laptop Lenovo osiągnął wynik 2:49 h.
Dla porównania warto przywołać rezultat uzyskany w teście modelu ThinkPad T420i. Ten laptop wyposażony w akumulator o pojemności 57 Wh działał w teście korzystania z internetu przez sześć godzin, co w odniesieniu do T420si daje dwie godziny różnicy.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 10 / 14.2 / 21.2 W |
obciążenie |
47.2 / 70.8 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
ThinkPad T420si jest przedstawicielem najwyższej półki, jeżeli chodzi o solidność wykonania oraz jakość wykorzystanych materiałów. Wygodna klawiatura oraz poprawny gładzik to elementy priorytetowe w przypadku laptopa przeznaczonego do pracy.
Testowany model posiada antyrefleksowy wyświetlacz o podwyższonej rozdzielczości (1600x900), który prezentuje wysoką luminancję i z pewnością sprawdzi się w zastosowaniach biurowych. Niestety zarówno przeciętna reprodukcja kolorów, jak i standardowy (tj. wąski) zakres kątów widzenia matrycy obniżają końcową ocenę panelu LCD.
Na pochwałę zasługuje poprawna kultura pracy laptopa Lenovo podczas korzystania z aplikacji biurowych oraz umiarkowana ciepłota obudowy przy używaniu karty grafiki Nvidii.
Do wad T420si zaliczyłem brak wyjścia HDMI, które upowszechniło się tak bardzo, iż jego brak może stanowić dla wielu nabywców niemiłą niespodziankę przy wyborze laptopa. Bolesnym mankamentem jest również hałaśliwa praca napędu optycznego.