Test Lenovo ThinkPad T500
ThinkPad T500 to następca T61 z matrycą 15,4". Notebook ten ma bardzo podobną obudowę do poprzednika. Zmieniono to, co w środku, czyli podzespoły. Z niniejszej recenzji można się dowiedzieć, co konkretnie się zmieniło i czy wyszło to ThinkPadowi na dobre.
Obudowa
Odejście od dwucyfrowych oznaczeń modeli ThinkPadów mogłoby sugerować poważne zmiany. Tymczasem na pierwszy rzut oka nie widać żadnych nowinek.
Nie wyeliminowano znanych od jakiegoś czasu słabych punktów. Podobnie jak w starszych seriach piętami achillesowymi są okolice wnęki UltraBay oraz plastikowy element wykończeniowy za klawiaturą. W tych miejscach obudowa ugina się pod naciskiem a nawet potrafi jednocześnie skrzypieć.
Poza tymi ewidentnymi wtopami solidność obudowy nie budzi zastrzeżeń. Jest ona sztywna i można nią bez obaw podnosić z nonszalancją - byle nie łapiąc w okolicy napędu optycznego.
Dobre wrażenie robi stabilność ekranu. Co prawda kauczukowane wieko wyraźnie się ugina, to jednak działająca matryca nie doznaje szwanku (nie widać żadnych spowodowanych naduszeniem zniekształceń obrazu). Również w T500 nie ma przeszkód przed podnoszeniem komputera złapanego za górny róg wyświetlacza. Skoro już jesteśmy w tych okolicach - minusem jest mozolne doczyszczanie wieka, na którym lubią zostawać odciski palców.
Specjalnością zakładu są u Lenovo solidnie wyglądające metalowe zawiasy. Trzymają one ekran absolutnie pewnie w wybranej pozycji, przy czym korekt ustawienia dokonuje się bez wysiłku. I w T500 na pochwałę zasługuje mechanizm zamka z dwoma zatrzaskami. Dzięki „skorupie małża” klapa zachodzi na jednostkę zasadniczą dokładnie, bez ziejących szczelin.
Zmian można się doszukać w wyposażeniu w złącza. T500, jak i poprzednik, jest zoptymalizowany dla osób praworęcznych, gdyż na prawej ściance praktycznie nie ma interfejsów. Z tyłu umieszczony jest akumulator, więc obok zmieściło się tylko gniazdo zasilania. Z tego względu większość interfejsów położona jest na lewej ściance. Tam właśnie znajdziemy DisplayPort, czyli złącze wideo nowego standardu, które ma zastąpić DVI. Porty audio mamy po staremu z przodu. Na spodzie nie zabrakło złącza stacji dokującej, dzięki której można poszerzyć zasób złączy lub też pozbyć się kabelków z najbliższego otoczenia boków laptopa.
Napęd DVD we wnęce UltraBay można zastąpić napędem Blu-ray, drugim dyskiem twardym lub dodatkowym akumulatorem.
Osprzęt
Klawiatura. No właśnie. Tu spotkał nas pewien zawód. Co prawda bowiem wygląda na starą dobrą klawiaturę ThinkPada, to zaobserwowaliśmy to samo, co dało o sobie znać przy okazji kontaktu z ThinkPadem SL. Otóż klawiatura nie jest umocowana tak dobrze jak w starszych modelach. Skutkiem tego miejscami trochę się ugina. Poza tym naciskana spacja uderza donośnie o stelaż klawiatury, co rzutuje negatywnie na odczucia przy pisaniu.
Jako że klawiatura ThinkPadów byłą uważaną za jedną z lepszych i stawiana za wzór przy ocenie innych laptopów, krytyka, jaka rozlega się w różnych miejscach, jest w pełni zasłużona. To niedopuszczalna skaza na honorze firmy.
W kontekście niemiłego rozczarowania trochę na plan dalszy schodzi konstatacja, że poza tym kultura pracy jest bez zmian. Charakteryzuje się konkretnym oporem i długim skokiem. Rozmiary klawiszy są należyte.
Chlubne tradycje kontynuuje trackpoint. Trzeba przyznać, że jak dotąd żadnemu producentowi nie udało się stworzyć równie ergonomicznego i funkcjonalnego urządzenia tego typu. Gra tu po prostu wszystko - nie tylko grzybek ale i towarzyszące mu trzy przyciski.
Tabliczka gładzika ma przyjemną powierzchnię. Naniesiono na nią dwie strefy przewijania. Choć przyciski towarzyszące znajdują się przy samej krawędzi platformy roboczej, obsługuje się je bez problemu.
Obraz
W serii T500 stosowane są różne typy matryc 15,4" (dostępny jest wariant WXGA z podświetleniem LED), a testowany egzemplarz był wyposażony w ekran WSXGA+ (1680x1050) Samsunga. Matryca o takiej rozdzielczości przydaje się na wypadek pracy przy wielu otwartych oknach czy też korzystaniu z pasków narzędziowych (a więc jest zalecaną dla programisty czy projektanta używającego CAD).
Jak na matrycę matową jasność obrazu wypada zupełnie nieźle. Szczytowa wartość luminancji przy maksymalnym podświetleniu przekracza 200 cd/m, średnia zaś wynosi ponad 180 cd/m. Ekran jest równomiernie podświetlony, na co wskazuje dobry wynik rozświetlenia (83,7%). Zadowolonym można też być z kontrastu, który wyraża się proporcją 396:1.
|
rozświetlenie: 84 %
kontrast: 396:1 (czerń: 0.51 cd/m²)
Kalibracja monitora wykazała, że obraz na fabrycznych ustawieniach dawał chłodne barwy, z nadmierną proporcją koloru niebieskiego.
Za sprawą wysokiej jasności i kontrastu obraz wyglądał dobrze także po zabraniu komputera na dwór. Matowa ledówka powinna wszelako spisywać się w tym aspekcie jeszcze lepiej.
Kąty widzenia nie są mocną stroną prezentowanego noteboka. Szczególnie w pionie dość szybko dochodzi do zaciemnienia lub przejaskrawienia obrazu w miarę wyostrzania kąta, pod którym patrzy się na ekran. W zakresie poziomym wygląda to o wiele lepiej, choć w tym wypadku wraz z opuszczeniem przez obserwatora idealnej pozycji (na wprost) trzeba się liczyć ze spadkiem kontrastu.
Osiągi
Co prawda Lenovo podzieliło dawną serię T61, tak że mocniejszy wariant oznaczony literką "p" stał się odrębną serią W500, T500 (przynajmniej w testowanym wydaniu) również otrzymał dość mocną konfigurację. Dzięki chipsetowi GM45 Express możliwe było zastosowanie hybrydy graficznej, w skład której wchodzą karta ATI Mobility Radeon HD 3650 i zintegrowany układ GMA X4500M HD.
W niektórych laptopach taki wynalazek występował już wcześniej, ale dopiero teraz można zmieniać grafikę w locie, bez konieczności ponownego uruchomienia komputera. W T500 dokonuje się tego za naciśnięciem symbolu baterii na klawiaturze. Funkcja ta działa tylko pod systemem Vista.
Użytkownik Windows XP (ten system mieliśmy zainstalowany w egzemplarzu testowym) też może dokonywać zmiany karty graficznej aktywnej w danym momencie, ale wymaga to więcej zachodu. Nie da się tego zrobić płynnie, podczas jednej tej samej sesji. Konieczne jest ponowne uruchomienie, wejście do BIOS-u (F2 przy starcie systemu) i wybór karty zintegrowanej bądź wydzielonej.
Jeżeli komuś nie zależy na mocnej ale też energochłonnej karcie graficznej, Lenovo oferuje modele wyposażone tylko w układ zintegrowany.
Karta ATI MR HD 3650 przydaje się nie tylko do gier, ale także w zastosowaniach profesjonalnych, jak np. wizualizacje 3D. Przydatność komputera weryfikuje m.in. test Open GL aplikacji Cinebench R10). T500 w danej konfiguracji uzyskał w nim 4556 oczek. ThinkPadowi T61 nawet z kartą Quadro NVS 140M daleko do tego wyniku. Niewiele lepszy jest też nowy model Quadro NVS 160M.
Test SPECviewperf 10 pokazuje natomiast, że ThinkPad z kartą ATI absolutnie nie może się mierzyć w profesjonalnych zastosowaniach 3D z przenośnymi stacjami roboczymi Della (Precision), które dysponują układami zoptymalizowanymi pod takie aplikacje jak 3D Studio Max, CATIA, Maya itd.
Zastosowany procesor Intel Core 2 Duo P8600 (2,4 GHz, 3 MB L2C) to naszym zdaniem dobry wybór i powinien on wystarczyć nawet do zastosowań profesjonalnych. Jeżeli komuś potrzeba mocniejszej jednostki, Lenovo oferuje wariant z C2D T9600 (2,8 GHz, 6 MB L2C). Należy jednak pamiętać, że ten procesor jest mniej oszczędny, stąd wyposażony weń laptop będzie odrobinę krócej chodził na akumulatorze.
Teoretyczne T500 obsłuży do 8 GB RAM. Dzięki zastosowaniu platformy Centrino 2 możliwe jest zastosowanie nieco wydajniejszych i bardziej energooszczędnych modułów pamięci DDR3 taktowanych z częstotliwością do 1066 MHz (PC3-8500). Testowany egzemplarz wyposażony był jednak w 2 GB mniej zaawansowanej pamięci DDR2.
Ważnym elementem specyfikacji był również jeden z mniej pojemnych dysków oferowanych w T500, a mianowicie 160-gigabajtowy Hitachi o prędkości 5400 obr/min. Wyniki jego testu okazały się średnie ale zadowalające.
3DMark 2001SE Standard | 27281 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 11453 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 8617 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 3872 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 5258 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 4556 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 4898 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2637 Points |
Wpływ na otoczenie
Hałas
ThinkPad T500 wypadł w naszych testach świetnie, wychodząc na laptop nader cichy. I nie ma tu znaczenia, czy w danym momencie znajduje zastosowanie karta zintegrowana czy wydzielająca więcej ciepła karta ATI. Podczas używania go do aplikacji biurowych komputer jest nieomal bezgłośny. Słychać wtedy co najwyżej szmer dysku twardego. Co więcej, T500 nie robi się dużo głośniejszy, kiedy zostanie poddany większemu obciążeniu, a karta grafiki musi przejść w tryb 3D. Powodowaną przez system chłodzenia maksymalną emisję hałasu w wymiarze 34,5 dB można śmiało nazwać znikomą.
Hałas
luz |
| 31.5 / 31.5 / 31.5 dB |
HDD |
| 32.5 dB |
DVD |
| 35.2 / 46.8 dB |
obciążenie |
| 34.5 / 34.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
T500 wypada bardzo dobrze równie w tej kategorii. Co prawda wentylator nie działa w sposób wytężony, to w umiarkowanej temperaturze pokojowej obudowa komputera nagrzewa się w niewielkim stopniu. Po przeprowadzonym teście obciążeniowym na wierzchu platformy roboczej zanotowaliśmy maksymalnie niespełna 33°C, a na podstawie - nieco ponad 36°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 32.7 °C / 91 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 36.3 °C / 97 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.4 °C / 90.3 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-4.8 °C / -8.6 F).
Głośniki
W porównaniu z T61 nastąpiła drobna zmiana. W T500 głośniki znalazły się za klawiaturą. Dźwięk jest klarowny, z czystymi tonami wysokimi ale też oczywistym brakiem basów. Niemniej jednak przy dostosowanej do ograniczeń metrażowych sile głosu można posłuchać dla rozrywki mniej ambitnej muzyki (na zasadzie „a niech coś tam hałasuje”).
Wydajność akumulatora
W ThinkPadzie W500 stosowany jest z reguły 6-komorowy akumulator o pojemności 5200 mAh (56 Wh). Dostępne są też bateria 9-komorowa oraz dodatkowa, pakowana do UltraBay. Większy akumulator wystaje nieco poza obrys obudowy (identycznie jak w T61). Bateria dodatkowa pasuje do starszego modelu, natomiast ta z T61 jest niekompatybilna z UltraBay w T500.
Przy wykorzystaniu akumulatora 6-komorowego, który w naszym egzemplarzu siedział tak, że między nim a korpusem widać było wyraźne luzy, a poza tym zamocowany trochę się kolebał, osiągnęliśmy (przy minimalnej jasności obrazu, aktywnym trybie oszczędzania energii i wyłączonym module WLAN) z działającą kartą ATI maksymalny czas 4,5 h. Korzystanie z pełnej wydajności, maksymalnej jasności i włączonych modułów bezprzewodowych skraca czas funkcjonowania T500 do godziny. Warto przy tym zauważyć, że po wyłączeniu funkcji PowerPlay można na akumulatorze doświadczać takiej samej wydajności jak przy zasilaniu z sieci.
Kiedy zamiast karty wydzielonej wybierze się zintegrowany układ Intela, T500 wytrzyma na minimalnym obciążeniu bite sześć godzin. Oznacza to zysk 80 minut (29%). Z kolei minimalny czas pracy wyniósł niespełna półtorej godziny i był o 21 minut (czyli 34%) dłuższy.
ATI Mobility Radeon HD3650 | |
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 15.6 / 21.7 / 26.4 W |
obciążenie |
46.3 / 50.6 W |
Intel GMA 4500MHD | |
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 12.1 / 19.4 / 25.9 W |
obciążenie |
40.5 / 48.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
ThinkPad T500 to przerobiony nieznacznie T61. Najważniejszą zmianą jest wyposażenie tego laptopa w nową technologię. Tutaj obok Centrino 2 najbardziej interesująca jest hybryda graficzna, w skład której wchodzą karta zintegrowana Intela i wydajna niezintegrowana ATI (MR HD 3650). Dzięki temu T500 jest jednocześnie wydajny i potrafi w razie potrzeby dłużej pracować na akumulatorze.
To zmiana na plus, natomiast zdecydowanie pogorszyła się klawiatura, której uginanie się urąga jakości, której synonimem był ThinkPad aż do tej pory. Klasę zachował natomiast trackpoint.
Obudowa jest w dalszym ciągu solidna (przede wszystkim zwracają na siebie uwagę zawiasy), ale zachowała znane z poprzedniej serii niedoskonałości.
Nowy ThinkPad okazał się bardzo cichy. W tej dziedzinie jest liderem i wypada lepiej niż polegające na słabszych kartach graficznych najnowsze biznesowe modele Della i HP. Nie ustępuje konkurentom w długości pracy na akumulatorze.
Generalnie wychodzi więc na to, że ThinkPad T500 to bardzo dobry laptop, godny polecenia nie tylko zarobkującemu przy jego pomocy profesjonaliście ale i szukającemu sprzętu wysokiej jakości amatorowi.
Aktualne ceny ThinkPadów T500