Test laptopa Lenovo ThinkPad Yoga 12
11/02/2016
Laptopów konwertowalnych jest obecnie w bród, do wyboru do koloru, ale biznesowe konwertowalne ultrabooki to nadal rzadkość. Dlatego ucieszyła nas możliwość przetestowania jednego z nich, ThinkPada Yoga 12. Model ten posiada 12,5-calowy, dotykowy ekran Full HD (mniej błyszczący od innych ekranów tego typu) i niskonapięciowy procesor Intel Broadwell.
Obudowa
Lenovo ThinkPad Yoga 12 przy przekątnej ekranu 12,5 cala ma masę 1,58 kg. Nie jest to mało. Starsza Yoga 13 była o 80 g lżejsza a także miała smuklejszy wygląd (na wysokość mierzyła niecałe 17 mm, podczas gdy omawiana Yoga 12 ma "aż" 19 mm).
Zewnętrza część obudowy ekranu jest wytworzona ze stopu magnezu. Od wewnątrz zaś ekran dotykowy jest chroniony przez wzmocnioną szybę Dragontrail. Spasowanie obu powyższych elementów jest bardzo dokładne. Naciski na dekiel bez przytrzymania klapy nie wywołają żadnego efektu. Jeśli jednak klapa zostanie przytrzymana, na ekranie pojawią się zakłócenia w wyświetlanym obrazie. Zakłócenia takie pojawiają się także w sytuacji naciskania na krawędzie ekranu, w czasie gdy ustawimy omawiany ultrabook w pozycji tabletu. Pod względem odporności na zarysowanie czy zabrudzenie całość panelu LCD prezentuje się bardzo dobrze. Gorzej natomiast jest z odpornością na zatłuszczenia.
Zawiasy są właściwie najistotniejszym elementem modelu Lenovo ThinkPad Yoga 12. Jako ultrabook hybrydowy (konwertowalny) został on wyposażony w zawiasy działające w zakresie 360 stopni. Producent wyszczególnia cztery tryby, w jakich Yoga może pracować. Są to: laptop, podstawka, tablet i namiot. Wart odnotowania jest fakt, iż przy odchyleniu ekranu o kąt przekraczający 270 stopni klawiatura zostaje zablokowana. Dzięki temu, korzystając z funkcji tabletu, nie trzeba się martwić o przypadkowe naciśnięcie klawisza. Same zawiasy działają ze średnim oporem i dość dużą płynnością. Jedyny przeskok jest wyczuwalny przy przekraczaniu 180 stopni. Pochwalić mogę także stosunkowo dobrą stabilność, jaką zawiasy zapewniają właściwie niezależnie od położenia ekranu.
Wykonana ze stopu magnezu jednostka zasadnicza jest wystarczająco sztywna i równie dobrze spasowana, jak panel LCD. Podczas podnoszenia komputera za narożniki nie widać żadnych wygięć ani też nie słychać niepokojących trzasków.
ThinkPad Yoga 12 jest mało podatny na modyfikacje. Po zdjęciu płyty spodniej uzyskuje się dostęp do dysku w zatoce 2,5 cala, gniazda M.2, karty Wi-Fi, bateryjki BIOS-u, wbudowanego akumulatora i wentylatora.
Liczba portów oraz ich rozmieszczenie są jak na ultrabook z 12-calowym ekranem całkiem zadowalające. Na lewym boku, obok gniazda zasilania, znajduje się port OneLink umożliwiający podłączenie stacji dokującej. Są tu także USB 3.0 z funkcją ładowania oraz pojedyncze gniazdo audio. Na prawym boku znajdują się miejsce na schowanie aktywnego rysika, przycisk zasilania, przyciski odpowiedzialne za zwiększanie bądź zmniejszanie głośności, guzik blokujący obracanie się obrazu przy zmianie położenia ekranu, czytnik kart pamięci, port USB 3.0, mini HDMI i blokada Kensingtona.
Osprzęt
Klawiatura wyspowa zamontowana w ThinkPadzie Yoga 12 jest bardzo podobna do tej znanej z recenzji ThinkPada T450. Jedyną poważniejszą różnicą jest system blokowania klawiatury Lift 'n' Lock, który pozwala na zablokowanie klawiatury w Yodze, gdy korzysta się z niej w trybie tabletu. Sama klawiatura cechuje się coraz rzadziej już spotykanym profilowaniem płytek oraz dosyć typowym, dwustopniowym, białym podświetleniem. Klawisze charakteryzują się odpowiednim skokiem, dobrą amortyzacją i cichą pracą. Rozmieszczenie klawiszy nie odbiega zbytnio od standardowego, ale należy zwrócić uwagę na zamienione miejscami płytki Fn i lewego Ctrl.
Gładzik w Yodze 12 z wyglądu także mocno przypomina ten znany z T450. Jest od niego jednak mniejszy (9,7 x 5,4 cm). Tafla dotykowa cechuje się przyjemną w dotyku śliską powierzchnią. Domyślna rozdzielczość jest wystarczająca, by w podstawowym zakresie poruszać kursorem. Omawiane urządzenie wspiera obsługę gestów i dysponuje dwiema strefami (umieszczonymi przy dolnej krawędzi), które mają zastąpić prawdziwe przyciski gładzika. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż za taflą dotykową umieszczono trzy bardzo wygodne przyciski przeznaczone zasadniczo do manipulatora Track Point, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie temu, by wykorzystywać je również podczas pracy z gładzikiem.
Manipulator Track Point to jeden z nielicznych przyrządów sterujących, który przetrwał próbę czasu w pierwotnej formie. Czerwony grzybek umieszczony pomiędzy klawiszami "G", "H" i "B", w połączeniu z trzema przydzielonymi mu, działającymi z miękkim, krótkim i cichym skokiem przyciskami, jest nadzwyczaj wygodny w użytkowaniu i świetnie zastąpi prawdziwą myszkę w czasie mobilnej pracy.
Testowany egzemplarz modelu Yoga 12 był także wyposażony w dotykowy ekran oraz aktywne piórko (ang. active pen). To ostatnie idealnie sprawdza się w trakcie wykorzystywania Yogi w pozycji tabletu. Nie tylko zapobiega zbieraniu odcisków palców na ekranie, ale także dzięki wąskiemu rysikowi pozwala na uzyskanie na przykład w programach graficznych efektów, które nie byłyby możliwe do uzyskania przy użyciu grubszej opuszki palca.
Obraz
Testowany egzemplarz modelu Lenovo ThinkPad Yoga 12 był wyposażony w matrycę LTN125HL03401. Ekran ten ma przekątną 12,5 cala i wyświetla obraz w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Powierzchnia ekranu jest mniej błyszcząca, niż w innych modelach z dotykowym wyświetlaczem, ale i tak na powierzchni ekranu można obejrzeć własne odbicie. Maksymalna luminancja bez kalibracji zbliżyła się do 500 cd/m² przy temperaturze barw 6300K. Po kalibracji do 6500K luminancja spadła do 363,2 cd/m². Średnia luminancja przy maksymalnej intensywności podświetlenia bez kalibracji to 439,4 cd/m². Bardzo dobrze prezentuje się także kontrast (710:1).
|
rozświetlenie: 78 %
kontrast: 710:1 (czerń: 0.7 cd/m²)46.58% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
64.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
44.79% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Czerń natomiast wzbudza mieszane uczucia; 0,7 cd/m² to w sumie nie najgorszy wynik (zarówno z kalibracją jak i bez), ale uloty światła znacząco obniżają zadowolenie z jakości czerni. Paleta barw okazała się nie najszersza. Sporo brakuje choćby do pokrycia referencyjnej przestrzeni kolorów sRGB. Zaskakująco dobrze zaprezentowały się natomiast kąty widzenia. Są tak szerokie, że na tej podstawie można odgadnąć, że mamy do czynienia z matrycą IPS.
Osiągi
Testowana wersja ThinkPada Yoga 12 miała na wyposażeniu procesor Core i7-5600U, 8 GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności 256 GB.
Core i7-5600U to jednostka należąca do 5. generacji procesorów Core (Broadwell). Fizycznie posiada dwa rdzenie, ale dzięki technologii technologii HT może jednocześnie prowadzić obliczenia na czterech wątkach. Bazowe taktowanie omawianego procesora to 2,6 GHz. W zależności od użycia funkcji TB maksymalne taktowanie może wynosić do 3,2 GHz. Prezentowaną jednostkę wykonano w litografii 14 nm. Jej TDP to 15 W. W odróżnieniu od nowszych procesorów Skylake, i7-5600U nie obsługuje pamięci DDR4. Wspiera natomiast pamięci DDR3L 1333/1600, LPDDR3 1333/1600 o pojemności do 16 GB.
Cinebench R15 w trybie jednowątkowym ocenił wydajność i7-5600U na 130 pkt. a w teście renderowania wielowątkowego przyznał mu 298 pkt. Na tle nowszego i7-6500U omawiany procesor wypada całkiem dobrze - ma niewielką przewagę w teście jednowątkowym (i7-6500U osiąga w nim średnio 126 pkt.) a minimalnie traci w obliczeniach wielowątkowych (tu średnia dla i7-6500U to 309,5 pkt.).
Niestety pod maksymalnym jednoczesnym obciążeniem CPU i GPU w omawianym laptopie występuje dławienie taktowania procesora - spada ono w tym trybie do 800 MHz.
Lenovo ThinkPad Yoga 12, jako laptop do zastosowań biznesowych, nie potrzebuje dodatkowej karty graficznej. Do przetwarzania grafiki wystarcza zintegrowany z procesorem chip graficzny HD Graphics 5500. Układ ten ma podstawowe taktowanie rdzenia na poziomie 300 MHz, ale dynamicznie może ono wzrosnąć do 950 MHz. Poprzez złącze HDMI możliwe jest wyświetlenie obrazu z rozdzielczością do 2560 x 1600 pikseli przy odświeżaniu 60 Hz.
W teście performance 3DMark 11 bohater niniejszej recenzji uzyskał 1162 pkt. a sam układ HD Graphics 5500 został oceniony na 1023 pkt. Wyniki te mówią nam, że sprzęt ten pozwoli na uruchomienie starszych aplikacji 3D, ale wskazują także, że zintegrowany chip graficzny jest przeznaczony raczej do pracy biurowej.
3DMark 11 Performance | 1162 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 47165 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 5466 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 732 pkt. | |
Pomoc |
Umieszczony w zatoce 2,5 cala dysk SSD Samsung MZ7LN256HCHP-000L7 ma dość dużą pojemność jak na SSD, ale do demonów szybkości nie należy. W aplikacji CrystalDiskMark w czasie badania transferów sekwencyjnych odczyt osiągnął 533,4 MB/s a zapis miał wartość 311,2 MB/s. Popularne dyski Samsungi 850 EVO bywają odrobinę wolniejsze przy odczycie, ale są znacząco szybsze przy zapisie.
Testy gier
Omawiany model nie jest przeznaczony dla graczy i widać to wyraźnie na przykładzie przetestowanych tytułów. Dwuletni Thief był zupełnie niegrywalny niezależnie od ustawień, trzyletni Bioshock Infinite zachował płynność w nastawach minimalnych a w sześcioletniej Mafii 2 udało się zagrać nawet na nastawach średnich (trzeba jednak zaznaczyć, że nie w domyślnej rozdzielczości ekranu).
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 39 | 30.4 | 24.8 | 14.8 |
BioShock Infinite (2013) | 45.1 | 24.1 | 19.9 | 6 |
Thief (2014) | 17.4 | 11.8 | 9.8 | 4.7 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Wyposażony jedynie w dysk SSD ThinkPad Yoga 12 w czasie pracy z dokumentami jest zupełnie bezgłośny. Przeglądanie internetu lub odtwarzanie filmu powoduje jednak załączenie się wentylatora na najwolniejszym biegu. Tenże emituje wówczas szum ginący w szumie tła (30,4 dB).
Pod obciążeniem grami szum wentylatora wzrastał do 37,6 dB i był dobrze słyszalny. Daleko mu jednak do irytującego. Pod maksymalnym obciążeniem wraz z przyspieszeniem obrotów wentylatora wzrasta także natężenie szumu (maksymalnie osiągnęło 39,5 dB). Poziom hałasu jest przeciętny jak na ten tryb obciążenia. ThinkPad Yoga 12 nie jest laptopem głośnym, ale nie zalicza się też w poczet szczególnie cichych.
Hałas
luz |
| 30 / 30.2 / 30.4 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 37.6 / 39.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
W czasie typowych, codziennych prac ThinkPad Yoga 12 pozostaje laptopem chłodnym. W czasie przeglądania stron www z użyciem Wi-Fi obudowa nie rozgrzała się powyżej 31°C.
Podczas maksymalnego obciążenia temperatura obudowy miejscami osiągnęła 45-47°C. Temperatury te nie powodowały jednak żadnego dyskomfortu użytkowania.
(±) The maximum temperature on the upper side is 40.8 °C / 105 F, compared to the average of 35.9 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 59 °C for the class Subnotebook.
(-) The bottom heats up to a maximum of 46.8 °C / 116 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.4 °C / 81 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.3 °C / 90.1 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-4 °C / -7.2 F).
Głośniki
Lenovo ThinkPad Yoga 12 to laptop biznesowy i nie dysponuje głośnikami najwyższych lotów. Przy nastawach domyślnych głośniki grają bez większych zacięć i sprawdzają się przy konferencjach przez Skype. Po ustawieniu maksymalnej głośności przekłamania w odtwarzanych dźwiękach są już wyraźnie słyszalne.
Wydajność akumulatora
W teście czytelnika w programie Battery Eater przy maksymalnej oszczędności energii wbudowany akumulator 47 Wh zasilał nieprzerwanie Yogę przez 11 godzin i 5 minut. Zmiana schematu zasilania na zrównoważony, podbicie jasności obrazu do 75% oraz przeglądanie internetu z użyciem bezprzewodowej karty sieciowej spowodowały skrócenie czasu pracy laptopa na zasilaniu z akumulatora do 5 godzin i 32 minut.
luz | 4.2 / 8.4 / 12.6 W |
obciążenie |
27.3 / 29.9 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad Yoga 12 to całkiem interesująca konstrukcja. Przede wszystkim spodobała mi się idea konwersji ultrabooka w tablet. Na uznanie zasługuje dopracowanie funkcjonalności. Po złożeniu urządzenia do postaci tabletu blokowana jest klawiatura, co zapobiega nieautoryzowanemu naciskaniu klawiszy. Pochwalić mogę także dokładność spasowania i materiały, z których wykonano Yogę. Niestety powierzchnie obudowy dość łatwo zatłuścić. Pod względem kultury pracy Yoga 12 prezentuje się całkiem nieźle, przynajmniej w czasie prac biurowych. Nie sprawdzi się natomiast jako wół roboczy, gdyż przy zbyt dużym obciążeniu wystąpi throttling. Żałować można także, że występują uloty światła na matrycy. Sam wyświetlacz ma świetny kontrast, dużą jasność obrazu i dobre kąty widzenia. Na koniec tej recenzji warto pochwalić urządzenia sterujące, tj. manipulator Track Point, wygodną klawiaturę i użyteczne aktywne piórko. Warto także wspomnieć o możliwości rozbudowy modelu ThinkPad Yoga 12 o dysk M.2.