Test MSI EX300
W zeszłym roku pokazało się na rynku sporo małych laptopów MSI, które były oferowane w różnych wersjach, także takich dysponujących niezintegrowanymi kartami grafiki. Ich cechy czynią je podobnymi do siebie, niezależnie od tego, czy przydano im ekran 12- czy 13-calowy. EX300 zalicza się do grupy lepiej wyposażonych, gdyż posiada obudowę wzmocnioną stopem magnezu oraz układ graficzny ATI HD 3450.
Obudowa
Sukces MSI na rynku mniejszych notebooków jest budujący. Praktycznie nieznana firma utorowała sobie w ciągu kilkunastu miesięcy drogę może nie na piedestał, ale na podium marek, które są godne polecenia w tej klasie. Powodzenie zawdzięcza atrakcyjnym cenom swoich laptopów, jednak EX300 nie zalicza się do tych z najniższej półki, między innymi z racji posiadania porządnej obudowy.
Co charakterystyczne dla marki robiącej tanie notebooki wystrój komputera nie zachwyca. Krzykliwa klapa każe postawić pytanie, czy to konstruktorzy mają zły gust czy też mają kiepskie mniemanie o guście klienteli, do której laptop jest kierowany?
MSI z upodobaniem stosuje czerwoną barwę, między innymi w swoich laptopach większych dla graczy. Na naszym forum kolor ten został wyśmiany i chyba zasłużenie, choć naszym zdaniem lakier nie został zapożyczony z małego fiata.
Porównując EX300 z modelem VR340, który znajduje się na wyposażeniu naszej redakcji, można się zastanawiać, dlaczego ten pierwszy jest aż tak drogi. Nie wszystko sprowadza się do różnic w wyposażeniu. Ostatnimi czasy MSI zaczęło po prostu konstruować solidne laptopy, z magnezowym wzmocnieniem. W sytuacji, gdzie inni producenci kombinują tylko, jakby tu zaoszczędzić na materiałach, MSI dobrze wyczuwa koniunkturę i wpasowuje się w zwalnianą przez nich dość szeroką niszę – amatorzy wysokiej jakości wcale nie są na wymarciu.
Obudowa jest naprawdę porządna. Nawet jeśli użytkownik nie cacka się z laptopem, nie wydaje on z siebie odgłosów protestu; co najwyżej z rzadka coś tam zaskrzypi. Poza tym jednostka zasadnicza stanowi mocny monolit. Ciężko mówić o uginaniu się elementów - nieco elastyczne są miejscami tylko pokrywy gwarancyjne na spodzie. A propos – mamy tam plombę zabezpieczającą przed samodzielną ingerencją.
EX300 zaplusował u nas tym, że na platformie roboczej nie występują świecące lakiery. Na pulpicie, w miejscu oparcia dłoni, jest faktura materiału jest matowa, która nie brudzi się od odcisków palców. Lusterko stanowi natomiast klapa. Na czerwonym lakierze nie widać aż tak bardzo odcisków palców i innych zabrudzeń.
Maksymalny kąt rozwarcia ekranu wynosi 130-135 stopni. To trochę mało, ale ostatecznie może wystarczyć. Zawiasy chodzą elegancko. Nic nie skrzypi, ani nie trzeszczy. Obudowa ekranu jest dość cienka, ale wygina się tylko nieznacznie. Po ustawieniu w żądanej pozycji ekran się nie buja.
Rozmieszczenie złączy nie jest korzystne. Niedogodność stanowi również wylot powietrza z układu chłodzenia z prawej strony. Tradycyjnie dla laptopów MSI szufladka napędu optycznego jest wyzwalana zbyt łatwo.
Osprzęt
Klawiatura jest podobna jak w MSI VR340, ale jakby lepsza.
Nie chodzi o układ klawiszy, gdyż ten nie jest szczęśliwy. Podobnie jak w tańszym modelu mamy tu więc również małe enter i prawy shift oraz fn w miejscu lewego ctrl. Na rozmiary pozostałych klawiszy nie można narzekać.
Klawiatura ugina się w stopniu znikomym, więc pisze się przyzwoicie. Skok klawiszy jest dobrze dobrany, choć może to jemu zawdzięczamy fakt, że klawiatura jest trochę zbyt głośna.
Gładzik jest dość mały. Powierzchnia tabliczki wydała się nam zanadto śliska, by nazwać jej właściwości optymalnymi. Co prawda przemieszczanie kursora nie jest optymalne, ale można zdać się na to urządzenie wskazujące, nie trzeba koniecznie korzystać z myszki.
Przyciski towarzyszące są ciche, ale ciężko się je wciska, więc użytkownik będzie najpewniej unikał korzystania z nich.
Jeszcze bardziej toporne i znielubiane przez posiadacza okażą się wyłącznik i przyciski szybkiego dostępu za klawiaturą. Wkomponowano je wraz z przesłonami głośników w gumopodobną listwę. Głośników lepiej nie naciskać (o ile ktoś odczuwa taką niecodzienną potrzebę), gdyż złowieszczo trzeszczą. jeżeli zaś chodzi o właściwe przyciski, należy je naciskać mocno, z całej siły, gdyż w przeciwnym razie mogą nie reagować.
Obraz
Matryca MSI EX300 ma przekątną 13,3”, rozdzielczość 1280x800 (WXGA) i jest typu lustrzanego z podświetleniem świetlówkowym. Według specyfikacji to ten sam model firmy CMO co w testowanym wcześniej MSI VR340 (a także w MacBooku), ale w rzeczywistości różnica między nimi jest radykalna.
Zacznijmy jednak od podobieństw, czyli jasności obrazu i kontrastu. W przypadku EX300 ten pierwszy parametr jest nieco lepszy (różnicę widać zresztą gołym okiem), ale to tylko 17 cd/m² w górę dla wyników uśrednionych. Kontrast z kolei jest idealnie ten sam (w obu przypadkach wynosi około 170:1).
|
rozświetlenie: 81 %
kontrast: 170:1 (czerń: 1.4 cd/m²)
Fundamentalne różnice dostrzegliśmy natomiast w parametrach jakościowych obrazu. Przede wszystkim w EX300 biel jest dużo ładniejsza (czystsza) niż w VR340, a na dodatek (zresztą te kwestie się wiążą) na jego ekranie nie występuje efekt ziarnistości, która, choć lekka, psuje mocno efekt uzyskiwany na ekranie VR340. Te dwie cechy przesądzają, że matryca EX300 wydaje się doskonalsza i jako taka warta naprawdę dużych pieniędzy (z własnej perspektywy możemy powiedzieć, że człowiek żałuje, iż zaoszczędził, zadowalając się tańszym, ale dużo gorszym sprzętem). Trzeba bowiem sobie uświadomić, że jakość wyświetlacza to jeden z kluczowych elementów oceny laptopa - gdyż na nim koncentruje się wzrok, najważniejszy ze zmysłów, oraz stanowi on podstawowy kanał interakcji z komputerem.
Osiągi
MSI EX300, którego testowaliśmy, był wyposażony w procesor Intel Core 2 Duo P8400 (2,26 GHz). To przedstawiciel sekcji P idealnie nadającej się do subnotebooków. Z jednej strony zapewnia on bowiem wydajność na zacnym poziomie (w przeciwieństwie do procesorów niskonapięciowych, o Atomach nie wspominając), a z drugiej jest wystarczająco oszczędny, żeby nie obciążać specjalnie akumulatora. Wobec zapowiedzi Intela, że jego procesory nie będą tanieć do końca maja, a premiera Calpelli najpewniej się przesunie, wybór P8400 lub P8600 (w zależności od zasobności portfela) to najrozsądniejsze rozwiązanie w horyzoncie średniookresowym.
EX300 może się pochwalić kartą grafiki ATI Mobility Radeon HD 3450. Jest ona sporo wydajniejsza od wszystkich zintegrowanych rozwiązań Intela (choćby GMA X3100 z modelu VR340, do porównań z którym odwołujemy się w wielu miejscach niniejszej recenzji), ale najnowsza karta zintegrowana Nvidii, GF 9400M G, nawiązuje z nią wyrównaną walkę. Minusem w porównaniu z układami Intela jest większy pobór mocy, co przekłada się na krótszy czas pracy na zasilaniu akumulatorowym oraz obciążenie układu chłodzenia laptopa.
3DMark 2001SE Standard | 13943 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 4863 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 4199 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 2112 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 5108 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 2654 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 4684 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2504 Points |
Crysis - CPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x800 | High, 0xAA, 0xAF | 3.76 fps | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 6.46 fps | |
1280x800 | Low, 0xAA, 0xAF | 15.82 fps | |
1024x768 | High, 0xAA, 0xAF | 4.52 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 7.75 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 19.64 fps | |
800x600 | High, 0xAA, 0xAF | 6.41 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 11.19 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 26.33 fps |
Crysis - GPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1280x800 | High | 4.47 fps | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 7.7 fps | |
1280x800 | Low, 0xAA, 0xAF | 18.29 fps | |
1024x768 | High | 5.62 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 9.58 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 22.8 fps | |
800x600 | High | 7.92 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 13.26 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 29.34 fps |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 255 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 12 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 47 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 281 fps |
Wpływ na otoczenie
Hałas
MSI EX300 wydaje się dość cichy, ale w rzeczywistości wiatraczek chodzi (prawie) cały czas. Jego szum jest jednak na tyle mało agresywny, że łatwo nań zobojętnieć.
Jeżeli komputer jest poddany obciążeniu, nie robi się specjalnie bardziej hałaśliwy. W przypadku intensywnego zatrudnienia procesora i dysku twardego natężenie hałasu wynosi 37,1 dB. W przypadku skoncentrowania obciążenia na karcie grafiki wzrasta ono do 37,9 dB, co jest poziomem maksymalnym.
Hałas
luz |
| 33 / 34.7 / 36 dB |
HDD |
| 35 dB |
DVD |
| 35.5 / 40.5 dB |
obciążenie |
| 37.1 / 37.9 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Nagrzewanie się obudowy nie wykluczało pracy na laptopie trzymanym na kolanach, w tym w przypadku korzystania z zasobożernych aplikacji. Niepokojące jest jednak to, że w teście obciążeniowym na prawej przedniej części pulpitu temperatura osiągnęła prawie 38 stopni Celsjusza. W przypadku gdy laptop będzie użytkowany w cieplejszym pomieszczeniu, pojawi się tam wyższe wskazanie.
Po trzech godzinach pracy z dużym obciążeniem procesor osiągnął temperaturę 60 stopni, a temperatura na karcie grafiki doszła do 80 kresek.
(+) The maximum temperature on the upper side is 37.9 °C / 100 F, compared to the average of 36.1 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 281 °C for the class Subnotebook.
(+) The bottom heats up to a maximum of 37.5 °C / 100 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 37.9 °C / 100.2 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-9.6 °C / -17.3 F).
Głośniki
Głośniczki MSI EX300 grają nieco ciszej niż te VR340, ale uzyskiwany dźwięk jest zdecydowanie czystszy. Nie ma problemu z charczeniem. Generalnie jednak efekt jest słaby i trudno nastawiać się na wykorzystywanie ich do słuchania muzyki na poważnie.
Wydajność akumulatora
MSI wyposaża swoje małe laptopy w dość potężne akumulatory 8-ogniwowe. Pojemność tego, który znalazł zastosowanie w EX300, wynosi 4800 mAh (69 Wh). Dzięki temu laptop wyposażony w wydzieloną kartę grafiki może działać dość długo, polegając tylko na tym źródle zasilania. Dwie i pół godziny korzystania z sieci za pośrednictwem karty WiFi to już akceptowalny wynik.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 22 / 26.8 / 41.1 W |
obciążenie |
50 / 57.6 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
MSI EX300 to laptop estetyczny i porządnie wykonany. Odstraszać mogą tylko ogniście czerwona klapa i „gumowe” przyciski szybkiego dostępu włącznie z wyłącznikiem. Obudowa komputera jest mocna za sprawą usztywnienia jej magnezowym stelażem.
EX300 jest laptopem sprytniejszym od dobrze znanego nam MSI VR340, choć nominalnie przynależą do tej samej kategorii wielkościowej. Model ten nie jest aż tak wielkim klockiem, ma węższą ramkę ekranu, dużo mniejsze marginesy po bokach klawiatury, a jego platforma robocza jest wyraźnie niższa. Masa całkowita nie jest dużo mniejsza, ale w tym miejscu trzeba zwrócić uwagę, że EX300 posiada potężniejszy akumulator (masa bez niego wynosi 1,72 kg). Razem z baterią jest on także lżejszy od swojego nowego ekskluzywnego konkurenta, Della Studio XPS 1340.
Czy w tym strażackim laptopie tkwi choć krzta ognia? Moc może nie buzuje w EX300, ale komputer ten legitymuje się przyzwoitymi osiągami. Co prawda nie można liczyć na wydajność pozwalającą na zabawę najnowszymi grami, ale lepsza słaba karta niezintegrowana niż większość zintegrowanych.
Prawdę mówiąc, brakuje nam jednak w ofercie MSI trzynastki równie dobrej co EX300, a wyposażonej w integrę. Porównując ten sprzęt z tanim VR340, stwierdziliśmy mianowicie, że matryca EX300 jest o klasę lepsza i zapewnia odpowiednio lepsze doznania i komfort pracy. Choćby dla dobra swoich oczu lepiej zainwestować w ten droższy model.