Test MSI GX620
Jednym z modeli, który powinien zainteresować osoby szukające dobrego notebooka zdolnego radzić sobie z najnowszymi grami i kosztującego 3-4 tys. zł jest MSI GX620. Jego pierwszoplanowym atutem jest karta graficzna GeForce 9600M GT z pamięcią GDDR3. Druga, odróżniająca go od konkurencji, wartościowa cecha to matowa matryca WSXGA+.
Obudowa
MSI GX620 to druga generacja laptopa do gier z ekranem 15,4”. Jego producent jest w branży notebooków firmą na dorobku i daleko jej do uznanych marek, ale powoli wyrabia sobie renomę. Dobrym pomysłem na początku działalności jest naśladowanie bardziej doświadczonych – w przypadku GX620 widać pewne inspiracje Asusami z rodziny G.
Wzornictwo tego notebooka jest niewątpliwie interesujące. Można mieć wszakże do niego jedno zasadnicze zastrzeżenie. Rant pulpitu, osłony zawiasów i spód tylnej strony pokrywy ekranu są intensywnie czerwone. Jaskrawy odcień jest kasztański – przydałby się na jego miejsce bardziej stonowany (może coś a la burgund?), który dobrze łączyłby się z czernią obudowy, zapewniając jej zamyśloną drapieżność.
Nawet laik doceni z kolei aluminiowe panele zdobiące pulpit i wieko. Szczególnie ten pierwszy, gdyż metal jest miły w dotyku, więc składając dłonie do pisania na klawiaturze mamy zapewniony komfort. Zresztą w ogóle zastosowane materiały są na tyle dobrej jakości, że przyjemnie jest trzymać ten laptop w rękach.
Doceniliśmy to, że GX620 jest lekki. Dzięki temu, choć ma gabaryty notebooka z ekranem 15,4”, manipuluje się nim dość swobodnie.
Odchudzenie obudowy pociągnęło jednak za sobą pewien ubytek solidności. Otóż pokrywy gwarancyjne na spodzie mocno się uginają, kiedy się je naciska. Problem ten nie ma większego znaczenia praktycznego, ale powoduje pewien dyskomfort, kiedy go odkryjemy.
Co do samych pokryw – założona jest na nie plomba, więc użytkownik nie może sobie na własną rękę wymienić pamięci i dysku, o ile nie chce się pożegnać z gwarancją.
Poza tym solidność wypada nieźle. Po wzięciu notka do rąk można tylko usłyszeć znikome skrzypienie obudowy. Wieko ugina się w niewielkim stopniu. Obudowa ekranu jest zadowalająco odporna na wyginanie boczne, więc można bez problemu otwierać pokrywę jedną ręką, chwytając któryś z górnych rogów.
GX620 jest wykonany z zadowalającą dokładnością – sądząc po renomie marki, można było się spodziewać jakichś skaz na czerwonym lakierze, ale nie uświadczyliśmy nic takiego. Spasowanie elementów wygląda nienaganne.
Małe zawiasy nie budzą zaufania. W przypadku wstrząsów ekran kiwa się w niewielkim stopniu. Jeżeli odchylać go ręką położoną w połowie jego wysokości, nie będzie też się telepać.
MSI stosuje do blokowania klapy w stanie zamkniętym bardzo mocne magnesy. Dlatego właśnie, choć GX620 nie posiada tradycyjnego zamka z zatrzaskami, pokrywa jest zawarta wręcz idealnie. Odpowiedzialne są za to aż trzy magnesy (po bokach górnej listwy ramki i w połowie wysokości prawego jej boku). Są na tyle silne, że klapa nie odskakuje po odwróceniu komputera do góry nogami i trudno ją oderwać od pulpitu, kiedy chciałoby się ją otworzyć. Próba podniesienia jej na centymetr pokaże, jak mocne są wspomniane magnesy.
Osprzęt
Klawiatura MSI ma trochę mankamentów. Firma po swojemu stosuje w notebookach z ekranem 15,4” dość szeroki blok numeryczny, co wpływa na wielkość płytek w zasadniczej części klawiatury. Małe znaki interpunkcyjne, prawy shift i strzałki poważnie utrudniają pracę.
Drugi kłopot to mocne uginanie się klawiatury w lewej części. Klawisze nie są jednak nadmiernie głośne, może z wyjątkiem spacji.
Kiedy stuka się na tej klawiaturze, odczuwa się, ze jest ona dość toporna, ale w sumie stawianie znaków wychodzi dość sprawnie. Niewątpliwie choćby po części odpowiada za to wrażenie zastosowanie nie najlepszej jakości tworzywa.
W korzystaniu z klawiatury przeszkadza trochę umieszczenie fn w lewym przednim narożniku – laptopy MSI już tak niestety mają.
Spotkaliśmy się z opiniami, że tabliczka gładzika jest zbyt szorstka. Naszym zdaniem jest ona zbyt tłusta, przez co spowalnia ruchy operującego na niej palca. W każdym razie na ustawieniu fabrycznym kursor porusza się ślamazarnie (to z racji wysokiej rozdzielczości ekranu). Dopiero po ustawieniu maksymalnej jego szybkości uzyskuje się zadowalający efekt.
Przypisane do tabliczki dotykowej przyciski mają ultrakrótki skok. Ten lewy wydaje z siebie dość irytujący klik.
Obraz
GX620 odziedziczył matrycę po poprzedniku, czyli MSI GX600. To ekran matowy o rozdzielczości 1680x1050 (WSXGA+), którego producentem jest Samsung (SEC3446).
Dzięki temu, że matryca jest matowa, podczas użytkowania w pomieszczeniu wydaje się, iż daje dość jasny obraz. W porównaniu z ekranami lustrzanymi zauważa się sporą różnicę na niekorzyść, ale i tak wyniki pomiarów były dla nas zaskakujące. Niewiele ponad 100 cd/m² W starszym modelu średnia luminancja wynosiła ponad 150 cd/m². Być może zmiana wzięła się stąd, że producentowi zależało na zapewnieniu bardziej równomiernego podświetlenia. W GX600 obraz był wyraźnie ciemniejszy w górnej części, stąd wskaźnik rozświetlenia wynosił niespełna 70%. W GX620 jest pod tym względem zdecydowanie lepiej – rozświetlenie wyraża się wartością 78,9%. Obraz jednak jest dość ciemny.
|
rozświetlenie: 75 %
kontrast: 412:1 (czerń: 0.3 cd/m²)
Jeżeli chodzi o kolory, ich nasycenie nie ustępuje przeciętnym matrycom lustrzanym. Kolor zielony okazał się nawet ładniejszy niż na ekranie testowanego jednocześnie Asusa X57Vn. W porównaniu z najlepszymi matówkami (podświetlanymi LED, jak ta z Della E6400) biel jest wyraźnie żółtawa. Kontrast jest na tyle dobry (417:1), że oko użytkownika bez problemu rozróżnia od czerni odcienie szarości.
Matryca MSI wyróżnia się szerszymi niż przeciętne kątami widzenia. W zakresie pionowym wyświetlacze Asusa X57Vn i Della E6400 nie mogły się z nią równać w tej mierze – różnica była wręcz drastyczna.
Osiągi
Procesor Intel Core 2 Duo P8600 (2,4 GHz) uchodzi obecnie za optymalny jeżeli chodzi o stosunek osiągów, poboru mocy i ceny. Jeżeli GX620 otrzymałby wydajniejsza jednostkę, pracowałby krócej na akumulatorze, co byłoby wysoce niekorzystne. Należałoby się wówczas liczyć z wyższymi temperaturami podzespołów i obudowy, a możliwe że również i bardziej natężonym hałasem. MSI oferuje podkręcenie procesora za pomocą Turbo (w BIOS-ie wybierzemy, czy życzymy sobie 15 czy 20%), skutkiem czego zegar, którym jest on taktowany, zostaje podwyższony do 2,78 lub 2,87 GHz.
Karta grafiki Nvidia GeForce 9600M GT z pamięcią GDDR3 nie jest najlepszą, jaką można spotkać w laptopie z ekranem 15,4”, ale modele tej wielkości z wydajniejszymi GPU można policzyć na palcach jednej ręki i są one dużo droższe. W tej chwili zatem konkurentami dla MSI GX620 dostępnymi za rozsądne pieniądze są Samsung R560 i Acer Aspire 5930G dysponujące identycznymi układami graficznymi. Nieco za nimi plasuje się Asus X57Vn, a następnie HP Pavilion dv5 i Compal JHL90 z GF 9600M GT w wariancie z DDR2. Karta z GDDR3 jest o około 10-20% wydajniejsza w grach od tej ostatniej, więc dysponując stosownymi funduszami warto sięgnąć po opcję wydajniejszą (szczególnie że pamięci GDDR 3 są też bardziej energooszczędne, co ma niebagatelny wpływ na kulturę pracy komputera – o tym już w kolejnym dziale recenzji).
3DMark 2001SE Standard | 27239 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 16827 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 10833 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 5211 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 5107 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 3753 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 4945 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2639 Points |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 514 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 29 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 31 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 322 fps |
Crysis - CPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1680x1050 | High, 0AA, 0AF | 8.04 fps | |
1680x1050 | Medium, 0AA, 0AF | 14.91 fps | |
1680x1050 | Low, 0AA, 0AF | 31.15 fps | |
1440x900 | High, 0AA, 0AF | 10.25 fps | |
1440x900 | Medium, 0xAA, 0xAF | 19.03 fps | |
1440x900 | Low, 0xAA, 0xAF | ||
1280x800 | High, 0xAA, 0xAF | 12.03 fps | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 21.32 fps | |
1280x800 | Low, 0xAA, 0xAF | 42.2 fps | |
1024x768 | High, 0xAA, 0xAF | 14.71 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 25.35 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 51 fps | |
800x600 | High, 0xAA, 0xAF | 10.76 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 32.11 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 64.9 fps |
Crysis - GPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1680x1050 | High, 0AA, 0AF | 8.25 fps | |
1680x1050 | Medium, 0AA, 0AF | 14.47 fps | |
1680x1050 | Low, 0AA, 0AF | 33.02 fps | |
1440x900 | High, 0AA, 0AF | 10.62 fps | |
1440x900 | Medium, 0xAA, 0xAF | 18.18 fps | |
1440x900 | Low, 0xAA, 0xAF | 38.5 fps | |
1280x800 | High | 12.56 fps | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 21.18 fps | |
1280x800 | Low, 0xAA, 0xAF | 43.04 fps | |
1024x768 | High | 15.61 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 25.95 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 50.6 fps | |
800x600 | High | 22.11 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 33.73 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 52.7 fps |
Sprawność w grach (Fraps 60 s):
Call of Duty 4
rozdzielczość 1280x800, detale na "normal/medium"
min. 27, śr. 39,12, maks. 56 kl/s
Company of Heroes
rozdzielczość 1024x768, detale na "high/med", AA wyłączony
min. 40, śr. 58,07, maks. 78 kl/s
FIFA 07
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 30, śr. 56,82, maks. 61 kl/s
Gothic 3
rozdzielczość 1024x768, detale na "high"
min. 17, śr. 29,38, maks. 40 kl/s
Medal of Honor Airborne
rozdzielczość 1280x800, wszystko na "medium"
min. 25, śr. 33,9, maks. 46 kl/s
Supreme Commander
rozdzielczość 1024x768, detale na "high", AA wyłączony
min. 19, śr. 27,5, maks. 31 kl/s
Wiedźmin
rozdzielczość 1280x800, detale na "medium", AA wyłączony
min. 24, śr. 50,58, maks. 82 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Kiedy użytkownik nie używa trybu Eco ani Turbo, wentylator pracuje cały czas, ale jest to ledwo uchwytny szelest (33,5 dB), który można pomylić z odgłosem dysku. Przy normalnej pracy wiatraczek nie odzywa się głośniej. Bardziej odczuwalny hałas można stwierdzić dopiero, gdy laptop pracuje z obciążeniem. Wtedy jednak odgłos wentylatora ma dość spokojną charakterystykę, więc nie przeszkadza w komfortowej pracy. Maksimum w wymiarze 38,5 dB ujawniło się dopiero w Crysisie. Wtedy szum wyrzucanego przez wentylator powietrza jest już donośny.
W trybie ECO laptop nie staje się cichszy, natomiast wybór opcji Turbo powoduje, że wentylator szybciej przechodzi na wyższe obroty, ale maksymalny hałas jest identyczny jak podczas obywania się bez Turbo.
Hałas
luz |
| 33.5 / 33.5 / 33.5 dB |
HDD |
| 33.8 dB |
DVD |
| 34.5 / 36.5 dB |
obciążenie |
| 35.7 / 38.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Kiedy w otoczeniu panują umiarkowane temperatury, nagrzewanie się podzespołów i obudowy nie stanowi absolutnie żadnego problemu. To zastosowanie pamięci GDDR3 na karcie graficznej robi różnicę. W klimatyzowanym wnętrzu temperatura obudowy nie przekracza 40 stopni Celsjusza. Latem, kiedy w pomieszczeniu, gdzie korzystamy z laptopa, zrobi się cieplej, maksima mogą przebijać 40 stopni, ale nie powinno być źle.
Jeżeli chodzi o podzespoły, karta grafiki osiąga maksima w wysokości poniżej 80 stopni Celsjusza. Procesor z kolei rozgrzewał się w naszych testach obciążeniowych do 65 stopni bez Turbo i do 73 kresek z aktywnym Turbo (po podkręceniu o 20%).
(+) The maximum temperature on the upper side is 34.8 °C / 95 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(+) The bottom heats up to a maximum of 38.5 °C / 101 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (34.8 °C / 94.6 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-6 °C / -10.8 F).
Głośniki
GX620 posiada głośniczki stereo, bez subwoofera. Przy maksymalnej głośności paskudnie brzęczą w wysokich rejestrach. Na ¾ głośności jeszcze minimalnie brzęczą. Karta z kodekiem Realtek ALC888/889 daje jednak dobry dźwięk na słuchawki lub głośniki zewnętrzne.
Wydajność akumulatora
W tej dziedzinie GX620 nie wypada najlepiej. Spośród konkurencyjnych notebooków przoduje w niej Samsung R560 i z tego powodu wielu użytkowników wybiera właśnie Koreańczyka.
Zasilany z akumulatora laptop MSI będzie chodził do dwóch godzin, czyli dwa razy krócej od Samsunga. Przy znikomym obciążeniu możliwe jest zbliżenie się do okolic trzech godzin (trudno jednak o komfort pracy przy minimalnej jasności).
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 22.5 / 28 / 36 W |
obciążenie |
57 / 82 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Akcesoria
Podsumowanie
MSI GX620 przyszło nam testować w ciekawym momencie. Akurat bowiem trwa prestiżowy pojedynek o miano najlepszego zdatnego do gier laptopa w cenie do 4 tys. złotych. Ostatnio pokazało się na naszym rynku kilka ciekawych konstrukcji. Pierwszym faworytem był Acer 5930G, który jednak został wysprzedany na tyle szybko, że przestał się liczyć w rywalizacji (dopiero niedawno do niej wrócił). Kolejnym okazał się Samsung R560, który zrobił wrażenie osiągami, kulturą pracy i długą pracą na akumulatorze. Później pojawił się nasz MSI GX620, który zapewnia podobne osiągi i kulturę pracy, natomiast zdecydowanie krótsze przebiegi na baterii rekompensuje matrycą podwyższonej rozdzielczości i to na dodatek matową.
Te dwa ostatnie laptopy są nawet trochę podobne z wyglądu, gdyż oba mają kolor czarny z czerwonymi akcentami. Produkt MSI prezentuje się niewątpliwie korzystniej, a to z racji aluminiowych paneli zdobiących pokrywę ekranu i pulpit.
Który z tych notebooków jest lepszy? Mają na tyle różne atuty, że najlepiej rozsądzić to we własnym duchu. Samsung wydaje się dobra propozycją dla studenta, który lubi pograć, a jednocześnie często przemieszcza się z laptopem, natomiast MSI jawi się nam typem odpowiednim dla poważniejszych użytkowników, którzy oprócz zabawy wykorzystują komputer do pracy zawodowej.
MSI GX620 jest w każdym razie zdecydowanie lepszy od poprzednika (GX600). Mniej hałasuje się i grzeje, co jest konsekwencją zastosowania tym razem karty z GDDR3, no i oczywiście jest sporo wydajniejszy. Co ciekawe, ta sama niby matryca daje dużo ciemniejszy obraz, aczkolwiek tym razem ekran okazał się równomiernie podświetlony.
Porównanie matryc
Asus X57V, Dell Latitude, E6400, MSI GX620
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.