Test MSI Wind U115
MSI U115 Hybrid pokazuje, że wszystkie powstałe wcześniej netbooki to tak naprawdę namiastki miniaturowego komputera przenośnego. Jako że posiada dwojakiego rodzaju pamięć masową (przy czym dysk twardy można wyłączyć w celu oszczędzania energii) a także jest wyposażony w potrzebujące niewiele mocy procesor i chipset, U115 kasuje inne minilaptopy w dziedzinie przebiegów na zasilaniu akumulatorowym. Do tego może się pochwalić matową matrycą wyświetlającą obraz o rewelacyjnym kontraście.
Obudowa
MSI Wind (akronim od "Wi-Fi Network Device") U115 jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: srebrno-czarnej U115–022 oraz recenzowanej czarnej U115-003. Ma on wygląd charakterystyczny dla netbooków z rodziny Wind U1xx. Nieco tandetne, wręcz plastikowe wzornictwo jest rekompensowane przez opływowe kształty oraz przyjemną dla oka linię.
Czarna, lekko metalizująca klapa została wykonana ze śliskiego, zaskakująco odpornego na rysy plastiku ze srebrnym logo producenta znajdującym się w jej centralnej części. Niestety, śliska faktura oraz czarny kolor sprawiają, iż na klapie widoczny jest praktycznie każdy odcisk palca, toteż netbook wymaga częstego czyszczenia, jeśli chce się zachować estetyczny wygląd sprzętu. Boki oraz spód obudowy wykonano z nieco mniej śliskiego, również czarnego plastiku, jednakże w połączeniu ze wspomnianą wcześniej klapą chwyt komputera nie jest pewny i istnieje groźba wyślizgnięcia się urządzenia z ręki przy bardziej energicznych ruchach.
Spód zaopatrzono w pięć gumowych nóżek, z czego podczas pracy na zasilaniu z baterii używane są jedynie trzy, gdyż zaopatrzony w dwie podpórki, wystający nieco poza obudowę akumulator podnosi tył maszyny o jakieś 10 stopni, zapewniając lepszą ergonomię pracy. W tej części obudowy znajdziemy również głośniki oraz wiele otworów wentylacyjnych, mających za zadanie umożliwienie lepszego chłodzenia podzespołów netbooka. Niestety, producent nie zdecydował się na zainstalowanie oddzielnych pokryw dających użytkownikowi swobodny dostęp do najczęściej wymienianych komponentów komputera. Zdjęcie całej spodniej części obudowy wiąże się z zerwaniem plomby zabezpieczającej jedną ze śrubek, jednakże nie skutkuje to utratą gwarancji producenta. Niemniej jednak takie rozwiązanie jest dość uciążliwe.
Po podniesieniu klapy dostrzegamy 10-calowy, matowy wyświetlacz osadzony w czarnej, plastikowej ramce. Znajduje się on ponad poziomem klawiatury, dzięki czemu sprzęt nie sprawia wrażenia przysadzistego. Tuż nad matrycą, w sąsiedztwie gumowych wypustek, które podczas zamykania chronią klapę przed uderzeniem w pulpit, umieszczono kamerkę internetową, a po jej prawej stronie, w rogu, mikrofon.
Na dolnej części obudowy (tj. platformie roboczej) znajduje się sporych rozmiarów klawiatura oraz standardowy, jak na netbooki, gładzik z obydwoma przyciskami w jednej belce. Po jego prawej stronie, nieco powyżej krawędzi, umieszczono 8 diod sygnalizujących stan pracy komputera. W prawej tylnej części, tuż przy zawiasie, znajduje się niewielki przycisk włączający zasilanie Winda.
Poszczególne części maszyny zostały ze sobą bardzo dobrze spasowane, a podczas prób naciskowych nie słychać żadnych odgłosów wskazujących na jakąkolwiek pracę plastiku.
Podobnie jest w przypadku dwóch, symetrycznie rozmieszczonych zawiasów, które stawiają niewielki opór przy zmianie kąta nachylenia wyświetlacza. Choć trzymają go w stabilnym położeniu, zdarza się niestety, iż przy energicznym podnoszeniu netbooka za dolną obudowę ekran samoistnie odchyla się do tyłu. Kolejnym mankamentem są dość spore przebarwienia pojawiające się na matrycy podczas poddawania ramki niewielkiemu nawet naciskowi.
Złącza peryferyjne zaoferowane użytkownikowi przez producenta należą raczej do standardowych, jednakże ich różnorodność wydaje się być wystarczająca do zapewnienia wygodnej pracy z mobilnym urządzeniem, jakim niewątpliwie jest netbook.
Rozmieszczenie portów USB pozwala na komfortowe podpięcie myszki zarówno przez prawo- jak i leworęcznych użytkowników, jak również napędów czy też dysków wymagających do stabilnej pracy zasilania z dwóch portów.
Dzięki umieszczeniu kontrolek tuż przy krawędzi są one widoczne nawet po zamknięciu klapy, dzięki czemu można sprawdzać czy np. maszyna rzeczywiście przeszła w stan wstrzymania. Niestety, takie umiejscowienie ma również swoją wadę, gdyż farba użyta do ich opisu ma tendencję do ścierania się pod wpływem pracy nadgarstka podczas pisania na klawiaturze.
Świecąc jasnozielonym światłem, diody sygnalizują co następuje: włączenie modułu Bluetooth (dioda koloru niebieskiego), włączenie modułu WiFi, przejście w stan wstrzymania, ładowanie akumulatora (przy niskim poziomie naładowania baterii dioda przechodzi w kolor czerwony), włączenie funkcji CapsLock, włączenie funkcji NumLock, włączenie funkcji ScrollLock oraz pracę dysku twardego.
Z uwagi na brak jakichkolwiek dodatkowych przycisków wszystkie opcje ponadstandardowe (takie jak zmiana intensywności podświetlenia czy regulacja głośności) są obsługiwane przez klawisze funkcyjne. Rozmieszczenie tychże jest na tyle fortunne, że te najczęściej używane, umieszczone w górnym rzędzie klawiatury, można bez problemu obsługiwać jedną ręką wraz z klawiszem Fn.
Od strony lewej są to:
- F2 – przełączanie pomiędzy wyświetlaczami (przy podpięciu zewnętrznego ekranu)
- F3 – blokada gładzika
- F4 – zmniejszanie intensywności podświetlenia
- F5 – zwiększanie intensywności podświetlenia
- F6 – włączanie/wyłączanie kamerki
- F7 – zmniejszanie intensywności nagłośnienia
- F8 – zwiększanie intensywności nagłośnienia
- F9 – włączanie/wyłączanie dźwięku
- F10 – włączanie/wyłączanie dysku HDD oraz funkcji oszczędzania energii „ECO Mode”
- F11 – włączanie/wyłączanie modułów Bluetooth oraz WiFi
- F12 – przejście w stan wstrzymania
Zgodnie z obowiązującą, zdaje się, ostatnio modą zrezygnowano z zamka mechanicznego odpowiedzialnego za trzymanie zamkniętej klapy na rzecz dwóch magnesów znajdujących się po prawej oraz lewej stronie dolnej obudowy na wysokości gładzika. Trzymają one klapę na tyle mocno, że niemożliwe jest otwarcie urządzenia jedną ręką.
Zapowiadana przez producenta waga poniżej 1 kg faktycznie wynosi 1,280 kg, przy czym sam komputer waży 0,958 kg, natomiast akumulator - 0,322 kg. Dostarczony wraz ze sprzętem zasilacz sieciowy należy do grupy tych mniejszych, choć nie najmniejszych, i waży 0,356 kg.
W przypadku zasilacza razi nieco zastosowanie prostej końcówki, bardziej podatnej na uszkodzenia mechaniczne od jej kątowego odpowiednika.
Osprzęt
Klawiatura zgodnie z zapowiedzią producenta jest nadspodziewanie duża i praktycznie nie odbiega rozmiarem od tych spotykanych w większych notebookach. Jej wymiary to 25,4 x 9,5 cm, przy czym klawisz alfabetyczny ma standardowe 1,7 x 1,7 cm, spacja natomiast - 7,8 x 1,7 cm.
Same klawisze zostały wykonane z plastiku o bardzo przyjemnej fakturze. Nie jest ona zbyt śliska, dzięki czemu nawet po dłuższym czasie palce nie zaczynają ześlizgiwać się z klawiszy za sprawą potu. Co więcej, płytki zostały wyprofilowane w taki sposób, aby zapewnić użytkownikowi wysoki komfort pracy.
Standardowo spotykanym w laptopach firmy MSI minusem U115 są zamienione miejscami klawisze Fn oraz lewy Ctrl. Z początku wydaje się to być mocno kłopotliwe, szczególnie przy częstym korzystaniu ze skrótów klawiszowych, jednakże z czasem użytkownik przyzwyczaja się do tej modyfikacji. Kolejnym mankamentem, spowodowanym ograniczoną przestrzenią pulpitu, jest umieszczenie klawiszy Home, PgUp, PgDn oraz End jako klawiszy funkcyjnych znajdujących się na strzałkach. Niestety, nie jest to rozwiązanie ergonomiczne, gdyż ze względu na dużą odległość od klawisza Fn zmusza użytkownika do operowania obydwiema rękami, obniżając tym samym zasadniczo przydatność tych opcji.
Spasowanie klawiatury zostało utrzymane na wysokim poziomie. Wszystkie klawisze zachowują równe odstępy, a nadrukowane znaki są duże i bardzo czytelne.
Gładzik, takiego samego koloru co otaczająca go obudowa, jest dość niewielkich rozmiarów - mierzy 5 x 3,8 cm. Dzięki jednak przyjemnej w dotyku fakturze oraz dobrej czułości znakomicie spełnia swoją rolę. Mimo obowiązującej konwencji umieszczania gładzika w centralnej części, producent zdecydował się na przesunięcie go w lewą stronę. Z początku może to być przyczyną pewnego dyskomfortu, ale bardzo szybko przestaje być zauważalne.
Tuż przed tabliczką dotykową znajduje się niewielka belka, w której zostały umieszczone obydwa przyciski. Jest ona bardzo mała, co osobom nieprzyzwyczajonym do korzystania z gładzika może obniżyć, zwłaszcza na początku, komfort pracy.
Obraz
Netbooki z rodziny Wind U1xx cechują się 10-calowymi, matowym wyświetlaczami dysponującymi technologią podświetlania diodami LED. W porównaniu z tradycyjnym ekranem z zimną katodą (CCFL) taka matryca zapewnia jaśniejszy obraz przy mniejszym zużyciu energii.
Matryca użyta w testowanym egzemplarzu została wyprodukowana przez firmę Hannstar, a jej współczynnik proporcji obrazu wynosi 16:9. Ze względu na bardzo dobre parametry modelu o oznaczeniu HSD03E9 warto wiedzieć, że jest on także stosowany w Asusach Eee PC 1000H, 1000HD i 1000HE.
Do wyboru mamy 3 rozdzielczości: 800 x 600, 1024 x 600 oraz 1024 x 768 pikseli (wyświetlany obraz zostaje ucięty u dołu, przy czym istnieje możliwość przewijania pulpitu). Jedynie w tej drugiej, domyślnie ustawionej przez producenta, obraz zachowuje swoje właściwe proporcje. Maksymalny kąt odchylenia ekranu wynosi około 140 stopni. Przy dużym odchyleniu dochodzi niestety do sytuacji, w której netbookowi zaczyna brakować stabilności, z tendencją do chybotania się, a nawet przechylania w stronę wyświetlacza.
Sama matryca jest bardzo dobrej jakości. Wyświetlany obraz jest jasny, a kolory czyste i głęboko nasycone, szczególnie barwa biała, która wyjątkowo nie wpada w żółć czy szarość. Użytkownik ma do swojej dyspozycji 9 stopni intensywności podświetlania ekranu, przy wyborze których bardzo pomocna jest naekranowa kontrolka pojawiająca się w momencie regulacji.
|
rozświetlenie: 78 %
kontrast: 971:1 (czerń: 0.31 cd/m²)
Pomiar jasności obrazu wykazał, że średnia luminancja przy maksymalnym podświetleniu przekracza 270 cd/m², a jej wartość szczytowa osiąga 301 cd/m² (w środkowej części ekranu). Jeszcze większe wrażenie robi odczyt kontrastu - 971:1 to to bodaj najlepszy wynik w historii testów Notebookcheck.
Kąty widzenia należą raczej do standardowych, jednakże jak na niewielki ekran netbooka można powiedzieć, że są wystarczająco dobre. Podczas obracania matrycy nie dochodzi do ekstremalnych przekłamań barw.
Dzięki zastosowaniu niezbyt popularnej ostatnio matrycy matowej Wind U115 doskonale nadaje się do pracy na zewnątrz. Ekran nie odbija promieni słonecznych, dzięki czemu nawet przy intensywnym oświetleniu obraz jest dobrze widoczny i pozbawiony refleksów, w przeciwieństwie do tego oferowanego przez, może nieco lepiej prezentujące się wizualnie, matryce typu glare. Warto zwrócić na to uwagę szczególnie przy wyborze urządzenia z kategorii netbooków, które z założenia są przeznaczone do pracy zarówno w pomieszczeniu, jak i na zewnątrz.
Osiągi
Zastosowana przez producenta platforma Intel Menlow ze sprzętowym wsparciem dla multimediów, chipsetem Poulsbo oraz procesorem Intel Atom Z530 ma być bardziej energooszczędną następczynią niezwykle popularnych wśród producentów netbooków procesorów Intel Atom N270 oraz N280. Przynajmniej w przypadkach, gdy priorytetem jest możliwie długa praca na zasilaniu z akumulatora.
Jednostka Z530 jest taktowana z częstotliwością 1,60 GHz, posiada 512 kB pamięci podręcznej drugiego poziomu, a częstotliwość szyny FSB wynosi 533 MHz. Obsługuje ona technologię Hyper-Threading (HT), czyli przetwarzania wielowątkowego imitującego pracę procesora dwurdzeniowego. Według PassMarka jej wydajność jest porównywalna z procesorami N270 oraz N280, co potwierdzają wyniki uzyskane w programie Cinebench R10, w których to jednak Z530 wypada nieco lepiej.
TDP (Thermal Design Power - ilość wydzielanego ciepła, które trzeba odebrać; jest ono w przybliżeniu równe mocy pobieranej przez procesor) modelu Z530 wynosi 2 W (2,2 W z HT) wobec 2,5 W w Atom N270, a w połączeniu z chipsetem Intel Poulsbo US15W (TDP 2,3 W) sprawia, iż zapotrzebowanie tej platformy na energię wynosi maksymalnie 4,5 W wobec 11,8 W dla modelu U100 z chipsetem 945GSE+ICH7M. Warto dodać, iż w stanie bezczynności (C6) pobór mocy procesora spada do 0,1 W.
Karta graficzna to ponownie bardziej energooszczędny i z założenia wydajniejszy od swojego poprzednika Intela GMA 945 układ GMA 500. Maksymalny rozmiar pamięci przydzielanej dynamicznie wynosi 256 MB, jednakże zaskakująco U115 nie osiągnął w benchmarkach wyraźnie lepszych wyników od modelu U100, który posiada układ GMA 950 korzystający z pamięci współdzielonej o rozmiarze 64 MB.
MSI Wind U115 to pierwsza maszyna typu hybryda oparta na technologii MSI Hybrid Storage, czyli potrafiąca korzystać jednocześnie ze standardowego dysku HDD używającego magistrali Serial ATA (w testowanym egzemplarzu był to dysk WDC WD1600BEVT-22ZCT0 160 GB) oraz z o wiele szybszej, bardziej energooszczędnej i wytrzymałej na wstrząsy, przez co nieporównywalnie droższej, pamięci masowej SSD SLC (MemoCom 8 GB). Z założenia dysk SSD (ze względu na kilkudziesięciokrotnie krótszy czas dostępu oraz niewielką pojemność) ma służyć jako dysk systemowy, natomiast dysk twardy - do przechowywania wszelkiego rodzaju plików.
Innowacyjność rozwiązania zastosowanego w U115 polega na możliwości szybkiego wyłączenia dysku HDD przy równoczesnym przejściu w tryb pracy „ECO Mode”, poprzez naciśnięcie klawiszy Fn+F10, co znacznie wydłuża czas pracy netbooka na akumulatorze. Użytkownik może w każdej chwili użyć tej samej kombinacji klawiszy do włączenia dysku HDD.
Wyłączenie dysku HDD możliwe jest jedynie podczas pracy na baterii.
Niestety, technologii tej nie ominęły problemy wieku niemowlęcego. Użytkownik dostaje na dysku SSD jedynie 1,5 GB wolnego miejsca, czyli faktycznie niewiele, biorąc pod uwagę mnogość aplikacji, które trzeba zainstalować, by możliwie spersonalizować swój komputer. Instalując programy na dysku HDD dochodzi do sytuacji, w której jego odłączenie staje się znacznie utrudnione lub niemal niemożliwe, ponieważ dysk ten nie może zostać odłączony podczas trwających na nim operacji zapisu lub odczytu. Należy więc zamknąć programy uruchamiane z dysku HDD, a następnie poczekać na zakończenie przez system operacji opóźnionego zapisu. W ekstremalnych przypadkach możemy zostać zmuszeni nawet do odinstalowania niektórych aplikacji z HDD oraz restartu komputera.
3DMark 03 Standard | 494 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 127 pkt. | |
3DMark 06 1024x768 Score | 88 pkt. | |
Pomoc |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 1 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 2 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 16 fps |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Podczas pracy na zasilaniu akumulatorowym pozostawiony na luzie oraz przy mniej wymagających zadaniach U115 pracuje niemal bezgłośnie, jeśli nie liczyć odgłosów typowych dla pracy dysku HDD oraz sporadycznych zrywów wentylatora, utrzymujących się na poziomie 34.4 dB i trwających około 5 minut. Pod obciążeniem natężenie szumu wytwarzanego przez wentylator utrzymywało się na poziomie 35,2 dB, dzięki czemu jednoznacznie można stwierdzić, iż Wind U115 zapewnia wysoką kulturę pracy.
Przy pracy z wyłączonym dyskiem HDD maszyna zostawiona na luzie pracuje bezgłośnie, natomiast pod obciążeniem maksymalny szum wentylatora dochodzi do 34,8 dB.
Kiedy komputer jest zasilany z sieci, wentylator pracuje tak samo jak na akumulatorze, a wahania jego prędkości, w zależności od trybu pracy, przekładają się na hałas oscylujący w granicach 32,1-35,3 dB.
Hałas
luz |
| 27.6 / 32.1 / 34.4 dB |
HDD |
| 34.8 dB |
obciążenie |
| 0 / 35.3 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Wind U115 nie ma tendencji do przegrzewania się. Nawet po kilku godzinach pracy pod obciążeniem jedynym miejscem wykazującym wyraźnie podwyższoną ciepłotę był gładzik, którego temperatura wynosiła maksymalnie 36,3 stopnia Celsjusza. Taka wartość nie jest na tyle wysoka, by znacząco obniżać komfort użytkowania netbooka. Bardziej ciepła od reszty robi się też część obudowy po lewej stronie płytki dotykowej, w bliskim sąsiedztwie otworów wentylacyjnych.
Podczas normalnej pracy obudowa testowanego komputera nagrzewała się nieznacznie i ponownie jedynym miejscem, co do którego można było mieć zastrzeżenia, był gładzik.
(+) The maximum temperature on the upper side is 36.3 °C / 97 F, compared to the average of 33.1 °C / 92 F, ranging from 21.6 to 53.2 °C for the class Netbook.
(+) The bottom heats up to a maximum of 35.7 °C / 96 F, compared to the average of 36.6 °C / 98 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 36.3 °C / 97.3 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 29.3 °C / 84.7 F (-7 °C / -12.6 F).
Głośniki
Ze względu na zastosowanie niemal pełnowymiarowej klawiatury producent został zmuszony do umieszczenia głośników poza górną częścią platformy roboczej. Jego wybór padł na spód komputera, co jest rozwiązaniem raczej niekonwencjonalnym i, śmiało można powiedzieć, również nietrafionym. W normalnych warunkach pracy dźwięk wydobywający się z testowanego urządzenia jest lekko przymulony i, niestety, niezbyt głęboki, ale wystarczająco głośny, by pozwolić na komfortowe korzystanie z multimediów. Jednakże już podczas trzymania netbooka na kolanach lub innym miękkim podłożu trzeba nieco podnieść przód do góry, aby poprawić bardzo niską jakość dźwięku, który staje się bardzo przytłumiony.
Przy wydatnej pomocy naekranowej kontrolki użytkownik może operować na 25-stopniowej skali głośności.
Po podłączeniu słuchawek dźwięk zyskuje na czystości oraz wyraźnie poprawia się jego głębia.
Wydajność akumulatora
Długość pracy na zaproponowanym przez MSI 6-komorowym akumulatorze litowo-jonowym o pojemności 5600 mAh to niewątpliwie największa zaleta Winda U115.
Wydajność akumulatora została zmierzona w trzech trybach pracy netbooka - odpowiednio z włączonym oraz wyłączonym dyskiem HDD przy pomocy programu Battery Eater v2.70.
Dysk HDD: włączony
Pozostawiony na luzie, z włączonym trybem testowym Reader’s Test, minimalnym podświetleniem oraz wyłączonymi modułami Bluetooth oraz WiFi netbook MSI pracował przez 11 h 02 min.
Dla porównania Wind U100 osiągnął około 5h.
Praca na WLAN, czyli symulacja standardowego użytkowania, z włączonym trybem testowym Idle, podświetleniem ustawionym na 75%, włączonym modułem WiFi z przeglądaniem stron internetowych oraz korzystaniem z multimediów sięgała 7 h 35 min.
Dla porównania Wind U100 osiągnął około 3 h 30 min.
Pod obciążeniem, z włączonym trybem testowym Classic, maksymalnym podświetleniem oraz włączonymi modułami Bluetooth oraz WiFi czas pracy wyniósł 5 h 15 min.
Dla porównania Wind U100 osiągnął około 2 h 30 min.
Dysk HDD: wyłączony
Podczas wyłączania dysku HDD Wind U115 automatycznie przechodzi w tryb oszczędzania energii ECO on Mode.
Poza informacją naekranową przejście w tryb pracy ECO Mode (zwany także Turbo Battery Mode) sygnalizowane jest również zmianą koloru diody na przycisku włączającym zasilanie komputera z niebieskiego na zielony.
Pozostawiony na luzie, z włączonym trybem testowym Reader’s Test, minimalnym podświetleniem oraz wyłączonymi modułami Bluetooth oraz WiFi netbook MSI U115 pracował przez 16 h 12 min.
Praca w sieci WLAN, czyli symulacja standardowego użytkowania, z włączonym trybem testowym Idle, podświetleniem ustawionym na 75%, włączonym modułem WiFi z przeglądaniem stron internetowych oraz korzystaniem z multimediów sięgała 11 h 10 min.
Pod obciążeniem, z włączonym trybem testowym Classic, maksymalnym podświetleniem oraz włączonymi modułami Bluetooth oraz WiFi czas pracy wyniósł 6 h 31 min.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.1 / 0.2 W |
luz | 8.2 / 9.5 / 11 W |
obciążenie |
13.8 / 15 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Przywracanie systemu do stanu fabrycznego
Dużym plusem dla producenta jest zapewnienie użytkownikowi szybkiego i łatwego w obsłudze przywracania systemu do stanu fabrycznego z ukrytej partycji System Recovery, która znajdujące się na dysku SSD. Podczas uruchamiania systemu należy we wskazanym na ekranie momencie wcisnąć klawisz F3 oraz postępować zgodnie z pojawiającymi się instrukcjami. Cała procedura zajmuje nie więcej niż 10 minut, przy czym sformatowany zostaje jedynie dysk SSD.
Etui
MSI, jako jeden z niewielu producentów netbooków, dołącza do zestawu etui ochronne. W przypadku modelu U115 ma ono wygląd aktówki. Warto zauważyć, iż materiał (poliester) oraz estetyka wykonania są na dość przyzwoitym poziomie, choć sztuka znajdująca się w otrzymanym do testów zestawie podejrzanie marszczy się z jednej strony. Etui jest usztywniane, posiada dodatkową przednią kieszeń oraz zapięcie na rzep. Jest ono może ładniejsze od tego dodawanego do modeli U100, lecz niestety również mniej praktyczne. W przypadku U100 etui było wykonane z materiału imitującego skórę, a zapięcie na zamek błyskawiczny wróżyło mu dłuższą żywotność.
Podsumowanie
Mimo nieco zaporowej ceny i pewnych niedoróbek Wind U115 jest naprawdę godny polecenia. Mała waga i wymiary, duża wygodna klawiatura oraz bardzo dobrej jakości wyświetlacz (czyli wszystko to, za co chwalony był jego starszy brat, Wind U100) zostały uzupełnione o nieprzyzwoicie wręcz długi czas pracy na akumulatorze oraz hybrydową pamięć masową, co niewątpliwie stawia ten komputer na pozycji lidera wśród dostępnych na naszym rynku netbooków.
Niestety, pierwszy hybrydowy minilaptop spotkał się z silnym sprzeciwem ze strony firmy Microsoft, a to z powodu niezgodności licencji systemu Windows XP z zainstalowaniem przez producenta maszyny dwóch dysków. Oznacza to, że Wind U115 może szybko zniknąć ze sklepowych półek i w najbliższym czasie nie doczekać się godnego następcy. Według oficjalnych informacji podanych przez MSI produkcja tych komputerów ma się zakończyć wraz z lipcem bieżącego roku, a sprzedaż potrwa aż do wyczerpania zapasów. Osoby, które są w stanie dołożyć parę złotych do ceny przeciętnego netbooka, powinny zatem nabyć U115, póki jeszcze jest on dostępny w magazynach.
Niezależnie od tego, jak potoczą się dalsze losy modelu U115 i innych tego typu konstrukcji, można ogłosić, że pojawił się właśnie nowy standard mobilności dla maszyn z grupy mniejszych komputerów przenośnych.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.