Test laptopa Saelic Vidi G761D
25/12/2016
Saelic Vidi G761D to potężny sprzęt o dużej wydajności. Został dobrze prześwietlony przez naszego recenzenta - z niniejszej recenzji można się dowiedzieć o najważniejszych wadach i głównych zaletach tego komputera.
Obudowa
Saelic Vidi G761D (Clevo P775DM3-G) pod względem wizualnym prezentuje się bardzo korzystnie. Projektanci nie zawahali się urozmaicić obudowy pod względem kształtu. Wyloty układu chłodzenia mają stosowną oprawę budzącą skojarzenia z przeznaczonymi dla graczy notebookami Asusa. Obudowa matrycy jest wykonana z kilku oddzielnych elementów, a jej ciemną powierzchnię rozjaśnia metaliczne logo Saelika. Pod względem masy G761D najlżejszy nie jest, gdyż położony na wagę wychylił jej wskazówkę na 4,3 kg (to o około 200 g więcej, niż w przypadku Asusa G752VM). Nie jest on też jednak najcięższy (Saelic G781D waży 5,2 kg). Trzeba też pamiętać o tym, że w czasie przenoszenia komputera zasilacz będzie dodatkowo obciążał zestaw o 1,35 kg.
Wytworzona z tworzyw sztucznych pokrywa ekranu nie jest aż tak sztywna, jak niektóre metalowe konstrukcje, ale naciski na jej powierzchnię szybciej powodowały zamknięcie ekranu, niż wystąpienie artefaktów w wyświetlanym obrazie. Na pozytywną ocenę zasługuje także odporność obudowy panelu LCD na zabrudzenia i zatłuszczenia (powierzchnia nie jest gumowana).
Zawiasy ukryto pod dwiema maskownicami o szerokości 3 cm każda. Stawiają one średni opór, co w połączeniu z ciężką jednostką zasadniczą umożliwia otwarcie laptopa przy użyciu jednej ręki. Działanie zawiasów jest należycie płynne. Maksymalny kąt odchylenia ekranu (130 stopni) mógłby być nieco większy.
Jednostka zasadnicza (tak jak obudowa matrycy wykonana z tworzyw sztucznych) jest solidna. Nawet zdecydowane naciski na powierzchnię pulpitu roboczego nie wywołują widocznych ugięć. Równie wysoko oceniam jakość spasowania. Podniesiony za dowolną część kadłuba notebook nie wydaje żadnych niepożądanych odgłosów. Na stykach poszczególnych elementów obudowy nie ma żadnych szpar, w których mogłyby się gromadzić zabrudzenia. Warto tu także zaznaczyć iż ten konkretny model nie ma gumowanych powierzchni, w związku z czym jest mało podatny nie tylko na zabrudzenie, ale także na zatłuszczenia.
Jak przystało na porządny DTR, Saelic Vidi G761D zapewnia doskonały dostęp do podzespołów. Po zdjęciu dwóch klap serwisowych przymocowanych przy pomocy śrub krzyżowych można uzyskać dostęp do dwóch zatok na dyski 2,5 cala (w testowanym egzemplarzu obie były zajęte), dwóch gniazd na SSD w formacie M.2 (nieobsadzonych w tejże maszynie), dwóch gniazd pamięci RAM zajętych przez dwa moduły, obu wentylatorów układu chłodzenia oraz do wymienialnych w tym modelu procesora (podstawka LGA1151) i karty graficznej Nvidii (na złączu MXM 3.0). Jak widać z powyższego opisu, w Saeliku G761D można zmodyfikować wszystkie podzespoły w zasadzie tak samo łatwo, jak w dowolnym komputerze stacjonarnym. Ponadto dużym atutem omawianej maszyny jest wymienialny bez rozbierania obudowy akumulator.
Dostępne w Saeliku G761D złącza zadowolą nawet bardziej wybrednego użytkownika. Nie można także narzekać na ich rozmieszczenie, gdyż z prawej strony pozostawiono od przodu dość sporo miejsca na operowanie myszką. W okolicach środka prawego boku ulokowano cztery gniazda audio a bliżej tylnej ścianki znalazły się dwa USB 3.0 i gniazdo blokady Kensingtona. Z tyłu laptopa pomiędzy wylotami powietrza z układu chłodzenia swoje miejsce znalazły złącza wizyjne – HDMI i dwa mini DisplayPorty a także gniazdo zasilania. Lewą flankę zaś przeznaczono na LAN, Thunderbolt, USB 3.1 typu C, dwa USB 3.0 i czytnik kart pamięci.
Osprzęt
Klawiatura, w którą wyekwipowano model Saelic G761D, jest dość dobrze znana z wcześniejszych recenzji. Identyczny model został omówiony m.in. w teście laptopa Saelic Vici G781D. Prezentowane urządzenie cechuje się regulowanym, trzystrefowym podświetleniem. Regulować można nie tylko intensywność (na 4 poziomach), ale i barwę. Płytki klawiszy alfanumerycznych są jakby lekko profilowane (wklęsłe) a ich powierzchnia w większości przypadków ma wielkość 14 x 14 mm. Układ klawiszy jest dość tradycyjny, ale niestety ma wbitą w blok numeryczny prawą strzałkę. Skok klawiszy jest krótki i miękki oraz niezbyt głośny. Podparcie klawiatury zaś jest przeciętne. Największym atutem dla prawdziwych graczy jest zupełny brak blokad w kombinacjach trzech jednocześnie wciskanych klawiszy.
Gładzik, który zastosowano w Vidi G761D, jest taki sam, jak w modelu Vici G781D. Jest to urządzenie tradycyjnego typu, z oddzielnymi przyciskami. Powierzchnia płytki zapewnia dość spory obszar roboczy (10,8 x 6,2 cm) a dzięki swojej gładkości nie podrażnia palców podczas pracy. Rozdzielczość i czułość omawianego gładzika są dość dobre. Granice pomiędzy gładzikiem a taflą pulpitu roboczego nie są zbyt wyraziste, ale niewielka różnica w wysokości zapobiega obsuwaniu się palców poza obszar wyznaczony do pracy. Pewnym plusem w omawianym przyrządzie sterującym są także dwa przyciski. Charakteryzują się one krótkim, miękkim i raczej cichym skokiem.
Obraz
Testowany Saelic Vidi G761D był wyposażony w antyodblaskowy ekran o przekątnej 17,3 cala, wyświetlający obraz z domyślną rozdzielczością 1920 x 1080 pikseli. Dostarczyła go firma LG Display i nosi on oznaczenie LP173WF4-SPF1.
|
rozświetlenie: 92 %
kontrast: 562:1 (czerń: 0.7 cd/m²)66.5% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
90.5% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
71.3% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Maksymalna zmierzona wartość luminancji zbliżyła się do 400 cd/m². Niestety nieco zbyt jasna czerń (0,7 cd/m²) obniżyła nieco stosunek kontrastu (562:1). Paleta barw jest dość szeroka, ale odrobinę zabrakło do pokrycia przestrzeni sRGB. Kąty widzenia są niezłe, jak przystało na matrycę wykonaną w technologii AH-IPS. Niestety w testowanym egzemplarzu występowały dość często spotykane w panelach AH-IPS uloty światła.
Osiągi
Saelic Vidi G761D dysponuje bardzo wydajnymi podzespołami. Główną jednostką obliczeniową w testowanym egzemplarzu jest przeznaczony dla komputerów stacjonarnych procesor Core i7-6700K umieszczony na podstawce LGA 1151. Za przetwarzanie grafiki odpowiada karta Nvidia GeForce GTX 1070 wyekwipowana w 8 GB pamięci VRAM, umieszczona w gnieździe MXM 3.0. Jest ona nie tylko bardzo wydajna, ale także da sie ją wymienić. Ponadto na wyposażeniu testowanego egzemplarza znalazły się 32 GB pamięci RAM w dwóch modułach 16 GB DDR4 (o taktowaniu 2400 MHz) pracujących w trybie dwukanałowym oraz dwa dyski formatu 2,5 cala (jeden SSD i jeden HDD).
Core i7-6700K jest na chwilę obecną najwydajniejszą dostępną jednostką obliczeniową montowaną w gnieździe LGA 1151. Procesor ten należy do 6. generacji jednostek Core. Charakteryzuje się 4 fizycznymi rdzeniami, które dzięki technologii HT mogą prowadzić jednoczesne obliczenia na 8 wątkach. Domyślna częstotliwość taktowania 4 GHz jest bardzo duża. Taktowanie może automatycznie wzrosnąć za sprawą technologii Turbo Boost do 4,2 GHz. Ponadto procesor Intela z końcówką „K” ma odblokowany mnożnik umożliwiający podkręcenie. Omawiany procesor wykonano w litografii 14 nm. Jego TDP to aż 91 W. Opisywany CPU dysponuje zintegrowanym układem graficznym. W omawianym laptopie ten ostatni jest jednak bezużyteczny gdyż bohater niniejszej recenzji nie wspiera technologii Nvidia Optimus.
W programie Cinebench R15 procesor Core i7-6700K uzyskał w trybie jednowątkowym 179 pkt. a test renderowania wielowątkowego zakończył się zdobyciem 884 pkt. Rezultaty te znacząco przewyższają wszystko to, co mogą zaoferować mobilne procesory przylutowane na stałe do płyt głównych. Najwydajniejszy mobilny Xeon E3-1535M v5 uzyskuje średnio 159,5 i 745,5 pkt. a średnie wyniki Core i7-6770HQ to 134,5 i 711 pkt.
Wyniki testów wydajności CPU są, jak widać, rewelacyjne. Tego samego nie mogę niestety napisać o stabilności pracy pod ekstremalnym obciążeniem. O ile w przypadku 100-procentowego obciążenia samego procesora wartości taktowania są utrzymywane na bazowym poziomie 4 GHz,o tyle jeśli w tym samym momencie zostanie w 100% obciążona także karta graficzna, zaczyna występować throttling termiczny (czyli dławienie taktowania procesora na skutek zbyt wysokich temperatur). W testowanej jednostce taktowanie spadło do wartości 3,7 GHz, czyli o 300 MHz poniżej wartości bazowej
Karta graficzna GTX 1070 (oparta na architekturze Pascal) plasuje się na drugim miejscu wśród najwydajniejszych kart graficznych z serii GeForce. Ustępuje tylko karcie GTX 1080 a nad słabszą kartą GTX 1060 ma dość sporą przewagę za sprawą 256-bitowej magistrali danych. Poza wspomnianą już magistralą i pamięcią GDDR5 o pojemności 8 GB karta to posiada 2048 procesorów CUDA. Wykonano ją w procesie technologicznym 16 nm.
Test aplikacji 3DMark Fire Strike (Standard Graphics) został uwieńczony wynikiem ogólnym 14148 pkt. a test wydajności graficznej przyniósł 16886 pkt. Dla porównania laptopy wyposażone w kartę GTX 1060 uzyskują w tych samych sprawdzianach średnio 9663 i 11617 pkt.
3DMark 11 Performance | 18065 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 163929 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 32441 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 14148 pkt. | |
Pomoc |
Choć w Vidi G761D jest możliwość zamontowania dysków M.2, to w testowanym egzemplarzu oba magazyny danych zajmowały standardowe zatoki na dysk 2,5 cala.
Na dysk systemowy przewidziano znany i ceniony Samsung SSD 850 EVO o pojemności 500 GB. Testowany egzemplarz w testach CrystalDiskMarka uzyskał następujące prędkości transferów: 518,3 MB/s (podczas odczytu sekwencyjnego) i 452,4 MB/s (w czasie zapisu).
Dyskiem na dane został WDC WD10SPCX-08S8TT0. Specyfikacja tego urządzenia przewiduje, że prędkość obrotowa to 5400 obr/min a pojemność to 1 TB. W sprawdzianach aplikacji CrystalDiskMark jak na dysk talerzowy omawiany WDC uzyskał dość dobre wyniki – 122,9 MB/s w odczycie sekwencyjnym i 120,2 MB/s w czasie zapisu.
Testy gier
Wyposażony w potężne podzespoły Saelic Vidi G761D jest wydajniejszy od niejednej stacji. W związku z czym żadna gra nawet na maksymalnych nastawach nie jest mu straszna. Najbardziej wymagające tytuły, takie jak Wiedźmin 3 i Batman Arkham Knight, działały idealnie płynnie. W przypadku Batmana średnia liczba klatek na sekundę zbliżyła się do 90 a w przypadku Wiedźmina 3 – do 60. Poniżej zamieszczam tabelę z porównaniem liczby klatek na sekundę w grach w dwóch laptopach Saelic z których jeden jest wyposażony w kartę GTX 1060 a drugi - kartę GTX 1070 (oba mają ten sam procesor i7-6700K).
Nastawy Ultra FHD | Mafia 2 | Rome II | Bioshock Infinite | Thief | Wiedźmin 3 | Batman AK |
---|---|---|---|---|---|---|
Saelic G531D z GTX 1060 | 198,8 | 70,7 | 113 | 78,1 | 39,1 | 63 |
Saelic G761D z GTX 1070 | 220,2 | 93,9 | 144,9 | 107,6 | 57,9 | 87 |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 220.2 | |||
BioShock Infinite (2013) | 144.9 | |||
Total War: Rome II (2013) | 93.9 | |||
Thief (2014) | 107.6 | |||
The Witcher 3 (2015) | 57.9 | |||
Batman: Arkham Knight (2015) | 87 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Dysk twardy wytwarza szmery nawet w sytuacji, gdy układ chłodzenia przechodzi na tryb pasywny. W związku z tym nawet przy zupełnym luzie omawiany notebook nie jest zupełnie bezgłośny. Podczas pracy z dokumentami tekstowymi odnotowałem minimalnie 32,3 dB. W czasie obciążenia laptopa przeglądaniem stron WWW lub odtwarzaniem filmu generowany przez układ chłodzenia szum wzrasta do 35,9 dB a po pewnym czasie nawet do 39,5 dB. Są to bardzo wysokie wartości natężenia hałasu, w słabszych laptopach często osiągane dopiero pod obciążeniem aplikacjami 3D.
W czasie grania wentylatory niestety jedynie nabierają prędkości, a emitowany przez nie szum wzrasta i zawiera się w przedziale od 53,5 do 56,5 dB (w zależności od wymagań gry).
Przy ekstremalnym jednoczesnym obciążeniu procesora i karty graficznej szum generowany przez wentylatory dobijał do 57 dB.
Hałas
luz |
| 32.3 / 35.9 / 39.5 dB |
HDD |
| 32.3 dB |
obciążenie |
| 55 / 57 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Obudowa Vidi G761D niezależnie od trybu pracy nie nagrzewa się nadmiernie. W trakcie przeglądania stron WWW najwyższą odnotowaną temperaturą obudowy było tylko 28,7°C. Podczas pracy pod ekstremalnym obciążeniem temperatury obudowy także są raczej niskie i nie mają bezpośredniego wpływu na komfort pracy. Maksimum zmierzone przy jednoczesnym obciążeniu CPU i GPU nie przekroczyło 39°C.
Nieco inaczej ma się rzecz z podzespołami. O ile w trakcie pracy na luzie nie jest jeszcze tak źle (maksymalne temperatury CPU i GPU to odpowiednio 51°C i 41°C), o tyle pod ekstremalnym obciążeniem zaczyna się robić gorąco. Przy jednoczesnym obciążeniu procesora i karty graficznej procesor nagrzał się do 100°C a jego częstotliwość taktowania została nieco zdławiona, zaś karta graficzna rozgrzała się do 77°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 37.1 °C / 99 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(+) The bottom heats up to a maximum of 38.6 °C / 101 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 24.8 °C / 77 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 30.9 °C / 87.6 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-2 °C / -3.6 F).
Głośniki
Saelic Vidi G761D jest wyposażony w system audio 2.1 wsparty przez technologię Sound Blaster X-Fi MB5. Atutem wbudowanych głośników jest ich duża głośność; niestety przy maksymalnej nastawie głośności występują zakłócenia. Przy domyślnym ustawieniu 67% jakość reprodukowanych dźwięków jest dostateczna. Wszystkie tony są w miarę słyszalne, ale pomimo programowego wzmocnienia brakuje im pewnej głębi.
Wydajność akumulatora
Wysokowydajne notebooki pozbawione wsparcia technologii Nvidia Optimus siłą rzeczy nie szczycą się najdłuższymi przebiegami na akumulatorze. Nie inaczej jest w przypadku testowanego Saelika Vidi G761D. Przy maksymalnym oszczędzaniu energii, używając laptop jedynie do odczytu tekstu, energii z akumulatora wystarczyło na 3 godziny i 7 minut działania komputera. W teście symulującym korzystanie z internetu przez Wi-Fi (z jasnością obrazu na poziomie 75%) omawiany laptop pracował 2 godziny i 25 minut.
luz | 26.3 / 33.9 / 44.9 W |
obciążenie |
211.1 / 250 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Saelic Vidi G761D to dość interesująca propozycja dla osób poszukujących notebooka nieustępującego komputerom stacjonarnym pod względem wydajności a znacząco bardziej od nich przenośnego. Największym atutem Vidi G761D jest jego bezkompromisowa wydajność. W testach dobrze wypadły także urządzenia sterujące (klawiatura i gładzik). Nie można narzekać na matrycę, choć w Vici G781D była zastosowana lepsza. Pochwalić można wymienialny akumulator, którego droższy Vici był pozbawiony. Kolejnym plusem jest łatwość wymiany podzespołów. Nie można także pominąć szerokiego wachlarza złączy i możliwości OC. Niestety nawet tak interesująca konstrukcja ma swoje wady. Największą z nich w moim odczuciu jest brak kultury pracy. Kolejnym mankamentem jest throttling termiczny pod ekstremalnym obciążeniem. Przebiegi na akumulatorze mogłyby być dłuższe, gdyby zrezygnować z technologii G-Sync. A podczas przenoszenia laptopa należy mieć na uwadze dość sporą masę urządzenia wraz z zasilaczem i akumulatorem.