Nowe platformy, nowe procesory, nowe karty graficzne, a obudowy przez co najmniej parę generacji niezmiennie te same. Podobnie jak w mocniejszym RF711, tak i w recenzowanym RC720 producent postanowił zastosować powyższą zasadę, dzięki czemu wygląd tego notebooka nie uległ przeobrażeniu w porównaniu do poprzednika. 

Obudowa RC720 (tak jak starszego RC710) jest wykonana z tworzywa sztucznego. Pokrywa matrycy - ze względu na dużą powierzchnię i brak wzmocnienia metalem - nie zapewnia wyświetlaczowi należytej ochrony i przy nacisku na dekiel dość łatwo można wywołać zakłócenia w wyświetlanym obrazie. Ponadto przy podnoszeniu bądź zamykaniu panelu LCD widoczny jest brak sztywności jego obudowy. 

Zawiasy chodzą z właściwym oporem, dzięki czemu nie uda się otworzyć laptopa jedną ręką. Gorzej przedstawia się maksymalny kąt rozwarcia ekranu, który sięga jedynie 130 stopni. 

W odróżnieniu od pokrywy ekranu, jednostka zasadnicza jest zadowalająco sztywna. Niewielkie ugięcia można wywołać bardzo silnym naciskiem w okolicy napędu optycznego; nie jest to jednak żadna wada. Za niedoskonałość można uznać natomiast powierzchnię podkładki pod ręce. O ile bowiem reszta pulpitu jest należycie matowa, o tyle sam podnadgarstnik został niepotrzebnie wykończony błyszczącym lakierem. 

Rozmieszczenie portów peryferyjnych jest zasadniczo całkiem poprawne. Na prawej flance, bliżej tylnej krawędzi znajdują się dwa z czterech USB, przed nimi zaś ulokowano napęd optyczny. Z tyłu laptopa mamy blokadę Kensingtona; z przodu zaś brak jakichkolwiek złączy. Pozostałe interfejsy - w postaci złącza zasilania, portu LAN, kolejnych dwóch USB, HDMI, gniazd audio i czytnika kart - umieszczono na lewej ściance bocznej. Minusem jest brak szybkich sprzęgów takich jak eSATA, FireWire, ExpressCard czy coraz popularniejsze USB 3.0. Świadczy to o tym, że mamy do czynienia z niskobudżetowym notebookiem przewidzianym do zastosowań domowych lub biurowych.

Niskobudżetowa konstrukcja zaprojektowana z myślą o mało wymagającym użytkowniku domowym bądź biurowym nie wymaga szczególnie wydajnych podzespołów. Procesor Core i3 2310M, 3 GB pamięci operacyjnej oraz 320-gigabajtowy dysk twardy idealnie wpasowują się w ten wzorzec. Enigmatyczna jest natomiast znajdująca się na wyposażeniu karta graficzna Nvidii określana mianem „procesora graficznego o wysokiej wydajności”. 

Procesor i3-2310M lokuje się stosunkowo nisko w hierarchii CPU, jak na jednostkę Core i3 przystało. Wpływ na to mają niewysokie taktowanie (2,1 GHz) oraz brak technologii Turbo Boost. Mimo to procesor ten prezentuje zadowalającą wydajność. 

3Dmark06 w teście CPU ocenił i3-2310M na 2524 pkt. Jest to wartość porównywalna z wynikami osiąganymi przez najwydajniejsze procesory Core 2 Duo do laptopów (na przykład T9600 legitymował się średnim wynikiem 2524,2 pkt.). 

Cinebench R10 (wersja 32-bitowa) w teście renderowania jednowątkowego wykazał minimalną przewagę omawianego i3-2310M (2765 pkt.) nad należącym do pierwszej generacji i5-430M (2755 pkt.). W teście wielowątkowym nowy i3 okazał się z kolei nieco gorszy od starego i5 (6151:6340 pkt.). 

Karta graficzna Nvidia GeForce GT 520M nie zasługuje na określenie „procesor graficzny wysokiej wydajności”. Mimo oznaczenia podobnego do GeForce GT 525 różnice w wydajności między tymi układami są spore. GF GT 520M osiągnął w 3DMarku06 zaledwie 4627 pkt. (w rozdzielczości 1280x1024); dla porównania GF GT 525M, o ile nie ma obciętych zegarów, często przekracza granicę siedmiu tysięcy punktów. 

Poza odrębnym układem GPU na wyposażeniu RC720 znalazł się także zintegrowany z CPU HD Graphics 3000, który jest w pełni wystarczający do podstawowych zastosowań i wydłuża czasy pracy na akumulatorze. 

Standardowy talerzowy dysk twardy WDC WD3200BPVT-35ZEST0 cechuje się prędkością 5400 obr/min i dysponuje 8 MB pamięci podręcznej. Jest w stanie zapewnić średnie transfery na poziomie 68 MB/s.