Test Sony Vaio EA1S1E/W
W przypadku Sony jedno jest pewne – zdecydowana większość produktów sygnowanych logo tej marki to nic innego jak genialne zastosowanie atrakcyjnych wizualnie form i kolorów połączonych ze sobą w jedną, spójną całość. Tak jest też w przypadku notebooków z serii Vaio EA, a w szczególności samej obudowy, obok której naprawdę trudno przejść obojętnie. Poniższa recenzja ma jednak na celu nie tylko opisanie tego, co na zewnątrz, ale także przedstawienie najważniejszych faktów na temat poszczególnych podzespołów zastosowanych w przetestowanym modelu Vaio EA1S1E.
Obudowa
Sony określa serię EA jako najbardziej kolorową linię notebooków Vaio, oferując tym samym pięć różnych wersji kolorystycznych. Oferta obejmuje zatem modele w kolorze białym (egzemplarz testowy), różowym, czarnym, a także niebieskim oraz zielonym (wszystkie są dostępne w sprzedaży w Polsce).
Model w kolorze białym poza samym wiekiem oraz podkładką pod ręce posiada w rzeczywistości wiele podobieństw w stosunku do innych modeli oznaczonych symbolem EA. Wspomniane elementy różnią się zaś między sobą sposobem przedstawienia efektu 3D na ich zewnętrznych powierzchniach. I tak np. model Vaio VPC-EA1S1E/P w kolorze różowym cechuje się gęsto rozmieszczonymi okrągłymi wzorkami, natomiast w przypadku białej obudowy są to małe kwadraciki (które wydają się nieco fajniejszym rozwiązaniem). Całość ma na celu pokrycie widocznych faktur cieniami, pojawiającymi się na warstwach bazowych w momencie padania na lekko wypukłe elementy promieni słonecznych. Efekt końcowy przypomina w mniejszym lub większym stopniu krystalicznie czystą taflę wody, na powierzchni której swobodnie unoszą się poszczególne formy graficzne. Nie wszystkim użytkownikom zabieg ten musi się podobać i ostatecznie jego ocena pozostaje kwestią gustu.
Powierzchnie Vaio EA1 sprawiają bardzo dobre wrażenie. Wydają się być bardzo twarde, a tym samym wysoce odporne na zarysowania. Są one co prawda łatwo podatne na zbieranie odcisków palców, ale w przypadku białego koloru obudowy nie stanowi to większego problemu. Widoczny brud może się natomiast gromadzić na matowej białej powierzchni wokół klawiatury, a w szczególności na jej krawędziach. Element ten będzie zatem wymagać nieco więcej czasu poświęconego na utrzymanie go w czystości. W tym celu użytkownik będzie mógł użyć specjalnych środków czyszczących, które nie powinny w jakikolwiek negatywny sposób wpłynąć na jego powłokę.
Obszar podkładki pod ręce zapewnia solidne podparcie podczas pracy i nie ugina się w żadnym miejscu. Tyczy się to zresztą samego gładzika, jak i reszty pulpitu. Poszczególne fragmenty obudowy nie ulegają w dodatku jakimkolwiek odkształceniom. Pokrywa ekranu zachowuje się w bardzo podobny sposób, chociaż w momencie chwycenia jej za brzegi może się lekko wygiąć. Jednym z nielicznych elementów, które można poddać krytyce, jest ramka otaczająca panel TFT. Osadzono ją na tyle luźno, by umożliwić podważenie jej przy pomocy paznokcia. Fragment ramki z logo Sony można w ten sposób podnieść na tyle wysoko, by osoba ze szczupłymi dłoniami mogła spróbować wsadzić tam mały palec.
Zawiasy mogłyby być lepsze, gdyż nie zapewniają one stuprocentowej sztywności w momencie regulacji nachylenia matrycy. Ponieważ jednak maksymalny kąt otwarcia wynosi około 135°, nie trzeba się tym aż tak martwić.
Ilość dostępnej przestrzeni użytkowej na prawej ściance obudowy zagospodarowana została w dużej mierze przez napęd DVD, w który wyposażono ten laptop formatu 14”. Z tego też powodu po jego lewej stronie zdecydowano się umieścić jedynie trzy porty USB, które dzięki dużym odstępom między sobą pozwalają na podłączenie większych wtyczek lub pamięci przenośnych.
Sam wybór oferowanych portów wydaje się być jak najbardziej sensowny. Z lewej strony osadzono wyjście VGA oraz HDMI. Rozwiązanie to jest szczególnie wygodne dla użytkowników praworęcznych korzystających z myszki komputerowej. Osoby leworęczne okazują się w tym momencie pokrzywdzone z uwagi na dodatkowy port eSATA znajdujący się z lewej strony podkładki pod ręce. Problem pojawia się jednak wyłącznie w momencie podłączenia urządzeń zewnętrznych.
Czytniki kart (SD oraz HG Duo) wraz z gniazdami audio zostały osadzone z przodu obudowy. Charakterystycznym dla Sony rozwiązaniem jest wyposażenie notebooka w dwie oddzielne stacje dla kart pamięci.
Praktyczniejszym pomysłem pod kątem użytkowania komputera w warunkach domowych byłoby oczywiście umieszczenie wszystkich portów z tyłu, gdzie najlepiej sprawdza się podłączanie dodatkowego okablowania. Nie było to jednak możliwe z racji na głęboko osadzony wyświetlacz.
Osprzęt
Klawiatura zastosowana przez Sony w modelu Vaio EA1 okazała się być dobrym wyborem. Duże odstępy pomiędzy swobodnie osadzonymi klawiszami przekładają się na zwiększoną precyzję zarówno podczas szybkiego, jak i bezwzrokowego pisania. Opór i skok płytek są bardzo wyraźne. Klawisze dają też zdecydowaną odpowiedź po naciśnięciu, co dla wielu użytkowników stanowi wyznacznik jakości na ponadprzeciętnym poziomie. Kolejną cechą wartą uwagi jest sztywność podstawy całej klawiatury, która przy normalnym użytkowaniu na co dzień nie ugina się w żadnym miejscu. Jedynym elementem podatnym na nienaturalnie silny nacisk okazał się fragment znajdujący się nad napędem optycznym.
Pokaźnych rozmiarów płytka dotykowa wyodrębniona przez płaskie i wąskie krawędzie została wykonana z tego samego materiału co podkładka pod ręce. Jej pokryta drobnymi wypustkami powierzchnia zapewnia precyzyjne prowadzenie kursora po całym jej obszarze. Zastosowany tutaj gładzik to model V7.4 produkcji Synaptics, który obsługuje dotyk wielopunktowy. Umożliwia on przybliżanie i oddalanie obrazu, a także przewijanie stron przy użyciu dwóch palców. W przeciwieństwie do innych modeli nie można go jednak wyłączyć poprzez użycie kombinacji klawisza funkcyjnego z Fn.
Obraz
Sony postanowiło wyposażyć model Vaio EA1 w błyszczącą matrycę o przekątnej 14 cali (35,5 cm), która nie zachwyca swoimi parametrami pod względem uzyskiwanego przez nią kontrastu, czy też jasności. Oferuje ona jednak niespotykaną w tym segmencie rozdzielczość WXGA++ (HD+, 1600x900 pikseli), co stanowi bardzo dogodne środowisko zarówno dla zaawansowanej pracy biurowej, jak i celów czysto rozrywkowych.
Maksymalny współczynnik kontrastu dla czerni na poziomie 1,32 cd/m² wyniósł zaledwie 158:1. W rezultacie wyświetlany obraz cechuje się słabo nasyconymi kolorami, które można określić jako blade i pozbawione życia. Jest to szczególnie zauważalne podczas testowania gier, oglądania filmów czy też przeglądania zdjęć. Tracą one przez to na swojej atrakcyjności i wyglądają mało naturalnie. Dodatkowym mankamentem jest tutaj lustrzana powierzchnia matrycy, która ma w zwyczaju okłamywać ludzkie oko pod kątem odwzorowywania niektórych z wyświetlanych barw.
|
rozświetlenie: 94 %
na akumulatorze: 209 cd/m²
kontrast: 158:1 (czerń: 1.32 cd/m²)
Uśredniona wartość dla pomiaru jasności maksymalnej wyniosła 203 cd/m², przy czym najwyższy odczyt (209 cd/m²) odnotowano w centralnym obszarze wyświetlacza. Zważywszy na mobilny charakter testowanego modelu oraz biorąc pod uwagę fakt, iż został on wyposażony w matrycę refleksującą, preferowanym przedziałem byłoby tu od 230 cd/m² wzwyż.
Praca w pełnym słońcu przy słabo podświetlonym ekranie sprawia wiele problemów, dlatego też wychodząc z domu warto od razu poszukać miejsc zacienionych. W przeciwnym razie, patrząc na wprost wystawionego na światło słoneczne komputera, zobaczymy tylko ciemny ekran. Co gorsza, efekt ten nasila się przy rozproszonym oświetleniu całej jego powierzchni przez padające promienie. W rezultacie rozpoznanie jakichkolwiek treści graniczy z cudem i skutecznie zniechęca do używania Vaio EA1 w plenerze.
Kąty widzenia w poziomie są do zaakceptowania i pozwalają na rozpoznanie prostego tekstu przy 30-stopniowym odchyleniu względem pozycji centralnej. Utrata jasności postępuje do granicy 60°, przy której jego przeczytanie staje się już niemożliwe. W płaszczyźnie pionowej czynność ta jest zaś ograniczona do 30-stopniowej zmiany pozycji. Faktyczne przekłamania kolorów pojawiają się jednak już po przekroczeniu granicy 15°. To samo tyczy się zresztą początkowej utraty jasności, która najszybciej pojawia się w narożnikach ekranu, zarówno w poziomie, jak i w pionie.
Osiągi
Znajdujący się na wyposażeniu Vaio EA1 procesor Core i3-330M o taktowaniu 2,13 GHz i 3 MB pamięci podręcznej L3 jest najsłabszą jednostką z serii i3. Podobnie jak Core i5, posiada on zintegrowany układ graficzny Intel HD, który w tym przypadku został wyłączony na rzecz niezależnej karty grafiki ATI Mobility Radeon HD 5145, korzystającej z 512 MB własnej pamięci GDDR3. W komputerze zainstalowano również 4 GB pamięci DDR3 rozłożonej na dwa moduły.
Największą zaletą procesora i3-330M jest technologia Hyper-Threading (HT), która każdemu pojedynczemu rdzeniowi daje dostęp do dodatkowego, wirtualnego rdzenia. System rozpoznaje dzięki temu procesor dwurdzeniowy jako jednostkę posiadającą w sumie cztery rdzenie. Szybki podgląd wykorzystania tej funkcji umożliwia systemowy menedżer zadań w zakładce Wydajność (Performance). Główna różnica pomiędzy procesorem i3-330M a modelami z serii i5/i7 polega na tym, iż nie został on wyposażony w rozwiązanie o nazwie Turbo Boost. Funkcja ta, zależnie od zapotrzebowania systemu, pozwala na dynamiczne zwiększanie szybkości procesora dla każdego z dostępnych rdzeni.
Notebook Sony uzyskał 5082 pkt. w teście PCMark Vantage. Wartość ta odzwierciedla wydajność komputera pod kątem obsługiwania aplikacji z wykorzystaniem zarówno jednostki CPU, GPU, jak i pamięci RAM. Uzyskany wynik plasuje 14-calowego Vaio EA1 na równi z Toshibą Satellite L550 (4956 pkt.) wyposażoną w ten sam model procesora i3. Warto zaznaczyć, iż notebooki wyposażone w silniejsze karty grafiki wcale nie muszą uzyskiwać tutaj lepszych rezultatów, np. Acer Aspire 8942G z ATI MR HD 5650 zakończył test z wynikiem 4755 punktów, pomimo posiadania szybszej karty graficznej.
Spore różnice pojawiają się za to w momencie przeprowadzenia testów syntetycznych na jednostkach wyposażonych w procesor Core i5-520M. Dell Studio 1558 uzyskał w tym przypadku 5929 pkt., a Samsung R580 jeszcze więcej, bo 6062 pkt. Różnice te biorą się nie tylko z funkcji Turbo Boost oferowanej przez procesory i5/i7, ale można je złożyć na karb generalnie wyższej częstotliwości ich taktowania.
Vaio EA1 został wyposażony w 500-gigabajtowy dysk twardy marki Seagate o szybkości 5400 obr/min. Charakteryzuje się on średnią prędkością odczytu na poziomie 62,3 MB/s. Pod względem emitowanego hałasu dysk nie przekracza przyjętych norm i daje o sobie znać głównie podczas pracy głowic.
3DMark 2001SE Standard | 18764 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 7970 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 3661 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 1248 pkt. | |
Pomoc |
PCMark Vantage Result | 5082 pkt. | |
Pomoc |
Wydajność w grach
Niezależna karta grafiki ATI Mobility Radeon HD 5145 to układ mający do dyspozycji 512 MB pamięci GDDR3. Zalicza się ona do niskiej klasy wydajnościowej. Taktowanie zegarów dla GPU oraz pamięci wynosi odpowiednio 720 MHz i 800 MHz. Chip ten obsługuje jedynie efekty zarezerwowane dla DirectX 10.1 i można go porównać do układu Mobiliy Radeon HD 4570, tyle że z wyżej taktowanymi zegarami. Sony nie skorzystało dodatkowo z maksymalnej częstotliwości uzyskiwanej przez pamięci i zatrzymało ich zegar na wspomnianych wcześniej 800 MHz.
Pod kątem samej wydajności w grach karta ta sprawuje się znacznie gorzej niż układy ATI MR HD 5650 oraz NVIDIA GF GT 330M. Jej moc obliczeniowa jest zbyt mała, aby sprostać wymaganiom sprzętowym stawianym przez większość najpopularniejszych obecnie tytułów. 3Dmark06 wygenerował wynik na poziomie zaledwie 3651 pkt. Kolejne testy zostały przeprowadzone w oparciu o zestaw trzech gier.
World in Conflict
Ta rozgrywana w czasie rzeczywistym strategia wykorzystuje nie tylko procesory wielordzeniowe, ale i technologię Hyper-Threading. Wyposażenie Vaio EA1 w kiepski układ HD 5145 ogranicza niestety każdą z tych opcji. World in Conflict na średnich ustawieniach, z wyłączonymi efektami DirectX 10 jest grywalny jedynie w rozdzielczości 1024x768 pikseli. W wysokich detalach płynność wyświetlanego obrazu spada do 18 kl/s. Dla porównania, Dell Studio 1749 z procesorem i5-520M oraz kartą ATI MR HD 5650 uzyskuje przy tych samych ustawieniach przyzwoite 33 kl/s.
Left 4 Dead
Nieco starsza strzelanka stanowi tutaj już znacznie mniejsze wyzwanie. Gra w rozdzielczości 1024x768 pikseli na wysokich detalach uzyskuje 51 kl/s. Sugeruje to tym samym zmianę rozdzielczości do 1280x800. Left 4 Dead 2 to już jednak inny pułap i jego wymagania sprzętowe są poza zasięgiem testowanego sprzętu.
Risen
Odpalenie fabularnego Risena na HD 5145 ma sens wyłącznie w niskich detalach. W rozdzielczości 800x600 pikseli gra uzyskuje wtedy 74 kl/s. Po zmianie ustawień grafiki na średnie (1024x768, medium, 2xAF), Vaio EA1 jest w stanie wygenerować zaledwie 20 kl/s, co skutecznie wyklucza dalszą grę.
Wnioski z testów gier
Prezentowana przez układ ATI MR HD 5145 wydajność w grach z pewnością nie spełni oczekiwań graczy. Tyczy się to przede wszystkich najnowszych tytułów, których wymagania odnośnie sprzętu przewyższają oferowane przez niego możliwości. Te można z kolei uznać za wystarczającą jedynie w przypadku starszych gier, takich jak np. Left 4 Dead.
World in Conflict - Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 18 fps | |
800x600 | very low, 0xAA, 0xAF | 40 fps |
Left 4 Dead | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | very high, 0xAA, 0xAF | 51 fps |
Risen | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1366x768 | all on/high, 4xAF | 15.5 fps | |
1024x768 | all on/med, 2xAF | 20.5 fps | |
800x600 | all off/low, 0xAF | 74 fps |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Niezależnie od trybu pracy, Vaio EA1 jest notebookiem emitującym odczuwalny hałas. Jego natężenie w trybie jałowym, a więc takim, który nie obciąża procesora oraz układu graficznego, wyniosło 33 dB. W trakcie przeglądania sieci, czytania poczty czy słuchania muzyki wentylator pracuje z minimalną prędkością przez cały czas. Zastosowany w tym komputerze aktywny system chłodzenia nie wyłącza się nawet na chwilę.
Obciążenie poszczególnych układów podczas grania lub testowania wydajności procesora skutkuje wzrostem uzyskanego natężenia szumu do 41,3 dB. Wentylator zainstalowany w Vaio EA1 nie jest dodatkowo w stanie utrzymać stałego poziomu obrotów, przez co natężenie hałasu oscyluje w granicach 40,7-41,3 dB. Maksymalna wartość uzyskana w momencie mocnego wysiłku podzespołów wyniosła z kolei 43,4 dB.
Hałas
luz |
| 32.9 / 33 / 33.2 dB |
HDD |
| 33.3 dB |
DVD |
| 36.1 / dB |
obciążenie |
| 40.7 / 43.4 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Średnia temperatura, do której w trybie jałowym nagrzewa się spód obudowy, wynosi 25°C. Podobnie zachowuje się również obszar podkładki pod ręce, który bez obciążenia uzyskuje komfortowe dla naszych dłoni 24°C.
Przy ekstremalnym obciążeniu CPU i GPU z użyciem pary FurMark-Prime95 temperatury te ulegają wzrostom głównie w rejonie układu chłodzenia, który podczas stresu zmuszony jest do wytężonej pracy. Najwyższa wartość, którą można wtedy odnotować od spodu komputera, wynosi 48°C. Pomiar ten dotyczy jednak wyłącznie okolicy samego wylotu powietrza. Pozostałe powierzchnie robocze pozostają zaś względnie chłodne; gładzik osiąga w najcieplejszym punkcie 34°C.
W teście obciążeniowym czujnik na procesorze wykazał maksymalnie 74°C.
Omawiany komputer jest tym samym godnym polecenia dla wszystkich użytkowników, którzy swój zakup w dużej mierze uzależniają właśnie od wydajnej dystrybucji ciepła. W przypadku 14-calowego Vaio EA1 zapewni ona bezawaryjną pracę również w momencie silnego oraz wydłużonego obciążenia.
(+) The maximum temperature on the upper side is 36.1 °C / 97 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 48.2 °C / 119 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 21.8 °C / 71 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (34.1 °C / 93.4 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-5.3 °C / -9.6 F).
Głośniki
Dźwięk generowany przez stereofoniczne głośniczki zamontowane za klawiaturą jest nie tylko pozbawiony mocy, ale i basu. Ręczna konfiguracja Dolby Audio Enhancer w celu wzbogacenia przesyconej wysokimi tonami sceny przynosi dość mizerny efekt. Poprawa jest w efekcie ledwie zauważalna. Z tego też powodu głośniki te nie nadają się do słuchania muzyki. Ich kiepska efektywność nie stanowi jednak aż takiego problemu, gdyż z racji na samą jakość generowanego dźwięku większość użytkowników i tak zrezygnuje z podkręcania decybeli. Główną przeszkodę stanowią tu zniekształcenia i trzaski towarzyszące ustawieniu maksymalnej głośności.Pomiary z wykorzystaniem DPC Latency Checker wykazały dość niepokojące odchylenia od normy w momencie włączania i wyłączania modułu WLAN. Moga one zakłócić przesył danych pomiędzy poszczególnymi podzespołami komputera, a w rezultacie wpłynąć w niepożądany sposób np. na poprawne przetwarzanie dźwięku w czasie rzeczywistym.
Wydajność akumulatora
Pomimo niskiego poboru mocy, jakim charakteryzuje się Vaio EA1, przebiegi uzyskiwane na zainstalowanym akumulatorze nie należą do jego mocnych stron. Wynikają one z zastosowania baterii o zaskakująco małej pojemności, a mianowicie 39 Wh (3500 mAh).
Czas pracy przy korzystaniu z Internetu z włączonym modułem WLAN wyniósł blisko dwie i pół godziny. Pozwoliło to na pobranie pliku w ramach Steam i odwiedzenie serwisów informacyjnych. W tym czasie matryca LED ustawiona była na poziomie ok. 150 cd/m². Maksymalny przebieg przy oglądaniu filmu DVD wyniósł z kolei ponad dwie godziny. Test czytelnika (najdłuższy możliwy czas pracy) zakończył się wynikiem przekraczającym cztery godziny. Ciężko jednak uznać ten rezultat za realistyczny z punktu widzenia samego użytkownika, ponieważ dotyczy on zerowego obciążenia procesora, minimalnego rozjaśnienia matrycy oraz wyłączonych modułów WLAN i Bluetooth.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.3 / 1 W |
luz | 12.2 / 14.6 / 17.9 W |
obciążenie |
56.7 / 65.3 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Wyposażony w 14-calowy wyświetlacz Vaio VPC-EA1S1E to przede wszystkim dowód na to, że Sony kolejny raz dopięło swego. Założeniem serii EA było bowiem stworzenie kolorowego i poręcznego notebooka, stanowiącego atrakcyjne uzupełnienie oferty komputerów przenośnych z nieco tańszego segmentu klasy średniej.
Od strony technicznej model Vaio EA1 jest laptopem nadającym się do dość szerokiego spektrum zastosowań, nie tylko tych biurowych. Zawdzięcza to przede wszystkim względnie wysokiej wydajności oferowanej przez procesor Core i3-330M (2,13 GHz), który pod tym względem przewyższa swojego poprzednika, czyli Core 2 Duo. Umożliwia on ponadto wykorzystanie aplikacji wieloprocesorowych. Główne ograniczenie stanowi tu podstawowy układ ATI Mobility Radeon HD 5145, który nie jest w stanie zapewnić wystarczającej mocy obliczeniowej dla najpopularniejszych obecnie gier.
Największą zaletą tego notebooka nie są jednak jego możliwości techniczne, ale to, co prezentuje na zewnątrz. Wykończone w kunsztowny sposób obszar podkładki pod ręce oraz wieko nie tylko cieszą oczy, ale okazują się jednocześnie bardzo solidnymi fragmentami obudowy. Ta z kolei leży dobrze w dłoniach i nie ulega odkształceniom na żadnej z powierzchni. Przy całym tym zachwycie nie należy jednak zapominać o słabszych stronach całej konstrukcji, do których trzeba zaliczyć mało stabilne zawiasy, a także kiepsko zmontowaną ramkę otaczającą ekran.
Obraz generowany przez 14-calową matrycę nie jest wybitnie jasny i kontrastowy. Braki te wynagradza za to wysoka rozdzielczość maksymalna, tj. 1600x900 pikseli. Vaio EA1 traci też niestety sporo punktów na polu mobilności. Dzieje się tak głównie za sprawą dość mizernych w dobie procesorów CULV przebiegów na akumulatorze – dwie i pół godziny przy włączonym module WLAN nijak ma się do dziewięciu godzin uzyskiwanych przez minilaptopy. Bateria o pojemności zaledwie 3500 mAh jest czymś, za co producent powinien przeprosić swoich klientów.
Niemniej jednak Vaio EA1 to atrakcyjny notebook dla wszystkich tych, którzy nie szukają komputera mobilnego w dosłownym tego znaczeniu. Sprawi on przyjemność również tym użytkownikom, dla których wydajność w grach to sprawa drugorzędna. Pozostali powinni zainteresować się raczej podobnym wielkościowo Acerem AS4820TG lub Asusem N82JV.
Aktualne ceny Sony Vaio EA1S1E