Test Sony Vaio Y21S1E
Wprowadzony do oferty Sony w czerwcu br. Vaio Y21 różni się od starszego modelu Y11 zastosowaniem niskonapięciowego procesora Intela z nowej generacji Core. Czy uda się osiągnąć deklarowane przez producenta 9 godzin pracy na akumulatorze? Czy jakość wykonania zasłuży na wysoką notę? Czy wyświetlacz nadaje się do użytkowania pod gołym niebem? Na co stać nowy procesor Pentium U5400? Odpowiedzi na te pytania znalazły się w szczegółowej recenzji Y21S1E.
Obudowa
Ważący 1694 g Sony Vaio Y21S1E jest ciut lżejszy od poprzednika, Y11S1E (1715 g). Ten mały laptop z ekranem 13,3” nie posiada napędu optycznego. Priorytetem dla konstruktorów obudowy była mobilność. Wykazuje ona dużą sztywność wskutek zastosowania stopów lekkich metali. Używając normalnej siły, nie dawało się wygiąć notebooka w dwóch rękach.
Metalowe wzmocnienia obudowy są pod tym względem nieocenione. Twardy, metaliczny materiał, z którego wykonano spód komputera, jest wysokiej klasy i dobrze leży w dłoni. Zdaniem testującego to idealny budulec do produkcji jednostki zasadniczej laptopa. Drobnym mankamentem jest kolebiący się delikatnie akumulator. Ze względu na sposób zaczepienia trzyma się on jednak dobrze obudowy.
Podkładka pod ręce jest bardzo solidna i nie ugina się w żadnym miejscu. To samo tyczy się płytki dotykowej. Spód i obszar za klawiaturą również nie ustępują pod naciskiem. Nawet przy mocnym naduszaniu. Elastyczność wykazują natomiast niektóre obszary klawiatury – ugina się ona w okolicach klawiszy E-R-T oraz prawego klawisza shift.
Zielone, płaskie wieko jest należycie sztywne. Wygina się tylko, kiedy podnosi się je za jeden z rogów. Wygląda na to, że producent włożył trochę wysiłku w udoskonalenie wytrzymałości tego elementu. Wieko ugina się tylko pod mocnym naciskiem. Jako że jest cienkie, naciski przenoszone są jednak na matrycę.
Zawiasy są dość ciasne. Ekran trzyma się należycie w każdej pozycji (otwiera się maksymalnie do kąta około 130 stopni). Wstrząsy zewnętrzne nie powodują dygotania pokrywy. Do otworzenia wieka wystarczy jedna ręka, gdyż jednostka zasadnicza pozostaje wtedy na podłożu.
Matowa powierzchnia pulpitu roboczego sprzyja użytkownikowi. Zrezygnowano z dziurkowanej faktury (z Y11), ale tworzywo jest przyjemne w dotyku i nie zostają na nim odciski palców. Białe klawisze dobrze kontrastują ze srebrnym tłem.
Złącza w Vaio Y21S1E są rozdzielone równo pomiędzy dwie ścianki boczne. Na przedniej krawędzi obudowy znajdują się dwa czytniki kart. Z tyłu umieszczono tylko akumulator.
Układ portów nie jest przyjazny dla osoby obsługującej mysz lewą ręką. Główni winowajcy to wyjścia VGA i HDMI obok siebie na lewej ściance. Kabelek od FireWire (i.LINK) też będzie przeszkadzał korzystaniu z myszy. Ten ostatni interfejs nie występuje praktycznie w innych laptopach tej klasy.
Y21S1E, podobnie jak poprzednik, nie posiada wbudowanego napędu optycznego. W Niemczech jednak nabywca może zorganizować sobie urządzenie zewnętrzne za darmo. Wystarczy się zarejestrować w systemie Sony, a firma prześle właścicielowi laptopa nagrywarkę DVD DRX-S70U (o wartości 79 euro). Napęd USB combo nie posiada niestety własnego zasilacza i tym samym nie nadaje się do mobilnego użytkowania. Jakość wykonania jest wysokiej próby (obudowa z aluminium). W Polsce Sony nie prowadzi podobnej akcji.
Osprzęt
Odseparowane od siebie dużymi odstępami klawisze zajmują jako całość prawie całą szerokość platformy roboczej. Opór i skok są soczyste i wyraźne. Klawisze są raczej twarde, ale ta ich cecha jest łagodzona przez miejscowe uginanie się powierzchni klawiatury.
Można rekomendować tę klawiaturę osobom dużo piszącym, między innymi za dobre trzymanie się palców na nich i inne właściwości. Klawisze znajdują się w niewielkim obniżeniu. Dłonie opierają się na wyniesionej nieco przedniej części pulpitu roboczego i palce uderzają w klawisze z pewnej wysokości.
Gładzik znajduje się na równi z podpórkami pod ręce. Obszar płytki dotykowej wyznacza nikła krawędź. Sterowny tym przyrządem kursor przemieszcza się po ekranie precyzyjnie. Matowa powierzchnia tabliczki jest czuła po same brzegi.
Gładzika nie da się wyłączyć przez kombinację z Fn. Jest to urządzenie obsługujące multidotyk (Synaptics V7.4). Dzięki temu można powiększać lub pomniejszać zawartość strony lub przewijać np. dokumenty w edytorze tekstów. Jeżeli taki sposób nie odpowiada użytkownikowi, można przewijać w pionie i poziomie jednym palcem (w wydzielonych strefach przewijania).
Obraz
Matryca wypadła niezbyt okazale ze względu na niski raczej kontrast i jasność obrazu poniżej przeciętnej. Ma ona przekątną 13,3” (34 cm) i rozdzielczość 1366x768 pikseli.
Przy nie najgorszej wartości czerni (0,81 cd/m²) proporcja kontrastu wynosi 223:1. Podobne wskazania są właściwe większości laptopów biurowych i multimedialnych, przy czym informują, że jakość wyświetlacza jest taka sobie. Pożądany byłby kontrast przekraczający wartość 400:1. W przypadku minilaptopa nie jest to jednak mankament o dużym znaczeniu. Kolory wszelako nie wyglądają tak ostro i soczyście, jak mogłyby, gdyby zastosowano ekran lepszego sortu.
|
rozświetlenie: 84 %
na akumulatorze: 152 cd/m²
kontrast: 223:1 (czerń: 0.81 cd/m²)
Maksymalny zmierzony poziom jasności wyniósł 181 cd/m². Biorąc pod uwagę, że matryca jest błyszcząca, a sam laptop należy do kategorii najbardziej mobilnych, przydałaby się luminancja o wartości 250 cd/m² lub wyższej. Co więcej, po przejściu na zasilanie z akumulatora jasność obrazu dość znacznie spada (do 152 cd/m² w najlepiej podświetlonej środkowej części ekranu) i nie da się tego zmienić. Do pracy na powietrzu trzeba szukać miejsca w cieniu. W słońcu, patrząc na wprost, widać ciemny obraz. Ze względu na błyszczącą powierzchnię występują także przeszkadzające w odczytywaniu treści z ekranu refleksy. Y21S1E nie posiada czujnika światła stosowanego w serii Vaio S.
Poziome kąty widzenia są do przyjęcia. Tekst można odcyfrować przy odchyleniu o 45 stopni od pozycji idealnie na wprost. Z tego punktu obraz wydaje się już dość ciemny (strata kontrastu zaczyna się od kąta 25 stopni).
Przy odchyleniu ekranu od siebie o 35 stopni od idealnej pozycji na wprost wyświetlany tekst jest jeszcze czytelny. Przekłamania kolorów zaczynają być widoczne od kąta 10 stopni. Podobnie jest z jasnością obrazu – obniża się ona wskutek odchylenia o kilka stopni i ten spadek szybko się pogłębia. Jednym słowem, by widzieć idealny obraz, trzeba patrzeć na ekran dokładnie na wprost.
Osiągi
Spośród nowych niskonapięciowych Intela znamy już z testów możliwości jednostek i5-520UM oraz i3-330UM. Teraz przydarzyło się zweryfikować potencjał słabszego procesora, oznaczonego nazwą Pentium.
Pentium U5400 (dwurdzeniowy, 1,2 GHz, 3 MB L2 Cache) różni się od i3-330UM tym, że nie posiada obsługi czterech wątków (brak Hyper-Threading) i sprzętowego wsparcia wirtualizacji (brak VT-x). Jego taktowanie, zasób pamięci podręcznej i TDP (18 W) są identyczne. Należy pamiętać, że w procesorze zintegrowano rdzeń graficzny (GMA HD) i kontroler pamięci.
Układ GMA HD jest taktowany z częstotliwością 166-500 MHz. Tym samym jest trochę słabszy od tych samych układów ze standardowych procesorów Core i3/i5 (tamte mają taktowanie dochodzące do 667 MHz). Potwierdza to 3DMark2006, w którym laptop Sony uzyskał 1107 pkt., co jest słabym wynikiem. GMA HD z normalnego (a nie niskonapięciowego) procesora osiąga w tym teście 1300-1900 pkt. (w zależności od modelu procesora). Wydajność w grafice 3D jest nieco lepsza od starszej karty zintegrowanej, GMA 4500MHD, ale jest odpowiednia tylko do gier o bardzo małych wymaganiach sprzętowych. GMA HD wspiera procesor w dekodowaniu materiału HD (formatu AVC/VC2/MPEG2), dzięki czemu uzyskuje się płynne odtwarzanie filmów. Wsparcie sprzętowe musi być jednak obsługiwane przez dany odtwarzacz czy program do edycji wideo.
Pentium U5400 daleko do wydajności standardowych procesorów Intela najnowszej generacji. Nie dość, że cechuje się niskim taktowaniem, to nie posiada technologii Turbo Boost, Hyper-Threading i instrukcji AES. Dlatego też jednostka ta legitymuje się osiągami zbliżonymi do dwurdzeniowych procesorów niskonapięciowych starszej generacji (Penryn).
W teście Cinebench R10 Single CPU (wersja 64-bitowa) U5400 uzyskał 1691 pkt., Core 2 Duo SU7300 - około 1630, a Pentium SU4100 - około 1540 pkt. Z kolei test Multi CPU został ukończony z wynikiem 3246 pkt., wobec około 3050 pkt. zdobywanych przez SU7300 i około 2880 pkt. dla SU4100). Pentium U5400 jest zatem formalnie szybszym procesorem, ale jego wydajność obliczeniowa nie jest znacząco większa. Tym samym przewaga Vaio Y21S1E nad Y11S1E powinna być marginalna.
Czy test PCMark Vantage to potwierdzi? Okazało się, że tak. Vaio Y211S1E wypadł w nim nieco lepiej od modelu Y11S1E z wynikiem 2852 pkt. (starszy zaliczył 2715 oczek). Niewielka poprawa wyniku wzięła się z nieco wydajniejszej grafiki zintegrowanej (2084 do 1700 pkt. dla nowszego modelu) i szybszego dysku twardego (3451 do około 2900 pkt. w składowej HDD Score).
Korzystając z testowanego laptopa, odczuwało się płynność działania. Uruchomienie kilku programów nie powodowało opóźnień w reakcjach. Niewątpliwie przydało się tutaj posiadanie fabrycznie zainstalowanych 4 GB RAM DDR3.
W testowanym modelu zastosowano dysk twardy Toshiby (MK3265GSX) o pojemności 320 GB i prędkości 5400 obr/min. W teście odczytu sekwencyjnego HDTune odnotowano średnio 70,6 MB/s, co jest dobrą wartością.
3DMark 03 Standard | 3061 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 2196 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 1107 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 2641 pkt. | |
PCMark Vantage Result | 2852 pkt. | |
Pomoc |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Mały, poręczny laptop powinien być możliwie cichy, gdyż komputery tego typu są często użytkowane w miejscach, gdzie nie toleruje się hałasu. Poza tym z racji słabej mocy obliczeniowej procesora głośny wentylator tak czy inaczej byłby nie do przyjęcia.
Podczas normalnego użytkowania mały laptop Sony okazał się cichy (31 dB). Wiatraczek często się wyłączał i wówczas jedyny odgłos dobiegający z komputera pochodził od dysku twardego (29,3 dB). Zależnie od poziomu szumu w otoczeniu użytkownik może nawet nie zwrócić uwagi, że wentylator się załącza, kiedy korzysta z internetu czy przegląda zdjęcia.
Oszczędny procesor Intela i brak niezależnej karty grafiki dały w efekcie niski poziom emisji szumu podczas obciążenia podzespołów. Kiedy zmuszono do wysiłku oba rdzenie CPU, zmierzono maksymalnie 33,1 dB. Użytkownik nie uświadczy w takich warunkach głośniejszej pracy komputera, gdyż wartość tę uzyskano w wysokiej temperaturze otoczenia (27°C). W teście ekstremalnym (Prime95+FurMark) z kolei szum wiatraczka zrobił się dość głośny (37,1 dB).
Hałas
luz |
| 29.3 / 31.1 / 31 dB |
HDD |
| 31.1 dB |
obciążenie |
| 33.1 / 37.1 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
W wysokiej temperaturze otoczenia, kiedy laptop pracował w trybie jałowym lub służył do obsługi aplikacji biurowych, obudowa Vaio Y21S1E osiągnęła temperatury grubo przekraczające 30°C na spodzie i na wierzchu jednostki zasadniczej. To niskie wartości, które dobrze świadczą o tym komputerze. Co ciekawe, temperatury w tych warunkach są miejscami nieco wyższe niż podczas pracy z obciążeniem, a to ze względu na leniwą lub pasywną postawę układu chłodzenia.
Podczas testów mocno obciążających grafikę i procesor obudowa tego małego laptopa utrzymała komfortowe temperatury - najwyższe wartości wyniosły sporo poniżej 40°C. Po dwóch godzinach męczenia CPU i GPU maksymalna temperatura na powierzchni roboczej wyniosła 36°C, a na spodzie jednostki zasadniczej - 36,3°C (średnia maksimów w dziewięciu obszarach miała wartość około 34°C).
Nawet najbardziej wymagające testy (jak Prime95) nie były w stanie zagrzać procesora Pentium U5400, którego temperatura dochodziła maksymalnie do 57°C. Kiedy procesor nie jest obciążony, jego temperatura robocza utrzymuje się na poziomie około 40°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 36 °C / 97 F, compared to the average of 36.1 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 281 °C for the class Subnotebook.
(+) The bottom heats up to a maximum of 36.3 °C / 97 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(±) In idle usage, the average temperature for the upper side is 33.2 °C / 92 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (33.2 °C / 91.8 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-4.9 °C / -8.9 F).
Głośniki
Umieszczone za klawiaturą głośniki wytwarzają raczej płaski dźwięk. O tyle dobrze, że nie charczą one na maksymalnej głośności. Ta ostatnia jest jednak relatywnie niska.
Wydajność akumulatora
Omawiany laptop posiada na wyposażeniu akumulator o pojemności 54 Wh. Dzięki temu uzyskuje długie czasy pracy, choć nie jest najlepszy w tej dziedzinie spośród laptopów zaliczanych do klasy CULV. Maksymalny przebieg wyniósł 8:07 h. Dla porównania Acer Aspire 1810TZ (11,6”, 64 Wh, SU4100) uzyskał w tym samym teście 12:40 h, a poprzednik, Vaio Y11S1E (13,3”, 54 Wh, SU7300), 10:52 h.
Podczas korzystania z internetu bezprzewodowego z jasnością na poziomie około 100 cd/m² akumulator wyczerpał się po 5:55 h. W tym czasie autor recenzji korzystał z serwisu Google Maps i odwiedzał witryny obciążające CPU w 5-20%.
Test odtwarzania filmu z DVD został przeprowadzony po podłączeniu napędu zewnętrznego pod USB (Sony Y21S1E nie posiada wbudowanego czytnika), który dysponował własnym zasilaniem. Projekcja została przerwana wyczerpaniem się akumulatora po 6:07 h.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.2 / 0.9 W |
luz | 7.2 / 9.7 / 13.3 W |
obciążenie |
26.7 / 31.8 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Oszczędne podzespoły, jak niskonapięciowy procesor Intel Pentium U5400 (1,2 GHz) i pamięć RAM DDR3, oraz zastosowanie akumulatora o pojemności 54 Wh umożliwiają Vaio Y21S1E dość długa pracę w odcięciu od zasilania sieciowego (np. prawie 6 h korzystania z internetu bezprzewodowego). Laptopowi Sony sporo brakuje jednak do najlepszych w tej kategorii notebooków Asusa.
Vaio Y21S1E dobrze wypada pod względem kultury pracy. Emisja ciepła jest zawsze (w tym pod obciążeniem) na akceptowalnym poziomie. Laptop ten jest zwykle bezgłośny w trakcie korzystania z niewymagających aplikacji.
Recenzenta oczarowała lekka, magnezowa obudowa. Pomimo niewielkiej wagi okazała się ona zaskakująco sztywna. Sony popracowało nad wytrzymałością pokrywy ekranu.
Błyszcząca matryca wyświetlająca zbyt ciemny obraz jest z kolei wielkim minusem, gdyż niweczy mobilność tego komputera. Ocena Y21S1E byłaby zdecydowanie wyższa, gdyby ekran był matowy i silniej podświetlony.