Test Toshiba Satellite L20
Toshiba Satellite L20 to przeznaczony dla początkującego użytkownika laptop, nadający się szczególnie do wykorzystania przy obsłudze aplikacji biurowych i internetowych, mieszczący się raczej w dolnym segmencie cenowym.
Wolny od refleksów ekran i przyjazna piszącemu użytkownikowi klawiatura czynią z L20 model szczególnie interesujący jako komputer na biurko.
Z zamieszczonej na naszym serwisie recenzji dowiesz się, czego tak naprawdę można spodziewać się po modelu L20.
OBUDOWA
Toshiba Satellite L20 sprawia na pierwszy rzut oka wrażenie urządzenia bardzo prostego, pozbawionego wszelkich udziwnień. Prawie cała obudowa utrzymana jest w tonacji antracytowej czerni. Dopiero po otwarciu klapy zauważamy, że obwódka klawiatury i powierzchnia, na której opieramy dłonie przy pracy, wykonane są ze srebrnego plastiku. Po lewej stronie, przy samym ekranie, znajdują się wyłącznik i przyciski pomocnicze mediów.
W rezultacie wykonanie jest dobre, nie udało nam się stwierdzić żadnego trzeszczenia ani potencjalnych odkształceń pod naciskiem. Zarówno cała obudowa, jak i wyświetlacz są bardzo sztywne, nie podatne na uginanie.
Niestety zabrakło tu możliwości regulacji głośności dźwięku, którą spotyka się w większości modeli laptopów Toshiby.
Co do złącz Satellite L20 ma do zaoferowania jedynie te najbardziej nieodzowne: USB, VGA i S-Video, jak również wyjście na modem i sieciowe. Jednakże są one bardzo sprytnie rozmieszczone na lewym boku i w lewej, tylnej części obudowy.
Zauważyliśmy jeszcze, że akumulator ma swoją nóżkę. Bez obaw jednak ? urządzenie wyposażone jest tuż obok w dodatkową podpórkę, która umożliwia utrzymanie go w stanie równowagi także podczas pracy z wyciągniętym akumulatorem.
OSPRZĘT
O klawiaturze L20 można mówić w samych superlatywach. Klawisze są bardzo przyjemne w użytku i szybko reagują na polecenia. Także odgłos wydawany przez nie przy szybkim pisaniu jest zupełnie znośny dla ucha.
Klawiatura trzyma się absolutnie pewnie w obudowie i nie ugina się pod silnym naciskiem. L20 wyposażony jest w dobry, choć nieco przymały touchpad. Powierzchnia jego tabliczki jest miła w dotyku i sprawia dobre wrażenie.
Pewne problemy sprawiał nam jedynie wyłącznik WLAN umieszczony na przedzie komputera. Reagował on szybko, jednak często zdarzało się, że trzeba go było wciskać nawet kilkakrotnie, by włączyć lub wyłączyć WLAN.
OBRAZ
Nie jest to mocna strona prezentowanego urządzenia. Co prawda na ekranie nie występują refleksy, jednak słaba jasność zauważalna jest gołym okiem.
Rozdzielczość 1024x768 pikseli to również nic specjalnego. Maksymalna jasność, jaką udało nam się zmierzyć na środku matrycy, wyniosła 124,4 cd/m˛. Jeśli zaś stwierdzimy, że w dolnym lewym rogu współczynnik ten spada do 86,8 cd/m˛, to okaże się, że podświetlenie wynosi jedynie 69,7%.
86,8 cd/m² | 96,2 cd/m² | 90,8 cd/m² |
97,7 cd/m² | 124,4 cd/m² | 101,9 cd/m² |
103,2 cd/m² | 100,8 cd/m² | 100,1 cd/m² |
Test czytelności Pixperan przyniósł przeciętny wynik (poziom 5) co do podatności na smużenie.
Na diagramie reprezentacji barw widać odchyloną niebieską krzywą, co oznacza reprezentację barw ciepłych obrazu.
Stabilność kąta widzenia jest raczej poniżej przeciętnej, szczególnie w zakresie pionowym. Problemem często staje się mały kąt stabilnego widzenia, co jest szczególnie dotkliwe przy pracy z urządzeniem leżącym na kolanach. Nie należy się jednak tym przejmować: dzięki matowej powierzni matrycy ekran jest praktycznie wolny od refleksów.
OSIĄGI
Kombinacja Intel Celeron M / ATI XPress 200M nie jest może kosmiczna jeżeli chodzi o posiadaną moc, jednak mimo to zdaje w tym laptopie egzamin, jeśli zamierzamy ograniczać jego użycie do aplikacji biurowych i internetowych.
Zastosowany w tym modelu dysk twardy 60GB wykazuje w zasadzie przeciętne osiągi. Należy jednak zwrócić uwagę na niezwykle krótki czas dostępu, a także relatywnie duże obciążenie procesora.
W zamieszczonym obok schemacie zestawiającym wyniki benchmarku 3D Mark karta ATI XPress 200M plasuje się wyraźnie za konkurentkami, jednak jest dalece lepsza od Intel Graphics Media Accelerator 900 (GMA). W przypadku PCMark04 laptop Satellite L20 lokuje się na pierwszym miejscu pośród porównywalnych modeli.
3DMark 06
138 punktów
3DMark 05
447 punktów
3DMark 03
941 punktów
3DMark 01
3191 punktów
PCMark 05
1600 punktów
PCMark 04
3399 punktów
Quake 3 Arena
Wynik Timedemo (Four.DM_68): 61.7 fps
HD Tune 2.10
TOSHIBA MK6026GAX Benchmark
przesył danych (minimum): 15,9 MB/s
przesył danych (maksimum): 30,9 MB/s
przesył danych (średnio): 26,6 MB/s
czas dostępu: 16,6 ms
szybkość interfejsu: 67,0 MB/s
obciążenie procesora: 8,6%
WPŁYW NA OTOCZENIE
Ciepło
Powierzchnia, na której pracujemy z L20, nie nagrzewa się w sposób godny wzmianki nawet po dłuższym czasie pracy z obciążeniem. Spód także nie przegrzewa się ponad miarę, jako że maksymalna temperatura, jaką udało się zmierzyć, to 38,2°C.
Hałas
W czasie normalnej pracy laptop ten jest relatywnie cichy. Jednakże odprowadzający ciepło wiatrak lubi włączać się co rusz (co prawda na krótko) i dość uciążliwie hałasować. Przy obciążeniu urządzenia pracą stwierdziliśmy relatywnie niską wartość 33,8 dB.
Zadowalającym jest fakt, że napęd DVD zachowuje się bardzo przyzwoicie, co objawia się wynikiem 37,3 dB podczas odtwarzania.
Zmierzone wartości
otoczenie: 30,0 dB
bezczynny, wiatrak unieruchomiony: 31,1 dB
wiatrak uruchomiony: 33,8 dB
DVD maksimum: 47,2 dB
odtwarzanie DVD: 37,3 dB
Głośniki
W przeciwieństwie do innych laptopów Toshiby wyposażonych w głośniki Harman/Kardon, L20 nie jest przekonujący jeżeli idzie o odtwarzanie dźwięku. Podczas testu stwierdzono brak jakichkolwiek basów oraz zbyt niską maksymalną głośność.
Z tego względu zalecane jest korzystanie ze słuchawek.
WYDAJNOŚĆ AKUMULATORA
Jako że nasza Toshiba Satellite L20 wyposażona była tylko w jeden akumulator o pojemności 2000 mAh, nie mieliśmy nadmiernych oczekiwań co do jego wydajności. Obawy te potwierdziły się podczas testów. Jedynym środkiem zaradczym pozostaje wymiana na ogniwo o większej pojemności.
Battery Eater tryb czytelnika ? odpowiada maksymalnemu czasowi działania
(min. jasność, WLAN wyłączony)
czas działania akumulatora: 1h 35min
Battery Eater tryb klasyczny ? odpowiada minimalnemu czasowi działania
(wszystko na maks., WLAN włączony)
czas działania akumulatora: 60min
Używanie WLAN
(maks. jasność, WLAN włączony)
czas działania akumulatora: 1h 16min
Odtwarzanie DVD
(maks. jasność, WLAN wyłączony)
czas działania akumulatora: 1h 14min
Pobór prądu
minimalny (wszystko powyłączane lub na minimum): 22,6 W
bezczynny (maks. jasność): 26,7 W
maksymalny (pełne obciążenie, w tym WLAN): 40,2 W
PODSUMOWANIE
Toshiba Satellite L20 to dobry jakościowo laptop dla początkującego użytkownika, który szczególnie dobrze sprawdza się w aplikacjach biurowych oraz przy korzystaniu z internetu.
Wolny od refleksów ekran i bardzo dobra klawiatura czynią L20 idealną maszyną do pisania tekstów w zamkniętych pomieszczeniach.
Nie polecamy go do użytku na zewnątrz z dwóch powodów: po pierwsze matrycy brakuje jasności, przez co trudniej coś z niej odczytać przy mocniejszym natężeniu światła, a po drugie akumulator o pojemności 2000 mAh działający w porywach do 1,5 h nie może uchodzić za szczególnie wydajny podczas pracy z dala od sieciowego źródła zasilania.
Mówiąc krótko, Toshiba Satellite L20 jest odpowiednim laptopem dla klienta, który poszukuje niezłego komputera przenośnego do użytku w biurze lub w domu i zależy mu szczególnie na dobrej jakości wykonania tego sprzętu.