Test Toshiba Satellite Pro R850-122
Toshiba oferuje wiele notebooków zaliczanych do kategorii biznesowych i bywa, że aż trudno zorientować się w tym bogactwie różnorodności. Satellite Pro R850 to notebook relatywnie lekki, biorąc pod uwagę przekątną ekranu (15,6") i spory akumulator (66 Wh). Posiada matową obudowę i takąż matrycę. Szkoda tylko, że okazał się dość głośny.
Obudowa
Toshiba Satellite Pro R850-122 została wyposażona w czarną, matową obudowę, gdyż jest to laptop typowo użytkowy. Do elementów ozdobnych można zaliczyć w zasadzie jedynie rowkowaną fakturę niektórych powierzchni (frontowa część pulpitu roboczego i dekiel obudowy ekranu) oraz połyskliwe elementy w postaci emblematu producenta i zawiasów.
Obudowa matrycy może się spodobać ze względu na matową powierzchnię oraz wspomnianą wyżej dość ciekawą fakturę i związaną z nimi częściową odporność na zabrudzenia. Niestety powierzchnia dekla jest dość podatna na nacisk, który może zaburzyć wyświetlany obraz. Ponadto matowe elementy obudowy dość łatwo ulegają zatłuszczeniu; na szczęście dają się też stosunkowo łatwo wyczyścić. Ich niewątpliwą zaletą jest zaś zupełne wyeliminowanie refleksów świetlnych.
Wykonana z matowego tworzywa sztucznego ramka ekranu idealnie komponuje się z samą matową matrycą, zapewniając wysoki komfort użytkowania notebooka także na dworze.
Zawiasy łączące wyświetlacz z jednostką zasadniczą zostały moim zdaniem zaprojektowane wprost genialnie. Chodzą z odpowiednim oporem, a ich największą zaletą jest kąt, o jaki umożliwiają odchylenie ekranu; przekracza on 180 stopni (!).
Dzięki swojej smukłości i solidności a także niewątpliwym walorom użytkowym jednostka zasadnicza robi bardzo dobre wrażenie. Przeniesiony na jedną stronę ciężar laptopa podczas podnoszenia go jedną ręką nie powoduje odkształceń, ani też nie wywołuje żadnych odgłosów sprzeciwu.
Rozmieszczenie złączy nie wypada już tak pozytywnie. Ścianka frontowa nie została zagospodarowana, tylną zaś zajmuje akumulator. W związku z powyższym kumulacja portów objęła powierzchnie boczne. Na lewej ściance znajdziemy jedyne USB 3.0, dwa porty wizyjne w postaci HDMI i D-Sub, czytnik kart pamięci, zaślepkę po porcie ExpressCard/34, gniazdo zasilania oraz szczeliny układu chłodzenia. Prawa ścianka została wykorzystana na jedyny port audio, dwa USB 2.0, eSATA połączone z USB, napęd optyczny, LAN i blokadę Kensingtona.
Praworęczni użytkownicy myszki będą mogli narzekać na niewygodę związaną z użytkowaniem gniazda audio oraz portów USB, które umieszczono zbyt blisko frontu. Leworęczni użytkownicy elektronicznego gryzonia będą mogli co prawda wykorzystać oba prawe USB i szybki port eSATA, ale przypłacą to z kolei brakiem komfortu przy użytkowaniu portu USB 3.0 oraz sprzęgów wizyjnych.
Osprzęt
Klawiatura wyspowa o matowym wypełnieniu między klawiszami wzbudza pozytywne odczucia. Pewnego przyzwyczajenia wymaga klasyczny dla Toshiby niestandardowy układ klawiszy, w którym między innymi zmniejszono lewy klawisz shift celem dodania między nim a klawiszem "Z" wstecznego ukośnika, postawiono do pozycji pionowej klawisz enter oraz skrócono spację. Za pewien minus można uznać pomniejszone klawisze wskazujące, ale można się z tym pogodzić, jako że dzięki temu zyskano pełny blok numeryczny o niezaburzonym kształcie.
O blokadach związanych z jednoczesnym wciśnięciem trzech klawiszy w przypadku notebooka użytkowego w zasadzie nie ma sensu pisać, ale warto zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę. W przypadku wystąpienia blokady Toshiba R850 zawiadamia o tym poprzez sygnał dźwiękowy.
Płytki klawiszy omawianego przyrządu są dość przyjemne w dotyku, a dzięki właściwym odstępom między klawiszami są one dość wygodne w użytkowaniu, i to pomimo braku profilowania.
Gładzik Alps Pointing-device spisuje się całkiem dobrze. Rozdzielczość i czułość pozwalają na wygodne przesuwanie kursora po ekranie. Nie bez znaczenia jest także wygoda związana z możliwością użytkowania klasycznych stref przewijania w pionie i w poziomie. W poczet atutów gładzika muszę też zaliczyć dobrze zaznaczoną linię brzegową płytki dotykowej oraz jej gładką i właściwie śliską powierzchnię. Pewnym kontrowersyjnym elementem opisywanego urządzenia jest jego część przed płytką dotykową. Połyskliwa powierzchnia, w której umieszczono błyszczące przyciski, jest na szczęście niewielka, ale wystarczająca, by zmusić użytkownika do częstego używania szmatki. Jej lakierowane powierzchnie świetnie archiwizują bowiem linie papilarne.
Obraz
Matowy ekran zastosowany w Toshibie Satellite Pro R850 cechuje się typową dla współczesnych matryc piętnastocalowych rozdzielczością natywną 1366 na 768 pikseli.
Przestrzeń kolorów jest nieco zubożona względem matryc błyszczących. W zamian za ten niedostatek użytkownik zyskuje niewątpliwy komfort związany z brakiem oślepiających refleksów, który zapewnia matowa powłoka. Zbieżność kolorów dla palety RGB nie jest idealna, ale nie odstaje zbytnio od tego, co oferuje konkurencja. Oczywiście jak w większości wyświetlaczy z komputerów przenośnych największe odstępstwa od ideału można zauważyć na wykresie dla koloru niebieskiego.
|
rozświetlenie: 54 %
kontrast: ∞:1 (czerń: 0 cd/m²)33.74% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
49.2% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
32.66% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Podświetlenie ekranu można oceniać różnie. Z jednej strony mamy bardzo wysoką luminancję po lewej stronie ekranu, gdzie wskazanie urządzenia pomiarowego było w środkowym obszarze bliskie 319 cd/m². Z drugiej zaś ekran jest podświetlony bardzo nierównomiernie, bowiem z prawej strony matrycy luminancja nie przekroczyła 191 cd/m².
Pewien niedosyt pozostawiają także kąty widzenia, które nie porażają swoimi zakresami. Uwidacznia się to zwłaszcza w przypadku pełnego wykorzystania możliwości oferowanych przez zawiasy.
Osiągi
Dostarczona na testy Toshiba Satellite Pro R850 została wyposażona w dwurdzeniowy procesor Core i3-2310M. Jest to jednostka nowej generacji pracująca z częstotliwością 2100 MHz. Ze względu na brak technologii TB (to główna różnica między recenzowanym CPU a linią procesorów Core i5) częstotliwość taktowania nie ulega zmianie w górę, a tylko w dół.
Jak przystało na nowoczesny procesor, i3-2310M dysponuje kilkoma najnowszymi technologiami, między którymi znajduje się HT (umożliwiający jednoczesną pracę na dwóch wątkach na każdym z dwóch rdzeni procesora) czy też zintegrowany chip graficzny.
W testach syntetycznych procesor prezentuje zadowalającą wydajność. Osiągając w Cinebechu 11.5 (mowa o wersji 64-bitowej) 2,04 pkt., przewyższa starszy, wyżej taktowany model i3-370M (2,4 GHz), który w analogicznym teście legitymuje się średnim wynikiem 1,9 pkt. Ustępuje natomiast procesorowi i5-450M, który to osiąga w tym programie 2,1 pkt.
Za generowanie grafiki jest odpowiedzialny zintegrowany z procesorem GPU, bowiem producent zrezygnował w tym modelu z odrębnej karty graficznej.
Układ Intel HD Graphics 3000 zintegrowany z procesorem i3-2310M został wykonany, tak jak i sam CPU, w procesie technologicznym 32 nm. Dysponuje częstotliwościami taktowania od 650 MHz do 1,1 GHz, posiada 12 jednostek wykonawczych, jest zgodny z DirectX 10.1 oraz z Shader Model 4.1, a także z HDMI 1.4; ponadto wspomaga kodowanie i dekodowanie obrazu HD.
Testy syntetyczne stawiają recenzowany scalak graficzny znacznie powyżej zintegrowanych układów graficznych poprzedniej generacji.
W 3DMarku06 przy rozdzielczości 1280x768 Intel HD 3000 osiągnął wynik 3472 pkt. Pozwala mu to konkurować w tym teście z kartami takimi jak GF 8600M GT czy też GF 9500M GS. Deklasuje on natomiast starszy układ Intel GMA HD, który w analogicznym teście osiąga średnio 1467 pkt.
Dysk twardy Toshiba MK5061GSYN charakteryzuje się typową współcześnie pojemnością 500 GB oraz dość dużą prędkością obrotową 7200 obr/min. W teście HD Tune przekłada się to na całkiem niezłe transfery przy odczycie, które średnio osiągają 81,1 MB/s, oraz dość przyzwoity jak na dysk talerzowy czas dostępu poniżej 17 ms.
3DMark 06 Standard Score | 3090 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench 11.5
Testy gier
Toshiba Satellite Pro R850 nie została zaprojektowana jako sprzęt do gier i z tego powodu nie ma większego sensu omawiać jej wydajności w tej materii. Przeprowadzając jednak kilka testów, można zauważyć, iż w przypadku starych gier, tudzież najmniej wymagających nowszych tytułów (jak FIFA 2011) omawiany notebook jest w stanie sobie poradzić i zapewnić minimum relaksu w czasie wolnym od pracy.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Call of Juarez Benchmark (2006) | 9.1 | |||
Call of Duty 4 - Modern Warfare (2007) | 63.2 | 30.6 | ||
Racedriver: GRID (2008) | 35.5 | 21.6 | ||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 19.7 | 16.6 | 13.2 | |
Fifa 11 (2010) | 88.3 | 55.9 | 26.2 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Przy mało wydajnych podzespołach notebook powinien być bezgłośny. Niestety japoński producent nie postarał się w tej materii. Podczas pracy na luzie laptop emitował jednostajny szmer na poziomie 34,1 dB. Niewygłuszony napęd optyczny szumiał w zakresie 37,3-42,7 dB, co nie sprzyja oglądaniu filmów z płyty. W trakcie obciążenia układ chłodzenia jest zaś nastawiony na właściwe schłodzenie podzespołów bez względu na hałas, który wyrażał się wtedy wartościami w przedziale 37,3-40,1 dB przy średnim obciążeniu (3DMark06) i 40,1-48 dB przy maksymalnym obciążeniu CPU i GPU.
Hałas
luz |
| 34.1 / 34.1 / 34.1 dB |
HDD |
| 34.1 dB |
DVD |
| 37.3 / 42.7 dB |
obciążenie |
| 40.1 / 48 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Dzięki dość hałaśliwej pracy układu chłodzenia omawiany notebook nie nagrzewa się nadmiernie, mimo posiadania szczupłej sylwetki. Praca bez obciążenia nie rozgrzała w teście obudowy powyżej 33,5°C.
Podczas pracy z maksymalnym obciążeniem podzespołów temperatury na obudowie wzrastały, zbliżając się do temperatury ciała zdrowego użytkownika, a na niektórych obszarach nawet ją przekraczając.
Najwyższą temperaturę odnotowałem przy wylocie powietrza z układu chłodzenia i osiągnęła ona 41,9°C. Na większości obszaru tego kwadratu pomiarowego była jednak znacząco niższa. Generalnie można więc śmiało powiedzieć, że Toshiba Satellite Pro R850 zasługuje na miano laptopa (komputera trzymanego na kolanach).
(±) The maximum temperature on the upper side is 40.7 °C / 105 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(±) The bottom heats up to a maximum of 41.9 °C / 107 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 28.7 °C / 84 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(-) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 40.6 °C / 105.1 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-13 °C / -23.4 F).
Głośniki
Głośniki są rzadko kiedy mocną stroną notebooków. Zwłaszcza w przypadku konstrukcji biznesowych nie powinno się wymagać zbyt wiele od wewnętrznych piszczałek. Toshiba Satellite Pro R850 nie stanowi wyjątku od ogólnej zasady.
Zainstalowane membrany emitują dźwięk wystarczający do rozmowy konferencyjnej, tudzież odsłuchu prostych dźwięków; nie są jednak skonstruowane z myślą o dogodzeniu fanom muzyki. Na tle głośników montowanych w innych notebookach dźwięki wydobywające się z R850 wydały mi się nieco zbyt metaliczne.
Wydajność akumulatora
Toshiba Satellite Pro R850 została wyposażona w akumulator mieszczący dość dużo energii (66 Wh). Kooperując z nową platformą i stosunkowo oszczędnymi podzespołami, akumulator zapewnia bardzo zadowalające czasy pracy z dala od zasilania sieciowego.
Test czytelnika programu BE zakończył się po 11 godzinach i 19 minutach. Intensywne przeglądanie serwisów WWW (w tym YouTube) przy 75% rozświetlenia, z użyciem karty Wi-Fi dało wynik 5 godzin i 21 minut. Film odtwarzany z płyty DVD rozładował akumulator w czasie 4 godzin i 41 minut (co notabene jest bardzo dobrym wynikiem). Nie można także narzekać na rezultat testu klasycznego BE, który zakończył się po 2 godzinach i 2 minutach.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 10 / 19.9 / 28.7 W |
obciążenie |
38.9 / 52.2 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: Voltcraft VC 940 // VC 960 |
Podsumowanie
Na tle współczesnych laptopów Toshiba Satellite Pro R850 wyróżnia się pozytywnie matowym charakterem obudowy, który wraz z dobrze dobranymi urządzeniami sterującymi stanowi bardzo sensowną całość.
Pewnymi mankamentami omawianego notebooka są nie najlepiej rozmieszczone złącza, nierównomiernie podświetlona matryca, zbyt wąskie kąty widzenia (zwłaszcza w zestawieniu z genialną konstrukcją zawiasów) oraz nadmierna głośność układu chłodzenia.
W poczet plusów muszę natomiast zapisać solidność dość smukłej, było nie było, jednostki zasadniczej, matowe wykończenie większości elementów, świetną konstrukcję zawiasów umożliwiającą odchylenie ekranu o kąt półpełny, wygodną klawiaturę, zapewniający komfort pracy gładzik, zadowalającą kulturę pracy w aspekcie temperatur oraz bardzo długie przebiegi na jednym ładowaniu akumulatora.