Test Toshiba Satellite Pro S500-115
Mało jest jeszcze na rynku laptopów opartych na nowych procesorach Intela z matową matrycą. Satellite Pro S500 konkuruje w tym segmencie z HP 6540b, gdyż ThinkPady T510 są prawie dwa razy droższe. Laptop Toshiby ma ekran niskiej rozdzielczości i zintegrowany układ układ graficzny. Posiada praktyczną, matową obudowę, pełną klawiaturę i szereg rozwiązań chroniących dane.
Obudowa
Obudowa Satellite Pro S500 jest bardzo niepozorna. Producent nie zastosował fajerwerków wzorniczych, co jest pożądane w przypadku laptopa typowo użytkowego. Praktycznie cała obudowa jest czarna; tylko przyciski zestawione z płytką dotykową i osłona czytnika biometrycznego są srebrne.
Zasadniczą zaletą tej surowej stylistyki jest brak elementów połyskliwych. Poza wspomnianymi elementami koloru srebrnego pozostałe powierzchnie są matowe, nie odbijają światła i się nie brudzą. Podkładka pod ręce z przodu pulpitu roboczego, listwa za klawiaturą oraz wieko mają chropowatą fakturę i są neutralne dla dłoni użytkownika.
Platforma robocza jest zadowalająco solidna i dość sztywna. Kiedy ciężar notebooka przenosi się na jedną rękę (przy trzymaniu za krawędź obudowy) słychać nieznaczne trzeszczenie, ale tylko w niektórych miejscach. Najsłabszym miejscem jednostki zasadniczej jest krawędź nad napędem optycznym, gdzie przy naduszaniu tworzywo ugina się wyraźnie.
Zawiasy pracują znakomicie. Przy poruszaniu ekranem stawiają duży opór i utrzymują go na sztywno w ustawionej pozycji. Ekran nie kołysze się dzięki temu w momencie poddania notebooka wstrząsom.
Pokrywa ekranu jest mniej solidna od jednostki zasadniczej. Nasze zastrzeżenia dotyczyły ramki ekranu, która naciskana w niektórych miejscach nieco trzeszczała a także (głównie w górnej części) uginała się do środka. Wieko ugina się w niewielkim stopniu, ale tak czy inaczej jest trochę elastyczne.
Rozmieszczenie portów nie jest idealne. Szczególnie dwa porty USB z przodu na prawej ściance nie są dobrym pomysłem. Pozytywy to LAN i wyjście VGA na tylnej ściance.
Osprzęt
Toshiba uparcie trzyma się stosowania klawiatur o swoistym układzie. Ta charakterystyczna, dobrze znana ze starszych modeli klawiatura znalazła zastosowanie i w Pro S500.
Jej układ ma pewne cechy, które czynią klawiaturę mało ergonomiczną. Chodzi przede wszystkim o krótką spację, malutki lewy Shift, z którego wygospodarowano miejsce na zbędny dodatkowy ukośnik wsteczny, oraz wąski, piętrowy klawisz Enter. Początkowo spowalnia on pracę na klawiaturze a także powoduje popełnianie licznych błędów, ale po dłuższym treningu można do niego przywyknąć.
Zaletą rozwiązania Toshiby jest duży blok numeryczny z pełnowymiarowymi klawiszami (jak w klawiaturze komputera stacjonarnego). W miarę dobrze używa się także nieco oddzielonych od głównego bloku klawiszy kierunkowych.
Poza tym klawisze działają dobrze. Płytki są dość wysokie, skok jest dość długi ale nie przesadnie. Klawisze są zadowalająco stabilne, a jeżeli klawiatura się ugina, to minimalnie. Zdarzają się (sporadycznie, ale jednak) sytuacje, że klawisz zablokuje się na swoich własnych zaczepach tudzież zachrzęści – to dość nieprzyjemny mankament, który znacznie obniżył naszą ocenę klawiatury.
Gładzik Alps to niezbyt udane rozwiązanie. Właściwości ślizgowe płytki dotykowej nie są optymalne, ale nie można na nie specjalnie narzekać. Na ustawieniach fabrycznych szwankują czułość i prędkość przemieszczania kursora, ale po poniesieniu ich do maksimum lub w rejony bliskie maksimum cechy te stają się do przyjęcia.
Obraz
Satellite Pro S500-115 jest jednym z nielicznych laptopów z matową matrycą o przekątnej 15,6”. Co prawda ma ona standardową rozdzielczość 1366x768 pikseli, ale nie odbijająca otoczenia powierzchnia ekranu to i tak cenna zaleta w obliczu dominacji wyświetlaczy typu błyszczącego.
Jasność obrazu jest nieco poniżej przeciętnej, ale na bardzo podobnym poziomie co w testowanym jednocześnie multimedialnym Samsungu R580. Dzięki antyodbiciowej powierzchni ekranu laptop Toshiby lepiej radzi sobie na zewnątrz.
|
rozświetlenie: 77 %
kontrast: 160:1 (czerń: 1.1 cd/m²)
Nasze oględziny nie potwierdziły tezy, że na matowych matrycach uzyskuje się kolory wyraźnie gorsze niż na ekranach błyszczących. Różnica w porównaniu z R580 z matrycą lustrzaną była faktycznie zauważalna, ale nie można mówić o diametralnym odbieganiu jakością. Wyraźnie gorsza (bo zaniebieszczona) okazała się biel, ale już czerń była porównywalna (to znaczy rozjaśniona). Ogólnie jakość obrazu wypadła zupełnie nieźle jak na laptop biurowy i naszym zdaniem Toshiba bardzo dobrze się nada choćby do oglądania własnych, amatorskich zdjęć.
Osiągi
Toshiba Satellite Pro S500-115 jest wyposażona w dwurdzeniowy procesor Core i3-330M (2,16 GHz). Jest to jednostka nowej generacji, wykonana w procesie 32 nm. Od procesorów Core i5 różni się tym, że nie zaimplementowano w niej technologii Turbo Boost, więc maksymalne taktowanie równa się temu zasadniczemu. Jeżeli chodzi o wydajność, to jest to procesor nieco wolniejszy od P8700, ale szybszy od wszystkich T6xxx.
Za generowanie grafiki odpowiada zintegrowany z procesorem rdzeń graficzny Intel GMA HD. Jest on elementem procesora wykonanym w technologii 45 nm. Zasadnicza częstotliwość taktowania wynosi 500 MHz i jest taka sama jak w procesorach Core i5. Może ona zostać podniesiona maksymalnie do 667 MHz, nieco mniej niż w Core i5 (tam możliwe jest 766 MHz). Jeżeli porównać wydajność w grach obu rozwiązań, to różnica ta przełoży się to na wyniki słabsze o około 5-15% (w zależności od tytułu i ustawień) w laptopie z i3-330M wobec analogicznego z procesorem i5-430M.
3DMark 03 Standard | 4468 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 3060 pkt. | |
3DMark 06 1280x768 Score | 1739 pkt. | |
Pomoc |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Choć wiatraczek w omawianym laptopie pracuje bez przerwy, to działa względnie cicho, tak więc Toshiby S500 nie można nazwać notebookiem hałaśliwym.
Kiedy procesor nie jest obciążony, słychać piszczenie cewek w układzie zasilania. Ten dźwięk o wysokiej częstotliwości ustępuje po obciążeniu procesora. Kiedy w otoczeniu stanowiska pracy jest cicho, ten odgłos może być momentami dotkliwie irytujący.
Hałas
luz |
| 32.6 / 0 / 0 dB |
HDD |
| 33 dB |
DVD |
| 35 / 40.3 dB |
obciążenie |
| 34.6 / 36.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Nie tylko nie jest hałaśliwa – w Toshibie Pro S500 nie ma też problemu z temperaturami.
W trakcie godzinnej pracy z laptopem umieszczonym na kolanach jego obudowa zrobiła się co najwyżej letnia – na górnej powierzchni maksymalna temperatura przekroczyła 30°C w miejscu podparcia prawego nadgarstka, a maksimum na spodzie było nawet niższe.
Z kolei godzinny ciężki wysiłek (pełne obciążenie CPU i GPU aplikacjami Prime95 i FurMark) spowodował wzrost temperatury obudowy do maksymalnie 31°C po stronie pulpitu roboczego i do 38°C na spodzie. Wartości te są naszym zdaniem w pełni zadowalające, choć należy zauważyć, że testowany model był pozbawiony wydzielonej karty graficznej.
Bardzo dobrze wypadły też w warunkach obciążenia procesor (65°C) i dysk twardy (28°C).
(+) The maximum temperature on the upper side is 31.1 °C / 88 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 38.1 °C / 101 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.8 °C / 82 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 30.5 °C / 86.9 F and are therefore cool to the touch.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-2.9 °C / -5.2 F).
Głośniki
Wbudowane głośniczki są fatalne. Wydobywające się z nich dźwięki są bardzo zniekształcone i przy głośniejszych nastawach zamieniają się w rzężenie. Kakofonia trzasków i charczenia jest trudna do zniesienia – słuch użytkownika przeżywa prawdziwe katusze. Przeprowadzając próby, nie byliśmy w stanie wytrzymać dłużej niż kilkanaście sekund przy ustawieniu na pełen regulator.
Wydajność akumulatora
Satellite Pro S500 posiada akumulator o zadowalającej pojemności, 55 Wh. Współgra on z podzespołami laptopa i umożliwia uzyskiwanie satysfakcjonujących czasów pracy.
Maksymalnie możliwe jest zbliżenie się do wyniku 5 h. Przebiegi podczas korzystania z internetu przez WiFi będą różnić się w zależności od trybu energetycznego i pracy. Kiedy korzystamy z zasobów sieci bardziej intensywnie (m.in. oglądając filmy) w trybie zrównoważonym, będą to 2 h. Zastosowanie trybu eco i unikanie stron z zawartością flash pozwala przeciągnąć działanie komputera do prawie 4 h. Odtwarzanie filmów z kolei trwa 2,5 h.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 9.5 / 16 / 29 W |
obciążenie |
45 / 49 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Co prawda Satellite Pros S500 to laptop oparty na nowej technologii Intela, Toshiba zachowała w nim wiele swoich sprawdzonych rozwiązań ze starszych modeli. Wśród tych służących ochronie danych mamy między układ szyfrujący TPM i zabezpieczenie antywstrząsowe dysku (z akcelerometrem). Tradycyjnie producent dołączył mnóstwo dodatkowego oprogramowania, z którego tylko niektóre aplikacje są tak naprawdę przydatne.
W odróżnieniu od współczesnych laptopów Pro S500 nie posiada błyszczącej obudowy – jest ona, jak przystało na staromodną stylistykę, matowa i czarna. Jest to więc typowy laptop do zastosowań biurowych. Powierzchnie pulpitu i pokrywy są bardzo praktyczne, gdyż się nie brudzą i nie powinny się rysować przy najlżejszym kontakcie z twardym przedmiotem.
Klawiatura Pro S500 ma specyficzny, mało ergonomiczny układ, ale byłaby nawet wygodna, gdyby nie to, że naciskane płytki często zazębiają się ze swoim mocowaniem.
Atutem notebooka Toshiby jest matowa matryca wyświetlająca obraz przyzwoitej jakości. Do jej zalet należy także zaliczyć cichą pracę bez obciążenia oraz niskie temperatury obudowy i podzespołów. O ile skorzystamy z opcji oszczędzania energii, całkiem całkiem wypada też długość pracy na zasilaniu akumulatorowym.
Mało znaczącym w przypadku laptopa biznesowego ale jednak dotkliwym dla niektórych użytkowników felerem omawianego modelu są fatalne, przeraźliwie fałszujące głośniczki.