Test Toshiba Satellite X200-21K
Twin power. Oprócz wersji z GF 8700M GT Toshiba oferuje model Satellite X200 w z dwiema kartami GF 8600M GT w układzie SLI. Ten drugi wariant powinien mieć większą wydajność graficzną, przynajmniej teoretycznie. Zastosowanie dwóch kart rodziło obawy o notowane na obudowie temperatury i emisję hałasu, warto więc przekonać się, jak konstruktorzy poradzili sobie z problemem gromadzącego się ciepła. Zobaczmy, na co stać jedną z mocniejszych przenośnych maszyn do gier dostępnych na naszym rynku.
Obudowa
Jak przystało na wyjątkowy sprzęt dla graczy, Toshiba Satellite X200-21K została uatrakcyjniona specjalnym wystrojem, mającym odróżniać ją od konwencjonalnych notebooków. Dostrzeżemy więc liczne elementy pokryte lśniącym lakierem, wpadającą w kolor rubinowy pokrywę ekranu, jaśniejące nieznacznie czerwienią przesłony głośników oraz podświetlany na karminowo symbol rodziny Satellite.
W przeciwieństwie do konkurencyjnych konstrukcji (Dell XPS M1730, Asus G2S), całość prezentuje się nie tylko okazale, ale i gustownie. Wodotryski X200 są w sumie skromne, stanowią poboczny dodatek i nie dominują nad całością. Szczególnie minimalistycznie wypada podświetlenie niektórych elementów diodami LED, które jest bardziej nastrojowe i delikatnie podkreśla charakter maszyny.
Swoją sylwetką X200 przypomina inne modele reprezentujące najnowszą generację rodziny Satellite, choć jest od nich zdecydowanie masywniejsza. Komputer waży ponad 4 kg, więc nie należy do ułomków.
Za sprawą sprytnego przewężenia platformy roboczej w przedniej części projektantom udało się jednak wyszczuplić optycznie obudowę, nadając jej zgrabną niemalże linię. Obudowa jest podzielona jakby na dwie części, przy czym ta grubsza z tyłu wygląda zbyt potężnie. W celu poprawy ergonomii platforma robocza jest nieco nachylona ku przodowi, co ma zwiększyć komfort użytkownika podczas pisania na klawiaturze.
Obudowa charakteryzuje się znakomitą statecznością i znosi przykładane do niej siły i podnoszenie za przednią krawędź bez zająknięcia czy widocznych odkształceń materiału. Jako że waga X200 wynosi 4070 g, kłóci się to z poglądem, że takie kolosy nie mogą być stabilne i stąd są wrażliwe na uszkodzenia wywołane napięciami wewnętrznymi. W tym kontekście trzeba też wspomnieć o przesłonach dysków twardych na spodzie platformy roboczej. Dzięki temu, że osłony te są wybrzuszone, działające na nie siły nacisku rozchodzą się efektywnie na boki, skutkiem czego osiągana jest optymalna ochrona spoczywających w środku nośników. Toshiba nazywa to rozwiązanie "HDD Dome".
Siedemnastocalowy wyświetlacz panoramiczny wspiera się na potężnym centralnym zawiasie, który pozwala na jego odchylenie do około 140°. Po zmianie kąta nachylenia ekranu można obserwować przez chwilę jego lekkie kiwanie się.
Ważnym elementem w ocenie laptopa zastępującego komputer stacjonarny jest wyposażenie w złącza i ich rozmieszczenie, szczególnie że X200 nie posiada portu stacji dokującej. Sposób mocowania ekranu przesądził zaś o tym, że interfejsy mogły być zamontowane tylko na ściankach bocznych i z przodu.
Co gorsza, porty musiały pomaszerować blisko frontu obudowy, a to dlatego, że w tylnej części burt musiało się znaleźć miejsce dla wylotów powietrza chłodniczego i napędu optycznego.
W konsekwencji cała szóstka portów USB gnieździ się praktycznie w samych narożnikach. Gniazda audio (w tym S/PDIF) musiały wobec tego powędrować na ściankę przednią. Warto zwrócić uwagę, że X200 posiada złącze HDMI.
Z powodu takiego ułożenia portów, użytkowanie tego komputera będzie nieodłącznie związane ze zmaganiem się z szeregiem kabelków plątających się po jego bokach.
Skoro jesteśmy przy bokach, nie sposób nie zauważyć, że zarówno na lewej jak i na prawej ściance umieszczono otwory wentylacyjne, przez które wyrzucane jest rozgrzane powietrze. W czasie gry może się więc zdarzać, że prowadząca myszkę dłoń użytkownika będzie trafiać na strumień ciepłego powietrza. Jeżeli zbliży się rękę do źródła tego prądu, jest to sensacja bardzo nieprzyjemna.
Osprzęt
Układ klawiatury jest czytelny, pomimo tego iż wzbogacono ją o osobny blok numeryczny. W niektórych klawiszach kończy się to zmniejszeniem klawiszy, a tymczasem Toshiba pozwoliła sobie na luksus zostawienia między blokami drobnego odstępu, a klawisze są standardowej wielkości.
Srebrne klawisze mają nieco chropawą fakturę, co jest dość ciekawą cechą. Pisanie odbywało się z pewnymi zakłóceniami. Wynika to z mocnego oporu, a także z niestabilności bocznej klawiszy po naciśnięciu. Odgłos w trakcie pracy zmienia swój charakter od cichego kliku po niewiele głośniejszy szelest.
Gładzik został wycentrowany względem zasadniczej części klawiatury (a więc przesunięto go na lewą część pulpitu). Tabliczka ma dobre właściwości ślizgowe, a przyciski są praktyczne. Ciekawą jej właściwością, co znamy i z innych modeli rodziny Satellite, jest mechanizm uruchamiany przez naciśnięcie symbolu w prawym górnym rogu tabliczki. W ten sposób tabliczka zostaje podświetlona na niebiesko, a przy okazji pokazują się na niej kolejne symbole, które okazują się przyciskami skrótowymi służącymi do wywoływania dalszych czynności (klient poczty, Connectivity Doctor, systemowa przeglądarka zdjęć itp.). Na części służącej do przewijania w pionie można w tym trybie regulować siłę głosu.
Obraz
W chwili obecnej Satellite X200 spotyka się co najwyżej 17-calowy wyświetlacz WSXGA+ (1680x1050) TruBrite i taki właśnie zagościł w testowanym przez nas modelu. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło - w końcu to laptop pomyślany dla graczy, a obniżanie rozdzielczości (ze względu na niedomaganie karty graficznej) w celu bawienia się grą może skutkować pogorszeniem jakości odwzorowywanych treści.
Test wykazał maksymalną jasność obrazu w wymiarze 187,2 cd/m², którą zmierzyliśmy w centrum dolnej części ekranu. Rozświetlenie wynosi tylko 68%, ale na szczęście niedoświetlone obszary to górne rogi, więc zjawisko to nie przeszkadza aż tak bardzo. Średnia luminancja o wartości 155,1 cd/m² jest w każdym razie jako tako satysfakcjonująca.
|
rozświetlenie: 67 %
kontrast: 729:1 (czerń: 0.23 cd/m²)
Toshiba może się pochwalić rewelacyjnym kontrastem - w wymiarze maksymalnym wyraża się on proporcją 752:1. Według producenta czas reakcji dla matrycy wynosi 18 ms.
Jak można się przekonać chociażby na sekwencjach filmowych mających prezentować kąty widzenia, mankamentem ciążącym na wyświetlaczu X200 jest jego lustrzana powierzchnia. Choćby przy umiarkowanym oświetleniu w pomieszczeniu zamkniętym pojawiają się na nim robiące użytkownikowi wstręty refleksy. Wskazane jest zatem zorientować się, gdzie znajduje się źródło światła, zanim zasiądziemy do notebooka. Korzystanie z laptopa na świeżym powietrzu jest właściwie nie do pomyślenia.
Kąty widzenia nie są może jakieś olśniewające, ale widywaliśmy już wiele laptopów z węższymi.
Osiągi
Bardzo ważnym elementem wyposażenia Toshiby jest wydajny procesor. Co prawda C2D T7700 jest dość drogą jednostką, jednak nabywca musi się liczyć z takim wydatkiem, jeżeli chce, by układ graficzny był należycie obsługiwany.
Zainteresowani nabyciem modelu X200 będą się pewnie zastanawiać czy lepsza jest wersja z jedną kartą GF 8700M GT (625/800 MHz) czy dwiema kartami GF 8600M GT z pamięcią GDDR3 w układzie SLI (475/700 MHz).
Zacznijmy od porównania wyników w teście referencyjnym 3DMark06. Tutaj przewaga X200 SLI jest wyraźna i wynosi 6614:4802 pkt.
Benchmarki mogą jednak stanowić tylko pewną wskazówkę co do realnej mocy układu graficznego. Warto zatem zapoznać się z wynikami z gier.
W tym momencie trzeba nam rozprawić się z pewnymi mitami. Otóż nie jest tak, co można często usłyszeć z ust nawet oblatanych użytkowników, że w niektórych grach SLI w ogóle nie zadziała. Tryb SLI funkcjonuje we wszystkich, jednak niektóre tytuły są specjalnie zoptymalizowane do współpracy z nim i efektywność tego układu jest wówczas wyższa. Lista tych gier dostępna jest tutaj.
Nie jest więc prawdą, że niektóre gry rozpoznają układ SLI jako jedną kartę, czy też po ich zapuszczeniu tylko jedna będzie działać. Możliwe jest jednak wyłączenie SLI i wówczas całe renderowanie bierze na siebie jeden chip (normalnie dzielą się zadaniami, tak że np. jedna odpowiada za określoną część ekranu, a druga za resztę).
Aktualizacja sterowników odbywa się systematycznie, więc wystarczy tylko odczekać, a programiści nVidii powinni stworzyć takie, które pozwolą na wykorzystywanie możliwości SLI w interesującej nas grze.
Jak można się przekonać, przy starszych produkcjach wydajność układu SLI objawia się dopiero na najwyższych ustawieniach. Widać więc, że w Doom 3 (Timedemo 1) na szczegółach ultra i rozdzielczości 1024x768 para GF 8600M GT wypada nieznacznie gorzej od dwóch GF 8700M GT (SLI). Sporo za nimi plasują się kolejno pojedyncza karta 8700M GT, dwa sparowane GF Go 7950 GTX i samotny 8600M GT.
W bardziej wymagającej grze FEAR na czoło zdecydowanie wysuwa się tandem GF Go 7950 GTX SLI, a dwa układy GF 8600M GT plasują się nawet za solistą GF 8700M GT. Jak widać w tej grze jest problem ze sterownikiem, a zoptymalizowany profil SLI nie do końca zaskakuje (w przypadku FEAR powinno się to stać z automatu).
Na przedstawionym obok wykresie danych z testów wbudowanych w demo Crysis widać, że X200 SLI nie radzi sobie z tą grą pod DX10 najlepiej. Średni wynik w rozdzielczości 1024x768 i niskim poziomie szczegółowości to tylko 55,6 kl/s w teście GPU i 54,4 kl/s w teście CPU. Zwiększenie rozdzielczości a nawet poziomu szczegółowości powoduje wypadnięcie poza umowną granicę płynności (24 kl/s). Poza tym w rozdziałce 1280x800 i na średnich szczegółach co rusz wywalał się nam silnik CryEngine2.
Wyzwaniem dla X200 SLI okazała się też korzystająca z DirectX10 wersja demo gry World in Conflict ustawiona na wysokie szczegóły. Nawet w najniższej rozdzielczości 800x600 udało się osiągnąć tylko 16 kl/s. Zdecydowanie lepiej jest na średnich szczegółach (DirectX9). W rozdzielczości 1280x800 uzyskuje się wtedy 34 kl/s, czyli płynne tempo rozgrywki. Potwierdza się to podczas zabawy z właściwą grą.
W trybie multiplayer (2vs2) na ustawieniach 1280x800 i przy predefiniowanych średnich szczegółach obserwowaliśmy średnio 70-90 kl/s i rozgrywka toczyła się zdecydowanie płynnie. Można nawet poważyć się na zwiększenie rozdzielczości do 1440x900. Wtedy gra hula w tempie 60-80 kl/s, jednak przy większych, bardziej efektownych eksplozjach trzeba się liczyć z powtarzającym się krótkim haczeniem.
Podwyższenie detali na poziom wysoki (DX10) łączy się z kolosalnym spadkiem wydajności. Kombinacja dwóch kart GF 8600M GT wsparta procesorem T7700 potrafiła wykrzesać z siebie tylko około 10-20 kl/s i tym samym daleko było od grywalności w rozdzielczościach od 1280x800 po 1680x1050. Dla porównania Clevo D901C z dwiema sprzężonymi w SLI kartami GF 8700M GT i procesorem Core 2 Extreme 3,0 GHz potrafiło generować obrazy w tempie 20-30 kl/s.
Skądinąd wiemy, że dopalenie drugą kartą daje przyrost wydajności o 25% w Call of Duty 4, 25-60% w Half-Life 2, 100-200% (!) w Quake Wars oraz minimalny spadek wydajności w Unreal Tournament 3 i Soldier of Fortune 3.
Trudno więc wyrokować, czy warto przedłożyć zestaw z 2x GF 8600M GT nad działającą w pojedynkę kartę GF 8700M GT. W praktycznych testach okazuje się, że przy zoptymalizowanych grach otrzymujemy wyraźny efekt działania SLI, jednak w tych niezoptymalizowanych szybszy potrafi być GF 8700M GT. Można się spodziewać, że z upływem czasu większość gier zostanie zoptymalizowana i wybranie SLI okaże się opłacalne. Trzeba jednak pamiętać, że i wówczas wydajność jednaj karty nie jest idealnie podwajana, a trudno przypuszczać, by producent przyznawał większy rabat za zakup dwóch kart naraz.
Ważnym aspektem prezentowanego modelu jest pamięć masowa. Obejmuje ona dwa dyski twarde Toshiby po 200 GB. Dziwne trochę, że producent wkłada do laptopa z wysokiej półki tak wolne nośniki. Co prawda wykorzystują one zapis prostopadły, jednak prędkość talerzy wynosi tylko 4200 obr/min.
3DMark 2001SE Standard | 26684 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 21150 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 12932 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 6614 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 5196 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 3231 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 4606 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2526 Points |
Doom 3 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | Ultra, 0xAA, 0xAF | 138.4 fps | |
800x600 | High, 0xAA, 0xAF | 154.9 fps | |
640x480 | Medium, 0xAA, 0xAF | 160.5 fps | |
640x480 | Low, 0xAA, 0xAF | 159.8 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 29 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 30 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 208 fps |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Kiedy komputer pracował jałowo, dało się słyszeć wyraźny, stały szum wentylatorów o natężeniu 37,5 dB. Nie udawało się go nijak pozbyć - maszynie nie robiło różnicy, czy tryb SLI jest aktywny czy nie, nie wzruszał jej też oszczędny plan zasilania.
Kiedy zadysponowane jest obciążenie, hałas wyraźnie się wzmaga i potrafi osiągnąć natężenie do 43,9 dB. Podczas testów obserwowaliśmy wówczas pewną fluktuację prędkości obrotowej wiatraków.
Pomyślną okoliczność stanowi cicha praca dwóch dysków twardych, które nie przebijają się przez ścianę dźwiękową tworzoną przez wentylację.
Hałas
luz |
| 37.5 / 37.5 / 37.5 dB |
HDD |
| 37.5 dB |
DVD |
| 39.8 / dB |
obciążenie |
| 41.9 / 43.9 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Układ chłodzenia X200 z dwiema kartami GF 8600M GT spisuje się bardzo dobrze, a dwa wentylatory sprawnie usuwają nagromadzone ciepło z wnętrza obudowy. Na pulpicie maszyny temperatura wzrasta maksymalnie do 30°C. Podstawa może się nagrzać miejscami do 40-41°C, jednak w obliczu świadomości, że mamy przed sobą laptop do gier z dubeltową grafiką, wynik taki to fraszka.
(+) The maximum temperature on the upper side is 30.2 °C / 86 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(±) The bottom heats up to a maximum of 40.7 °C / 105 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 24.8 °C / 76.6 F and are therefore cool to the touch.
(+) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (+4.1 °C / 7.4 F).
Głośniki
Uznane głośniki Harman/Kardon mają zastosowanie w wielu modelach Toshiby, jednak tu mamy cały system złożony z aż czterech głośników. Poza tym jest jeszcze subwoofer na spodzie.
Wytwarzany przez ten zestaw dźwięk jest doprawdy smakowity. Odtwarzane brzmienia są donośne i czyste. Reprodukcja tonów niskich też jest wzorowa. Tym samym możliwe jest tworzenie optymalnej otoczki dźwiękowej w grach, ale głośniki nadają się też doskonale do słuchania muzyki.
Wydajność akumulatora
Akumulator o pojemności 6000 mAh (65 Wh) pełni w tej akurat Toshiba Satellite X200 funkcję pomocniczą. Maksymalny czas pracy może wynieść półtorej godziny, jeśli jednak najdzie nas ochota na wykorzystanie pełni mocy, do wyczerpania baterii wystarczy niespełna godzina. Pracując na maksymalnych obrotach, notebook ten zużywa ponad 120 W energii.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 55 / 62 / 68 W |
obciążenie |
108 / 123 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Toshiba Satellite X200 z dwoma GeForce'ami 8600M GT w układzie SLI to dobrze wyposażony laptop kategorii DTR i jeden z wydajniejszych komputerów przenośnych do gier, jakie można kupić w Polsce i z serwisem na miejscu. Poza tym notebook ten odznacza się posiadaniem solidnej, wytrzymałej obudowy.
Wyrazy uznania należą się za sześć w sumie portów USB oraz złącze HDMI. Nasz egzemplarz posiadał też napęd HD-DVD. Trzeba jednak przyznać, że rozmieszczenie złączy nie jest optymalne.
Wydajność komputera jest konsekwencją zastosowania szybkiego procesora T7700 i tandemu kart graficznych GeForce 8600M GT SLI. Ograniczenia technologiczne nie pozwalają na to, by wydajność tychże sumowała się doskonale, a czasem nawet może się okazać, że gra się przy ich udziale gorzej niż z jedną kartą. Z biegiem czasu sytuacja powinna się jednak poprawiać. W każdym razie rozwiązanie to jest generalnie wydajniejsze od każdej jednej pojedynczej karty, dopóki do naszego kraju nie zawita GF 8800M GTX.
Zastosowanie dwóch kart budziło pewne obawy co do ewentualnego nadmiernego wydzielania ciepła przez skupisko energochłonnych podzespołów. Szum usuwających ze środka nagrzane powietrze wentylatorów może być uciążliwy, jednak praca chłodzenia jest tak znakomita, że obudowa komputera właściwie robi się tylko ciepława.
Mocną stroną X200 są też wbudowane głośniki Harman/Kardon, które zapewniają pierwszorzędną atmosferę podczas pasjonującej rozgrywki.