Test laptopa Toshiba Tecra Z40-C-11F
07/07/2016
Tecra Z40-C to jeden z ciekawszych biznesowych laptopów Toshiby. Głównie dlatego, że ma 14-calową matrycę IPS i jest komputerem dość lekkim. Akumulator o relatywnie dużej pojemności zapewnia długie czasy pracy.
Obudowa
Toshiba Tecra Z40-C-11F to laptop należący do 3. generacji serii Z40. Pod względem wyglądu właściwie nic się nie zmieniło od pierwszej wersji, Z40-A. Gustowna, szaro-srebrna, magnezowa obudowa, pokryta na pulpicie i obudowie ekranu wzorem linii sugerujących szczotkowane aluminium, prezentuje się niezmiennie elegancko. Masa laptopa, 1,47 kg, jest taka sama, jak u poprzedników. Na tle konkurencyjnych laptopów jest nieduża, ale wśród ultrabooków o tej przekątnej ekranu da się znaleźć kilka odrobinę lżejszych.
Na stronie producenta widnieje notka, że omawiany laptop był poddany testom na upadek, zalanie i nacisk przez niezależny niemiecki instytut. Wyniki testów upadku z 76 cm oraz nacisku nie zostały szerzej omówione. Zalanie zaś powinno być raczej przedstawione jako zachlapanie, gdyż dopuszcza się jedynie do 30 ml płynu.
Obudowa matrycy, wbrew smukłej sylwetce, jest całkiem solidna. Nacisk na dekiel, który nie przełamie oporu zawiasów, nie wywoła żadnych zaburzeń w wyświetlanym obrazie. Ramka ekranu jest wykonana z ciemnego plastiku i nie tylko dobrze zabezpiecza przed refleksami, ale także ładnie komponuje się z ciemnymi klawiszami klawiatury.
Zawiasy stawiają niewielki opór. Cecha ta w zestawieniu z wyraźnie cięższą od ekranu jednostką zasadniczą umożliwia otwarcie laptopa jedną ręką. Zakres ruchu, umożliwianego przez zawiasy jest przeciętny – maksymalny kąt odchylenia ekranu to typowe 130 stopni.
Kadłub Toshiby Z40-C-11F jest wykonany dość starannie. Nigdzie nie widać ani ostrych krawędzi, ani niepotrzebnych szpar. Korzystnie prezentuje się również odporność jednostki zasadniczej na naciski.
Procedura demontażu spodniej klapy jest w zasadzie banalna. Trzeba jedynie pamiętać, że część śrubek jest ukryta pod gumowymi nóżkami. Po zdjęciu spodu uzyskuje się dostęp do wbudowanego akumulatora, wentylatora układu chłodzenia, dysku, karty Wi-Fi oraz dwóch gniazd pamięci operacyjnej (w testowanym egzemplarzu oba były zajęte). W odróżnieniu od Z40-A opisywany model Z40-C-11F nie dysponował wbudowanym modemem WWAN. Nie ma tu także gniazda na karty SIM.
Rozmieszczenie portów jest w porządku. Z prawej strony pozostawiono możliwie dużo wolnego miejsca na operowanie myszką. Wachlarz gniazd można uznać za odpowiedni w przypadku lekkiego notebooka biznesowego. Na wyposażeniu Z40-C znalazły się czytnik kart inteligentnych, port stacji dokującej, trzy USB 3.0, LAN, VGA, gniazda audio. W stosunku do starszych modeli zabrakło jedynie gniazda SIM.
Osprzęt
Klawiatura typu wyspowego w Toshibie Z40-C-11F wygląda identycznie, jak klawiatury w starszych modelach z serii Z40. Na uznanie zasługuje jednostopniowe, dość intensywne podświetlenie klawiatury ułatwiające pracę w nocy. Podświetlanie można włączyć bądź wyłączyć w BIOS-ie oraz przy pomocy kombinacji klawiszy Fn+Z. Przy opisie klawiatury warto także wrócić do tematu odporności na zalanie. Na stronie producenta można przeczytać następujące sformułowanie: „Klawiatura odporna na zalania pomaga chronić Twoje dane przed przypadkowym zalaniem 30 ml płynu, dając ci 3 minuty na zapisanie pracy.” Analizując powyższy fragment, do tematu zalania klawiatury w tym modelu podchodziłbym z dużą ostrożnością. Rozmieszczenie klawiszy nie budzi większych kontrowersji. Jedynym znaczniejszym odstępstwem od standardu jest typowy dla Toshiby postawiony na baczność, „niemiecki” Enter. Klawisze cechują się średnio głębokim, średnio cichym skokiem oraz bardzo przeciętną odpowiedzią. Podparcie klawiatury powinno być sztywniejsze – szybkiemu pisaniu towarzyszą ugięcia.
Gładzik, który znalazł się na wyposażeniu Toshiby Z40-C-11F, jest często spotykany w laptopach marki Toshiba z różnych serii. Opisywane urządzenie wygląda i zachowuje się identycznie, jak w testowanej niedawno Toshibie Z30-C-125. Płytka dotykowa ma gładką (za wyjątkiem podkreślonej dwiema wypukłymi liniami strefy odpowiadającej za funkcje lewego i prawego przycisku) i śliską powierzchnię o wymiarach 10 x 5,6 cm. Za poprawną obsługę funkcji dotykowych odpowiadają sterowniki Alps. W obu górnych rogach tafli dotykowej umieszczono ikonki. Dwukrotne puknięcie w tę po lewej wyłącza gładzik, zaś w tę po prawej włącza aplikację Toshiba eko, która umożliwia przełączanie pomiędzy schematami zasilania.
Za płytką dotykową są ulokowane dwa tradycyjne przyciski. Można je wykorzystać do pracy z gładzikiem, ale zasadniczo są one przydzielone manipulatorowi punktowemu, zwanemu w nomenklaturze Toshiby AccuPoint. Manipulator AccuPoint umieszczono pomiędzy klawiszami G, H i B. Pod względem użytkowym jest on dość wygodny. W moim odczuciu po pewnym przyzwyczajeniu jest wygodniejszy od gładzika.
Obraz
O ile Toshiby Z40-A były wyposażane głównie w ekrany TN, o tyle w Z40-C są dostępne matryce IPS. Ekran zamontowany w testowanym egzemplarzu cechował się dobrymi kątami widzenia – znacząco szerszymi od tych, które można spotkać w matrycach TN. Omawiany wyświetlacz ma przekątną 14 cali oraz domyślną rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli.
|
rozświetlenie: 80 %
kontrast: 424:1 (czerń: 0.7 cd/m²)57.9% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
80.7% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
55.8% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Maksymalna luminancja osiągnęła 322,3 cd/m², natomiast średnia z 9 obszarów pomiarowych wyniosła 292,8 cd/m². Głębia czerni jest dość przeciętna (0,7 cd/m²). W związku z tym kontrast (424:1) także nie wybił się ponad przeciętność. Nieźle prezentuje się za to paleta barw. W około 84% pokrywała ona przestrzeń kolorów sRGB.
Osiągi
Testowana Toshiba Tecra Z40-C-11F była wyposażona w procesor Core i7-6600U, 16 GB pamięci operacyjnej DDR3 (w dwóch modułach pracujących w trybie dwukanałowym) i dysk SSD o pojemności 256 GB.
Core i7-6600U to niskonapięciowy (jego TDP to 15 W) procesor Intela najnowszej generacji (Skylake). Jednostka ta ma dwa rdzenie a dzięki wsparciu technologii HT może prowadzić obliczenia czterowątkowo. Bazową wartością częstotliwości taktowania procesora jest 2,6 GHz, ale dzięki funkcji Turbo Boost taktowanie może wzrosnąć na jednym rdzeniu do 3,4 GHz. Główną przewagą omawianego procesora nad starszymi CPU poza wyższym taktowaniem jest obsługa pamięci DDR4. Niestety w Toshibie zamontowano starsze pamięci DDR3.
W programie Cinebench R15 testowany Core i7-6600U uzyskał 143 pkt. w teście jednowątkowym i 311 pkt. w sprawdzianie renderowania wielowątkowego. W stosunku do procesora i5-4200U zastosowanego m.in. w modelu Tecra Z40-A, który osiąga średnio odpowiednio 99 i 229 pkt., jest widoczny znaczny wzrost wydajności.
Podczas pełnego obciążenia samego procesora częstotliwość taktowania CPU jest utrzymywana na poprawnym poziomie. Jeśli jednak uruchomimy jednocześnie aplikację obciążającą zintegrowany z procesorem chip graficzny, za sprawą przekroczenia TDP dojdzie do dławienia częstotliwości taktowania procesora (tak zwanego throttlingu).
Na pokładzie omawianego laptopa funkcję układu grafiki pełni zintegrowany z procesorem HD Graphics 520. Jego główną przewagą nad starszymi modelami są: wsparcie dla nowszego DirectX 12 oraz możliwość wyświetlania obrazów z rozdzielczością 4K. Ma on 24 jednostki wykonawcze a w procesorze Core i7-6600U jego maksymalne taktowanie wynosi 1050 MHz.
W testach 3DMark 11 Performance Toshiba Tecra Z40-C uzyskała 1666 pkt. w klasyfikacji ogólnej i 1503 pkt. przy ocenie wydajności graficznej. Starszy model Z40-A zdobył w ogólnej punktacji o ponad połowę mniej punktów (782).
3DMark 11 Performance | 1666 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 60271 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 6381 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 904 pkt. | |
Pomoc |
W testowanej Toshibie Z40-C zamontowano dysk SSD Toshiba THNSNJ256G8NY. Dysk ten zapewnia 256 GB miejsca na dane i jest połączony z komputerem przez złącze M.2. W aplikacji AS SSD odczyt sekwencyjny osiągnął 509,5 MB/s a zapis – 434,9 MB/s.
Testy gier
Toshiba Tecra Z40-C jako laptop biznesowy nie jest zoptymalizowana dla graczy. Pomimo tego dzięki ewolucyjnemu rozwojowi zintegrowanych układów graficznych Intela starsze gry będą działały płynnie nawet przy nastawach średnich bądź wyższych (choć oczywiście w rozdzielczości niższej, niż natywna Full HD).
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 44.4 | 35.7 | 30.9 | 18.8 |
BioShock Infinite (2013) | 52.5 | 29.2 | 24.5 | 7.1 |
Total War: Rome II (2013) | 53.6 | 40.8 | 32.7 | 4.7 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Toshiba Z40-C-11F nie jest tak cicha, jak jej poprzedniczki, ale i do zbyt głośnych nie należy. Wentylator działa cały czas, ale przy pracy z dokumentami wartość natężenia hałasu nie przekraczała 30 dB. Podczas przeglądania internetu zanotowałem 30,3 dB a przy skrypcie Javy i w czasie odtwarzania filmu natężenie szumu osiągało 31,2 dB.
Pozbawiony ruchomych elementów dysk SSD zasadniczo powinien być bezgłośny, ale w kilku przypadkach (głównie podczas zapisu danych) wyraźnie słyszalne były zgrzyty.
Podczas obciążenia Toshiby Z40-C programami wymagającymi wydajności 3D układ chłodzenia emitował 40,3 dB a przy maksymalnym obciążeniu – do 43,3 dB. Powyższe wartości są akceptowalne, acz trzeba tu odnotować, iż starsze wersje były wyraźnie cichsze.
Hałas
luz |
| 30 / 30.3 / 31.2 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 40.3 / 43.3 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury Toshiby Tecry Z40-C-11F okazały się bardzo dobre. Bez obciążenia w bardzo wysokiej temperaturze otoczenia na obudowie nie odnotowałem więcej, niż 31,1°C.
Pod maksymalnym obciążeniem procesor rozgrzał się jedynie do 70°C, natomiast powierzchnie obudowy były jedynie trochę cieplejsze od temperatury ciała użytkownika (miejscami dochodziły do 37,9°C). Podsumowując – niezależnie od temperatury otoczenia Toshiba Z40-C-11F pozostaje naprawdę chłodna.
(+) The maximum temperature on the upper side is 37.9 °C / 100 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 37.8 °C / 100 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 30.1 °C / 86 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.5 °C / 90.5 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-4.9 °C / -8.8 F).
Głośniki
Głośniki w układzie stereo umieszczono, jak w większości Toshib, na przedniej ściance laptopa. Generowany przez nie dźwięk jest dość cichy, dzięki czemu raczej nie występują w nim zakłócenia. Niestety, o ile wystarczy dla jednego użytkownika, o tyle nie zaspokoi potrzeb szerszego grona słuchaczy.
Wydajność akumulatora
W Toshibie Z40-C-11F zastosowano akumulator o pojemności 60 Wh. Jest on o 2 Wh mniej pojemny od tego z modelu Z40-A. Pomimo tego czasy pracy nowszej Toshiby są lepsze. Przy maksymalnym oszczędzaniu energii Tecra Z40-C-11F pracowała nieprzerwanie bez zasilania z sieci przez 12 godzin i 14 minut a model Z40-A osiągnął w tym samym teście 9 godzin i 46 minut. Czas pracy na akumulatorze w teście korzystania z internetu przy schemacie zasilania ustawionym na zrównoważony, z użyciem karty Wi-Fi to 5 godzin i 57 minut. Moim zdaniem jest to wynik całkiem zadowalający, ale nie może być bezpośrednio porównywany z wynikiem z testu modelu Z40-A, gdyż od czasu jego opublikowania procedura testowa uległa zmianie.
luz | 4.9 / 10 / 14.1 W |
obciążenie |
29 / 31.9 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Toshiba Tecra Z40-C-11F to całkiem przyzwoity notebook biznesowy. Spodobał mi się dużo wydajniejszy, niż w poprzedniku, procesor poprawiający ogólną wydajność laptopa. Żałować tu można jedynie, że przy obciążeniu maksymalnym CPU i GPU występuje throttling. Korzystnie zaprezentowały się również matryca IPS, niskie temperatury podczas pracy, długie (dłuższe, niż w starszym modelu Z40-A) czasy pracy na akumulatorze, lekka i elegancka magnezowa obudowa, manipulator punktowy oraz przemyślane rozmieszczenie portów.
Szkoda natomiast, że zrezygnowano z wbudowanego modemu WWAN. Klawiatura mogłaby mieć lepsze podparcie i wyraźniejszą odpowiedź klawiszy, ale pochwalić muszę jej podświetlenie. Do tego głośniki powinny mieć większą moc, by zapewnić nagłośnienie prezentacji dla kilku osób.