Rząd USA potroi prędkość wielu publicznych ładowarek pojazdów elektrycznych za 33 000 USD za sztukę, ponieważ Honda uważa Midwest za pustynię ładowania
Administracja Biden-Harris przeznaczyła na ten cel ponad 5 miliardów dolarów na Krajową Infrastrukturę Pojazdów Elektrycznych (NEVI), której celem jest uruchomienie 500 000 ładowarek do pojazdów elektrycznych w 2030 roku.
Zamiast jednak przyznawać dotacje na budowę nowych ładowarek, fundusz NEVI postępuje mądrze i będzie również naprawiał istniejące.
Rząd Stanów Zjednoczonych rozpoczął program niezawodności i dostępności ładowarek do pojazdów elektrycznych (EVC-RAA), aby naprawić i zmodernizować 4500 istniejących publicznych ładowarek w 20 stanach. Projekt jest finansowany ze 150 milionów dolarów z funduszu NEVI, co daje około 33 000 dolarów na ładowarkę.
Zanim to się stało zmniejszył zespół Supercharger, Tesla wygrywała wiele przetargów na publiczną infrastrukturę ładowania ofertyz cenami, które czasami były o 70% niższe. Dzięki łatwym w instalacji prefabrykowanym ładowarkom Supercharger, stacja Tesli z wieloma stosami kosztuje średnio 392 000 USD, czyli dwa razy mniej niż konkurencja.
Amerykański rządowy program EVC-RAA nie tylko naprawi zepsute ładowarki, aby przywrócić je do użytku, ale także je zmodernizuje. Zainstalowane zostaną obowiązkowe systemy CCS i Tesla NACS zamiast zmuszać ludzi do noszenia ze sobą czegoś takiego jak adapter Lectron, a także zwiększy prędkość ładowania do poziomu Superchargers Tesli.
W jednym z przykładów z publiczną stacją ładowania w Waszyngtonie"zmodernizowana stacja ładowania będzie w stanie ładować cztery pojazdy jednocześnie z mocą co najmniej 150 kW każdy przy użyciu złącza Combined Charging System 1 lub J3400" To wzrost z 50 kW wcześniej i znacząca modernizacja.
Lokalna dostępność ładowarek jest jedną z głównych barier przed przyjęciem pojazdów elektrycznych. Dyrektor generalny Honda Americas powiedział niedawno, że"nie można zmusić klienta" do zakupu samochodu elektrycznego, jeśli nie ma infrastruktury:
Po prostu nie możemy zmusić ludzi mieszkających, powiedzmy, na Środkowym Zachodzie, gdzie nie ma stacji ładowania. Nawet z zachętami nie przesiądą się z ICE na BEV. Uważam, że bardzo trudno będzie zmusić ludzi do tego. Musimy stopniowo przygotowywać ekosystem i pozwolić im migrować krok po kroku... To się zmienia. Uważnie monitorujemy liczbę [nowych] punktów ładowania na pojazd elektryczny, więc nie jest to bardzo szybki wzrost, ale stopniowo i stale rośnie.
Niezawodność sieci ładowania pojazdów elektrycznych jest tak samo ważna jak jej zasięg, więc dzięki programowi EVC-RAA rząd chce zająć się luką między czasem pracy sieci Supercharger Tesli a zasadniczo wszystkimi innymi sieciami ładowania, publicznymi lub prywatnymi.