Solid Power: akumulatory ASSB
O przełomach w temacie akumulatorów pisałem już tyle razy, że powinniśmy mieć wysyp produktów wychwalających nowe podejście. Jakoś ich jednak nie widać, więc uczulam, by podchodzić do takich wydarzeń na spokojnie. Coś się dzieje w tej branży, ale rzadko ma wpływ na to, co dostępne w sklepie.
Tym razem chodzi o firmę Solid Power z Colorado w USA (program badawczy w ramach University of Colorado Boulder), która zbiera kapitał na rozruszanie swojego pomysłu. Tym bardziej należy podchodzić ostrożnie do przekazywanych przez nią informacji. Z drugiej strony innowacje często biorą się od firm i ludzi, o których nikt wcześniej nie słyszał (korporacje zwykle pomysły tylko skupują).
Wśród inwestorów można znaleźć m.in. firmy Hyundai i Samsung.
Tytułowe rozwiązanie ma oferować o dwa lub trzy rzędy wielkości lepsze osiągi od akumulatorów litowo-jonowych (chodzi o gromadzoną energię). Kolejna korzyść z ich stosowana ma być taka, że są bezpieczniejsze w użyciu (nie pęcznieją, ani nie wybuchają). Mowa jest też o niskim koszcie wytworzenia (konkretnie o prostocie budowy) oraz o ograniczonej potrzebie stosowania zabezpieczeń (to też obniża cenę końcową). Nie trzeba też ich chłodzić (ważne w samochodach) a w środku nie ma żadnych płynów.
Produkcja seryjna ma ruszyć w 2019 roku (zapewne i tak na małą skalę; zbierają na ten cel tylko 20 mln USD, co w branży motoryzacyjnej jest kroplą w morzu potrzeb) a do końca 2018 roku ma być gotowy obiekt produkcyjny. Tu przypominam, o czym pisałem wcześniej (że to tekst pod inwestorów a rzeczywistość może być mniej różowa).
Źródło: Electrek