W maju tego roku na Steamie ukaże się nowa, turowa odsłona serii Ninja Turtles. Wygląda na to, że będzie to jedna z bardziej przygnębiających historii z udziałem zmutowanych gadów. W uniwersum, w którym Shredder i Splinter kopnęli w kalendarz, Żółwie, teraz zbliżające się do dorosłości, przechodzą przez fazę emo.
Walczą z wrogami i ze sobą nawzajem, powoli się od siebie oddalając. W międzyczasie, pod nieobecność Shreddera, Klan Stopy został przejęty przez nowego przywódcę, który zgodnie z oczekiwaniami sieje spustoszenie w mieście. Znajduje to odzwierciedlenie w rozgrywce, ponieważ około 20 poziomów ma na celu "zaprezentowanie każdego żółwia z osobna"
Zaskakujące jest to, że poziomy te szybko mutują i zmieniają się z każdą turą, dodając nowe sekcje, wrogów i spotkania, aby utrzymać gracza w napięciu.
Estetyka znajduje się pomiędzy powieścią graficzną a grą planszową z figurkami akcji reprezentującymi żółwie i wrogów. Animacje są bardzo uproszczone i brakuje w nich jakichkolwiek ruchów postaci. Zamiast tego poruszają się one jak figurki w grze planszowej. Nie jest to szczególnie inspirujące i wygląda bardzo przestarzale. Aby być uczciwym, ten styl był z powodzeniem stosowany w przeszłości w grach takich jak Hitman GO czy Lara Croft GO, więc mamy nadzieję, że dopracują go nieco bardziej przed premierą.
Deweloperzy Strange Scaffold sprawdzili się już wcześniej dzięki świetnym grom, takim jak El Paso, Elsewhere i I Am Your Beast, więc wygląda na to, że gra jest w dobrych rękach. Wojownicze Żółwie Ninja: Tactical Takedown ukaże się 22 maja.