Tesla zdobywa przełomowy wyrok w sprawie bezpieczeństwa Autopilota, gdy sędziowie ustalają precedens zaniedbania kierowcy
Tesla wygrała przełomową sprawę, która może posłużyć jako precedens dla innych orzeczeń związanych z Autopilotem w przyszłości. Powódka - Justine Hsu z Los Angeles - twierdziła, że jej Model S był na Autopilocie, kiedy nagle skręcił i rozbił się o krawężnik. Obrona chciała również zrzucić winę na poduszkę powietrzną Tesli, która według niej nadmuchała się "tak gwałtownie, że złamała powódce szczękę, wybiła zęby i spowodowała uszkodzenie nerwów na twarzy"
Po przeanalizowaniu dowodów, ławnicy zdecydowali jednak, że to kierowca ponosi winę podczas wypadku, w którym jego Model S uderzył w krawężnik i uruchomił poduszkę powietrzną, która następnie uszkodziła jego szczękę i twarz. Obrona Justine Hsu argumentowała, że Tesla dała ostrzeżenie, aby położyć ręce na kierownicy tylko na ułamek sekundy przed wypadkiem, więc kierowca nie miał czasu na reakcję.
Ława przysięgłych uznała jednak, że są odpowiedzialni za brak uwagi, ponieważ Autopilot był używany do jazdy po mieście, co było sprzeczne z instrukcją obsługi i ostrzeżeniami w momencie katastrofy w 2020 roku. Jak twierdzi juror Mitchell Vasseur, funkcja wspomagania kierowcy Tesli zrobiła wszystko, czego od niej wymagano:
Autopilot nigdy nie przyznał się do bycia autopilotem. To nie jest samochód samojezdny. To auto wspomaganie i byli nieugięci co do tego, że kierowca musi być zawsze świadomy.
"To twój pojazd. Są ostrzeżenia dźwiękowe i wizualne zarówno dla kierowcy, wskazujące, że to twoja odpowiedzialność" - dodał inny juror. Ich opinia jest ważna, ponieważ może służyć jako wskazówka, jak ławnicy będą reagować w innych tego typu sprawach przeciwko Tesli. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Autopilot został uniewinniony, nawet w sprawach o potrójne ofiary śmiertelne.
Podczas wezwania Tesli Q1 zarobków w tym tygodniu, Elon Musk ponownie podkreślił zalety jego funkcji wspomagania kierowcy, mówiąc, że pełna autonomia może być osiągnięta do końca roku. On był teasing to dla dobrego czasu terazjednak, podczas gdy Tesla była niedawno zmuszona zmienić opis swojej opcji samojezdnej, aby zabawić NHTSA recall i podkreślić, że FSD pozostanie na poziomie 2 autonomii dla przewidywalnej przyszłości. Podczas gdy to było sprzeczne z oczekiwaniami płacących klientów FSD, którzy byli przygotowani do wiary, że wyższe poziomy są tuż za rogiem, zmiana w języku prawnym osłania Teslę przed orzeczeniem winy w pozwach takich jak ten Justine Hsu.
Jest to delikatna równowaga, ponieważ Elon Musk wspomniał również kilka razy podczas ostatniej rozmowy z analitykami i inwestorami, że Tesla mogłaby nawet sprzedawać swoje samochody po kosztach i polegać na powtarzających się dochodach z subskrypcji usług, takich jak nakłady FSD. Każdy pojazd Tesli z Hardware 3.0 i wyżej miałby podobno w pewnym momencie móc cieszyć się prawdziwym self-drivingiem, dodał, choć raczej nie wiadomo, czy przepisy federalne pozwolą na luźny nadzór nad kierowcą w najbliższym czasie.