Tucano Notebook Light 10 LED
Lampki do notebooków to raczej gadżety, ale zdarzają się sytuacje, kiedy myślimy sobie, że przydałoby się jakieś oświetlenie do pracy na laptopie. Budzą więc raczej zainteresowanie w specyficznych przypadkach. Jako że użytkownicy laptopów coraz bardziej doceniają podświetlenie klawiatury, takie peryferium ma przyszłość. Stanowi niezły surogat dla tańszych czy starszych laptopów, w których brak modułu wbudowanego.
Większość lampek to urządzenia bardzo podobne do siebie, jako że nie każda firma może zostać nowym Edisonem. Wystarczy spojrzeć na naszą konfrontację lampek do laptopa, by się przekonać, że produkt Tucano w dużym stopniu przypomina Kensington Flylight 2.0 (lampka-wąż). W urządzeniu Tucano uzyskano smuklejszą sylwetkę, ustawiając diody LED w jednym szeregu. Przełącznik to natomiast lekko wypukły okrągły przycisk a nie dinks do przesuwania.
Również generalna zasada konstrukcji nie odbiega od innych produktów tego typu. Przede wszystkim lampka zalicza się do akcesoriów na USB. Jest ona zasilana tą drogą i podłącza się ją najczęściej do włączonego laptopa (w przypadku niektórych komputerów po zmianie ustawień w BIOS czy podpięciu do portu Powered USB może świecić także przy wyłączonym). Zdecydowano się tu także na charakterystyczne dla takiego gadżetu zastosowanie elastycznego pałąka, który daje się formować i zapamiętuje ostatnie ustawienie.
Lampka potrafi świecić z różną intensywnością. Gradacja mocy oświetlenia została rozwiązana inaczej niż w produkcie Kensingtona. Nie dochodzi do wygaszenia części diodek, a po prostu wszystkie świecą jaśniej lub ciemniej. W lampce Tucano mamy trzy stopnie światłości, które zmienia się jedynym dostępnym przyciskiem.
Zaraz po wypakowaniu urządzenia ze złej strony pokazał się element główny, wykręcając się z przewodu zakończonego złączem USB. Zaraz po wyciągnięciu przyszło więc naprawić lampkę, dociskając jeden jej element do drugiego. Mając
już większe doświadczenie z marką Tucano, musimy przyznać, że takie zachowanie jest do niej niepodobne i niespodziewane. I jak tu się czuć, kiedy boimy się, że świeżo nabyta zabawka zaraz rozleci się nam w rękach?
W praktyce jest lepiej, bo swoim blaskiem lampka potrafi przysłonić nawet urok tak ekskluzywnego laptopa jak np. Asus U6V. Prezentuje się dobrze i spotyka się z pozytywnymi komentarzami osób postronnych.
Podsumowanie
Lampka jest lekka, pracuje bezgłośnie i nada się dobrze jako towarzyszka podróży. Niestety, należy liczyć się z tym, że tam, gdzie korpus łączy się z modułem świecącym, w końcu puści.
Sprawdzi się ona w pociągu, bibliotece i jako pomoc stachanowca wyrabiającego biurowe nadgodziny. Spełnia oczekiwania i świeci jasnym, białym światłem.
Co jeszcze można zrobić z taką lampką? Ano, choćby wykorzystać w samochodzie. Odkąd gniazdo USB stało się w aucie dość powszechnym standardem, lampka Tucano może posłużyć pomocniczo dla oświetlenia, które dała w wyposażeniu fabryka (umożliwi pasażerowi nieuciążliwa dla kierowcy lekturę książki, a pilotowi sprawdzanie mapy w czasie jazdy).
Prezentowany produkt występuje w ofercie sklepu Sliko.
Zapraszamy do dyskusji -> przejście na forum.