Ubisoft wywiera presję na Valve
W wywiadzie dla The New York Times prezes firmy Ubisoft określił zasady działania platformy Steam jako nierealistyczne w obecnej sytuacji rynkowej (chodziło mu o to, że Steam nie jest jedynym dużym sklepem z grami).
Steam po zmianach w cenniku pobiera 30% od każdego zakupu dostępu do gry. O ile jedna gra zarobi 10 mln USD, udział Valve spada do 25%. Kolejny spadek zarobku dla Steam został ustanowiony na poziomie 50 mln USD - wtedy każde kolejne zamówienie daje Valve "tylko" 20%. To zaś nie podoba się przedstawicielom firmy Ubisoft i chętnie widzieliby kolejną obniżkę (np. do 12% od sprzedaży, jak w sklepie Epic Games).
Ostre słowa (drogo, drogo!) mogą mieć jeszcze inny cel. Kasowanie 30% to norma także w sklepach Google i Apple. Co za tym idzie, każda obniżka byłaby mile widziana w branży twórców gier komputerowych.
Źródło: VentureBeat