Until Dawn: awaria za 60 dolarów? Przerywający grę błąd rujnuje nowy survival horror
Until Dawn to powrót klasyki gier, ale zabawę z tego interaktywnego horroru psuje poważny błąd. Przy cenie premium wynoszącej około 60 dolarów można by oczekiwać, że będzie można przynajmniej zagrać w tę grę, ale tak nie jest. O tym jednak później, najpierw ogólne spojrzenie na survival horror.
Remake został opracowany z myślą o PS5 i PC (dostępny przez Steam) przez Ballistic Moon, a raczej Supermassive Games, twórców oryginalnej wersji z 2015 roku. Sami są wielkimi fanami horrorów i chcieli stworzyć hołd dla kultowych horrorów, takich jak The Cabin in the Woods, Scream, Saw, Friday the 13th, The Evil Dead, A Nightmare on Elm Street, The Shining i wielu innych.
Gra jest w zasadzie interaktywnym horrorem z pomysłowym systemem wyborów i konsekwencji. Ośmiu nastolatków o podwyższonym libido spędza wolny czas w przerażających miejscach, takich jak samotny domek w odległym ośrodku narciarskim w Górach Skalistych, gdzie obawiają się o swoje życie. Fabuła skupia się głównie na otoczeniu domku, lesie i okolicznych górach.
Grafika i dźwięk
Wraz z przejściem na Unreal Engine 5 gra musiała zostać całkowicie przeprogramowana. Dostępne są również imponujące efekty świetlne HDR, bardziej realistyczne środowiska i ogólnie bardziej żywa jakość obrazu. Światło świec, odbijające się promienie słońca czy księżyc w pełni tworzą jeszcze bardziej klimatyczny nastrój.
W remake'u zastosowano także ray tracing, czyli technikę renderowania symulującą promieniowanie światła w celu stworzenia bardziej realistycznych odbić, cieni i efektów świetlnych. I oczywiście, obsługa szerokiego ekranu oferuje większe pole widzenia, co zwiększa wciągające wrażenia. Ogólny wygląd gry został poprawiony dzięki lepszej technologii, a niektóre pomieszczenia, takie jak kuchnia w chacie, zostały całkowicie przeprojektowane.
Oczywiście ulepszenia graficzne odbywają się kosztem niższej liczby klatek na sekundę, ale często mówi się również o awariach. Osobiście korzystałem z Lenovo Legion Go ze zintegrowaną grafiką AMD Radeon 780M i przynajmniej u mnie gra działała bez awarii (poza wspomnianym wyżej błędem łamiącym grę).
Grałem w natywnej rozdzielczości QHD+ z ustawieniami średnimi do wysokich, Temporal Anti Aliasing, Bloom, Motion Blur i AMD FSR 3 Upscaling w trybie wydajności. Miałem również w pełni aktywowany ray tracing. Dzięki temu nie osiągnąłem 30 FPS, ale utrzymałem się na poziomie około 20. Jestem jednak skłonny to zaakceptować dla pięknej, kinowej gry, by cieszyć się grafiką.
Opublikowaliśmy już naszą szczegółową recenzję techniczną Test porównawczy Until Dawn: Trudne wymagania GPU w której znalazło się pytanie, czy grafika jest nadal aktualna. W porównaniu do pierwowzoru poprawiono również dźwięk. Na przykład, realistyczne trzeszczenie śniegu podczas przedzierania się przez niego jest uderzające.
Konsekwencje każdej decyzji dla życia i śmierci
Solidny system wyborów i konsekwencji jest bardzo dobrze przemyślany, z wieloma szybkimi wydarzeniami, których wybór może prowadzić do życia lub śmierci. Każda pojedyncza decyzja, niczym efekt motyla, prowadzi do zupełnie innego przebiegu i zakończenia gry. Postacie również zmieniają się zasadniczo w zależności od sposobu gry.
Jednym z elementów wpływających na fabułę są powtarzające się sesje terapeutyczne, na które trzeba uczęszczać z psychiatrą doktorem Hillem (w tej roli Peter Stormare). Sesje sprawdzają na przykład, czego najbardziej się boimy i w zależności od tego, czy wybierzemy zombie, klauna czy stracha na wróble, możemy spodziewać się spersonalizowanego horroru w miarę postępów.
Ponieważ Until Dawn bawi się kliszami z horrorów, jump scares są również wykorzystywane, ale istnieją one nie tylko po to, aby przestraszyć gracza, ale także w celu zwiększenia napięcia i zilustrowania konsekwencji podejmowanych decyzji. W przeciwieństwie do innych horrorów, w których przedawkowano przerażające momenty, Until Dawn wykorzystuje je w bardziej ukierunkowany i skuteczny sposób.
Gra oferuje szeroki wachlarz jump scares, od nagłych pojawień się po niespodziewane wydarzenia. Dzięki temu gracze nie popadają w rutynę, a szokujące momenty nie tracą na sile.
Odejmuje się za nieco powolne sterowanie i brak przyspieszenia, z wyjątkiem pościgów samochodowych, w których przyspieszenie jest automatyczne. Perspektywa kamery w nowej wersji to trzecioosobowa perspektywa zza ramienia (w przeciwieństwie do stałej perspektywy kamery w oryginale).
Nowy kąt ułatwia dostrzeżenie szczegółów w otoczeniu, choć dyskusyjne jest, czy oznacza to utratę kinowego widoku akcji. Kolejną zmianą są zbliżenia podczas pościgów.
Żetony są rodzajem mistycznego narzędzia do uzyskiwania przepowiedni, które mogą pomóc w podejmowaniu decyzji i są już znane z oryginalnej gry. W nowej edycji trzeba je jednak nieporadnie przesuwać, zanim dadzą nam wgląd w przyszłość.
Przytrzymanie żetonu w odpowiedniej pozycji, aby wizja w końcu się ujawniła, może być czasami żmudne i czasochłonne. Niemniej jednak, funkcja ta z pewnością stanowi interesujące wyzwanie dla niektórych graczy.
Fabuła i postacie
Choć często słyszy się, że nowa edycja to bardziej remaster niż remake, tester nie może się z tym zgodzić. Jednym z zarzutów, na które czasem można się natknąć, jest to, że gra była zasadniczo taka sama jak wersja z 2015 roku, z poprawioną jedynie grafiką.
Jednak obecna wersja to nie tylko powierzchowne polerowanie; uwzględniono również nowe historie i nowe zakończenie. Same dodane i zmienione aspekty fabularne sprawiają, że jest to remake, a nie tylko odświeżony remaster. Ponadto, jak wspomniano powyżej, wygląd całych pomieszczeń (mebli, przedmiotów itp.) został całkowicie zmieniony, a nie tylko bardziej realistyczny.
Aktorzy tacy jak Hayden Panettiere w roli Sam, Peter Stormare jako Dr. Hill (znany również z Fargo i The Big Lebowski) oraz Rami Malek jako Josh Washington (znany z Bohemian Rhapsody) zapewniają szczególną intensywność.
Nawiązania do horrorów
Gra jest pełna aluzji do klisz z horrorów, od brutalnych elementów w stylu slasherów po odniesienia, które służą również rozładowaniu napięcia i zapewnieniu humorystycznych momentów. Podobnie jak w Scream, wiele postaci w Until Dawn również bardzo interesuje się filmami i dyskutuje o horrorach.
Aktorzy naśmiewają się z horrorowych klisz i próbują zrozumieć zasady rządzące tym gatunkiem. Wydaje się jednak, że morderca zdaje sobie sprawę z tropów horrorów i bawi się oczekiwaniami ofiar, więc Until Dawn robi sobie jaja z tego tematu, a ty znajdujesz się na pewnym meta-poziomie.
Podobnie jak w The Cabin in the Woods, którego główną scenerią jest samotna górska chatka, fabuła przybiera nieoczekiwane zwroty, które podważają oczekiwania gracza i pojawiają się wskazówki, że w tle dzieje się coś większego. Ale pełzające szaleństwo niektórych postaci jest również zauważalne i przypomina na przykład Jacka Torrance'a w Lśnieniu. Im uważniej się przyglądamy i im dłużej gramy, tym więcej aluzji do kultowych filmów zauważamy.
Problem techniczny: Uszkadzający grę błąd
Chociaż gra działa bezbłędnie dla wielu, wielu graczy (w tym autor testu) (w tym autor testu) zmaga się z paskudnym błędem. Błąd ten powoduje wypadnięcie z mapy podczas gry i nie można już do niej powrócić. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego błąd ten występuje u niektórych graczy, a u innych nie.
Być może wkradł się on wraz z aktualizacją, ale jak na razie są to tylko spekulacje. Ponieważ w grze nie ma dodatkowych automatycznych zapisów, zawsze kończą Państwo w tym samym miejscu (na różnych platformach). Przy cenie zakupu wynoszącej około 60 dolarów jest to dość irytujące, nawet jeśli możemy mieć nadzieję, że błąd zostanie naprawiony w następnej aktualizacji.
Wnioski
Jeśli podobały się Państwu gry takie jak Beyond: Two Souls, Heavy Rain lub The Dark Pictures Anthology, może spodobać się Państwu również Until Dawn. Gdyby nie ten błąd, byłaby to świetna rekomendacja do zakupu. To zabawna gra i gratka dla fanów horrorów, szczególnie w Halloween.
Biorąc jednak pod uwagę błąd łamiący zasady gry, bezpieczniej byłoby poczekać trochę przed zakupem, przynajmniej do następnej aktualizacji. Niestety, nie ma aktualizacji dla starej wersji PS4, więc gracze konsolowi będą musieli albo ugryźć kulę i kupić grę w wyższej cenie, albo poczekać, aż będzie tańsza.
Źródło(a)
Własne | Reddit