Xiaomi dołączy do Apple i Samsunga, usuwając cegły ładujące ze swoich opakowań wraz z wydaniem Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro
Już tylko kilka dni dzieli Xiaomi od zaprezentowania następcy zeszłorocznego modelu Xiaomi 13T i Xiaomi 13T Pro (obecnie 588 USD na Amazon). Podsumowując, oczekuje się, że Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro ulepszą swoich poprzedników w kilku obszarach, w tym obowiązkowe aktualizacje chipsetu. Jednak od tego czasu różne źródła podkreśliły kluczową różnicę, której poprzednie przecieki nie wychwyciły.
W ostatnich latach Xiaomi stało się jednym z ostatnich producentów smartfonów, którzy nadal dołączają ładowarki do swoich urządzeń. Wbrew trendowi wyznaczonemu przez Apple i śledzonemu przez Android producentów OEM, takich jak Samsung, jest to szczególnie przydatne w przypadku Xiaomi 13T Pro dla porównania, dotyczy to również takich firm jak Motorola, Honor i OnePlus, których urządzenia opierają się na zastrzeżonej technologii, aby osiągnąć wysoką moc szczytową.
Niestety, wygląda na to, że Xiaomi ma zamiar podążać za Apple, Samsungiem i innymi, usuwając cegłę ładującą z pudełka, przynajmniej w przypadku Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro. W rezultacie para będzie miała cieńsze pudełka detaliczne niż ich rówieśnicy. Chociaż nie oczekuje się, że para ta będzie sprzedawana za dużo więcej niż ich poprzednicy, przejście na oddzielną sprzedaż zasilaczy skutecznie podniosłoby ich ceny o 59,99 euro (~ 67 USD) za sztukę, co jest obecnie kosztem oficjalnej ładowarki 120 W w UE. Okaże się jednak, czy stanie się to standardem dla przyszłych wersji Xiaomi, takich jak Redmi Note seria 14 która zadebiutuje jeszcze w tym miesiącu w Chinach lub serii Seria Xiaomi 15 która pojawi się w październiku lub listopadzie.