Test MSI GS70 6QE Stealth Pro
02/11/2015
GS70 to jeden z laptopów MSI dla graczy wyróżniających się bardzo smukłą sylwetką i lekką konstrukcją. Wersja o oznaczeniu GS70 6QE, którą właśnie przetestowaliśmy, to model z procesorem Intela najnowszej generacji (Skylake). Testowany egzemplarz posiadał kartę grafiki GeForce GTX 970M. Został on wyposażony w 17-calową matrycę Full HD.
Obudowa
MSI GS70 6QE to jeden z najsmuklejszych, o ile nie najsmuklejszy laptop w rozmiarze 17 cali przeznaczony dla graczy. Niespełna 22 mm wysokości w notebooku tej klasy to naprawdę coś imponującego. Wrażenie robi też niewielka masa laptopa; 2,72 kg to mało jak na wydajną „siedemnastkę”. Jeśli zsumujemy powyższe z bardzo wysoką jakością użytych materiałów (przeważająca część obudowy jest wykonana z aluminium) oraz eleganckim (zamiast odpustowego, jak często się zdarza wśród gamingów) wyglądem, wyjdzie na to, że obudowa MSI GS70 jest bliska ideału.
Wizualnie omawiany laptop prezentuje się doskonale. Wszystkie powierzchnie obudowy są matowe. Dekiel urozmaicono jedynie tarczą z godłem „smoczej armii”, czyli marketingowym logo MSI dla graczy oraz szarym logo samego MSI. Ciemną, matową powierzchnię pulpitu roboczego ozdobiono równie skromnie, umieszczając na niej jedynie naklejkę Intela oraz białe podpisy Dynaudio i SteelSeries.
Wykonana ze szczotkowanego aluminium zewnętrzna część klapy jest pomimo swojej smukłości zadziwiająco sztywna. Dużo sztywniejsza, niż na przykład w MSI GE62 2QC. Nacisk punktowy, o ile nie przytrzymamy klapy z przeciwnej strony, nie wywoła żadnych zakłóceń w wyświetlanym obrazie. Wykonana z matowego tworzywa sztucznego ramka ekranu zapobiega refleksom i tworzy spójną całość z matową matrycą.
Umieszczone pod jedną, szeroką maskownicą zawiasy pracują bardzo sprawnie. Podczas podnoszenia klapy czuć opór, ale możliwe jest otworzenie laptopa jedną ręką. Kolejnym atutem zawiasów jest możliwość odchylenia ekranu od podłoża o 150°.
W przeważającej części aluminiowa jednostka zasadnicza poza wspomnianym powyżej świetnym wyglądem charakteryzuje się także doskonałą sztywnością. Laptop podrywany do góry za dowolną część korpusu nie wygina się, ani nie trzeszczy. Ponadto nawet silny nacisk punktowy na pulpit roboczy nie wywołuje większych ugięć. Poza tym całą obudowę muszę pochwalić za bardzo dużą odporność na zabrudzenia oraz za brak podatności na zatłuszczenia i zbieranie odcisków palców. Warte wspomnienia jest także dość dokładne spasowanie notebooka. Na styku elementów składowych nie widać zbyt dużych szczelin.
Jak w większości laptopów MSI, dostęp do podzespołów wewnętrznych jest dość łatwy. Trzeba jedynie odkręcić kilkanaście śrubek. Po zdjęciu spodu można wyczyścić układ chłodzenia. Uzyskuje się wtedy także dostęp do karty Wi-Fi, magazynów danych (2,5-calowego dysku twardego i do SSD formatu M.2) oraz do akumulatora.
MSI GS70 6QE posiada zadowalający zestaw złączy zewnętrznych. Na wyposażeniu znalazły się między innymi dwa porty USB 3.0, dwa złącza USB 3.1 typu A, trzy gniazda audio, dwa wyjścia mini DisplayPort v1.2, HDMI, LAN oraz czytnik kart pamięci. Rozmieszczenie gniazd nie jest złe. Z przodu prawego boku pozostawiono trochę miejsca, więc nie będzie problemu z korzystaniem z myszki, ale nie jest też idealnie. Wiele gniazd jest zgrupowanych zbyt blisko siebie, w związku z czym zachodzi obawa o to, że przy szerszych wtyczkach mogą wystąpić pewne niedogodności.
Osprzęt
Klawiatury SteelSeries są już właściwie standardowym wyposażeniem laptopów MSI do gier. Model GS70 6QE dostał identyczną klawiaturę, jak jego poprzednicy z serii GS70. Podobną klawiaturę opisałem niedawno w recenzji MSI GE62 2QC. W GS70 6QE jest ona jednak dużo lepiej podświetlona. Dzięki wsparciu programu KLM można tu ustawić niemal dowolną barwę podświetlenia w trzech wydzielonych obszarach klawiatury. Sama charakterystyka pracy klawiatury jest bardzo dobra. Klawisze mają krótki, miękki i bardzo cichy skok oraz właściwą odpowiedź. Rozmieszczenie klawiszy jest bliskie standardowemu, ale są pewne odstępstwa od normy. Pomiędzy spacją a Alt Gr wstawiono klawisz „\”. Przeniesiono także z lewej strony spacji na prawą klawisz Windows. Odstępy pomiędzy klawiszami są dobrze dostosowane do szybkiego pisania. Gorzej prezentuje się blok numeryczny – płytki klawiszy w tej części klawiatury są nieco zwężone a harmonię układu zakłóca prawa strzałka wstawiona w miejscu, w którym powinien znajdować się klawisz „0”. Oczywiście, jak przystało na klawiaturę laptopa dla gracza, nie ma blokad kombinacji jednocześnie naciskanych trzech klawiszy.
Gładzik w MSI GS70 6QE jest średnio użyteczny. Spodobała mi się jego gładka powierzchnia oraz rozdzielczość pozwalająca na swobodne przesuwanie kursora na ekranie. Nie mogę także narzekać na wsparcie dla gestów zapewniane przez sterowniki Elan TouchPad. Niestety muszę skrytykować brak oddzielnych przycisków. Te zintegrowane to rozwiązanie, które bywa mocno niewygodne (np. przy wykonywaniu zrzutów ekranu z wykorzystaniem narzędzia „wycinanie”).
Obraz
Zamontowana w MSI GS70 6QE matryca CMN N173HGE-E11 / CMN1735 ma przekątną 17,3" a jej domyślna rozdzielczość to 1920 x 1080 pikseli. Pozytywnie prezentuje się jej matowa, zapobiegająca refleksom powierzchnia. Gorzej natomiast muszę ocenić jej podatność na kalibrację. Przy próbie wymuszenia temperatury barw 6500K średnia luminancja przy maksymalnej intensywności podświetlenia spadła do 170,3 cd/m², przy czym najwyższa wartość nie osiągnęła nawet 200 cd/m². Jeśli jednak pozostawimy fabryczną kalibrację, średnia luminancja maksymalna będzie wynosić około 300 cd/m². Niestety w tej nastawie kolory są chłodne (7600K).
bez kalibracji
|
rozświetlenie: 79 %
kontrast: 971:1 (czerń: 0.3 cd/m²)72% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
97.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
70.5% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
po kalibracji
Dobrze zaprezentowała się za to czerń Niezależnie od temperatury barw jej jasność nie przekroczyła 0,3 cd/m², co jest świetnym wynikiem. Nieźle wygląda także pokrycie przestrzeni barw. Przestrzeń sRGB jest pokryta właściwie w całości. Nieco gorzej natomiast wyglądają kąty widzenia, które – co naturalne w matrycach typu TN – są ograniczone (zwłaszcza w pionie).
bez kalibracji
po kalibracji
Osiągi
Testowana wersja MSI GS70 6QE była wyposażona w procesor Core i7-6700HQ, 16 GB pamięci RAM DDR4 (dwa moduły po 8 GB pracujące w trybie dwukanałowym), dodatkową kartę graficzną GeForce GTX 970M oraz dwa dyski (2,5 calowy dysk talerzowy oraz SSD w złączu M.2).
Procesor Core i7-6700HQ to wydajna jednostka należąca do najnowszej, 6. generacji procesorów Core (Skylake-H). Omawiany CPU posiada cztery fizyczne rdzenie i, jak wszystkie jednostki z serii i7, wspiera technologię HT, dzięki której może jednocześnie prowadzić obliczenia na ośmiu wątkach. Częstotliwości taktowania I7-6700HQ mieszczą się w przedziale od 800 MHz do 3,5 GHz (z użyciem funkcji Turbo Boost), przy czym wartość bazowa to 2.6 GHz. W stosunku do poprzedników bazowa częstotliwość jest o 200 MHz wyższa, niż w i7-4700HQ (Haswell), i o 100 MHz niższa, niż w i7-5700HQ (Broadwell). W trybie turbo z wykorzystaniem jednego rdzenia i7-6700HQ uzyskuje wspomniane 3.5 GHz. To o 100 MHz więcej, niż w i7-4700HQ, i dokładnie tyle samo, ile w trybie turbo osiąga i7-5700HQ. Wielkość pamięci podręcznej trzeciego poziomu pozostała taka sama, jak u poprzedników (6 MB). Technologia wykonania procesorów Skylake to 14 nm (identyczna, jak w przypadku Broadwelli, i bardziej zaawansowana, niż w wykonanych w litografii 22 nm Haswelli). W stosunku do poprzedników zmniejszono TDP z 47 do 45 W. Zmieniono także zintegrowany z procesorem układ graficzny. Kolejną dość istotną zmianą względem starszych CPU jest usprawniona obsługa pamięci operacyjnej. Poza LPDDR3-1866 i DDR3L-1600 procesor i7-6700HQ obsługuje DDR4-2133. Ponadto jest w stanie współpracować z pamięciami o pojemności do 64 GB – starsze procesory zapewniały obsługę jedynie 32 GB RAM-u.
Najnowsza wersja programu Cinebench – R15 – oceniła wydajność i7-6700HQ na 148 punktów w trybie jednowątkowym i na 681 punktów w pracy z użyciem ośmiu wątków. W stosunku do i7-4700HQ (uzyskującego odpowiednio 132 i 637 pkt.) widoczny jest postęp. Jednak na tle i7-5700HQ, który osiąga 144 i 719 pkt., trudno pisać o jakimkolwiek postępie w dziedzinie wydajności.
Niestety nie stwierdziłem także poprawy w kwestii utrzymania deklarowanych wartości taktowania procesora pod maksymalnym jednoczesnym obciążeniem CPU i GPU. W tym trybie taktowanie z bazowego 2,6 GHz zostaje obniżone do około 2,3 GHz. Przyczyną jest throttling termiczny.
MSI GS70 6QE dysponuje zintegrowanym z procesorem układem graficznym Intel HD Graphics 530 W zestawie z dodatkową kartą Nvidii będzie on przydatny głównie do przedłużania czasu pracy na zasilaniu z akumulatora.
Niezależna (ale w tym modelu przylutowana na stałe) karta graficzna Nvidia GeForce GTX 970M bazuje na układzie GM204. Ten ostatni jest także bazą dla dużo droższej, ale i wydajniejszej karty GTX 980M. Różnice pomiędzy tymi modelami są widoczne między innymi w liczbie procesorów CUDA (GTX 970M ma ich 1280 a GTX 980M – 1536), szerokości szyny danych (GTX 970M – 192-bitowa, GTX 980M – 256-bitowa) oraz w pojemności pamięci VRAM (omawiany układ ma 3 GB a karty GTX 980M mają jej od 4 do 8 GB.
3DMark 11 w trybie performance ocenił wydajność MSI GS70 6QE na 9612 pkt. a cząstkową wydajność graficzną na 10067 pkt. W stosunku do karty GTX 960M zapewniającej w tym teście odpowiednio 5778 pkt. (wynik ogólny) i 5408 pkt. (wynik dla wydajności graficznej) widać kolosalną różnicę na korzyść omawianego modelu. W stosunku do wydajniejszej karty GTX 980M, legitymującej się średnimi wynikami w wysokości 11134 pkt. (ogólny) i 12632 pkt. (dla wydajności graficznej), różnica w osiągach nie jest już tak ogromna.
3DMark 11 Performance | 9612 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 89338 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 21649 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 6669 pkt. | |
Pomoc |
Recenzowany MSI GS70 6QE miał dwa dyski. Pierwszy, przeznaczony na system operacyjny, to SSD umieszczony w złączu M.2. W testowanym egzemplarzu był to dysk Toshiba THNSNJ128G8NU, mający pojemność 128 GB. W teście CrystalDiskMark udało mu się osiągnąć następujące transfery: 521,2 MB/s (odczyt sekwencyjny) i 436,7 MB/s (zapis sekwencyjny).
Drugi dysk przeznaczony na dane to znany już z wielu poprzednich recenzji terabajtowy dysk talerzowy o oznaczeniu HGST HTS721010A9E630. Dysk ten ma sensowną pojemność a duża prędkość obrotowa (7200 obrotów na minutę) zapewnia bardzo dobre jak na tą klasę urządzeń transfery. W teście CrystalDiskMark odczyt sekwencyjny osiągnął 136,9 MB/s a zapis sekwencyjny wyniósł 130,3 MB/s.
Testy gier
MSI GS70 6QE z kartą grafiki GeForce GTX 970M to notebook z wyższej półki. Przy nastawach wysokich w rozdzielczości domyślnej (Full HD) wszystkie testowane gry działały płynnie. Przy nastawach ultra jedynie w wymagającym Wiedźminie 3 odnotowałem średnią klatek na sekundę poniżej 30.
Podczas grania w mało wymagającą grę, jaką jest Smite (na mapach Arena, Joust i Assault), nie stwierdziłem dużego drenażu akumulatora. W ciągu godziny stan jego naładowania zmniejszył się o dwa punkty procentowe.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 147.8 | 145.6 | 145 | 127.6 |
Sleeping Dogs (2012) | 150.9 | 136.8 | 39.8 | |
Total War: Rome II (2013) | 259.8 | 209.6 | 167.6 | 46.9 |
Thief (2014) | 93.2 | 87.9 | 82.9 | 48.6 |
The Witcher 3 (2015) | 138.5 | 85.4 | 38.5 | 25.5 |
Batman: Arkham Knight (2015) | 109 | 93 | 59 | 45 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
MSI GS70 6QE do cichych laptopów nie należy, ale nie ma tu się czemu dziwić, biorąc pod uwagę jego szczupłą sylwetkę. Podczas pracy bez aktywnej dodatkowej karty graficznej przy pracy w środowisku 2D układ chłodzenia emitował szum o natężeniu od 32,5 do 36,1 dB.
Praca w środowisku 3D z użyciem karty graficznej Nvidii powodowała zwiększenie obrotów wentylatorów. W grach układ chłodzenia emitował szum na poziomie od 47,5 do 53 dB. W czasie maksymalnego obciążenia generowany hałas osiągnął wartość 54,5 dB. Niewiele ustępuje więc przeciętnej suszarce.
Hałas
luz |
| 32.5 / 34.2 / 36.1 dB |
HDD |
| 31.4 dB |
obciążenie |
| 50.3 / 54.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury pracy MSI GS70 6QE bez obciążenia są całkiem w porządku. W tym trybie procesor i zintegrowany z nim chip graficzny nagrzały się do 66°C a na powierzchni obudowy odnotowałem maksymalnie 32,6°C.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy notebook będzie używany do grania lub obciążony w stopniu maksymalnym. W trakcie grania procesor nagrzał się do 82°C a karta graficzna do 85°C. Pod maksymalnym obciążeniem CPU i GPU podzespoły te uzyskały następujące temperatury: 87°C (procesor) i 85°C (karta graficzna). Na powierzchni obudowy zaś temperatura szczytowa zbliżyła się do 60°C a w kilku miejscach przekroczyła 50°C. Niestety nawet szybko obracające się wentylatory nie są w stanie wygrać z fizyką i skutecznie schłodzić tak wydajnych podzespołów w tak cienkiej obudowie (i to w bardzo niskiej temperaturze otoczenia).
(-) The maximum temperature on the upper side is 46.8 °C / 116 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(-) The bottom heats up to a maximum of 59.8 °C / 140 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 28.8 °C / 84 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (33.3 °C / 91.9 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-4.4 °C / -7.9 F).
Głośniki
MSI GS70 6QE wyposażono w układ dźwiękowy sygnowany logo Dynaudio. Membrany zamontowane w tym laptopie grają relatywnie głośno, a wydobywający się z nich dźwięk jest dosyć czysty. Nawet przy maksymalnej głośności nie usłyszałem zakłóceń. Nie spodobała mi się natomiast melodyjność dźwięku. Być może przyczyną takiego stanu rzeczy były zbyt wyeksponowane tony średnie oraz za mało słyszalne tony niskie.
Wydajność akumulatora
Czasy pracy MSI GS70 6QE na zasilaniu akumulatorowym do wybitnych nie należą. Niemal 4 godziny pracy w trybie czytelnika przy maksymalnej oszczędności energii to nieco lepiej, niż w MSI GE60 2QC, ale wciąż nie za wiele, choćby na tle MSI GS70 starszych generacji (które notabene miały na wyposażeniu pojemniejsze akumulatory). Dwie i pół godziny przeglądania stron www z użyciem Wi-Fi przy schemacie ustawionym na zrównoważony także nie są zachwycającym wynikiem.
luz | 14.1 / 22.6 / 30.5 W |
obciążenie |
143.1 / 150 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
MSI GS70 6QE to notebook zaprojektowany z myślą o zasobnym graczu, który poza bardzo wysoką wydajnością pozwalającą na zagranie w każdą grę bez większych kompromisów doceni smukłość obudowy i lekkość konstrukcji. Niestety elegancki wygląd został okupiony wysokimi temperaturami pod obciążeniem, throttlingiem oraz głośnym układem chłodzenia.
Matowa matryca, choć to wyświetlacz typu TN, nadaje się nie tylko do grania, o ile nie skalibrujemy jej do pracy w temperaturze barw 6500K. Wygodna klawiatura bez blokad kombinacji trzech klawiszy to kolejny atut dla gracza. Warta pochwały jest także solidność obudowy oraz łatwość jej otworzenia w celu przeczyszczenia wentylatorów. Niestety zganić muszę przylutowane podzespoły i wbudowany akumulator. Ten ostatni ze względu na drenaż będzie miał ograniczoną żywotność.