Test laptopa Lenovo Legion Y520-15IKBM z kartą grafiki GTX 1060 Max-Q
14/09/2017
Legion Y520 był początkowo oferowany z kartami GTX 1050 i GTX 1050 Ti. Niedawno pojawiła się wersja z kartą GTX 1060 Max-Q. Nie jest to więc laptop równorzędny pod względem wydajności graficznej modelowi Y720 z pełnowartościową kartą GTX 1060. Wersja Max-Q ma bowiem obniżone taktowanie.
Obudowa
Stylistyka obudowy najnowszego Lenovo Y520 jest podobna do tej, jaką Lenovo stosowało w starszych modelach z serii Y. Powierzchnie obudowy mają ciemne odcienie, zaś podświetlenie klawiatury jest czerwone. W stosunku do poprzednika, modelu Y700-15, Y520 jest o 200 g lżejszy. Wspomniana tu redukcja masy wystąpiła na skutek rezygnacji z elementów metalowych. Obudowa nowego Lenovo Y520 jest w całości wykonana z tworzyw sztucznych.
Plastikowy, ozdobiony prostym ornamentem dekiel wygląda nieco nijako. Niestety jego właściwości użytkowe oraz sztywność także nie są najwyższych lotów. Omawiany element bardzo łatwo ulega zatłuszczeniu a silniejszy nacisk wywołuje artefakty w wyświetlanym obrazie. Na plus obudowie ekranu można policzyć matową ramkę otaczającą matową matrycę. Takie zestawienie umożliwia dość komfortowe wykorzystanie laptopa na dworze i jest postępem względem poprzednika (u którego matryca znajdowała się za połyskliwą szybą).
Zawiasy, podobnie jak w starszym modelu, ukryto pod centralnie umieszczoną długą maskownicą. Cechują się one dużą płynnością ruchu i niezbyt silnym oporem. Klapę da się podnieść bez jakichkolwiek problemów przy użyciu jednej ręki. Maksymalny kąt odchylenia ekranu to 135°.
W odróżnieniu od obudowy ekranu jednostka zasadnicza zachowuje stosowną sztywność. Uniesiony za narożnik pulpitu roboczego Y520 ani się nie wygina, ani nie wydaje niepotrzebnych odgłosów. Na pozytywną ocenę zasługują również: spasowanie poszczególnych elementów (nie widać rażących szpar na łączeniach) oraz gumowany materiał, z którego wykonano pulpit roboczy (jest on co prawda podatny na zatłuszczenie, ale nie ma żadnych ostrych elementów i jest przyjemny w dotyku).
Dostęp do wnętrza Lenovo Y520 jest możliwy po zdjęciu spodniej części obudowy. W tym celu należy odkręcić 13 śrubek i umiejętnie podważyć zatrzaski. Po wykonaniu tych czynności możliwe jest wyczyszczenie obu wentylatorów schładzających podzespoły bazowe, wymiana bądź rozszerzenie pamięci operacyjnej (są dwa gniazda, z których w testowanym egzemplarzu zajęte było tylko jedno), wymiana bateryjki CMOS. Jest także dostęp do dysku formatu 2,5 cala, SSD zamontowanego w gnieździe M.2, karty sieci bezprzewodowej oraz wbudowanego akumulatora.
Wyposażenie w złącza zewnętrzne jest dość typowe. Na pokładzie Y520 zamontowano cztery gniazda USB, w tym jedno w wersji C, dwa typowe 3.0 i jedno starsze 2.0. Ponadto testowany egzemplarz miał na wyposażeniu dwa złącza wizyjne, tj. mini DisplayPort oraz HDMI. Tu jednak warto zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę - testowany Y520-15IKBM nie posiada czytnika kart pamięci. W jego miejscu ulokowano wspomniany wyżej mini DisplayPort. Rozmieszczenie złączy nie wzbudza większych kontrowersji, choć odstępy pomiędzy poszczególnymi gniazdami mogłyby być nieco większe. Pochwalić natomiast należy fakt, iż na obu bokach pozostawiono sporo miejsca z przodu, co umożliwi swobodne operowanie zewnętrzną myszką.
Osprzęt
Klawiatura zastosowana w laptopie Lenovo Legion Y520 ma dość nieszablonowy blok klawiszy numerycznych. Płytki numeryczne, poza swoją standardową funkcją, w dużej mierze przejęły funkcje klawiszy ościennych. Na przykładowo kombinacja Fn+1 to Insert, Fn+2 to PrtSc itd. Klawisz Num Lock przeniesiono z góry na dół i ulokowano po lewej stronie klawisza „0”. Układ ten z początku wydaje się dziwny, ale po kilku dniach użytkowania daje się doń przyzwyczaić. Jego największym atutem jest zaś pozostawienie sporej ilości wolnego miejsca, którą projektanci przeznaczyli na duże i bardzo wygodne w użyciu klawisze strzałek (jest to moim zdaniem bardzo ładny ukłon w stronę graczy). Ponadto pomiędzy prawymi klawiszami Alt i Ctrl umieszczono specjalny klawisz nagrywania ułatwiający pracę streamerom.
Fizyczne właściwości klawiatury są bardzo dobre. Płytki mają przyjemną w dotyku, gładką powierzchnię o dość sporych rozmiarach. Klawisze rozmieszczono w odpowiednich odstępach a ich praca cechuje się średnim skokiem, stosowną odpowiedzią i dość wysoką kulturą pracy. Ponadto na pochwałę zasługuje sztywne podparcie klawiatury zapobiegające zbędnym ugięciom nawet w czasie energicznego pisania. Podświetlanie klawiatury jest dwustopniowe i cechuje się charakterystyczną czerwoną barwą. Bufor omawianego urządzenia jest zasadniczo dobry, ale należy wspomnieć o kilku nieznacznych blokadach poniższych kombinacji jednocześnie wciskanych trzech klawiszy. Są to:
- A + W oraz Esc;
- A + S oraz Esc, `;
- S + D oraz Esc, =;
- W + D oraz Esc.
Gładzik w najnowszym Y520 to dość interesująca konstrukcja. Na pochwałę zasługuje oddzielenie przycisków od płytki dotykowej i umieszczenie ich na dodatkowej belce ulokowanej przed płytką i pod pewnym kątem. Rozwiązanie to początkowo może wydawać się dziwne, ale po chwili użytkowania okazało się być o wiele bardziej użyteczne od zintegrowanych przycisków a także o wiele bardziej wygodne (część zrzutów wykonywałem bez zastosowania zewnętrznej myszki). Płytka dotykowa jest pochylona pod pewnym kątem i to zarówno względem pulpitu roboczego jak i względem belki z przyciskami. Jej powierzchnia jest gładka oraz przyjemna w dotyku. Przyciski gładzika cechują się bardzo krótkim, ale dość cichym skokiem. Pod oprogramowaniem omawianego urządzenia podpisała się firma Synaptics. Jej dziełu nie mam nic do zarzucenia – wszystkie funkcje działają poprawnie.
Obraz
Testowaną wersję modelu Legion Y520-15IKBM wyposażono w matrycę o przekątnej 15,6 cala. Wyświetla ona obraz z rozdzielczością domyślną 1920 x 1080 pikseli. Nosi oznaczenia: LP156WF6-SPK3 / LGD0533. Ten wykonany w technologii AH-IPS ekran cechuje się dobrymi kątami widzenia. Co więcej, nie dostrzegłem rażących ulotów światła, które są zmorą matryc IPS. Nie można także narzekać na luminancję (średnia przy maksymalnej intensywności podświetlenia: 289,7 cd/m²), poziom czerni (0,4 cd/m²) i kontrast (779:1).
|
rozświetlenie: 89 %
kontrast: 780:1 (czerń: 0.4 cd/m²)41.47% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
58.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
39.89% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Słabiej natomiast przedstawia się paleta barw – daleko jej choćby do pokrycia przestrzeni sRGB. Na pozytywną ocenę zasługuje natomiast matowa powierzchnia wyświetlacza, umożliwiająca pracę zarówno w pomieszczeniach zamkniętych jak i na dworze.
Osiągi
Testowany Legion Y520-15IKBM miał na pokładzie procesor Core i5-7300HQ, 8 GB pamięci RAM DDR4 (jeden moduł 8 GB pracujący w trybie jednokanałowym), kartę graficzną GeForce GTX 1060 Max-Q, SSD M.2 o pojemności 256 GB oraz standardowy 2,5-calowy dysk twardy o pojemności 1 TB.
Core i5-7300HQ to 4-rdzeniowy i 4-wątkowy (nie ma wsparcia dla technologii HT) procesor taktowany z częstotliwością bazową 2,5 GHz i maksymalną do 3,5 GHz (w zależności od użycia funkcji Turbo Boost). Omawiany układ należy do 7. generacji procesorów Core, ma TDP na poziomie 45 W i jest wykonany w technologii 14 nm. Posiada 6 MB pamięci podręcznej 3. poziomu oraz zintegrowany układ graficzny HD Graphics 630.
W testach wykonanych przy użyciu programu Cinebench R15 opisywany egzemplarz uzyskał następujące wyniki: 149 pkt. w sprawdzianie jednowątkowym oraz 517 pkt. w próbie renderowania wielowątkowego. Wyniki te są o kilka punkcików lepsze od średnich zanotowanych w naszej bazie danych dla tego modelu procesora (141,5 pkt. i 512,5 pkt.).
Procesor na zintegrowany chip graficzny HD Graphics 630. W testowanym komputerze, wyposażonym w kartę graficzną Nvidii, ma on na celu np. przedłużenie czasu pracy na akumulatorze podczas działania w środowisku 2D.
Do zastosowań 3D Legion Y520-15IBKM posiada kartę graficzną GTX1060 Max-Q. Układ ten ma fabrycznie obniżone częstotliwości taktowania względem podstawowej wersji GTX 1060. Zdecydowano się na to celem ograniczenia temperatur i – co za tym idzie – hałasu emitowanego przez układ chłodzenia. Według wskazań GPU-Z taktowanie bazowe testowanej wersji to 1063 MHz a maksymalne – 1342 MHz. Pełnowartościowy GTX 1060 ma zaś odpowiednio 1405 i 1671 MHz. Pozostałe parametry są dla obu modeli takie same – 1280 procesorów CUDA, 6 GB pamięci VRAM GDDR5 oraz 192-bitowa szyna danych.
Legion Y520-15IKBM ukończył sprawdzian 3DMark Time Spy z wynikiem całościowym 3183 pkt. a wynik cząstkowy dla jego karty graficznej to 3236 pkt. Wyposażony w „pełnowartościową” kartę GTX 1060 oraz mocniejszą jednostkę centralną (Core i7-7700HQ) Gigabyte Aero 14 uzyskał w tym teście odpowiednio 3529 i 3496 pkt a wyposażony w kartę GTX 1050Ti i procesor i7-7700HQ Asus GL553VE zdobył 2468 pkt. w ocenie ogólnej i 2327 pkt. w nocie przyznawanej karcie graficznej.
3DMark 11 Performance | 10315 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 70576 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 16358 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 8361 pkt. | |
Pomoc |
Omawiany laptop posiadał dwa dyski. Na system przewidziano SSD Adata SX7000NP umieszczony w gnieździe M.2. Urządzenie to ma 256 GB pojemności a dzięki obsłudze interfejsu PCIe z protokołem NVMe jego transfery są imponujące. Program AS SSD wykazał odczyt sekwencyjny na poziomie 1221,5 MB/s i zapis sekwencyjny w wysokości 794,76 MB/s. Najszybsze dyski SSD wykorzystujące interfejs SATA 3 osiągają w obu przypadkach około 500 MB/s.
Dysk twardy ST1000LM035-1RK172 to klasyczny talerzowy magazyn danych. Prędkość obrotowa to 5400 obrotów na minutę. Pojemność dysku jest jak na dzisiejsze standardy dość przeciętna (1 TB), ale dysk ten całkiem nieźle uzupełnia szybki dysk systemowy. Według wskazań aplikacji AS SSD odczyt sekwencyjny osiągnął 131,13 MB/s a zapis sekwencyjny – 112,46 MB/s.
Testy gier
Lenovo Legion Y520-15IKBM ma dość rozsądnie dobrane podzespoły. Zestaw złożony z procesora i5-7300HQ i karty graficznej GeForce GTX1060 Max-Q jest wystarczająco wydajny, by zapewnić płynną rozgrywkę w większości tytułów przy domyślnej rozdzielczości ekranu Full HD i na nastawie graficznej ultra. Najbardziej wymagająca gra z poniższego zestawienia, Wiedźmin 3, na ustawieniach wysokich działała zupełnie płynnie a średnia liczba klatek na sekundę przekroczyła 50. Na nastawie ultra uzyskałem 35,1 kl/s.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
BioShock Infinite (2013) | 159.5 | 87.2 | ||
Total War: Rome II (2013) | 53.7 | |||
Thief (2014) | 60.2 | |||
The Witcher 3 (2015) | 53.2 | 35.1 | ||
Batman: Arkham Knight (2015) | 72 | 48 | ||
Mafia 3 (2016) | 55.7 | 40.7 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Układ chłodzenia w Lenovo Y520-15IKBM radzi sobie całkiem nieźle, acz do ideału zabrakło nieco lepszej kultury pracy bez obciążenia. Sam talerzowy dysk twardy jest raczej cichy; emituje jedynie 30,5 dB. Taką też wartość odnotowałem podczas testów czytelnika przy schemacie zasilania ustawionym na „oszczędzanie energii”. Po zmianie schematu na „zrównoważony” wentylatory załączały się co pewien czas, generując szum na poziomie 32,5 dB. Ponadto raz na jakiś czas dodatkowo następował krótkotrwały przedmuch – wentylatory w tym trybie generowały do 36,1 dB a to już dość wysoka wartość szumu w trybie pracy na zintegrowanym układzie graficznym.
Podczas obciążenia jest natomiast bardzo dobrze. W czasie grania natężenie hałasu zawierało się w przedziale od 38,5 do 40,2 dB. Podczas ekstremalnego obciążenia jego wartość nie przekroczyła zaś 41,5 dB. Wartości te są niskie jak na współczesny laptop wyposażony w kartę GTX 1060. Można więc uznać, że wersja GTX 1060 Max-Q dzięki niższemu taktowaniu rzeczywiście ma pewien wpływ na kulturę pracy. Warto tu także wspomnieć, iż w Lenovo Y520 można dzięki aplikacji Lenovo Nerve Sense wymusić maksymalne obroty wentylatora. Opcja ta może się przydać podczas wielogodzinnego maksymalnego obciążenia laptopa przy wysokiej temperaturze otoczenia (przy 22°C w pokoju jej używanie w czasie testów mijało się z celem).
Hałas
luz |
| 30.5 / 33 / 36.1 dB |
HDD |
| 30.5 dB |
obciążenie |
| 39.4 / 41.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Lenovo Legion Y520-15IKBM dysponuje dość skutecznym układem chłodzenia, który nie tylko nie jest nadmiernie hałaśliwy w stresie, ale także trzyma w ryzach temperatury. W czasie pracy bez obciążenia temperatura obudowy nie przekroczyła 27,3°C.
Podczas grania w przypadku procesor odnotowałem maksymalnie 73°C a w przypadku karty GTX 1060 Max-Q – 61°C.
Półgodzinny test ekstremalnego obciążenia rozgrzał procesor do 80°C a temperatura karty graficznej Nvidii wzrosła do 65°C. Obudowa natomiast w większości pozostawała letnia w dotyku. Jedynie w czterech obszarach pomiarowych temperatury przekroczyły 40°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.9 °C / 107 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(±) The bottom heats up to a maximum of 44.9 °C / 113 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 25.4 °C / 78 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (33.7 °C / 92.7 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-4.8 °C / -8.7 F).
Głośniki
Lenovo Y520 posiada dwa głośniki działające w systemie stereo. W stosunku do poprzednika, Y700-15, jest to krok wstecz, gdyż starszy model był także wyposażony w głośnik niskotonowy. Jak można wyczytać na stronie producenta, oba głośniki są 2-watowe, mają certyfikat Harman i wspierają technologią Dolby Audio Premium. Faktycznie tony wysokie i średnie są odtwarzane dość poprawnie. Nie odnotowałem także zakłóceń, pobrzęków czy innych problemów w czasie odtwarzania dźwięków z gier czy słuchania muzyki. Niestety wspomniany brak głośnika niskotonowego przekłada się w omawianym komputerze na brak basów a to już jest minus w laptopie dla gracza.
Wydajność akumulatora
Omawiany laptop ma krótsze czasy pracy na akumulatorze, niż jego poprzednik. Dzieje się tak za sprawą zamontowanego akumulatora, który ma mniejszą pojemność (45 Wh wobec 60 Wh w modelu Y700-15). Podczas pracy z dokumentem tekstowym przy maksymalnej oszczędności energii Y520 działał nieprzerwanie przez 11 godzin i 11 minut (starszy Y700-15 wytrzymał w tym teście niemal 3 godziny dłużej). Sporo krótszy jest także czas osiągnięty w teście korzystania z internetu przez Wi-Fi (z jasnością obrazu ustawioną na 75% i ze schematem zasilania ustawionym na zrównoważony). W tym trybie Y520 wytrzymał jedynie minutę ponad 4 godziny. Starszy Y700-15 był w stanie działać na tych samych ustawieniach prawie 6 godzin.
luz | 3.9 / 10.7 / 11.2 W |
obciążenie |
111.5 / 115.5 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo Legion Y520-15IKBM to jedna z ciekawszych propozycji dla graczy. Dobra wydajność w grach uzyskiwana dzięki karcie graficznej GTX 1060 Max-Q i umiarkowana cena pozwalają mu na zajęcie luki pomiędzy komputerami z kartą GTX 1050 Ti a tymi wyposażonymi w pełnoprawną kartę GTX 1060. Niewątpliwymi atutami omawianego laptopa są również niskie temperatury i relatywnie cicha praca pod obciążeniem. Będąc przy mocnych stronach, warto także wspomnieć o wygodnej klawiaturze (choć wymagającej chwili przyzwyczajenia), praktycznym gładziku i ergonomicznym rozmieszczeniu złączy.
W kwestii złączy wytknąć natomiast należy brak czytnika kart pamięci w testowanym modelu. Słabo przedstawia się także podatna na odciski palców i wiotka obudowa matrycy. W poczet minusów należy też zaliczyć brak subwoofera oraz krótsze, niż u poprzednika, czasy pracy na akumulatorze.
Wracając do plusów, należy wymienić przyjemny w dotyku pulpit roboczy, wygodny dostęp do podzespołów oraz dysk SSD NVMe zamontowany w testowanym egzemplarzu.