Test laptopa Lenovo ThinkPad T460p
09/06/2016
ThinkPad T460p to laptop dla użytkowników, którzy oprócz pewnej mobilności wymagają od laptopa dużej wydajności. Ma 14-calowy ekran i czterordzeniowy procesor Skylake-H. Jego sporym atutem jest matryca Full HD typu IPS.
Obudowa
O ile w poprzednich generacjach niektóre laptopy Lenovo ThinkPad z serii T miały identyczne obudowy, o tyle w najnowszej grupie T460, T460s oraz omawiany w tym artykule T460p dość wyraźnie różnią się między sobą. Przyczyn takiego stanu rzeczy można się doszukiwać w podzespołach bazowych. O ile bowiem T460 i T460s są wyposażane w procesory niskonapięciowe, o tyle bohater niniejszej recenzji posiada pełnowartościowy procesor o TDP w wysokości 45 W. Wydajniejszy procesor z założenia wymaga lepszego chłodzenia i większej przestrzeni, w związku z czym rosną masa notebooka oraz wymiary jego obudowy. T460p przy masie 2 kg (wraz z akumulatorem) jest o około 0,3 kg cięższy od T460 i o około 0,64 kg cięższy od T460s. Jego obudowa mająca 24 mm wysokości jest także widocznie grubsza od modeli T460 (ma 21 mm wysokości) i T460s (19 mm).
Materiały, z których wykonano obudowę T460p, w dotyku wydają się być mniej gumowane, niż w starszych konstrukcjach, ale także są mniej podatne na zatłuszczenie. Jeśli chodzi o ich odporność na zabrudzenia i zarysowania, jest podobna, jak u poprzedników (czyli bardzo duża).
Obudowa matrycy choćby ze względu na swoją grubość na pierwszy rzut oka wydaje się być solidna. W gruncie rzeczy jednak zdecydowany nacisk na powierzchnię dekla wywoła zakłócenia w wyświetlanym obrazie.
Dużo korzystniej prezentują się natomiast zawiasy. Pochwalić je mogę między innymi za dużą płynność w całym zakresie działania oraz za rewelacyjny maksymalny kąt odchylenia ekranu (ponad 180°). Podczas otwierania laptopa zawiasy stawiają dość znaczy opór, co w połączeniu z lekkim przodem jednostki zasadniczej uniemożliwia podniesienie klapy jedną ręką bez przytrzymania podstawy.
Jednostka zasadnicza, jak przystało na laptop wyższej klasy biznesowej, jest odpowiednio sztywna oraz całkiem nieźle spasowana. Ponadto, zgodnie z oczekiwaniami, korpus T460p dysponuje kanalikami odprowadzającymi wodę przy ewentualnym zachlapaniu – tego elementu brakowało w T460s.
Zdjęcie spodu jednostki zasadniczej nie stanowi wyzwania. Na drodze do podzespołów bazowych staje jedynie kilka śrubek krzyżowych. Po rozebraniu laptopa uzyskuje się dostęp do dwóch gniazd pamięci operacyjnej (w testowanym egzemplarzu oba były zajęte), zatoki na dysk formatu 2,5 cala, karty sieci bezprzewodowej, modemu WWAN, bateryjki BIOS-u oraz wentylatora układu chłodzenia. Będąc przy układzie chłodzenia – zdziwiła mnie jego skromność. Ciepło z procesora jest odprowadzane tylko jedną rurką (wyposażony w chłodniejszy procesor T460s ma ich dwie).
Rozlokowanie portów jest niezłe. Projektanci starali się odsunąć gniazda USB od przednich części bocznych ścianek laptopa. Różnorodność portów także jest dość dobra. Na wyposażeniu omawianego laptopa znalazły się 3 USB 3.0 (w tym jedno z funkcją ładowania), jedno gniazdo audio, czytnik kart inteligentnych, czytnik kart SD, mini DisplayPort, HDMI, gniazdo na karty SIM, LAN, blokada Kensingtona oraz port stacji dokującej. Do szczęścia zabrakło Thunderbolta.
Osprzęt
Klawiatura T460p jest identyczna jak ta, którą omówiłem w recenzji T460s. Płytki klawiszy warto pochwalić za dość wygodne profilowanie. Skok klawiszy jest odpowiednio głęboki a odpowiedź jest stosownie sprężysta. Na uznanie zasługuje także podparcie klawiatury, które zapobiega nadmiernym ugięciom nawet podczas energicznego pisania. Omawiana klawiatura zachowuje także dość dobrą kulturę pracy. Hałas generowany podczas pisania jest raczej niewielki. Opisywany manuał dysponuje dwustopniowym podświetleniem barwy białej. Za sterowanie jego intensywnością odpowiada kombinacja klawiszy Fn + spacja. Układ klawiatury nie odbiega znacząco od tradycyjnego, ale należy zaznaczyć, iż zamieniono miejscami lewy Ctrl i Fn a pomiędzy prawy Alt i prawy Ctrl wpasowano PrtSc.
Gładzik to kolejny element wyposażenia T460p znany z wcześniejszych recenzji. Z identyczną płytką dotykową miałem do czynienia w testach modeli T460s i T450. Ma ona wymiary 10 x 5,7 cm i gładką, śliską powierzchnię niepodrażniającą palców. Zamiast oddzielnych przycisków płytka jest wyposażona w strefy naciskowe. Jeśli jednak użytkownik preferuje zwykłe przyciski, może skorzystać z tych towarzyszących TrackPointowi (za płytką dotykową).
Manipulator punktowy (w przypadku Lenovo noszący nazwę TrackPoint) jest dla osób doń przyzwyczajonych urządzeniem bardzo wygodnym, które z powodzeniem może zastąpić gładzik w codziennej pracy. W przypadku omawianego modelu laptopa TrackPoint dostał trzy przyciski, które działają ze średnio głębokim, miękkim, przyjemnym i bardzo cichym skokiem.
Obraz
ThinkPad T460p, podobnie jak inne laptopy z serii T4xx, może być wyposażony w jeden z kilku różnych paneli LCD. Egzemplarz, który trafił na testy, posiadał matrycę o antyodblaskowej powierzchni, wyświetlającą obraz z natywną rozdzielczością 1920 x 1080 pikseli. Przy przekątnej ekranu 14 cali taka rozdzielczość jest już bardzo duża. W ofercie Lenovo można jednak znaleźć również modele z matrycami WQHD (2560 x 1440 pikseli). Omawiany wyświetlacz nosi oznaczenie LP140WF6-SPB2 a jego parametry są bardzo zadowalające. Czerń jest należycie czarna (jej wartość to tylko 0,3 cd/m²). Maksymalna luminancja osiągnęła 300,7 cd/m² a średnia dla całego ekranu (przy najwyższej intensywności podświetlenia) to 289,2 cd/m². Dzięki tak dobrym parametrom luminancji i czerni doskonały jest także kontrast (1002:1).
|
rozświetlenie: 92 %
kontrast: 1002:1 (czerń: 0.3 cd/m²)43.32% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
61.5% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
41.7% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
W omawianym wyświetlaczu można by natomiast ulepszyć paletę barw, która jest wyraźnie węższa od przestrzeni kolorów sRGB. Pochwalić natomiast mogę szerokie kąty widzenia godne matrycy IPS, które pozwalają w pełni wykorzystać zakres działania zawiasów.
Osiągi
Lenovo T460p występuje na naszym rynku w wielu różnych konfiguracjach. Testowany egzemplarz był wyposażony w procesor Core i5-6300HQ, ale dostępne są także wersje z innymi procesorami Core i5 i z procesorami Core i7 (w tym z i7-6820HQ). Trzeba tu jednak zaznaczyć, iż w aktualnej generacji procesory są przylutowane na stałe do płyty głównej, w związku z czym są niewymienne. Na wyposażeniu omawianego egzemplarza znalazły się ponadto 16 GB pamięci RAM (w dwóch kościach po 8 GB, pracujących w trybie dwukanałowym) oraz dysk SSD formatu 2,5 cala. Zdarzają się także konfiguracje wyposażone w dodatkową kartę grafiki. Model, który trafił na testy, nie posiadał jednak takiej karty.
Procesor i5-6300HQ, należący 6. generacji procesorów Core (Skylake), jest taktowany z częstotliwością do 3,2GHz. Taktowanie bazowe to 2,3 GHz. Wartość minimalna zaś to 800 MHz. W odróżnieniu od wcześniejszych mobilnych Core i5 model Core i5-6300HQ dysponuje czterema fizycznymi rdzeniami. Ponadto wyposażono go w 6 MB pamięci podręcznej. Jest on wykonany w procesie technologicznym 14 nm. Jego TDP zaś to 45 W. Dzięki tak dobrej specyfikacji w teście wielowątkowym w programie Cinebench R15 Core i5-6300HQ uzyskał na pokładzie T460p bardzo wysoki wynik, 472 pkt. Dla porównania w testowanym wcześniej T460s wyposażonym w Core i7-6600U w tym teście udało się uzyskać jedynie 346 pkt. Jak widać, nawet pozbawiony funkcji HT czterordzeniowy (i czterowątkowy) procesor o normalnym TDP jest znacząco wydajniejszy od niskonapięciowej, dwurdzeniowej (i czterowątkowej) jednostki Core i7. W moim odczuciu powrót do pełnowartościowych procesorów w ThinkPadach z serii T jest krokiem we właściwą stronę.
Testy obciążające w 100% omawiany procesor wykazały stabilne utrzymywanie częstotliwości taktowania przy obciążeniu jedynie CPU. W tym trybie działała nawet funkcja TB. Podczas jednoczesnego 100-procentowego obciążenia zarówno procesora jak i zintegrowanego z nim układu grafiki częstotliwość taktowania CPU spadała o około 100 MHz poniżej wartości bazowej. Throttling jest zatem minimalny.
Jak już wspomniałem, niektóre wersje T460p są wyposażone w dodatkową kartę graficzną. Testowany egzemplarz posiadał jednak jedynie podstawowy chip graficzny zintegrowany z procesorem. Intel HD Graphics 530, o którym tu mowa, jest taktowany z częstotliwością od 350 MHz do 950 MHz, wspiera obsługę OpenGL 4.4 i DirectX 12 oraz posiada 24 jednostki cieniujące. Omawiany układ nie dysponuje własną pamięcią, ale w testowanym modelu ma do dyspozycji szybką pamięć RAM komputera (DDR4).
W teście 3DMark 11 (tryb performance) omawiany laptop uzyskał następujące wyniki: 1367 pkt. w klasyfikacji ogólnej i 1175 pkt. w klasyfikacji graficznej. Punktacja ta jest nieco niższa od uzyskanej w tymże teście przez model T460s (1607 pkt. i 1434 pkt.), ale nie zmienia to faktu, iż oba laptopy są przewidziane głównie do pracy w środowisku 2D.
3DMark 11 Performance | 1367 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 56721 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 6141 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 781 pkt. | |
Pomoc |
Dwuipółcalowy dysk SSD, w jaki wyposażono T460p, nosi oznaczenie Samsung MZ7LN256HCHP-000L7. Poza fizyczną wielkością obudowy niewiele różni się od testowanego przy okazji recenzowania T460s Samsunga MZNLN256HCHP-000L7. Oba dyski mają tą samą pojemność (256 GB). Aktualnie testowany egzemplarz w programie CrystalDiskMark legitymuje się następującymi transferami sekwencyjnymi: 490 MB/s przy odczycie i 303,7 MB/s w czasie zapisu. Wartości te są odrobinę gorsze od tych uzyskanych przez T460s, w którym dysk formatu M.2 osiągnął 505,9 MB/s w czasie odczytu i 305,4 MB/s podczas zapisu.
Testy gier
Lenovo ThinkPad T460p w wersji pozbawionej dodatkowej karty graficznej to klasyczny notebook biznesowy. W związku z tym z najnowszymi, wymagającymi sprzętowo grami nie poradzi sobie wcale. W trzyletnią grę, taką jak BioShock Infinite, da się zagrać przy minimalnych nastawach, zaś sześcioletnia Mafia 2 zachowywała płynność także na ustawieniach nieco wyższych.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 48.2 | 37.8 | 31.6 | 18.6 |
BioShock Infinite (2013) | 52.5 | 26.7 | 22.6 | 6.5 |
Batman: Arkham Knight (2015) | 12 | 10 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
W czasie pracy z tekstem T460p był właściwie bezgłośny. Wentylator bardzo długo pozostaje w spoczynku. W przypadku obciążenia laptopa odtwarzaniem filmu wentylator załącza się i emituje szum na poziomie 30 dB (w normalnym pomieszczeniu właściwie nie da się go wychwycić). W trakcie wyświetlania stron internetowych obroty wentylatora wzrosły, co spowodowało zwiększenie natężenia hałasu do 31,9 dB. Wartość ta w pomieszczeniu biurowym oznacza szum, który zniknie w odgłosach tła.
Podczas obciążenia Lenovo T460p grami wentylator wyemitował szum o natężeniu 34,7 dB a przy maksymalnym obciążeniu podzespołów obliczeniowych – 37,3 dB. Powyższe wartości są raczej niskie i pozwalają określić T460p mianem dość cichego laptopa.
Hałas
luz |
| 30 / 31 / 31.9 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 34.7 / 37.3 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
W czasie prac bez większego obciążenia temperatura CPU i zintegrowanego z nim chipu graficznego w T460p sięgnęła maksymalnie 57°C czyli o 2°C mniej, niż odnotowałem w T460s. Cieplejsza okazała się natomiast obudowa, uzyskująca w wielu obszarach pomiarowych ponad 30°C (na obudowie T460s maksimum w tym trybie nie przekroczyło 28,3°C).
W kwestii temperatur pod obciążeniem jest natomiast gorzej. Wyjątkowo oszczędne rozmiary układu chłodzenia nie wpływają zbyt dobrze na możliwości odprowadzania ciepła w stresie. CPU w T460p rozgrzało się do 87°C, podczas gdy w T460s maksymalna temperatura procesora nie przekroczyła 81°C. Na powierzchni obudowy także jest znacząco cieplej. W okolicy układu chłodzenia w T460p odnotowałem do 47,3°C, podczas gdy najcieplejszy fragment obudowy T460s miał jedynie 39,3°C. Nawet biorąc pod uwagę różnicę w temperaturach otoczenia podczas testów obu tych laptopów, T460p okazuje się być cieplejszy.
(-) The maximum temperature on the upper side is 46.5 °C / 116 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.3 °C / 117 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) The average temperature for the upper side under maximal load is 29.4 °C / 85 F, compared to the average of 29.5 °C / 85 F for the devices in the class Office.
(+) The maximum temperature on the upper side is 31.5 °C / 89 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 31.4 °C / 89 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(-) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 43.5 °C / 110.3 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-15.9 °C / -28.6 F).
Głośniki
Układ audio w testowanym T460p jest jak na kategorię laptopów biznesowych całkiem przyzwoity. Przy domyślnym ustawieniu głośności (67%) głośniki grają dość czysto. Przy nastawie na 100% pojawiają się szumy, ale na szczęście nie słyszałem pobrzęków. Gama tonów nie jest najszersza, ale do zastosowań biznesowych omawiane głośniki w zupełności wystarczą.
Wydajność akumulatora
W odróżnieniu od T460s omawiany T460p dysponuje tylko jednym akumulatorem. Na plus oczywiście powinienem mu zapisać możliwość wyciągnięcia modułu bez potrzeby rozbierania całego laptopa, ale muszę także przyznać, że dodatkowy wbudowany akumulator by się przydał, zwłaszcza w obliczu bardziej zachłannego na energię procesora.
Przy pojemności 48 Wh akumulator w ThinkPadzie T460p wystarczył na 9 godzin ciągłej pracy polegającej na czytaniu tekstu przy maksymalnym oszczędzaniu energii. W teście symulującym przeglądanie stron www przy schemacie zasilania „zrównoważonym” oraz jasności obrazu na poziomie 75% T460p działał na zasilaniu akumulatorowym 4 godziny i jedną minutę. Czasy te są wyraźnie krótsze od tych, które odnotowałem w teście modelu T460s.
luz | 5.3 / 11.9 / 15.8 W |
obciążenie |
36.2 / 70.7 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
W ThinkPadzie T460p cieszy powrót pełnowartościowych, 45-watowych procesorów. Oferują one wydajność, której nie są w stanie zapewnić energooszczędne jednostki niskonapięciowe. Poza wydajnym procesorem T460p dostał także porządną matową matrycę IPS. Kolejnymi atutami omawianego laptopa są: wygodne urządzenia sterujące, zawiasy pozwalające wykorzystać kąty widzenia matrycy IPS, znajdujący się na wyposażeniu testowanego egzemplarza dysk SSD oraz modem WWAN. T460p należy także pochwalić za solidny korpus dość odporny na zatłuszczenie oraz za cichą pracę.
Niestety jest też parę mankamentów, które producent mógłby usunąć. Najbardziej zniesmaczył mnie okrojony układ chłodzenia z pojedynczą rurką odprowadzającą ciepło. Nie spodobało mi się obniżenie taktowania CPU przy ekstremalnym obciążeniu (na szczęście throttling był minimalny). Ponadto przydałby się dodatkowy (choćby wbudowany) akumulator.
Pomimo powyższych zastrzeżeń uważam, że Lenovo ThinkPad T460p to dość dobry laptop biznesowy, wart rozważenia przy zakupie nowego sprzętu do firmy.