Test laptopa Lenovo B70-80
25/09/2015
Lenovo B70-80 to niemal kopia Lenovo Z70-80. Niemal robi jednak różnicę. Ten pierwszy model nie ma tak dobrej matrycy ("zetka" ma wyświetlacz typu IPS), posiada trochę słabszą kartę grafiki (GeForce 920M a nie 840M) a zewnętrzne powierzchnie obudowy są wyłącznie plastikowe (Z70-80 ma elementy z aluminium). Tak czy inaczej nie jest to jednak zły laptop.
Obudowa
Lenovo B70-80 to laptop przeznaczony dla biur i małych przedsiębiorstw. Mimo to kształtem bardziej przypomina multimedialny model Z70-80, niż swojego mniejszego brata, czyli B50-80. Skojarzenie B70 z Z70 ugruntowuje się, kiedy porównamy masy obu laptopów – są dokładnie takie same (2,8 kg). Identycznie wygląda też rozmieszczenie portów peryferyjnych. Są również jednak znaczące różnice pomiędzy tymi laptopami – pozycjonowany jako multimedialny model Z70 ma w części metalową obudowę a obudowa B70 jest w 100% wytworzona z tworzyw sztucznych.
Kolorystyka B70-80 nie jest zbyt oryginalna. Szare i czarne powierzchnie są bardzo powszechne w tej klasie laptopów. Spód notebooka oraz pokrywa ekranu są pokryte lekko chropowatym wzorkiem, pulpit roboczy jest stylizowany na szczotkowane aluminium a ramka ekranu jest gładka i paskudnie błyszcząca.
Pokrywa ekranu w B70 nie jest tak sztywna, jak jej aluminiowy odpowiednik w Z70. Punktowy nacisk na jej powierzchnię nie wywoła jednak większych zakłóceń w obrazie, o ile nie przytrzymamy obudowy z przodu. Plastik, z którego wytworzono zewnętrzną część obudowy matrycy, jest mało podatny na zabrudzenie i odciski palców. Niestety nie można napisać tego samego o ramce ekranu – ten wykonany z błyszczącego plastiku element brudzi się przy każdym dotknięciu.
Zawiasy stawiają płynny i dobrze dobrany opór – można dość łatwo otworzyć laptop, używając w tym celu tylko jednej ręki. Maksymalny kąt, o jaki można odchylić ekran od podstawy, to 130 stopni.
Plastikowy korpus B70-80, podobnie jak klapa, nie jest tak sztywny, jak w częściowo metalowym Z70-80. Nie jest z nim jednak tak źle, jak w mniejszym B50-80. Wygięcie jednostki zasadniczej podczas podnoszenia jest nieduże a punktowy nacisk spowoduje widoczne ugięcia jedynie nad napędem optycznym i układem chłodzenia. Spasowanie notebooka oceniam jako dostateczne. Szparki na łączeniach są widoczne, ale nie rażą nadmiernie. Pochwalić za to muszę krawędzie, o które nie da się podrapać, co miało to miejsce w Z70. Ponadto pulpit roboczy wydaje się być w pewnym stopniu odporny na odciski palców i zabrudzenia.
Dostęp do podzespołów wewnętrznych w B70-80 jest zasadniczo identyczny, jak w Z70-80. Wystarczy odkręcić dwie śrubki trzymające dużą klapę serwisową, by dostać się do środka. W środku zaś dostępne są dwa gniazda pamięci RAM (w testowanym egzemplarzu oba były zajęte), karta sieci bezprzewodowej, dysk twardy w standardzie 2,5 cala, głośniki oraz wentylator.
Liczba i rozmieszczenie portów w Lenovo B70-80 są identyczne, jak w Z70-80. Na lewym boku znajdują się: gniazdo zasilania, przycisk przywracania, VGA, LAN, HDMI, USB 2.0, USB 3.0. Prawą ściankę zajmują zaś: pojedyncze gniazdo audio, USB 2.0, napęd optyczny oraz blokada Kensingtona.
Osprzęt
Zastosowana w B70-80 klawiatura jest już znana z wcześniejszych recenzji modeli Z70-80 i S510p. Wykonane z cienkiego plastiku płytki klawiszy są zaokrąglone na rogach. Przyciski charakteryzują się miękkim i cichym skokiem oraz zdecydowanym stopem. Niestety podparcie klawiatury w B70-80 nie jest tak dobre, jak w wyżej wspomnianych laptopach Lenovo, w związku z czym mogą występować pewne ugięcia podczas szybkiego pisania (w testowanym egzemplarzu były one szczególnie widoczne na obszarze bloku numerycznego). Powierzchnia między klawiszami jest matowa, dzięki czemu dłużej zachowa świeży wygląd. Odstępy pomiędzy klawiszami są odpowiednie, by zwiększyć komfort pracy. Dyskomfort może natomiast wywołać umieszczony w bloku numerycznym pod klawiszem "1" prawy klawisz strzałki. W związku z tym, że B70-80 jest laptopem biurowym, nie ma sensu szczegółowe zagłębianie się w blokady kombinacji trzech klawiszy naciskanych jednocześnie (wystarczy napisać, że są identyczne, jak w Z70-80).
Gładzik w B70-80 wygląda tak samo, jak w B50-80. Płytka jest umieszczona w zagłębieniu, co zapobiega obsunięciu palca poza jej obszar. Czułość i rozdzielczość gładzika są dobrze dostosowane do wygodnego operowania kursorem. Gładka powierzchnia ślizgowa nie powoduje podrażnień palców a sterowniki Synaptics TouchPad 8,1 pozwalają na dostosowanie płytki do własnych potrzeb. Gładzik wykonano w tradycyjnym stylu, w związku z czym dysponuje on dwoma przyciskami. Przyciski działają z krótkim i twardym skokiem.
Obraz
Zamontowana w omawianym laptopie matryca Chi Mei CMN N173FGE-E13 ma przekątną 17,3" i wyświetla obraz z rozdzielczością maksymalną 1600 x 900 pikseli. Pozytywnym aspektem owego ekranu jest antyodblaskowa powłoka. Niestety jest to jeden z nielicznych plusów tego wyświetlacza. Średnia luminancja przy maksymalnej intensywności podświetlenia, 201 cd/m², jest dosyć niska, a na czterech z dziewięciu obszarów pomiarowych wartość luminancji spadła poniżej 200 cd/m². Czerń jest mocno wyblakła (1,1 cd/m²) a przekłada się to na słaby kontrast (195:1).
|
rozświetlenie: 71 %
kontrast: 195:1 (czerń: 1.1 cd/m²)63.3% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
91.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
61.3% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Pozytywnie zaprezentowała się natomiast paleta barw. Jest ona w dużej mierze zgodne z przestrzenią sRGB. Niestety kąty widzenia są bardzo wąskie (jak w większości matryc TN). Ogólnie matryca nadaje się do zastosowań biurowych, ale na tle wyświetlacza IPS z modelu Z70-80 wypada mizernie.
Osiągi
Lenovo B70-80, które trafiło na testy, miało następującą konfigurację: procesor Core i5-5200U, 16 GB RAM-u (2 x 8 GB), dysk SSD 250 GB oraz karta graficzna GeForce 920M. Na naszym rynku są także dostępne konfiguracje z procesorami i3 i i7, dysponujące innym dyskiem oraz inną wielkością pamięci operacyjnej. Niektóre z nich są dostępne bez dodatkowej karty graficznej.
Core i5-5200U należy do 5. generacji procesorów Core (Broadwell). Jest on następcą Haswella Core i5-4200U. Podobnie jak poprzednik, ma dwa fizyczne rdzenie, które wsparte technologią HT mogą pracować w trybie 4-wątkowym. Taktowanie bazowe omawianego procesora to 2,2 GHz. Za sprawą zaimplementowanej technologii Tubo Boost taktowanie może wzrastać na jednym rdzeniu do 2,7 GHz. Maksymalne TDP i5-5200U jest takie samo, jak w starszym modelu (15 W). Zmianie uległ natomiast proces technologiczny – i5-5200U jest wykonany w litografii 14 nm (poprzednik – 22 nm). W obudowie procesora zintegrowano chip graficzny Intel HD Graphics 5500.
Testowany laptop z Core i5-5200U uzyskał w programie Cinebench R11.5 1,27 pkt. w renderowaniu jednowątkowym oraz 2,84 pkt. w sprawdzianie wielowątkowym. Są to wyniki minimalnie lepsze od średnich dla procesora i5-5200U (1,24 i 2,82 pkt.). Są one także minimalnie gorsze od tych, jakie odnotowałem w teście Z70-80 z tym samym CPU (1,29 i 2,86 pkt.).
W recenzji Z70-80 chwaliłem stabilność pracy procesora nawet pod ekstremalnym obciążeniem. B70-80 wypada pod tym względem jeszcze lepiej, gdyż częstotliwość taktowania procesora nie spada do bazowej. Model B70-80 utrzymał tryb turbo przez cały czas testu ekstremalnego (czyli przez godzinę obciążania podzespołów obliczeniowych zestawem aplikacji FurMark i Prime95). To duży wyczyn.
Lenovo B70-80 (podobnie jak model Z70-80) wspiera technologię Nvidia Optimus, dzięki czemu w celu przedłużenia czasu pracy na akumulatorze możliwe jest przełączenie przetwarzania grafiki na zintegrowany układ HD Graphics 5500.
Głównym rdzeniem dla obliczeń graficznych w B70-80 jest przylutowana do płyty głównej karta GeForce 920M. Jest ona wykonana w procesie technologicznym 28 nm (Kepler). Ma 384 rdzenie CUDA. Korzysta ona z 2 GB własnej pamięci VRAM DDR3, komunikując się z nią przez 64-bitową szynę danych.
W teście syntetycznym 3DMark 11 (performance) model B70-80 uzyskał 1862 punkty. Biorąc pod uwagę to, że multimedialny Z70-80 zdobył w tym samym sprawdzianie 2472 pkt., powyższy wynik jest zadowalający.
3DMark 11 Performance | 1862 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 50720 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 5568 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 1035 pkt. | |
Pomoc |
Testowany egzemplarz Lenovo B70-80 został wyposażony w dysk SSD o pojemności 250 GB. Samsung 850 EVO, o którym tu mowa, niezmiennie cieszy się moim uznaniem. W testach CrystalDiskMark odczyt sekwencyjny osiągnął 526,4 MB/s a zapis – 510,9 MB/s. To bardzo dobre rezultaty.
Testy gier
Karta graficzna GeForce 920M jest właściwie niewiele lepsza od układu graficznego zintegrowanego z procesorem. Wespół z Core i5-5200U umożliwiła jednak płynną rozgrywkę w Rome II nawet przy nastawach wysokich. Podobnie rzecz miała się w grze Mafia 2. Nowsze tytuły, takie jak Batman czy Thief, pozostawały niestety niegrywalne niezależnie od ustawień.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 75.4 | 56.9 | 46.5 | |
Batman: Arkham City (2011) | 18 | 13 | ||
Total War: Rome II (2013) | 47.6 | 36.9 | 31.2 | |
Thief (2014) | 26.5 | 15.6 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Kultura pracy B70-80 w aspekcie emisji hałasu jest bardzo dobra. Testowany egzemplarz wyposażony w dysk SSD w czasie rutynowych prac biurowych był bezgłośny. Wyświetlanie filmu chwilami aktywuje wentylator w układzie chłodzenia, ale bez większego obciążenia pozostaje on bardzo cichy a natężenie generowanego w tym czasie szmeru nie przekraczało 31 dB.
Obciążenie grami wymusza zwiększenie obrotów wentylatora. W trybie tym zarejestrowałem natężenie hałasu w wymiarze od 36,5 do 38,8 dB.
Maksymalnie obciążony układ chłodzenia wygenerował hałas o natężeniu 41 dB. Jest to wartość zupełnie akceptowalna w tym trybie. Zwłaszcza w przypadku laptopa utrzymującego stabilnie częstotliwości taktowania procesora z funkcją Turbo Boost działającą w maksymalnym możliwym wymiarze.
Hałas
luz |
| 30 / 30.5 / 30.9 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 37.6 / 41 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Podczas typowych prac biurowych powierzchnie obudowy pozostają chłodne. W teście nie nagrzały się nawet do 30°C.
W czasie obciążenia notebooka grami temperatura procesora osiągnęła 67°C a karty graficznej Nvidii – 62°C.
Jednoczesne 100-procentowe obciążenie procesora i karty graficznej utrzymywane przez godzinę spowodowało rozgrzanie się CPU do 81°C a GPU do 76°C. Maksymalna wartość stwierdzona na powierzchni obudowy zaś to 42,6°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 42.1 °C / 108 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(±) The bottom heats up to a maximum of 42.6 °C / 109 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.1 °C / 81 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (35.4 °C / 95.7 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.7 °C / 81.9 F (-7.7 °C / -13.8 F).
Głośniki
Głośniki w Lenovo B70-80 umieszczono w identycznym położeniu, jak w Z70-80. Już na pierwszy rzut oka widać jednak, że membrany są inne. W rzeczy samej w omawianym modelu zabrakło dzieła JBL. Pomimo wsparcia Dolby Digital Plus wbudowane głośniki są wyraźnie gorsze od tych z Lenovo Z70-80. Przy 100% głośności wyraźnie słychać pobrzęki i inne zakłócenia. Ponadto niezależnie od poziomu głośności w reprodukowanym dźwięku brakuje basów. Pozytywnie prezentuje się jedynie maksymalna głośność, która wystarczy do wypełnienia dźwiękiem średniej wielkości pomieszczenia.
Wydajność akumulatora
Przy mocno przyciemnionej matrycy, działając na oszczędzającym energię schemacie zasilania i przy wyłączonej karcie Wi-Fi omawiany model wytrzymał w teście czytelnika Battery Eater aż 10 godzin i 2 minuty. W teście symulującym przeglądanie stron www z użyciem bezprzewodowej karty sieciowej, przy wybranym zrównoważonym schemacie zasilania i intensywności podświetlenia ekranu ustawionej na 75% energia z akumulatora wyczerpała się po 4 godzinach i 34 minutach.
luz | 4 / 9 / 14.2 W |
obciążenie |
44.4 / 56.2 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo B70-80 jako laptop dla niewielkiego biura lub do podstawowych zastosowań domowych będzie odpowiedni dla mniej wymagającego użytkownika. Wygodna klawiatura i wysoka stabilność pracy czynią z omawianego urządzenia całkiem sensowny komputer do pracy. Wymienny akumulator zapewnia długi czas działania z dala od gniazdka sieciowego, co może okazać się przydatne na wypadek przerwy w dostarczaniu energii elektrycznej. Bardzo wysoka kultura pracy (zarówno w dziedzinie temperatur jak i hałasu) to kolejny duży atut Lenovo B70-80. Ponadto testowany egzemplarz był wyposażony w bardzo szybki i stosunkowo pojemny dysk SSD. Żałować można jedynie, że Lenovo B70-80 nie ma więcej portów USB 3.0, a CPU i GPU są przylutowane. Najbardziej irytującym elementem tego laptopa okazała się jednak błyszcząca ramka ekranu, nie tylko utrudniająca pracę na dworze, ale i wymuszająca ostrożność przy codziennym użytkowaniu komputera.